Jacques Villeneuve nie ma w tej chwili planów powrotu do Formuły 1, jednak ciągle byłby w stanie zasiąść za kierownicą samochodu jednej z ekip, gdyby pojawiła się taka szansa.
"Szczerze mówiąc nie myślałem o tym w ostatnich kilku sezonach" - przyznał Kanadyjczyk.Villeneuve uważa jednak, że wraz z powrotem gładkich opon oraz ograniczeniem aerodynamiki, mógłby powrócić do wyścigów Grand Prix.
"Prawdą jest, że samochody wydają się przyjemne w prowadzeniu. Możemy zobaczyć błędy kierowców. Nie jest prawdą, że kierowcy byli zbyt dobrzy na błędy, zwyczajnie elektronika stale ich poprawiała."
Jacques jest w ciągłym kontakcie z Jockiem Clearem, długoletnim inżynierem w zespołach Williams i BAR, który zajmuje się tegorocznym samochodem Brawn GP. Jest zainteresowany startami, gdyż poza Sebastianem Vettelem w czołowej czwórce wszyscy są z jego pokolenia.
"Dalej mówi mi, jak kochałbym jeździć tymi samochodami. Od pierwszych testów z nowym Brawnem mówi mi o tym. Teraz starsi kierowcy, ci z większym doświadczeniem, zajmują swoje miejsce, gdyż łatwiej przystosowują się do tych czułych samochodów."
Były kierowca Williamsa, BAR, Renault, Saubera i BMW chciałby wrócić do Formuły 1 w przyszłym sezonie, jednak nie prowadzi żadnych negocjacji.
"Chcę by było to jasne: Nie rozmawiam w tej chwili z nikim o powrocie do F1. Zwyczajnie jestem otwarty na pomysł powrotu do ścigania się w Formule 1, a jeśli szansa pojawi się szybciej niż w NASCAR, będzie lepiej."
08.05.2009 10:05
0
Pierwszy trening pokazują tylko na PS Extra? Do tematu to Villeneuve mógłby zastąpić Bourdais, Piqueta, Fisichellę czy Nakajimę ;) Chociaż następcę tego ostatniego już raczej znamy.
08.05.2009 10:06
0
Chociaż z jednej strony swoje lata już ma ;]
08.05.2009 10:07
0
Panowie poda ktos link do ogladania treningu ?? bo strona soccer-live niestety nie działa i wyskakuje tylko bład :( nie mam jak pobrac linka do ogladania:(
08.05.2009 10:11
0
http://www.justin.tv/imprtv
08.05.2009 10:11
0
i już mamy podwalimy pod utworzenie Emerit F1 z Schumacherami, Vilneve Coulthardem, Barichello, Fisicello i innymi w roli kierowców... sorry za błedny literrowe przy kierowców nazwiskach....
08.05.2009 10:24
0
@david9 bardzo ci dziekuje za linka :)
08.05.2009 11:56
0
Podi: masz racje że ich trzeba zastąpic, ale chyba nie Villeneuvem. Czy w Kanadzie nie ma pomostówek z których żyłby uczciwie, a nie sie ścigał na stare lata. Zresztą ja o nim kiedyś już napisałem: najbardziej "niegodny" mistrz świata. Tytuł wygrał tylko dzięki przewadze technicznej i relatywnie słabemu partnerowi (HH Frentzen) który w dodatku musiał go i tak czasem przepuścić. W słabszych zespołach klasy nie pokazał, odwrotnie niż np. Hill co o mało nie wygrał wyścigu w Arrowsie :)
08.05.2009 12:00
0
tylko po co
08.05.2009 13:16
0
Podobno nie włazi się dwa razy do tej samej rzeki.... a F1 to jednak nie sadzawka :)
08.05.2009 13:31
0
villeneuve nie powinien wrócic do f1 z wiadomych powodow: po pierwsze jest za stary po drugie za slaby po trzecie nie mysle by ktorys zespol dal mu szanse powrotu
08.05.2009 13:49
0
O fuck! Kolejny emeryt w czołówce. Dziękuje bardzo, ale to powinien być sport dla młodych, utalentowanych, a nie starych, którzy mogli się starać o więcej w przeszłości.
08.05.2009 15:52
0
Powrót Villeneuve'a byłby trochę kontrowersyjny, aczkolwiek bardzo opłacalny. Jego słabsza forma w dalszej części swej kariery moim zdaniem wynikała raczej z nieprzystosowania się do rówkowych opon, aniżeli jego umiejętności itp. (jak to wielu twierdziło). Kto wie, może slicki odrodziłyby Kanadyjczyka, ale z drugiej też strony powrót po tak dużej przerwie i tylu zmianach może go pogłębić. Szczerze powiedziawszy nie za bardzo wierzę w jego powrót, ale nic nigdy nie wiadomo.
08.05.2009 18:21
0
@Skoczek130: Daj spokój, na oponach rowkowanych spędził większość swojej kariery w F1. W ostanim sezonie w BMW Sauber pewnie już nawet zapomniał, jak się jeździło na slickach. Prawda jest taka, że w czasie, gdy Villenevue zdobywał z Williamsem tytuł, zespół ten miał tak dużą przewagę, że nikt nie był w stanie im podskoczyć. Co prawda Villenevue też nie jechał źle, ale fajerwerków żadnych moim zdaniem nie pokazał. Za to zaraz po zdobyciu tytułu zaczął się staczać, czego kulminacyjnym momentem był rok '06 w BMW. Większość swojej kariery w F1 przejeździł dzięki nazwisku i swojemu tytułowi, a także osiągnięciom ojca, a nie dzięki wybitnym umiejętnościom...
08.05.2009 20:13
0
sivshy - No ale największe sukcesy osiągał na slickach. Ale teraz z innej beczki, popatrz na Frentzena. Koleś, jak jeździł w Williamsie odstawał od Jacques'a. Natomiast w Jordanie był rewelacyjny! Był trzeci w klasyfikacji, przed Coulthardem, który był w lepszym wówczas McLarenie. Jakby tego było mało, objechał Heidfelda i mistrza świata Damona Hilla, który na Niemca pięcdziesiąt parę punktów, on zdobył coś koło dziesięciu. Dodam jeszcze, że we wczesnych latach kariery był uważany za większy talent, niż Schumacher. Dlatego też Villeneuve nie był jakimś przeciętniakiem, jak również nie sądzę, by Williams miał aż tak miażdżącą przewagę, jak np. w przypadku roku 1992. Dodatkowo napisałem, że jednym z powodów mogło byc nie przystosowanie się do rówków, a nie, że było to głównym powodem. Jego stoczenie mogło pochodzic również z przejścia do nieudanego BAR, gdzie zmarnował wiele lat. Później, przyznam, nie nadawał się już do F1, jednak może (a nie musi) się to zmienic. Możesz się oczywiście nie zgadzac, ale ja mam takie zdanie i przy takim pozostanę.
08.05.2009 22:45
0
Skoczek130 - jednak Villeneuve jakimś geniuszem nie był. Gdyby był rewelacyjny to i rowki by mu nie przeszkadzały. Był dobry, ale nie jakaś nadzwyczajna rewelacja. Kiepscy kierowcy mistrzami nie zostają. Mi się w każdym razie za nim nie tęskni. Niewiele F1 straciła na jego odejściu, myślę że na jego powrocie też niezbyt dużo zyska. Wolę chyba młodych, a może trafi się jakieś odkrycie?
09.05.2009 12:49
0
pz0 - ja również, no ale chciałbym zobaczyć go jeszcze w akcji. Tak przez jeden sezon. Może by coś z tego wyszło. Zgadzam się, geniuszem nie jest, nawet tak nie stwierdziłem. Jak napisałeś, kiepscy kierowcy nie zostają mistrzami, więc musiał być dobry. Myślę, że gdyby slicki nadal był w F1, Kanadyjczyk również lepiej by się prezentował. A tak to tylko się kompromitował, zwłaszcza w 2006.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się