Zgodnie z postanowieniami Concorde Agreement, korzyści finansowe zapewnia sobie pierwsza dziesiątka klasyfikacji konstruktorów. Niemal oczywistym wydaje się, że tylko jedno z tych miejsc przypadnie nowym zespołom.
Póki co, zespół Tony'ego Fernandes'a, zaprezentował sporą niezawodność bolidów T127. Heikki Kovalainen ukończył GP Bahrajnu na 15 miejscu, a Jarno Trulli, mimo problemów technicznych w samej końcówce, został sklasyfikowany na 17 pozycji.„W następnych trzech wyścigach, ważne będzie po prostu ich ukończenie” - powiedział Mike Gascoyne, dyrektor techniczny Lotusa. „Na razie, skupiamy się na niezawodności. Zdobywanie punktów nie jest możliwe, ale dziesiąte miejsce w klasyfikacji konstruktorów jest ważne, ponieważ oznacza sporo pieniędzy dla zespołu”.
„Nowe zespoły najprawdopodobniej nie zdobędą punktów, więc samo ukończenie wyścigu będzie niezwykle ważne. Miejsce jedenaste, dwunaste albo trzynaste w wyścigu, ostatecznie może być warte miliony”.
19.03.2010 11:11
0
kasa!
19.03.2010 11:17
0
Mówiłem, że z Majkiem nie zginą...
19.03.2010 11:22
0
Gdyby nie to nazwisko byłbym pewien, że ma coś ze stereotypowego żyda :P
19.03.2010 11:28
0
No coz. Widac Lotus wie ze nie ma szans na punkty choc kto wie. W sporcie rozne rzeczy sie zdarzają
19.03.2010 11:33
0
pod koniec sezonu moze zawalczą o punkcik. chyba ze w monako im sie uda.
19.03.2010 11:35
0
raczej na punkty to raczej jeszcze niech nie liczą
19.03.2010 11:38
0
i tego im życzę kasa kaska $$$ :D koleś wie co mówi i doże kombinuje :]
19.03.2010 12:04
0
dokładnie koleś wie co mówi, a dodatkowy zastrzyk $ zawsze się przyda! Lotus realistycznie podchodzi do F1. Nie tak jak HRT gdzie hindus powiedział, że pod koniec roku będą walczyć o punkty a to że będą najlepsi z nowych to pewne;-)
19.03.2010 12:07
0
Myślę że jakieś punkciki uskrobią.LOTUS wszedł do F1 po to by się rozwijać.Dyrektora technicznego mają nie od parady,kierowcy też są OK.Pozostaje życzyć szczęścia.
19.03.2010 12:33
0
Z tymi punktami to może być różnie FI bardzo długo walczyła ( chociaż kilka razy byli blisko ), żeby zapunktować,ale życzę im jak najlepiej niech się rozwijają i bez problemów do przodu.
19.03.2010 12:37
0
zawsze jest taki jeden wyscig w sezonie, ze nawet najslabszy bolid dostaje szanse zdobycia punktow
19.03.2010 12:40
0
Trochę to już nudne jest. Zespół F1 nie jest po to, żeby dojeżdżać do mety tylko wygrywać. To tak jakby motorniczy tramwaju stawiał sobie za cel życiowy dojechać do zajezdni tramwajowej..
19.03.2010 12:46
0
12. Musashi a myślisz ze tak nie jest?? :P dojeżdża do zajezdni i kawa ... :D
19.03.2010 12:52
0
A ja myślę, że już w Australii zapunktują. To jest na prawdę morderczy wyścig i zawsze jest bardzo dużo kolizji i awarii. Przy obecnej punktacji wygląda to tak, że wystarczy że 9 bolidów ze starej gwardii nie ukończy wyścigu i już są punkty dla nowicjuszy. Nie jest więc to jakieś nierealne bo na Albert Park nie dojeżdża średnio 9 bolidów na wyścig. Również w Monte Carlo mają szansę. Swoją droga ostatnio Gascoyne ostatnio podał na twitterze kiedy będą robić pit stop ;)
19.03.2010 13:05
0
Lotus już kiedyś miał osiągi w F1
19.03.2010 14:58
0
skoro miejsce 11. jest warte miliony to ile kasy mają mistrzowskie stajnie? tryliony $$$ ???
19.03.2010 22:40
0
Życzę im powodzenia. Są najlepsi spośród wszystkich debiutantów.
22.03.2010 01:17
0
Oby im się udało, życzę im jak najlepiej, bo wiedzą co robią(doświadczeni kierowcy i dyrektor techniczny, do tego ambitny, ale realnie myślący właściciel). Mają spore szanse na bycie najlepszą z nowych ekip, a punkty to chyba nie w tym sezonie, choć w wyścigach nigdy nic nie wiadomo.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się