Scuderia przebudziła się po ostatnim niemrawym okresie, co zresztą objawiało się jeszcze na początku weekendu w Austin. W kwalifikacjach wystąpiły już zalążki lepszej dyspozycji, jaka potwierdziła się w niedzielnym wyścigu. W nim Charles Leclerc wywalczył pierwsze podium od GP Belgii, a przez bardzo długi czas - dzięki ryzykownej strategii ze startem na miękkich oponach - walczył z Lando Norrisem o 2. pozycję. Lewis Hamilton zakończył zmagania za plecami czołowej trójki. Był to dla niego 19. wyścig we włoskich barwach od debiutu bez podium, przez co niechlubny rekord w historii tego zespołu. Jednakże jako pierwszy kierowca w mistrzowskiej serii przekroczył barierę 5000 punktów.
Charles Leclerc, P3
"Jestem zadowolony z naszego weekendu. Świetnie zrehabilitowaliśmy się po problemach w treningu. Później zanotowaliśmy progres w kwalifikacjach do sprintu i samym sprincie, zaliczyliśmy solidną główną czasówkę i zostaliśmy nagrodzeni za naszą pracę wywalczonym podium. Postawiliśmy na bardziej agresywną strategię i moim celem był awans na samym starcie. Ruszanie na miękkich oponach wyglądało na ryzykowne, aczkolwiek finalnie to się opłaciło. Nasz team wykonał dobrą pracę i będziemy naciskać, by utrzymać tę dynamikę w ostatnich rundach tego sezonu."
Lewis Hamilton, P4
"Generalnie była to produktywna niedziela. To był mocny wyścig dla zespołu i wywalczyliśmy sporo punktów. Mój pierwszy przejazd był zachęcający i walczyłem o 3. pozycję, ale po pit stopie strata do czołowej trójki była już za duża. Ogólnie cały weekend był jednak pozytywny. Pokazał, jakie postępy robimy jako zespół i potwierdził, że wciąż istnieje większy potencjał do odblokowania w SF-25. Dziękuję wszystkim kibicom zgromadzonym tutaj, którzy przez cały weekend dzielili się niesamowitą energią."
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się