Szef Ferrari Luca di Montezemolo wyjaśnił rolę Michaela Schumachera w zespole Formuły 1 potwierdzając, że siedmiokrotny mistrz świata pozostanie dalej konsultantem ekipy.
Po ostatnich wynikach Ferrari pojawiły się spekulacje, jakoby Michael Schumacher wpływał na taktykę zespołu w czasie kwalifikacji i wyścigu w Grand Prix Malezji. Montezemolo zdementował te doniesienia."Michael jest częścią naszej rodziny. Michael jest częścią naszej historii. Michael ma bardzo dobre relacje z (szefem zespołu) Stefano Domenicalim i będzie dalej dawał pomysły i sugestie jako konsultant. Nie mniej, nie więcej."
"Pojawił się na kilku wyścigach w zeszłym roku i przyjechał na początku sezonu. Będzie wracał, jednak nie ma odpowiedzialnej roli w zespole, gdyż nie ma czasu na swoją obecność w Maranello."
"Całość została w pewnym stopniu wymyślona przez prasę, gdyż pozycja Michaela w zespole była bardzo jasna od samego początku."
Di Montezemolo dodał, że był rozczarowany odrzuceniem przez Schumachera stałej posady w Maranello po zakończeniu kariery kierowcy.
"Gdy Michael zakończył karierę powiedziałem mu 'Chcesz zostać managerem? Czy chcesz być na jeden rok prawą ręką Jeana Todta, a potem go zastąpić?' A on odmówił."
"Jest mi przykro, gdyż uważam, że Michael ma dobrą mentalność. Uważam jednak, że jego życie jest inne. Dlatego powiedziałem mu by czasem przyjeżdżał na wyścigi."
"Jego głównym zobowiązaniem jest jednak praca nad rozwojem samochodów drogowych. Wykonał wiele pracy nad Scuderia California, z bardzo dobrymi relacjami i duchem ekipy z naszymi technikami."
26.04.2009 17:13
0
Mus dodać, że MARKIZ Luca di Montezemolo. Ulubione dziś słowo A.Borowczyka :-)
26.04.2009 17:20
0
Schumacher z pewnością do końca sezonu będzie konsultantem zespołu. jego doświadczenie na pewno jest pomocne. Nie wierzę, aby zespół kierował się jego zdaniem w kwestii strategii na wyścig da Raikkonena. Jeśli chodzi o jego menedżerstwo w zespole - nigdy nie jest nic wykluczone. Red Baron jest nieprzewidywalny i może, jak będzie za stary na bawienie się na "dwóch kółkach" może nawet założy swój zespół??
26.04.2009 17:23
0
Pan A.Borowczyk wydaję się fajnym człowiekiem ale jak czasami coś zacznie mówić podczas wyścigu to aż w żołądku się przewraca. Heh ale widać że niechęć do M.S przetrwała sporo nawet jak nie jeździ to część osób wiesza psy na nim. Idę o zakład że ta współpraca jest im na duży +.... I jeśli ktoś tu coś knoci to szef.
26.04.2009 17:34
0
specjalnie zapamiętałem to zdanie: "różne konstrukcje, różne samochody mogą różnie zachowywać sie z różnymi oponami". czy w Polsacie nikt nie ma ochoty zdjąć Borowczyka z posady? zamiast rozmawiać o wyścigach mówi o sztucznych wyspach i budownictwie... no niech mnie drzwi ścisną - dla nas - fanów F1 - Borowczyk jest jak Szpakowski dla fanów piłki nożnej. poza tym stwierdzenie ze po kilkunastu okrazeniach dopiero twarde opony nabieraly wlasciwosci ktore pozwalaja krecic lepsze czasy - jak dla mnie bzdura - kilkanascie okrazen to kilkanascie kg mniej a co za tym idzie i czas lepszy... nie twierdzę że sam bym to komentował lepiej, ale ta monotonia głosów obu panów mnie usypia!
26.04.2009 17:58
0
klac: Lubię Borowczyka, swój chłop :) A Szpakowskiego wolę od Szaranowicza. Ale zajmijmy sie czym innym proponuję :P
26.04.2009 18:01
0
w nawiązaniu do Borowczyka-rozwala mi rzeźbę sposób w jaki wymawia Ross Brawn- u niego brzmi to jakoś tak: rą brą. I co chwila "rą brą" to, "rą brą" tamto. A poza tym jakby zdjęli Pięknego Andrzeja to kto zajmie jego miejsce-jeszcze piękniejszy Hołek? :) Pzdr
26.04.2009 18:52
0
największa wada "komentów" : są na miejscu mająpewnie 10 monitorów i co? i nic nie widzą.brawo "pol" coś tam
26.04.2009 21:28
0
no... mnie dzisiaj rozwalili jak najpierw nie zauważyli, że Heidfeld skasował skrzydło Kubicy, potem nie zauwazyli, że Robert nie ma połowy skrzydła, a jeszcze potem nie zauważyli że Heidfeld ma identyczna usterkę... Dopiero sie skapnęli gdy kierowcy zjeżdżali do PITów.. Żal. Ale ogólnie to oni nie są źli. Szczególnie Mikołaj Sokół. Lubie ich słuchać - nawet te opowieści z Krypty Borowczyka xD
26.04.2009 21:53
0
Borowczyk to wielki spec od rajdów, ale z formułą 1 też sobie radzi. Ja tam lubię jego komentarze i "odjazdy" na wydarzenia dziejące się wokół F1. Za to Sokół to "młody wilk" dziennikarstwa sportowego, który już posiada sporą wiedzę i niemałe doświadczenie w F1. Razem świetnie się uzupełniają. Ja bardzo sobie chwalę naszych komentatorów. Mógłby do nich na stałe dołączyć jeszcze Maurycy Kochański.
26.04.2009 22:05
0
Do 7. atomic: widzą tyle co Ty - transmisja w tv i ekran z czasami (jak na formula1. com) plus to co z okna kabiny (pit lane i prostą startową). Ale podstawowa przewaga to informacje, które czasami udaje im się zdobyć z pierwszej ręki.
26.04.2009 22:31
0
i tak ciągną lepiej niż bmw...
26.04.2009 22:37
0
historia wygląda tak, że jakby RK dobrze jeźdZił nikt by się nie zajmował komentatorami, a tak i panom sokolowi i borowczykowi sie oberwało . Pokażcie mi proszę lepszych fachowców od nich w polsce to ich poprę, ale nie widzęBMW jest słabe i nikt tego nie zmieni -nawet barcelona
26.04.2009 23:05
0
Ale, czy A.Borowczyk za każdym razem (czyli, kilka razy na jeden wyścig ), kiedy kamery pokazują np. Rossa Brawna, musi mówić - " to jest Ross Brawn ", przecież chyba jeden raz by wystarczył i każdy zainteresowany, już zapamięta jak Ross Brawn wygląda ...
26.04.2009 23:40
0
@elin - Bo to jest po prostu Ross Brawn - jak dotąd największa niespodzianka w F1. Może za niedługo Borowczyk powie - "To jest Mario - doktor, który wyleczył BMW"???
27.04.2009 00:08
0
aaaahahahaha ja tez lubie Borowczyka i te opowistki "rą brą" to, "rą brą" tamto :D . Nie wyobrazam sobie ze F1 i WRC komentuje ktos inny np. te patalachy z tvp od "pasjonujacych" skokow narciarskich ... :D
27.04.2009 00:41
0
panie Borowczyk !!! wymawiamy nie ros brołn tylko ros brałn !! pozdrawiam !!! a poza tym pełen szacun !!
27.04.2009 00:45
0
aha !! po GP Hiszpanii Ross Brawn zostanie w cieniu !!! tak sobe życzę !!!
27.04.2009 13:17
0
pepeF1 - on mówi to typowo po angielsku. I mam nadzieje, że nie zostaną w cieniu.
27.04.2009 14:46
0
Mnie wkurzają te rozwlekłe zdania śmieci Borowczyka.
27.04.2009 14:54
0
komentarz Borowczyka dodaje wyścigowi klimatu, podobnie jak Szpakowski + Liga Mistrzów to zapowiedź prawdziwej piłkarskiej uczty :D
27.04.2009 15:40
0
Prawda. Lepszych nie ma i tyle
28.04.2009 09:59
0
Gdyby zabrakło Borowczyka, kto by mnie rozśmieszał mgławicowymi wywodami? Choć czasem mnie irytuje, to jest integralna częścią transmisji F1. Pamiętam transmisje na Poloni1 - to było merytoryczne dno. Co do Schumachera, tak jak pisałem przed sezonem, Ferrari woli płacić Schumiemu za nic i mieć go przy sobie, niż gdyby miał się pojawić w innym padoku i tam przyciągać uwagę mediów.
28.04.2009 11:10
0
gedzior: hehe, a z jakiej okazji Ty piszesz o MSC. Artykuł pod tytułem "Ferrari wyjaśnia rolę Schumachera" jak sama nazwa wskazuje jest o Sokole i Borowczyku, zresztą nie licho gościach :) A te wywody z archiwum x, mchu i paproci które wyprowadza Borowczych są... hmm, bez nich nie wyobrażam juz sobie transmisji F1 :) !!!
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się