Drugie GP Brazylii Kobayashiego
Już za tydzień, pierwszy „pełny” sezon w Formule 1 zaliczy Kamui Kobayashi. Japończyk swoją przygodę jako aktywny kierowca F1 rozpoczął właśnie w Brazylii, gdzie za kierownicą Toyoty TF109 zastąpił przeziębionego Timo Glocka. Dla Nicka Heidfelda wyścig o GP Brazylii nacechowany jest wieloma emocjami – zarówno pozytywnymi, jak i negatywnymi. Niemiec podkreśla fakt, że rywalizacja na Interlagos zawsze dostarczała wielu wrażeń.„W 2009 roku wziąłem udział w moim pierwszym wyścigu w Formule 1, zastępując w Brazylii Timo Glocka za kierownicą Toyoty. Nie oczekiwałem wiele, ponieważ nie znałem toru Interlagos i nie jeździłem bolidem F1 po suchym torze od ośmiu miesięcy. To była dla mnie trudna sytuacja, ale po prostu w siebie uwierzyłem, a celem było unikanie błędów oraz ukończenie wyścigu. To przyjemny i bardzo wymagający fizycznie tor. W ubiegłym roku źle znosiła to moja szyja, zwłaszcza ekstremalnie długi ostatni zakręt, gdzie przeciążenia są spore. Tor wymaga również techniki, ale dla mnie głównym aspektem była strona fizyczna. Oczywiście, problem ten nie wystąpi w tym roku. Miniony weekend był dla mnie wyjątkowy pod każdym względem. Warunki atmosferyczne stale się zmieniały, a prace nad ustawieniami były niemal niemożliwe. Po prostu zmienialiśmy opony, a ja starałem się podczas treningów pokonać możliwie największą liczbę okrążeń. Nie mogę doczekać się mojego drugiego Grand Prix Brazylii”.
Nick Heidfeld
„Lubię tor Interlagos. Okrążenie nie jest długie, ale jest wymagające. Jeździmy w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara, co powoduje charakterystyczne dla tego toru obciążenia mięśni szyi. Moim ulubionym zakrętem jest numer sześć – szybki i ślepy, podwójny zakręt pod górę. W São Paulo rozgrywane były niesamowicie emocjonujące wyścigi, dość często pogoda odgrywała istotną rolę. Mam wiele wyjątkowych wspomnień z Grand Prix Brazylii. W 2001 roku zdobyłem moje pierwsze podium z Sauberem. Działo się to w deszczu, było niezapomniane i wzruszające. W 2002 nagle pojawił się samochód medyczny, którego nie powinno tam być. Ułamki sekund, kiedy miałem nadzieję, że kierowca nie otworzy drzwi, a one właśnie się otworzyły, zdawały się ciągnąć w nieskończoność. Nie miałbym szans na uniknięcie kolizji z nimi. Na szczęście kierowca pozostał w środku. Przez cztery ostatnie sezony, wynik mistrzostw ustalany był na Interlagos i tak może stać się również w tym roku. W każdym razie, szanse na kolejny ekscytujący wyścig są spore”.
komentarze
1. URAN
Eeee... Nkuś nic nie mówił o przyrodzie i kibicach! Do tej pory zawsze robił krótki wykład o walorach turystycznych okolicy. Coś z nim chyba niedobrze! :))
2. Renault R30 F1
1.heh chyba tak ,go go nick.
3. pjc
Ale za to poruszył wątek pogodowy no i wspomniał incydent z SC i Bernoldim :-)
4. lukasz1
Widziałem jakiś filmik ale nie był podpisany. To Heidfeld rozwalił drzwi od SC które otworzyły się?
5. lukasz1
A i gratulacje dla Kobayashiego bardzo ładny debiutancki sezon w f1, tylko pozazdrościć. Będzie z niego kierowca, byle nie zabrakło dla niego miejsca w czołowym teamie, tego mu życzę.
6. McLfan
Nie otworzyły się, a zostały otwarte. Nie w SC, tylko w Medical Car. I tak, Heidfeld. :P
7. Konik_mekr
Tak, brawa dla Kobayashiego, bywało różnie w tym sezonie, ale widać tendencję wzrostową:). W sumie jakby nie patrzeć, Kamui ma na swoim koncie zaledwie dwa wyścigi więcej, niż Petrov. A jeździ dużo bardziej dojrzale i równie widowiskowo:)
8. Ataru
7. Konik_mekr, Kobayashita, czy Jaime nie mozna porownywac do debiutantow, bo oni przed sezonem juz jezdzili bolidem i brali udzial w absolutnie wszystkich testach majac duzo do powiedzenia na temat rozwoju bolidu, uwzgledniano ich uwagi itd. I nawet 1 wyscig by robil w takiej sytuacji duza roznice. Natomiast Pietrowa nie mozna stawiac w jednym szeregu z Japonczykiem, bo on nie byl gotowy by wsiadac i jechac, musial sie uczyc nie tylko torow, ale i samego bolidu, musial sie w padoku zaaklimatyzowac (z czym Kobayashi jako testowy nie mial problemu, znal klimat) i tak dalej. Do tego Pietrow nie mial wplywu na rozwoj bolidu, najmniejszego, a w Sauberze R&D bylo wylacznie pod Kobayashita, jezdzi caly sezon, a nieprzygotowany do tego Heidfeld wsiada do tego bolidu i od razu go objezdza, w dwoch ostatnich wyscigach musial mu ustapic i zjechac z drogi, pewnie to zwyczajne TO, a nie uprzejmosc Niemca, niemniej i tak jesli jezdza przynajmniej jak rowny z rownym w takiej sytuacji, gdy przez caly sezon kazda poprawka byla pod Kamui i jego styl jazdy... ;-)
9. Orlo
@Ataru
Kobayashit jak go przezywasz w swoim pierwszym GP właśnie w Brazylii przez kilka okrążeń skutecznie blokował Buttona które wcześniej przez podobną ilość okrążeń wyprzedził 4-5 gości. A w swoim drugim GP sam objechał tegoż samego Buttona(który de facto już w Brazylii zapewnił sobie tytuł Mistrza Świata) i to na torze ulicznym, na tym samym na który przez ostatnie kilka okrążeń właśnie Button nie umiał wyprzedzić Marka Webbera zdaje się. Także zejdź może troszkę z niego:P Zresztą to pewnie dlatego że "znał klimat" Toyoty, bo przecież jest Japończykiem... A tegoroczny bolid Saubera był projektowany raczej pod Nicka...
10. elin
8. Ataru - Kamui ma na swoim koncie dopiero 19 wyścigów, a Nick 11 lat doświadczenia ... Chyba trochę za surowo oceniasz Japończyka. Sauber zdecydowanie nie wybrałby jego do zespołu, gdyby Kobayashi nie miał talentu i predyspozycji na dobrego kierowcę ... ;-)
9. Orlo - jak tegoroczny bolid Saubera mógł być projektowany pod Nicka, skoro ten jeździ dla Saubera dopiero od GP Singapuru ...
11. Orlo
@elin
TO bardzo proste: Sauber to przecież "spuścizna" po BMW w którym tenże Heidfeld jeździł.
12. elin
11. Orlo - no tak, " podstawowa baza " bolidu była po BMW. Chociaż w trakcie tego sezonu były już wprowadzane zmiany pod Kamui i Pedro ... Ale faktycznie, nie był to zupełnie nowy ( nieznany ) bolid dla Nicka.
13. wolakk
Zobaczymy jakie będą prognozy czy będzie padać gdzie miało na wszystkich torach padać przynajmiej w kwalifikacjach albo w wyscigu w Hiszpanii deszcz z piatku na sobotę a na torze 35 stopni tak samo an węgrzech moim zdanie będzie padać w treningach kwalifiakcjach a wyścigu trochę albo wcale
14. wolakk
znaczy prawie na wszystkich tylko w Europei i Wielkiej btytanii i Włoszech
15. wolakk
KUbica będzie w peirwszej 5 na tym torze on lubi któtkie okrążenia Monaco 3 miejsce Europa 5 miejsce 3 podium stawiam a w kwalifikacjach 5
16. frg1pl
Wolakk zaczynam byc Twoim fanem.
17. xdomino996
Ciekawe od kiedy Europa ma krotkie okrazenie
18. Ataru
9. Orlo, ale on niekiedy blyszczy, niemniej w porownaniu do Nicka, ktory ulatwia mu zycie jak tylko potrafi, to jest poki co raczej... kiepski. Wiec tez nie rozumiem zachwytow pod jego adresem. Jestem ciekawy jak na jego tle bedzie wypadac Perez, jesli Japonczyk bedzie go objezdzal nieustannie i bardzo wyraznie - oddam mu to. Niemniej na razie jakos mnie chlopak nie porwal i wiele jego manewrow to taktyka zespolu. A to, ze bolid byl pod Nicka to nie wiem jak mam skomentowac, naprawde. A ta absolutna baza zawsze jest kompromisem, a na koncu dopiero projektuje sie te czesci, ktore maja jakis wplyw na prowadzenie sie auta, od skrzydelka + nos poprzez podloge do skrzydelka. Oczywiscie te elementy sa stworzone duzo wczesniej, niemniej jest to absolutna baza wyjsciowa, ktora naprawde nie ma wplywu na to jak sie bolid prowadzi w efekcie finalnym. A przed tym czasem wiadomo bylo, ze tak i Robert, jak i Nick sie rozstana z Sauberem, wiec dosc oczywistym jest fakt, ze bolid nie mogl byc pod Nicka, naprawde.
10. elin, Sauber ma nosa, to mu oddac trzeba, wiec wierze w niego, nie bez powodu wypatrzyl tez Gutiego, o Perezie tak wysokiego mniemania nie mam, ale tez nie jest to na pewno byle kto, wiec ja mysle, ze po prostu zobaczymy w przyszlym sezonie jak juz doswiadczony Kamui bedzie sie na jego tle prezentowac. Prawda jednak jest taka, ze Nick nie jezdzil, a wsiada i z marszu jest swietny w maszynie, na ktorej rozwoj i ustawienia nie mial nawet cienia wplywu, i juz nie ma, bo Sauber nie przywozi poprawek. jedyne nad czym moze pracowac to setup i ustawienia ECU. Czyli tyle, ile kazdy z kierowcow w F1. Wiec albo trzeba oddac Nickowi, ze jest fantastycznym kierowca i szybko potrafi sie do nowych warunkow przystosowac, a Kamui na tle takiego kierowcy jest tylko dobry jak na jego drugi sezon w f1, albo tez trzeba popatrzec, ze Nick jest bardzo, bardzo solidny, a Kamui nie jest znowu az tak fantastyczny jak sie wydawac moglo i jak niektorzy twierdza, gdy sie te wszystkie poprawki, ktore napisalem wyzej, uwzgledni :) Moze byc tez tak, jak mowi tu bardzo wielu - Nick jest kierowca do dupy, a w takiej sytuacji Kobayashi powinien natychmiast stracic miejsce w Sauberze na rzecz Gutiego.
19. Orlo
@Ataru
Hmm, Kamui jak w zeszłym sezonie wsiadł pod koniec sezonu do Toyoty był w podobnej sytuacji jak teraz Nick i w porównaniu do Trulliego z którym wtedy jeździł wypadł bardzo dobrze. Wiadomo, nie jest to jeszcze kierowca pokroju Hamiltona czy Alonso ale pokaż mi który z debiutantów prezentuje się od niego lepiej.
20. Ataru
19. Orlo, ale Kobayashi nie jest debiutantem. Dla mnie Jaime jest lepszy, bo do niego moznaby go porownywac, ale jak pytasz o to ktory z debiutantow wydaje sie lepszy wg mnie, czy tez ma wiekszy talent to przyznam z bolem, ze zaden. Gdyby w sezonie byly testy bysmy wiedzieli lepiej co i jak z tymi mniej czy bardziej nowymi, a tak to juz dzis trudno ocenic az tak konkretnie.
21. Orlo
Czyli uważasz że te 2 GP w zeszłym sezonie sprawiają że nie jest on debiutantem?
22. Ataru
No tak uwazam. Porownanie jego z Pietrowem masz w moim wpisie tam wyzej, to wszystko jest bardzo istotne w gruncie rzeczy. Szczegolnie aklimatyzacja. On poza tym jezdzil bolidem Toyoty, co prawda jedynie na testach, ale jezdzil juz niemal 2 lata temu i tych kilometrow robil sporo, naprawde sporo. W takiej sytuacji porownywanie go z debiutantami, ktorzy naprawde weszli przed tym sezonem, niektorzy robiac tylko "kilka kolek" przed sezonem uwazam za nie fair wobec tej reszty. To naprawde robi duza roznice.
23. McLfan
Ataru: "Orlo, ale on niekiedy blyszczy, niemniej w porownaniu do Nicka, ktory ulatwia mu zycie jak tylko potrafi, to jest poki co raczej... kiepski. "
Jeden manewr w Japonii, a już widzę stało się to działanie regułą...
Ataru: "A to, ze bolid byl pod Nicka to nie wiem jak mam skomentowac, naprawde. A ta absolutna baza zawsze jest kompromisem, a na koncu dopiero projektuje sie te czesci, ktore maja jakis wplyw na prowadzenie sie auta, od skrzydelka + nos poprzez podloge do skrzydelka. Oczywiscie te elementy sa stworzone duzo wczesniej, niemniej jest to absolutna baza wyjsciowa, ktora naprawde nie ma wplywu na to jak sie bolid prowadzi w efekcie finalnym. A przed tym czasem wiadomo bylo, ze tak i Robert, jak i Nick sie rozstana z Sauberem, wiec dosc oczywistym jest fakt, ze bolid nie mogl byc pod Nicka, naprawde."
Powiedz to waść Schumacherowi i inżynierom z Mercedesa. :] Jęczą, trudzą się, pracują, a bolid jak był, tak jest Buttonowski. :D
Ataru: "W takiej sytuacji porownywanie go z debiutantami, ktorzy naprawde weszli przed tym sezonem, niektorzy robiac tylko "kilka kolek" przed sezonem uwazam za nie fair wobec tej reszty. To naprawde robi duza roznice."
Powiedz to Kubicy, Hamiltonowi, czy też Michaelowi, którzy w debiutach wsiadali w samochód, nawet na testach i kopary inżynierów były na glebie. Więc porównywanie Koby do Pietrowa, to obrażanie tego pierwszego.
24. Ataru
23. McLfan, sorry, nie mam czasu, wiec powiem, ze przegapiles manewr z Korei, jak Nick musial puscic Kobayashiego. Co do Mercedesa to oni mieli bolid Hondy z sezonu wczesniej, juz praktycznie gotowy. Co do czasow debiutantow Kubicy, Schu, czy Hamiltona - wtedy byly testy, mozna sie bylo pokazac. Testowi jezdzili wiecej niz regularni kierowcy, wiec nie ma jak porownywac tamtych czasow z dzisiejszymi, gdzie jedyna szansa na testowy przejazd jest piatek przed wyscigiem. A co do Kobayashita i Pietrowa to jak przeczytasz dokladniej to wlasnie ich do siebie nie porownuje. Ja juz czasem nie wiem jak do Ciebie trafic, stary ;-)
25. McLfan
Czytałem na szybko. Po prostu irytuje mnie ten Kobayashit. :]
A co do Mercedesa, to mieli bolid Hondy rok temu. A teraz? Od początku próbują mzienić jego charakterystykę i to se ne da, pane konduktore. :P
26. Macf1
Ale jest jeden kierowca, którego można porównywać z Kobayashim, a jest to Nico Hulkenberg, który ma na swoim koncie o 2 wyścigi mniej niż Kobayashi, ale przejechał więcej kilometrów na testach. Co jak co,ale na razie lepiej prezentuje się Kobayashi, a porównując na tle jakie wyniki obaj mieli w GP2 i niższych seriach to można byłoby spodziewać się trochę więcej po Hulkenbergu.
27. Ataru
25. McLfan, jak bedzie objezdzac Pereza, ale tak, jak przystalo na chlopaka bedacego 3 sezon w f1 objezdzajac totalnego debiutanta - wtedy Kobayashit odejdzie w niepamiec. Poki co w pamieci mam glownie jego popisy treningowe. Co do Schu to jego najwiekszym problemem (o czym mowi sie przeciez glowno) jest nowa specyfikacja opon, ktora premiuje takich kierowcow jak Kubica, a dotyka takich jak Misiael, czy Quick Nick. Co do bolidu, to tez mowi sie o tym glosno - jest to jeden wielki kompromis. Niemniej... wg mnie Michaelowi niewiele pomoze juz, po prostu ciezko starego psa nauczyc nowych sztuczek, czy jak to mowia dosadniej - jest to niemozliwe. Jest przyzwyczajony do innego stylu jazdy, pod inne ustawienia, a jego fantastyczny styl z agresywnymi wejsciami w zakret w dzisiejszych warunkach nie ma prawa bytu, bo zaraz zrobi piruet. Nie jestem jego fanem, przeciwnie, pamietam mu wiele ( ;-) ), niemniej co cesarskie trzeba oddac cesarzowi.
28. McLfan
Gówno prawda. Hamilton, Raikkonen i paru jeszcze innych jeździ jak MSCH. Da się. Tylko potrzebny jest odpowiednio zbudowany bolid.
A co do popisów treningowych, to tak nie wierzgaj, bo Ci ktoś jeszcze Monaco przypomni. 8)
29. Ataru
W Monako bandy sa blisko, ale zeby w Q w Korei niemal rozpieprzyc bolid, gdy przed wjazdem do pitlane jest pole to trzeba miec dopiero talent. I sie mozemy tak przerzucac.
30. elin
Temat już się nieco " rozszerzył " na innych kierowców ..., ale jeszcze o Kamui i Nicku ... ;-)
18. Ataru - a może być i tak, że Kamui to dobry kierowca. Z zadatkami na bardzo dobrego, bo już widać u niego tą iskrę do ryzyka na torze ( którą osobiście bardzo sobie cenię u kierowcy F1 ). Jednak potrzeba czasu, aby ten talent " oszlifować ". Natomiast Nick, to również dobry kierowca, ale z tych roważnych i solidnych, typu np. Button ...
Zobaczymy jak będzie ... - wierzę, że i w tym przypadku " nos Saubera " nie zawiedzie i ten " Kobayashit " faktycznie odejdzie w niepamięć ;-).
Co do Nicka - pełna zgoda " szybko przystosował się do nowych warunków ". I oby to co pokazał wystarczyło, do zagwarantowania jemu miejsca w stawce i na przyszły sezon, bo wyraźnie widać, że w jego przypadku jeszcze nie czas na emeryturę ;-)
31. elin
* rozważnych
32. Ataru
Kamui moze byc niezly, ale zeby sie tak nim zachwycac w tej sytuacji, ktora opisywalem wyzej - to chyba te zachwyty naprawde sa jedynie z braku mozliwosci ulokowania ich gdzie indziej. Dla mnie Jaime jest duzo, duzo lepszy, maszyna nie ta, a potrafi w trakcie wyscigu dokonywac cuda, a od Buemiego juz prezentuje sie sporo lepiej. I jakos o przyszlosc Jaime jestem spokojny, o przyszlosc Kamui z kolei - niekoniecznie.
33. elin
32. Ataru - bynajmniej nie zachwycam się Kamui, a jedynie stwierdzam fakty np. po tym, co pokazał choćby ostatnio w GP Japonii. I naprawdę nie czuję potrzeby, aby gdzieś lokować swoje " zachwyty " ;-). W tej chwili oglądam F1 dla F1, a co za tym idzie, staram się być obiektywna podczas oceny umiejętności poszczególnych kierowców. I tak szczerze, to ja z kolei nie rozumię, jak można się zachwycać Jaime ... Niezły ( no może w przyszłości, dobry ) kierowca owszem, ale w których wyścigach on dokonał cuda ... ? Ostatnim, który w Toro Rosso coś takiego zrobił był ( jak dla mnie ) Vettel.
Jednak w tej chwili nie ma co się sprzeczać, bo chyba nikt z nas nie zmieni swojego zdanie ( czy lepszy jest " pół - debiutant " Jaime, czy Kamui ). Przyszły sezon zweryfikuje - kto miał rację ;-).
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz