W wyścigu o Grand Prix Węgier najszybszym kierowcą okazał się być Mark Webber – Australijczyk wykorzystał swoją szansę, która zrodziła się dzięki zamieszaniu po wyjeździe samochodu bezpieczeństwa i wygrał wyścig na torze Hungaroring. Za nim na mecie zameldował się Fernando Alonso.
Po starcie na 2 miejsce szybko awansował Alonso, atakował nawet pierwszego Vettela, jednak Niemiec skutecznie odparł atak w 1 zakręcie. Na 5 miejsce awansował Pietrow, jednak już na 2 okrążeniu na 2 zakręcie został wyprzedzony przez Lewisa Hamiltona. Słabo ruszył aktualny mistrz świata, Jenson Button, który z 11 miejsca spadł na 15.Od początku wyścigu bardzo szybko zaczął oddalać się Vettel. Na początkowych okrążeniach osiągał czasy lepsze od pozostałych kierowców o ponad sekundę.
Na 2 okrążeniu problemy miał Algeursuari, który był zmuszony wycofać się z wyścigu, a od 6 okrążenia problemy z hamulcami zaczął zgłaszać Michael Schumacher.
Już na 14 okrążeniu zdublowany został Sakon Yamamoto. Na tym samym okrążeniu na pierwsze pit stopy zjechali Jenson Button i Vitantonio Liuzzi. W tym samym momencie wyjechał samochód bezpieczeństwa i praktycznie wszyscy kierowcy zjechali na swoje postoje. W tym momencie doszło do niecodziennej sytuacji. Doszło do kolizji w pit stopie. Podczas wyjazdu ze swojego postoju Robert Kubica wjechał w Sutila, który właśnie zjeżdżał na swoje stanowisko. Polak przez to zdarzenie stracił okrężenie do całej stawki, jednak po szybkiej naprawie bolidu ponownie opuścił pit lane. Mniej szczęścia miał Adrian Sutil, który musiał zrezygnować z dalej jazdy. Kolejną dziwną sytuacją był moment, gdy Nico Rosbergowi po prostu odleciało koło w momencie opuszczania swojego stanowiska – był to dla niego koniec wyścigu. Po zjeździe samochodu bezpieczeństwa pierwszy był Webber, który nie zjechał na pit stop. Za nim znajdowali się Vettel, Alonso i Hamilton, który dzięki pit stopowi wyprzedził Felipe Massę.
Sędziowie na 19 okrążeniu poinformowali o analizowaniu kolizji z boksów. Kilka okrążeń później poinformowali o nałożeniu kary stop/go – polegającej na zatrzymaniu się na 10 sekund na swoim stanowisku serwisowym. Dla Kubicy kara ta nie miała większego znaczenia, gdyż w tym momencie i tak tracił ponad 1 okrążenie. Swój wyścig kierowca Renault zakończył na 25 okrążeniu, kiedy to po prostu zjechał do garażu swojego zespołu.
Na 23 okrążeniu swoją podróż po Hungaroringu zakończył Lewis Hamilton – zawiódł bolid. Chwilę później sędziowie zaczęli się naradzać nad przewinieniem Vettela – Niemiec nie zachował odpowiedniej odległości (maksimum 10 długości bolidu) za poprzedzającym go bolidem, gdy na torze był samochód bezpieczeństwa. Vettel otrzymał za to zachowanie karę przejazdu przez pit stopy.
Na 31 okrążeniu zdenerwowany, wymachujący rękami Vettel przejechał przez pit lane i wyjechał za Fernando Alonso, a przed Felipe Massą. Cały czas bardzo szybko jechał Mark Webber. Osiągnął przewagę nad Alonso pozwalającą mu spokojnie zjechać na pit stop i wyjechać będąc na pozycji lidera. W dalszym ciągu bardzo dobry wyścig jechał Witalij Pietrow, który utrzymywał się blisko Rubensa Barrichello. Brazylijczyk od wycofania się Hamiltona jechał na 5 pozycji, nie był jednak w alei serwisowej. Kierowca Williamsa zjechał dopiero na 55 okrążeniu, dzięki czemu oczko wyżej przeskoczył jeżdżący dla Renault Rosjanin. Barrichello pod koniec wyścigu wyprzedził Michaela Schumachera. Niemiec był bliski wepchnięcia Brazylijczyka w ścianę, ostatecznie jednak nikomu nic się nie stało - sędziowie będą analizowali tą sytuację po wyścigu.
Czołówka dojechała do końca wyścigu w niezmienionym składzie. Ostatecznie po bardzo skuteczniej jeździe wygrał Mark Webber, drugi na mecie zameldował się Fernando Alonso, a trzeci był startujący z pole position Sebastian Vettel. Za podium znaleźli się Felipe Massa i Witalij Pietrow. Pierwsze punkty w sezonie wywalczył Pedro de la Rosa.
01.08.2010 17:22
0
FankaVettela, po co narażać ludzkie życie, skoro jest SC i jeszcze dzięki temu wyścig zyskuje na rywalizacji, a tak to co chciałą byś aby dzieki śuper bolidowi Vettel wygrywał każdy wyścig ??
01.08.2010 17:23
0
117. ascorp - Podbijam Czy faktycznie byl jakis powod wyjazdu SF ,czy to bylo tylko po to ,zeby wyscig nie roztrzygnal sie na 15 okrazeniu ??
01.08.2010 17:26
0
116 nawet jakby miał lustro wielkości głupoty zawartej w Twoim komentarzu , to i tak by go nie zauważył. Lusterka zdaje się służą do patrzenia w wyścigu co się dzieje z tyłu, a nie z boku. Podejrzewam, że i tak widział w nich tylko nogi mechaników.
01.08.2010 17:29
0
140. fankaVettela- nie wiem czy SC był potrzebny- widzę że skłaniasz się do tezy komentatorów, że wyjechał po to, by urozmaicić wyścig. A kara? cóż- inni też dostają kary i tracą punkty- chociażby Alonso po "wyprzedzeniu" Kubicy. Czasami zastanawiam się, czemu kierowcy F1 popełniają takie dosyć głupie błędy- nie znają przepisów? Przecież przestrzeganie tychże przepisów to część ich "pracy".
01.08.2010 17:29
0
@ fanka... A jakby ktoś np. Vettel rozpieprzyłby się przez tą część to byłoby ok prawda?
01.08.2010 17:30
0
Myślę, że Renówka mogła trochę zaryzykować i wykonać coś w stylu RedBulli, czy Williamsa. To znaczy zaraz po wyjeździe SC do alei zjeżdża 1-szy kierowca (w tym przypadku Pietrow), a drugi pozostaje na torze (żeby uniknąć ewntualnego czekania na obsłużenie drugiego kierowcy, w momencie, gdy mechanicy zajmują się pierwszym). Wiem, że wykonując pit-stop w czasie neutralizacji traci się najmniej, ale patrząc na wynik Rubensa (po wspaniałej walce) i przyjmując, że Robert był przed nim w chwili gdy wyjechał SC, myślę że gdyby zastosowali opisaną wyżej przeze mnie taktykę 7/8 pozycja była do zgarnięcia. Pzdr
01.08.2010 17:30
0
Jak widać aby poprawić widowiskowość królewskiej serii wyścigowej należy wypuszczać SC. Brawo sędziowie brawo włodarze z FIA oraz FOM .Przez cały wyścig dwa bezpośrednie wyprzedzenia ;-)) Ach zapomniałem o dublach których było bez liku. Według mnie kiedy były dozwolone tankowania było o wiele ciekawiej. "Okrojona"aerodynamika miała ułatwić wyprzedzanie i co?Ano nic ;-)) Bardzo szkoda Kubicy ale błędy z Q przeniosły się na wyścig, bardzo dziwne działania zespołu... Natomiast Pietrow pojechał w końcu dobry wyścig i jego szczęście że skończyło się tylko na wyprzedzeniu przez Hamiltona. Z tego co widać Pietrow gubi się kiedy jest naciskany. Sytuacja w boksach kuriozalna;-) Jak widać mechanicy też postanowili dołożyć się do "atrakcyjności" zawodów i to z jakim efektem ;-)) Vettel stracił u mnie resztki sympatii tymi fochami Bardzo dobra jazda Alonso ;-)) "Barisz" jesteś debeściak ;-)) Czego nie można powiedzieć o "miszczu" który potwierdził tylko że jest bezwzględnym chamem nie cofającym się przed niczym;-(( No i słówko o Hamiltonie ;-))bardzo dobra riposta zaraz po starcie, szkoda awarii bo mógł namieszać zważywszy na SC . Pozdrawiam prawdziwych Kubicomaniaków. Krytykantom mówimy stanowcze NIE!!! ;-))
01.08.2010 17:34
0
140. @FankaVettela - Nie wątpię, że prawdziwym powodem wyjazdu SC na tor była chęć urozmaicenia wyścigu, co udało się zresztą wybornie. Jednak reguły są takie same dla wszystkich. Jedni tracą, drudzy zyskują. Tak to już jest. Innym razem sytuacja może się odwrócić na korzyść Vettela i daję głowę, że wówczas nie będziesz narzekała. Stracił Vettel, stracił Suttil, Kubica. Zyskał Webber. Dla RBR, to i tak wspaniały wynik. Było nie było powodem wyjazdu SC był spory kawałek tylnego skrzydła leżący w niebezpiecznym miejscu i wydaje mi się, że to wystarczający powód na podjęcie takiej dezyzji. Tor pod Budapesztem jest krótki, wąski. Stawka była już dość rozciągnięta więc ryzykiem było wysyłać bohatera, który z poświęceniem usprzątnie śmieci z bolidu nie rujnując tym samym przewagi Sebastianowi.
01.08.2010 17:40
0
Faktycznie od pewnego czasu wyścigi F1 są troszke nudne na torze, chyba bolidy są zbyt szybki, i każdy musi jechać jedynym prawidłowym torem aby było ok, to z kolei uniemożliwia wyprzedzanie, zbyt dobrzy kierowcy, mało błędów i wyścig jest nudny, a tak jak w przypadku jednego zespołu który ma dużą przewage to już w ogóle do bani ;/ powinni powrócić do tankowania, lepsze taktyki, wiecej możliwości
01.08.2010 17:51
0
Wyścig taki sobie bo Robcio odpadł ale za to wiadomo co kierowcy robią przed wyścigiem a wszyscy mówią żeby nie jeżdżić po pijaku
01.08.2010 17:52
0
@FankaVettela - nie można porównywac oby tych sytuacji. Butelka znajdowała się na nieużywanej części toru, natomiast częśc aerodynamiczna na środku krótkiej prostej. Wyjazd SC był konieczny. I osobiście dla mnie dobrze się stało! Pozdro ;))
01.08.2010 17:57
0
Sc chciało pomuc Alonso ale jedak Red Bulle sie nie dały
01.08.2010 18:18
0
Aj tam piepszysz na torze była czesc a ze tor jest krotki czesto jezdza to trzebabylo cos zrobic
01.08.2010 18:22
0
Ciesze sie z dobrego wyniku Alonso. Po raz kolejny SC wyjechal na tor i po raz kolejny wypaczyl wynik wyscigu, czy tego naprawde nie da sie jakos dopracowac? Wystarczy zdrowy rozsadek i moznaby ten przepis ogarnac. Bo wszyscy krzykacze moze i sie ciesza, ale wczoraj na tym stracil Alonso, dzisiaj Vettel, jutro moze stracic Kubica. Jedynym, ktory zawsze zyskuje jest Hamilton, no ale dzis na szczescie dobrze sie stalo. Mnie cieszy rewelacyjna postawa Fernando, choc smuca nieco mozliwosci Red Bulla, na SPA az tak dramatycznie byc nie powinno, ale to byl pogrom. Szkoda tez fanki Vettela, do ktorej mam duzo sympatii, tym bardziej szkoda, ze doskonale wiem, jak sie czuje. Vettel zasluzyl dzis na zwyciestwo. Ja jednak humor mam stosunkowo niezly, choc mogloby byc lepiej. Dziwne, oj dziwne sa decyzje stewardow dotyczace wypuszczania SC...
01.08.2010 18:31
0
co do hama to widze że wszyscy mówią o jego zmianie a ja mówie że takie typy się nie zmieniaja i jak przyjdzie co do czego to pokaże swoje prawdziwe oblicze i wtedy przypomnę swoje zdanie jak nie zapomnę
01.08.2010 18:31
0
sorry ale nie wytrzymałem, mam prawie 30 lat na karku ale widzę, że FankaVettela jak kazda kobieta jest zaslepiona w swoich tezach i nie da sie jej przemowic do glowy, chyba trzeba machnac jej maczuga przez leb jak za dawnych czasow zeby dotarlo do niej ze vettel to nie jest megadriver i dzisiaj sam sobie zapracoal na to osiagnal
01.08.2010 18:32
0
* zapracowal na to co osiagnal mialo byc... mialem motion blur w IE :)
01.08.2010 18:40
0
Szczerze to zastanawiam się nad oglądaniem następnych kwalifikacji.. Wiadomo że wygra Red Bull i że to zaprzepaści w wyścigu... I w tym sezonie widać najlepiej że PP to nie wszystko a w przypadku NIEKTÓRYCH kierowców-nic.
01.08.2010 18:42
0
156. pees, wymien zatem lepszych od Vettela w dzisiejszej stawce, chetnie podyskutuje. Co by nie mowic jednak Vettel to czolowka kierowcow.
01.08.2010 18:50
0
141. ascorp - jeśli Vettel wygrywa to nie tylko dzięki temu że dysponuje świetnym bolidem ale również dzięki swoim umiejętnościom. Więc odpowiedź na to pytanie brzmi - tak, chciałabym żeby wygrywał gdy na to zasługuje. 144. seb_1746- Ja uważam, że to co zrobił Seb nie było spowodowane nieznajomością przepisów. Tak jak mówił na konferencji, nie zorientował się w odpowiednim momencie że jest restart. Na ostatnim okrążeniu przed końcem neutralizacji kiedy SC zgasił światła Vettel tego nie dostrzegł, rozgrzewał samochód i był przekonany że ma jeszcze jedno okrążenie. W przedostatnim zakręcie zobaczył że jest przed nim duża przerwa a SC zjeżdża na pas serwisowy, to go zaskoczyło i stracił tempo. Seb sam przyznał że za bardzo polegał na łączności radiowej, a to zawiodło. On nie zrozumiał tej sytuacji i nie wiedział za co go ukarano. Stąd taka reakcja, a że on bardzo emocjonalnie reaguje i do najspokojniejszych kierowców nie należy, to było nerwowo. Ale mnie to nie dziwi w takiej sytuacji. 148. rafekf1 , 151. Skoczek130 - być może był to wystarczający powód do jego wyjazdu.. ale pewności nie ma. 154. Ataru - dzięki ;-) już pomijając tą całą sytuację z karą dla Vettela... Fernando zasłużył na 2 miejsce, świetnie bronił pozycji i zdołał go utrzymać za sobą
01.08.2010 19:00
0
Cieszę się że wygrał Webber nie Vettel, bo bufon z Niemiec powinien dostać co najmniej jeszcze jedną karę - za wjazd do alei serwisowej, tego jakoś sędziowie nie zauważyli, czyżby Vettel miał taryfę ulgową jak Hamilton? Gdyby to zrobił Alonso to kara byłaby murowana, ale dla Sebastianka nie było. Nie ma sprawiedliwości, oj nie ma. Brawa dla Fernando za drugie miesce, co prawda jak sam przyznał gdyby nie tor to nie zająłby drugiego mijesca, ale i tak się cieszę. Na trzecim miejscu, przynajminej moim zdaniem, powienien być Felipe. Szkoda bardzo Roberta, bo to co się stało to nie jego wina. Gratulacje dla Petrova, wreszcie pojechał porządny wyścig. Tak trzymać.
01.08.2010 19:01
0
a jeszcze z tego wszystkiego zapomniałam... a trzeba przyznać że Pietrow spisał się dzisiaj bardzo dobrze, brawo za ten wyścig i punkty.
01.08.2010 19:07
0
zwycięstwo webbera osładza mi nieudany wyścig Roberta. Ktos musi od czasu do czasu dać dla młodego szkopka lekcje pokory. Chłopak ma ewidentnie problemy z psychiką. Niech dalej zespół stawia na młodego niedoświadczonego i niezrównoważonego psychicznie zawodnika zostanie z ręką w nocniku . Te wymachiwanie rękoma podczas kary czy tez wcześniej w kwalifikacjach a nawet w treningach wobec wolniejszych kierowców - wstyd!!!. Czy on myśli sobie że wszyscy będą mu zjeżdżać z drogi. Toż to w końcu wyścigi. Znam kilku kierowców w stawce , którzy mając taki samochód jak red bull mieli by co najmniej 50 punktów przewagi nad resztą. I nikt mnie nie przekona że webber czy vettel to topowi kierowcy. Co najwyżej średni!. Jeżeli którykolwiek z nich nie zostanie mistrzem świata to uważam że red bull powinien szukac lepszych kierowców(kojarzycie sukcesy tych zawodników w innych teamach przy słabszych bolidach? Pomijając zwycięśtwo w deszczu na monza w deszczu vettela- bolid stricto ustawiony na deszcz i brak presji)
01.08.2010 19:24
0
160. fankaVettela - nie broń "baby" Vettela, gdyż wysiłek Twój pójdzie "na marne". Jest taki przepis, dokładnie brzmi tak: 40.11 When the clerk of the course decides it is safe to call in the safety car the message "SAFETY CAR IN THIS LAP" will be displayed on the timing monitors and the car's orange lights will be extinguished This will be the signal to the teams and drivers that it will be entering the pit lane at the end of that lap. Mało który z kierowców widzi moment zgaszenia świateł przez kierowcę SC, wszyscy polegają na komunikatach radiowych i wiedzy, że po przejechaniu pierwszej linni SC, wyścig wraca do "normy". Baby Vettel powinien to wiedzieć, jak każdy kierowca, jeżeli nie wie to zawsze może zwrócić się do mnie, a ja udostępnie mu tłumaczenie teutońskie... P.S: Walcz o swoje, choć dzisiaj zwycięstwa Ci nie wróżę...
01.08.2010 19:28
0
143. kaniuss przynajmniej wyrażając swoje zdanie wykazałam się KULTURĄ, nie wyzywając nikogo od głupich
01.08.2010 20:21
0
Brawo dla Pietrowa, szkoda Kubicy bo mogło być dobre miejsce, Webber znowu pokazał że jest lepszy od Vettela. Vettel to słaby kierowca w superszybkim aucie. Gdyby Yamamoto wsiadł do redbulla też by miał PP :) Bardzo dobry wyścig Alonso. Niech szybko wprowadzają te przepisy 107% czy jakoś tak, bo dublowanie po dwa albo 3 razy to jest paranoja...
01.08.2010 20:33
0
Niestety jedno trzeba przyznać, ale postawa Roberta już dawno odbiega od postawy z poczatku jego kariery w F1. Kiedyś miał siłe walki liczne wyprzedzania spektakularne manewry- a teraz tak jakby zdziadział- zaczął podobnie jeździć jak Buton, czyli bardzo zachowawczo, ostrożnie. O wyprzedzaniu czy walce w trakcie wyscigu nie ma mowy, no chyba ze na starcie. Kiedyś był bardziej waleczny, a jak wiadomo Mistrzowie tylko tacy są. Sądzę, ze nie tędy droga, no chyba że zależy mu bardziej na kasie niż na tytule. Byłem juz na kilkunastu wyscigach i naprawdę to widać. I nie mówcie mi, że to wina bolidu, bo to bzdura, bo mozliwości są widać to chociaż po walecznym Pietrovie. Robert WRÓĆ!!!!!!!
01.08.2010 20:35
0
vettel nie ma żadnych umiejętności i pisze o tym nie wiem który raz.vettel wygrywa wyscigi tylko wtedy gdy startuje z pola odjeżdza na 15-20s i nikt go nie atakuje bo gdy jest inaczej to natychmiast puszcza szybko jego zwieracz)
01.08.2010 20:38
0
160. fankaVettela - za bardzo ufasz temu co mówi ten pan. Nakaz trzymania odpowiedniej odległości obowiązuje wszystkich i zawsze w trakcie jazdy za SC, nie tylko wtedy kiedy jest restart. SV ewidentnie nie zna przepisów, jego inżynierowi chyba było wstyd tłumaczyć to przez radio i obiecał wyklarować sytuację po wyścigu. W przypadku restartu jedynie zabrania się liderowi zbytnio zwalniać tempo, żeby zawodnicy nie jechali zbyt blisko siebie.
01.08.2010 20:50
0
Ten sport zabija nuda, dlatego ostatnimi czasy najczęściej podczas wyścigu przysypiam w fotelu choć stary nie jestem. Jeśli najciekawsze rzeczy dzieją się w kwalifikacjach, podczas pierwszych 2 kółek i w pit stopach to coś jest nie tak. Jeśli auto o ponad 1s od innych nie jest w stanie wyprzedzać, to wniosek mam jeden... ten sport zabijają tory i tyle. Są zaprojektowane na zupełne inne auta, inne wyścigi typu Porsche Cup, nie nadają się dla F1, to jakby GP2 ścigało się na torach od kartingu.
01.08.2010 20:54
0
Zawodnicy i zespoły zostały osądzone, a kto osądzi sędziów? Może prokurator? Miało być bezpiecznie, a doszło do zagrożenia zdrowia, a nawet życia. Nie rozumiem dlaczego na czas SC nie zamyka się zjazdu do boksów. Cóż kolejne "widowisko dla mas" wyreżyserowane przez sędziów.
01.08.2010 21:03
0
SC dawno powinien zostać zniesiony. Coś się dzieje na torze to drogą radiową jest włączany w każdym aucie przycisk od pit lane i wszyscy jadą 60 z zachowaniem takich miejsc i różnic i odstępów jakie mieli, nie byłoby też wałków a'la Senna, wyprzedzania a'la MSC, czy dzisiejszej maskarady.
01.08.2010 21:08
0
172. TomPo @ pomysł rewelacja w swojej prostocie a zarazem skuteczności. Pozdr.
01.08.2010 21:09
0
i sprawiedliwy.
01.08.2010 21:26
0
174. kumahara - sprawiedliwy? A jaka w tym sprawiedliwość, jeśli jednego 'limit' dopadnie w momencie gdy pruje 300+ kmph, podczas gdy innego przy 100 kmph? Przy restarcie byłaby analogiczna szopka.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się