WIADOMOŚCI

Mercedes bez szału, ale chce powalczyć o wicemistrzostwo
Mercedes bez szału, ale chce powalczyć o wicemistrzostwo © Filip Skripko

Ekipa Mercedesa po sukcesie w Singapurze, w Austin została sprowadzona na ziemię. George Russell na starcie wyścigu stracił dwie pozycje na rzecz Hamiltona i Piastriego i na metę wjechał za nimi dopiero na szóstym miejscu. Kimi Antonelli po drodze zaliczył kolizję z Carlosem Sainzem, która przekreśliła jego szanse na punkty. Obaj kierowcy świetnie jednak zdają sobie sprawę z faktu, że ich zespół walczy z Ferrari i Red Bullem o wicemistrzostwo w klasyfikacji konstruktorów i już nie mogą doczekać się wizyty w Meksyku.

2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg

George Russell, P6

"Przed wyścigiem sądziłem, że miejsce, w którym wyjedziemy z pierwszego zakrętu, będzie też miejscem, na którym skończymy. Wynikało to z przewidywanego poziomu degradacji opon i podobnego tempa czołowych samochodów. Tak właśnie się stało i niestety dla nas straciliśmy pozycje już w tym pierwszym zakręcie. Miałem dobry start, ale zostałem zablokowany za Lando [Norrisem], a Lewis [Hamilton] i Oscar [Piastri] zdołali mnie wyprzedzić po zewnętrznej. Od tego momentu był to samotny wyścig do mety na szóstym miejscu."
"Teraz od razu skupiamy się na Meksyku. To zupełnie inny tor niż tutaj w Austin, a wysokość nad poziomem morza sama w sobie stanowi wyzwanie. Mam nadzieję, że tam pójdzie nam lepiej niż dzisiaj i że uda nam się powalczyć o drugie miejsce w klasyfikacji konstruktorów."

Kimi Antonelli, P13

"To był z naszej strony frustrujący wyścig. Czułem się dobrze w bolidzie już od początku weekendu i liczyłem na to, że uda się zyskać kilka pozycji startując z siódmego miejsca. Niestety, tak się nie stało. Próbowałem zostawić trochę miejsca Carlosowi [Sainzowi] w zakręcie numer 15, bo widziałem, że nadjeżdża. Udało mi się to, ale mimo wszystko doszło do kontaktu, który przekreślił jakiekolwiek realne szanse na zdobycie dobrych punktów."
"To był rozczarowujący dzień, ale patrzymy do przodu. Od razu ruszamy do Meksyku i mamy szansę szybko się odbudować. Mam nadzieję, że tak się stanie, bo klasyfikacja konstruktorów jest wyrównana, a każdy punkt ma znaczenie."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

0 KOMENTARZY
zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA, a zastosowanie mają Polityka prywatności oraz Warunki korzystania Google.
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu
Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA, a zastosowanie mają Polityka prywatności oraz Warunki korzystania Google.