WIADOMOŚCI

BMW woli testować w Bahrajnie
BMW woli testować w Bahrajnie
BMW porzuciło plany rozwijania bolidu F1.09 na torze Jerez w lutym i zamierza przenieść się na osiem dni do Bahrajnu, gdzie odbędzie przedsezonowe testy.
baner_rbr_v3.jpg
Wszystko ze względu na niepewną pogodę, która może znacznie ograniczyć możliwości rozwoju samochodu. Przy obecnych ograniczeniach kilometrów oraz dni testowych, BMW nie może sobie pozwolić na żadne opóźnienia. Dlatego też biało-granatowe BMW F1.09 będziemy mogli oglądać jedynie w Bahrajnie.

Przez pierwsze trzy dni, od 10 do 12 lutego, F1.09 sprawdzać będzie Robert Kubica. Następnie w bolidzie zastąpi go Christian Klien (13 i 16 lutego), który ustąpi miejsca Nickowi Heidfeldowi. Niemiec będzie jeździł od 17 do 19 lutego.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

28 KOMENTARZY
avatar
eonth

30.01.2009 12:03

0

Nawet lepiej bo będzie goręcej :- |


avatar
maciob1990

30.01.2009 12:22

0

same jazdy beda trwaly od 10 do 19, to juz jest 10dni, przyjade dzien albo kilka wczesniej, wiec nie rozumiem czemu pisze ze na osiem dni:] dni na torze bedzie 7... nie rozumiem


avatar
czmiel_t

30.01.2009 12:26

0

Widać, że serio podchodzą do sprawy i gut :]


avatar
Marcin157

30.01.2009 12:28

0

maciob1990 - Testy beda trwać w dniach 10-13 luty i 16 - 19 luty


avatar
D.S.

30.01.2009 12:29

0

Dziwi mnie tylko, czemu wszestkie teamy tak nie postapia. W koncu w Bahrajnie ryzyko zlej pogody jest minimalne.


avatar
Marcin157

30.01.2009 12:32

0

Nie wszystkich stac na testowanie w Bahrajnie.


avatar
niza

30.01.2009 12:38

0

no i bardzo dobrze, że wybrali Bahrajn, przynajmniej pogoda pewniejsza no i zdecydowanie cieplej niż w Europie


avatar
Skoczek130

30.01.2009 12:45

0

Dobrze, że wybrali Bahrajn, gdyż tam dużo łatwiej o dobrą pogodę.


avatar
Kojo

30.01.2009 13:09

0

Widać, że BMW ostro wzięło się do pracy i nie chcą rzucać słów na wiatr. Cel jest jasny: walka o mistrzostwo i myślę, że nie tylko konstruktorów, jeśli pójdą z rozwojem bolidu w dobra stronę, to mogą być mocni, a jeśli prawda jest, że teraz są z przodu w pracach bolidem, to mogą pokazać reszcie stawki plecy, ale nie ma co gdybać i się zastanawiać, bo wyniki ich pracy zobaczymy pod koniec marca i wtedy się zobaczy, to najlepiej wykorzystał testy i najlepiej przygotował swój bolid.


avatar
Raven89

30.01.2009 13:37

0

No to będziemy mogli zobaczyć na jednym torze Ferrari i BMW.Ciekawe,czy dowiemy się czegoś ciekawego po tych testach.Jak dla mnie BMW na razie odwala kawał dobrej roboty i myślę,że są najbardziej do przodu,jeśli chodzi o przygotowanie samochodu do nowego sezonu - oby utrzymali to tempo i sprawili nam miłą niespodziankę w postaci P1 w Melbourne.


avatar
sivshy

30.01.2009 14:11

0

Wszystko okaże się w lutym. Zmiany były tak duże, że nie wystarczy ciężko pracować nad bolidem, trzeba też wybrać odpowiednią koncepcję... Narazie widzieliśmy dwie koncepcje, pierwsza zbliżona do tej z ubiegłego roku, którą wybrali: McLaren, Toyota, Ferrari i Williams i druga, gdzie bolid wygląda toporniej, którą zastosowali BMW i Renia. Która będzie lepsza? Czas pokaże... Może się też okazać, że w obrębie tych dwóch koncepcji funkcjonuje jeszcze kilka, których na pierwszy rzut oka nie widać, a które wypłyną w trakcie sezonu... Oprócz tego jest jeszcze KERS, który może odwrócić całą stawkę do góry nogami. Ciekaw jestem, jak wyjdzie na nim Williams, który jako jedyny wybrał metodę koła zamachowego...


avatar
ptasior

30.01.2009 14:59

0

@sivshy - ograniczenia w ilości magazynowanej energii sprawią, że KERS nie wpłynie na układ sił. Bo wszyscy będą mieli jej tyle samo.


avatar
bekkouche

30.01.2009 15:24

0

Ciekawe jak bolid będzie się zachowywał w deszczu. Czuję mnóstwo wypadków na mokrej nawierzchni w tym roku.


avatar
Budyn_F1

30.01.2009 16:58

0

Dobrze ze zmieniaja miejsce wola nie ryzykowac ma ma ma padac moglo by to popsuc testy i osiagi bolidu.


avatar
Dagmara_W

30.01.2009 22:04

0

pozytywnie.. wybprobuja bolid na orze na ktorym sie beda scigac w sezonie,,, madrze robia...


avatar
RK2

30.01.2009 22:55

0

koment


avatar
RK2

30.01.2009 22:59

0

trochę dziwny ten maraton 8/10 dniowy. są pewne powody logistyczno/terminowo/finansowo/pogodowe - ale wolałbym 3 tersy x 3 dni i możliwość porównywania postępów zespołów, całą tę otoczkę przedsezonowego wyścigu zbrojeń - ten supertest odbiera wiele z tego.


avatar
sivshy

31.01.2009 09:44

0

@ptasior: Ale to cholerstwo jest strasznie ciężkie i przez nie kierowcy mają mniejsze pole do manewru jeżeli chodzi o rozkład masy... Lepiej mieć 30 kg więcej balastu niż nie mieć... No i właśnie dlatego może być z nim sporo problemów, a że jest to nowy element to rozbieżność wag w poszczególnych konstrukcjach może być różna...


avatar
ptasior

31.01.2009 12:52

0

@sivshy - no ok, ale jeśli ktoś będzie mieć ciężki KERS i nie będzie w związku z tym efektów, to nie będą go używać. IMHO KERS nic nie zmieni w stawce.


avatar
sivshy

31.01.2009 16:10

0

w każdym razie jeśli chodzi o KERS to teamy będą prześcigać się w jego miniaturyzacji... Najprawdopodobniej KERS będzie używany tylko na niektórych torach, na których jego plusy będą przewyższać minusy... Coś mi jednak mówi że ten projekt okaże się jedną wielką klapą...


avatar
alien_79

31.01.2009 17:40

0

I tak właśnie konczą sie oszczędności narzucane z góry. Zespoły nie bedą chciały ryzykowac bo mają mało czasu na testy i bedą przewoziły cały sprzet tam gdzie jest ciepło. Koszt tego bedzie pewnie wiekszy niz gdyby nawet dłużej testowali w europie...


avatar
MaRcin84

31.01.2009 20:31

0

dobrze kombinują przed sezonem oby przyniosło to pożądane efekty


avatar
lukasz1

01.02.2009 11:31

0

Myślę że KERS w początkowej fazie bendzie przeszkadzał.


avatar
sivshy

01.02.2009 20:36

0

alien_79: Z jednej strony masz rację, ale z drugiej, zapewne przez większość sezonu warunki będą zbliżone do tych panujących w Bahrajnie więc testy tam są na pewno kilkukrotnie bardziej owocne... W Europie zimą temperatura pracy opon nawet nie zbliża się do tej, w której będą one pracowały w trakcie sezonu... Trudno więc będzie testować nowe opony... W pierwszym od dawna sezonie używania slicków, to ważne aby podczas testów rozgrzać odpowiednio opony. Tak wiec wydaje mi się, że nawet jeżeli teamy nie miałyby narzuconego limitu kilometrów testowych, to na pewno zdecydowałyby się na jakiś cieplejszy kraj... Przynajmniej przed tak rewolucyjnym sezonem 2009. W Europie, nawet jeżeli teamy mają okazję pojeździć na slickach, co niestety w deszczu jest niemalże niemożliwe, to i tak trudno jest je rozgrzać do optymalnej temperatury pracy... Gdyby w tym roku używano opon rowkowanych, których zachowanie wszystkie teamy doskonale znają, to pewnie tego problemu by nie było...


avatar
camorra

02.02.2009 02:55

0

no i bardzo dobrze :)


avatar
Shallan

02.02.2009 14:28

0

Na rowkowanych oponach nikt by nie pojeździł przy obecnym poziomie docisku aerodynamicznego


avatar
sivshy

02.02.2009 14:50

0

Jeździć by się dało, pytanie z jaką prędkością wchodziłoby się w zakręty. A ta byłaby porównywalna do wyścigów samochodowych. Zresztą, podałem to tylko jako przykład, na potwierdzenie argumentu dlaczego testy w ciepłym kraju są zimą tak ważne...


avatar
walerus

03.02.2009 10:55

0

znaczy jest kasa - więc jest dobrze....


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu