W bardziej reprezentatywnych warunkach kierowcy McLarena powrócili na najlepsze lokaty listy wyników. W bezpośrednim pojedynku lepszy okazał się Lando Norris, a za ich plecami znalazł się Max Verstappen. Sesję całkowicie opuścił Gabriel Bortoleto z powodu awarii swojego samochodu, a w samej jej końcówce rozbił się Yuki Tsunoda.
Po chwili oddechu i już w świetle reflektorów kierowcy przystąpili do pierwszej reprezentatywnej sesji weekendu w Arabii Saudyjskiej. Wszakże temperatura powietrza utrzymała się na poziomie 28 stopni Celsjusza, aczkolwiek nawierzchni zmalała do 38. Znacząco obniżyły się też podmuchy wiatru, które nie przekraczały 1,5 m/s.
Jeszcze przed startem zajęć zła wiadomość napłynęła z garażu Saubera. Po pierwszym treningu szwajcarski team wykrył wyciek paliwa w bolidzie Gabriela Bortoleto, a ponieważ tego problemu nie udało się rozwiązać w trakcie przerwy, kierowca nie mógł wziąć udziału w drugiej sesji.
Kierowcy nie zwlekali z wyjazdami na arenę zmagań i bardzo szybko pojawiła się na niej cała dziewiętnastka. Zespoły skupiły się na pracach nad pośrednią mieszanką z wyjątkiem Williamsa, który wyposażył Alexa Albona w twarde opony.
Realizatorzy znów mieli pełne ręce roboty, a wszystko przez częste blokowania kół oraz wycieczki poza tor. Największą taką przygodę w zakręcie nr 1 zaliczył Lance Stroll, który wywołał chwilową żółtą flagę. Oprócz tego zawodnicy mieli też problemy z opuszczaniem swoich garaży i nie mieścili się na szybkim pasie pit-lane. Z tego powodu mechanicy musieli pomagać Carlosowi Sainzowi i Nico Hulkenbergowi.
W początkowych minutach sesji mocne tempo narzucili przedstawiciele McLarena, którzy legitymowali się najlepszymi czasami. Reszta kierowców szukała limitów, o czym najlepiej świadczyły obcierki Charlesa Leclerca czy Pierre'a Gasly'ego. W międzyczasie sędziowie poinformowali o śledztwie ws. blokowania Alexa Albona przez Lewisa Hamiltona.
Tuż przed symulacją tempa kwalifikacyjnego najlepszy czas udało się wykręcić Leclercowi, który wykorzystał brak popraw Oscara Piastriego i Lando Norrisa na ostatnich okrążeniach na pośrednich oponach. Liam Lawson zapoczątkował przejazdy na miękkim ogumieniu, a jako pierwszy z czołówki uczynił to George Russell.
Brytyjczyk nie nacieszył się jednak długo prowadzeniem, gdyż najpierw zepchnął go z niego zaskakująco Carlos Sainz, a później i to o ponad 0,4 sekundy Max Verstappen. Sytuację w czołówce wyjaśnili chwilę później reprezentanci McLarena. W bezpośrednim pojedynku Norris okazał się szybszy od Piastriego o 0,163 sekundy. Leclerc tym razem nie był w stanie zagrozić czołowej trójce.
Końcówka przejazdów na miękkich mieszankach stała pod znakiem licznych obcierek, których nie brakowało zwłaszcza na wyjściu na prostą startową. O bariery solidnie zahaczyli tam m.in. Alex Albon czy Andrea Kimi Antonelli.
Na tym miały zakończyć się ciekawe wydarzenia w drugim treningu, ponieważ w końcówce kierowcy skupili się na symulacjach tempa wyścigowego. Zastopował je jednak Yuki Tsunoda, który zawadził o wewnętrzną ścianę ostatniego zakrętu, a następnie rozbił się na samym wyjściu. Wywołało to oczywiście czerwoną flagę i kierowcy powrócili na tor jedynie na próbne starty.
18.04.2025 22:02
0
McLaren zrobił niesamowitą rakietę, ten bolid prowadzi się na tym torze jakby jechał po szynach. Jak na razie to nie widać za bardzo słabości tej konstrukcji.
19.04.2025 06:39
0
1
Lewis słabszy niż rok temu
19.04.2025 16:45
0
@Fan Russell a czegoś się spodziewał?
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się