WIADOMOŚCI

Nick Fry zainteresowany odkupieniem Hondy?
Nick Fry zainteresowany odkupieniem Hondy?
Brytyjski dziennik Daily Telegraph donosi iż w kręgu zainteresowanych odkupieniem Hondy znajduje się aktualny dyrektor zarządzający zespołu- Nick Fry.
baner_rbr_v3.jpg
Na początku grudnia ubiegłego roku Honda, po ogłoszeniu wycofania się z F1 z powodu kryzysu finansowego na świecie, wystawiła swój zespół na sprzedaż. Od tej pory rozmawiano z wieloma potencjalnymi nabywcami. Aktualnie jest ich około 12.

Sam zainteresowany już wcześniej określił iż dla jakiegokolwiek kupca będzie to „jedyna szansa w życiu”. Wraz z zespołem Honda nowy właściciel zyska pełne zaplecze zespołu Honda oraz techniczne wsparcie ze strony dyrektora technicznego- Ross Brawna.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

29 KOMENTARZY
avatar
radish

09.01.2009 14:47

0

ciekawa informacja,moim zdaniem honda (pod taką lub inną nazwą) jednak wystartuje w 1 wyścigu,jednak jest to potężny koncern a nie jakieś super aguri - więc będzie dobrze panowie.


avatar
Skoczek130

09.01.2009 15:25

0

radish- nazwy Honda na bank nie będzie. Wracając do tematu nie wierzę, aby Fry odkupił ten team, chyba że już w ostateczności.


avatar
pz0

09.01.2009 16:24

0

Nikt go nie kupi. W obecnej formie jest to studnia bez dna. Sam zakup to pikuś, ale utrzymanie tego rozrzutnego molocha to wyzwanie. Niby było 5 kupców teraz po wycofaniu się Richardsa już niby jest 12. obawiam się że w Australii zobaczymy 12 bolidów.


avatar
re-reikorp

09.01.2009 16:48

0

Oj, to se chyba teraz Widżej pluje w brodę, że nie poczekał z kupnem zespołu. No ale kto wiedział? Kto wiedział?


avatar
elin

09.01.2009 17:18

0

najpierw kupiec miał się znależć do świąt,potem do końca roku teraz do końca stycznia-a wciąz nikogo nie widać tylko coraz to durniejsze hipotezy kto ma być tym tajemniczym zbawcą jak dla mnie to coraz gorzej to wygląda a czasu niestety coraz mniej


avatar
Piotre_k

09.01.2009 17:48

0

12 chętnych na zakup zespołu to może i jest ale pewien jestem, że żaden z tych 12 nie chce kupić zwłok Hondy po to by startować w F1.


avatar
Marti

09.01.2009 19:06

0

Oficjalnie zainteresowanych kupnem jest multum a nieoficjalnie najprawdopodobniej nikt. @ reikorp - w dalszym ciągu podtrzymujesz swoje zdanie nt. Mally'i i Force India?


avatar
Don Sallieri

09.01.2009 20:17

0

miejmy nadzieje że nie jest to tylko kolejna plotka dla zaciekawienia tłumu


avatar
sivshy

09.01.2009 20:58

0

To że jest 12 podmiotów zainteresowanych kupnem Hondy, to może być możliwe. Problem z tym, że większość, jeśli nie wszystkie z tych ofert nie są ofertami poważnymi... Wątpię, aby ktoś będąc świadom ile trzeba pompować kasy w zespół F1, aby mógł chociaż wegetować, w obecnej sytuacji zdecydował się na taki zakup...


avatar
sivshy

09.01.2009 21:00

0

i po to są właśnie cięcia kosztów, które wielu forumowiczów tak zażarcie krytykuje...


avatar
yaneq

09.01.2009 22:08

0

ktos to kupi tylko kto? czas ucieka... albo rozmowy powinny byc juz dosc zaawansowane. a jesli nie sa... w australii ex hondy nie bedzie.


avatar
niza

09.01.2009 22:10

0

jakbym miała miliardy na koncie to bym kupiła, ale bida w kraju...


avatar
asc

09.01.2009 23:51

0

@niza: Nie przejmuj się. Fry'a też nie stać. Ciesz się, że nie piszą w gazetach o Tobie, że chcesz kupić Hondę. ;)


avatar
tomaszek f1

09.01.2009 23:53

0

wezcie juz najlepiej nie piszcie kto jest zainteresownby kupnem hondy---pierdoly--na drogi dzien musicie pisac sprostowanie bo np rzecznik pana FRY powie ze to plotka i ze nie bylo tematu... jak ktos kupi honde to kupi a nie taki pisanie glupot


avatar
sivshy

10.01.2009 09:49

0

@kempa007: Na początku takich newsów mógłbyś dawać wpis, że jest to informacja pochodząca ze szmatławca i nie należy jej traktować jako wyroczni... Wbrew pozorom, wiele osób wierzy w to, co piszą brukowce, zwłaszcza jeśli zamieszcza to również znany i szanowany portal...


avatar
lukasz1

10.01.2009 13:32

0

sivshy masz racje


avatar
elin

10.01.2009 14:42

0

ostatecznie ponieważ w wyścigu musi wystartować minimum 20 bolidów (chyba że ten przepis również ulegnie zmianie)-jeden po Hondzie odkupi Max Mosley, drugi Berni Ecclestone ,w ramach ograniczania kosztów sami w nich wystartują i przy okazji przetestują w praktyce wprowadzone przez siebie zmiany, a przy tym widowisko zyska sporo na atrakcyjności- więc jak widać wynikną z tego same korzyści


avatar
tomaszek f1

10.01.2009 14:44

0

hehehe no fakt ecclestone jest 3 najbogatszym czlwiekiem sportu w UK i on mowi o cieciu kosztow jak 40% z praw formuly 1 idzie w jego kieszen


avatar
tomaszek f1

10.01.2009 14:45

0

wiec po cieciu kosztow pojdzie 60 %


avatar
Kojo

10.01.2009 15:56

0

Już pisałem co o tym wszystkim myślę, więc zostanę przy swoim, a takie informacje, mieszczę między bajkami.


avatar
sivshy

10.01.2009 20:58

0

@elin:Ale gdy dwaj szefowie będą jechać w wyścigu, od razu wzbudzą respekt... Pewnie aż tak duży, że sam Nakajima będzie bał się ich taranować...


avatar
walerus

10.01.2009 21:32

0

12 Apostołów.....


avatar
baworak

11.01.2009 00:27

0

12 chetnych do kupna?panowie to nie prima aprilis


avatar
elin

11.01.2009 08:41

0

sivshy- Nakajima taranowanie ma we krwi i to raczej już się nigdy nie zmieni !-jedyne co można zrobić to trzymać kciuki za kierowcę któremu się kibicuje żeby w wyścigu nie wylądował gdzieś w pobliżu Kazukiego


avatar
sivshy

11.01.2009 11:46

0

pewnie połowa forum trzyma kciuki za to, aby Kazuki znalazł się w pobliżu Hamiltona...


avatar
pz0

11.01.2009 13:21

0

niza, jak bym miał bardzo grube miliardy w kieszeni to na Hondę nie wydałbym nawet złamanego grosza. Ten akurat zespół jest chyba najlepszym przykładem jak bezsensownie można trwonić każdą kasę. Chyba wolałbym startować od zera.


avatar
sivshy

11.01.2009 15:35

0

Ja za to, mając grube miliardy w kieszeni i będąc zainteresowany prowadzeniem zespołu w F1, najpierw zagłębiłbym się bliżej w strukturę zespołu i zastanowił się co zmienić, aby nie musieć ładować weń tyle kasy... Jeśli doszedłbym do jakichś sensownych wniosków, wtedy dopiero kupiłbym zespół. Jednak start od zera w obecnych warunkach jest niemalże niemożliwy, nie mówiąc już o niskiej opłacalności... Zresztą, ostatnim zespołem, który zaczynał od zera była w 2002 roku Toyota, co chyba o czymś świadczy...


avatar
pz0

12.01.2009 02:58

0

teraz jest ułatwiony start od zera. Nie łatwy ale ułatwiony. Że bardzo trudno to oczywiste. Dlatego też strasznie szkoda zwłok SuperAguri. Już to wszystko przepadło. Szkoda mi teraz zwłok Hondy. Max z Berniem nieźle teraz trzęsą się ze strachu że cała F1 poleci.


avatar
sivshy

12.01.2009 13:33

0

myślę że póki co start nie jest jeszcze do końca ułatwiony, bo karuzela zmian mających na celu ograniczenie kosztów dopiero się rozpędza... Myślę że wiele zmian jeszcze przed nami. FOTA póki co akceptuje wszystko jak leci, może oprócz standardowego silnika i myślę że zaakceptują jeszcze dalej posunięte zmiany. W końcu gdyby nie one, koncerny zaangażowane w F1 dalej wyniszczałyby się nawzajem... Prestiż F1 nie powinien spaść, za to reklama dla koncernów stanie się tańsza... Same plusy :) Ale wszystko dopiero przed nami...


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu