Pirelli przymierza się do kolejnych zmian w ogumieniu
Po dzisiejszym wyścigu o GP Hiszpanii, Paul Hembery z Pirelli przyznał, że jego firma poważnie zastanawia się nad wdrożeniem kolejnych zmian w ogumieniu.Podczas mijającego weekendu dwukrotnie opony Pirelli rozwarstwiały się, pozostawiając niezbyt przychylny wizerunek dla producenta opon.
Według Hemberego cztery pit stopy podczas dzisiejszego wyścigu to zbyt duża liczba, przy założeniu, że przed sezonem zakładano liczbę postojów w granicach 2 do 3 w trakcie wyścigu.
„Dążymy do tego, aby były dwa do trzech postojów. Dzisiaj było zbyt agresywnie pod tym względem” mówił Hembery. „Chcemy powrócić do naszego planu.”
Pirelli zapowiedziało ewentualne, kolejne poprawienie ogumienia na wyścig o GP Wielkiej Brytanii, jednak dobrze zdaje sobie sprawę z delikatności sytuacji, gdyż zmiany domaga się jedynie zespół Red Bulla.
„Przyjrzymy się co możemy zrobić na wyścig na Silverstone, ale musicie też mieć na uwadze, że mamy wiele ekip przeciwko tej decyzji i tylko jedną popierającą ją.”
„Jeśli więc zmienimy opony, wiem, że zaraz będę miał grupę niezadowolonych ludzi- a potem na Silverstone wy [media] przyjdziecie do mnie i powiecie, że podarowałem mistrzostwa Red Bullowi.”
Hembery zaznaczył, że ewentualne zmiany będą obejmowały znacznie większy zakres niż tylko zmianę składu mieszanek. Aby zapewnić dwa postoje na wyścig zdaniem Hemberego potrzebna będzie także zmiana samej konstrukcji ogumienia.
Hembey pytany czy wykorzystanie nowej, eksperymentalnej opony, którą ekipy otrzymały w piątek mogłoby pomóc w tej sytuacji, odpowiadał: „Nie sądzę, aby to wystarczyło. Opona prototypowa z piątku być może byłaby lepsza i miała mniejszy graining, niemniej gdybyśmy skorzystali z niej tutaj, mielibyśmy trzy postoje.”
Oprócz Red Bulla największe problemy z nowymi oponami ma zespół Mercedesa, który mimo wywalczenia we wczorajszych kwalifikacjach dwóch najwyższych pól startowych, wyścig zakończył z tylko jednym kierowcą w punktach, na szóstej pozycji.
komentarze
1. Greek
Red Bullowi wyścig nie poszedł to trzeba znowu pomóc...
Co to za różnica 2 czy 3 czy nawet 4 pit stopy jak i tak nie będzie można cisnąć na maxa - a przecież właśnie taka była argumentacja większości płaczków: że zamiast cisnąć trzeba myśleć o oponach. Żałosne
2. maziboss
Żadnych zmian!! Niech ten pieprzony Red Bull pokaże w danej sytuacji jaki jest mocny. Żałosne puszki.
3. saint77
Pewnie wprowadzą losowo w 1 na 10 opon jakiś defekt: dziurkę, przetarcie itp.
Będzie jeszcze ciekawiej dla widowiska, np. jadący na P1 kierowca, po ostatniej zmianie opon na kilka kółek przed końcem wyścigu zorientuje się, że nagle mu pękła opona. Co za dramaturgia!
A poważnie: te opony nadają się tylko do snopowiązałek. Na tor absolutnie.
Zawsze sądziłem, że w ściganiu chodzi o to kto pojedzie najszybciej a nie o to kto lepiej zadba o opony. A może Pirelli doprowadzi do tego, że wyścigi będą się odbywać na 10-15 zmian opon? Po 3-4 okrążeniach opona nie będzie nadawała się do jazdy.
4. SilverX
Prawda jest taka, że Red Bull i Mercedes mają najszybsze bolidy a te śmieszne opony tylko je ograniczają...
5. Lotuss
Głupie gadanie Jak robili opony wytrzymalsze to wszyscy i tak jechali ostrozenie żeby zaoszczedzić opony tak zawsze było jest i bedzie niestety. Chyba że wprowadzą opone która się nie niszczy, wtedy nie będą oszczedzać opon
6. luka55
saint77 nr 3
Zgadzam się z Tobą. Ta snopowiązałka wywołała mój uśmiech ale niestety taka jest prawda.
Jeśli ktoś nadal jeszcze uważa że nie doszliśmy z oponami w F1 do granic absurdu to bardzo mnie to dziwi. No chyba że jest takl że dla niektórych najważniejszym argumentem przemawiającym za tym syfem jest to że RB na razie nie rozgryzł tych ,,opon''. Wtedy jednak poważna dyskusja nie ma sensu.
Większość ludzi związana z F1 to widzi i mówi o tym głośno a sformułowania jakie dzisiaj można było usłyszeć to absurd, szachy itd. Ja rozumiem że ludzi mogą nie tesknić za czasami Bridgstone'a ale nie może być tez tego co serwuje obecnie Pirelli. To już jest w mojej opinii krok za daleko. Ten sport nie nazywa się przecież ,,Oponuła 1''
Rola kierowcy w dzisiejszych czasach i tak jest mocno zredukowana w porównaniu do przeszłości a teraz do tego dochodzą opony które nie pozwalają jechać na sto procent kierowcom. Chyba nie o to chodzi. I tak słowo opony i wszystko co z nimi związane toczy się przez każdy weekend wyścigowy nadmiernie.
7. sliwa007
Litości panie Hembery... na tym forum domagam się zmian od 2010 a teraz jak Red Bull ma kłopoty to nagle ktoś dojrzał ten problem.
Zmiany - tak, ale od 2014.
8. adazn
Czyżby GENIUSZ Brown'a i Newey'a nie wystarczał na takie opony? Stara prawda jest taka.
ZASAD I PRZEPISÓW NIE ZMIENIA SIĘ W TRAKCIE GRY! Nowe opony mogą być, ale w NOWYM sezonie.
9. adazn
Wszyscy mają takie same i w takiej samej ilości.
10. Gosu
Nigdy już nie kupię Pirelli do mojego pędzidła ;)
11. nonam3k
8. Szkoda ze tak nie pisałes jak np. redbull wymyslil rozwiazanie ktorym wszystkim deklasowal i nagle FIA wprowadzala natychmiast poprawki w regulaminie zeby redbull nie dominował.
Zmiany były i zamiany beda .
12. frg1pl
Może czas by Bernie zmienił status swojej firmy z "wyścigi samochodowe" na " najnowsze technologie motorsportu prezentowane w formie show"?
13. mwhakowscy
Być może kompromisem byłoby skonstruowanie bardzo wytrzymałych opon i regulaminowy nakaz np. dwóch pit stopów. Ciekawiej też, moim zdaniem oczywiście, wyglądałyby wyścigi, gdyby zespoły indywidualnie decydowały o doborze mieszanek na dany wyścig. Mogliby też powrócić do wcześniejszych czasów i zlikwidować monopol na dostawę opon. Za dużo w dzisiejszej F1 zakazów, nakazów, regulaminów i często sprzecznych przepisów, oraz możliwości ich interpretacji. Im więcej wolności, tym ciekawszy, bardziej emocjonujący sport. Struktura F1 coraz bardziej kostnieje i biurokratyzuje się. Sama się nie odnowi i odchudzi. Dobrym byłoby powstanie konkurencyjnej wersji wyścigowej w tym segmencie sportu. Ale cóż, to tylko takie moje kibicowskie marzenia.
14. zu7
@luka55 "Oponuła 1" - dobre. Ale właśnie tak jest.
@mwhakowscy już od dawna myślałem o twardych oponach i obowiązkowych pitach. Poszedłbym nawet o krok dalej: pit musiałby trwać np. minimum 5s. To miałoby wiele zalet: mechanicy nie musieli by się spieszyć. Można by coś przeczyścić. Można by bez straty wymienić przednie skrzydło, które łatwo uszkodzić w walce a potem gonić. Na twardej słabodegradującej się oponie dawaliby radę. Według mnie takie obowiązkowe 2 pity z narzuconym czasem trwania to byłoby to. Byłaby i szybka i jazda, wyzwanie dla strategów i przede wszystkim dziękim twardym i odpornym oponom kierowcy nie baliby się podejmować walki.
15. sliwa007
14. zu7 a gdzie rywalizacja ? gdzie strategia ?
16. zu7
@sliwa007 - masz nam myśli rywalizację mechaników? To akurat mnie nie obchodzi. Strategia byłaby równie ważna jak teraz. Jeśli ktoś utknąłby w korku to opłacałoby się się ściągnąc na postój dać nowe opony i ewentulanie coś poprawić w ustawieniach, tak by wyjechał w lepszym, czystszym miejscu. Myślę że zabawy strategicznej byłoby całkiem sporo. Ostatecznie i tak takie manewry strategiczne możnaby zrobić tylko 2 razy a resztę trzeba bybłoby wywalczyć bezpośrednio na torze.
17. adazn
@11 Bzdura. Zawsze byłem przeciwny takim okresleniom tych ludzi. Nie raz o tym pisałem. Skończył się GENIUSZ jednego i grugiego jak okrojono regulamin, a Brown nie ma dobrego bolidu. Jacy to GENIUSZE skoro nie mogą zaradzić takim problemom.
Nie ujmuję Newey'owi tęgiej głowy i sprytu!! Ale żeby zaraz GENIUSZ. Dzisiaj smęci się po padoku i podpatruje! Szuka geniuszu! Często u Ferrari i Lotusa.
Brown następny GENIUSZ, ale strategii. Dlaczego wczoraj nie użył swego talentu? Jak ma się kasę i dobry bolid to ma się GENIUSZ. Dzisiaj sam widzisz ma kasę, a geniusz w postaci Alisona dołączy na jesień!He he.
18. wobz
niech zmieniają będzie weselej
19. FAster92
Red Bull chciał zmiany mieszanki opon mimo, że większość zespołów się nie zgadzała na to. Po GP Hiszpanii nic to nie wniosło VET P4 WEB zaraz za nim. Czyli zabawa w dobieranie opon pod RBR ciąg dalszy? I Pirelli i Red Bull robi teraz z siebie "pajaców" jak można tak się zachowywać, nagle teraz trzeba zmieniać mieszankę opon bo Red Bullowi to nie pasi i przez to ich samochody są takie wolne w wyścigu.
Jakoś chyba wszystkich dotyka ten problem zwany oponami i jakoś Lotus czy Ferrari mogą podczas wyścigu jechać tak aby nie było z nimi kłopotu, jednak i im przydarzają się problemy (Alonso przebita opona w Hiszpanii, Massa 2 x opona). To tylko Red Bull ma problem, którego nie potrafi rozwiązać, jak przystało na 3x | 2x MŚ nie powinni robić takiej siary, sorry ale tak to teraz wygląda.
"Jeśli więc zmienimy opony, wiem, że zaraz będę miał grupę niezadowolonych ludzi- a potem na Silverstone wy [media] przyjdziecie do mnie i powiecie, że podarowałem mistrzostwa Red Bullowi.” Po za tym NIE ZMIENIA SIĘ PRZEPISÓW W TRAKCIE SEZONU Panie Hembery.
20. bartexar
I co? Na każdy wyścig będą opony pośrednie i twarde? Chcecie tego? nawet w Monako i w Singapurze? To bez sensu, Faktycznie mżna by coś tam zmienić.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz