Kimi Raikkonen w wyścigu o Grand Prix wystartuje z pozycji lidera klasyfikacji generalnej. Fin wierzy, że będzie w stanie wygrać i umocnić się na prowadzeniu.
„Jadę do Hiszpanii jako lider klasyfikacji generalnej, podczas gdy przeważnie to ja innych goniłem. Jeżeli na torze uda mi się utrzymać wszystkich za sobą, będzie to oznaczało, że utrzymam przewagę w tej klasyfikacji. Moje podejście jest jednak takie jak zawsze: dać z siebie 100%, tak jak to robi cały zespół. W Formule 1 sytuacja zmienia się szybko. Dlatego też ważnym jest, aby zdobyć w każdym wyścigu tyle punktów, ile tylko jest możliwe. Przed nami wciąż daleka droga do tytułu mistrza.”Aktualny mistrz świata uważa, że stawka w Grand Prix Hiszpanii będzie bardziej wyrównana niż w poprzednich wyścigach:
„Wszyscy będą blisko siebie: każdy zespół wprowadził ulepszenia przed tym pierwszym europejskim wyścigiem, przez to będzie bardziej interesująco. My wygraliśmy ostatnie dwa wyścigi, to może spowodować, że nasi rywale będą bardziej rządni zwycięstwa. Cieszę się, że wracamy do Europy. Nie musimy tyle podróżować, naszą energię możemy skupić na weekendzie wyścigowym.”
O samym torze powiedział natomiast:
„Circuit de Catalunya to jeden z tych torów, na którym trzeba znaleźć odpowiednie ustawienia bolidu co do każdego drobnego szczegółu, jeżeli chcesz wyprzedzić resztę stawki. Wszystkie zespoły testowały tutaj wiele razy, tak więc ciężko jest uzyskać przewagę ustawieniami. One są tutaj decydujące, ponieważ wszystko zmienia się zupełnie przy różnym wietrze i temperaturze. Ciężko jest coś powiedzieć kto tutaj jest najlepszy patrząc na ostatnie testy, bo zespoły miały swoje programy, jeździły z różnym obciążeniem paliwa. My w ciągu pierwszych trzech wyścigów mieliśmy swoje wzloty i upadki, ale teraz oczekuję, że Ferrari pojedzie tak jak w Bahrajnie i Malezji.”
23.04.2008 11:54
0
Marzę o zakończeniu wyścigu takim jak w Bahrajnie, czyli 2 Ferrari i Kubica na podium.
23.04.2008 12:00
0
tvey : a będziesz też tak typował
23.04.2008 12:06
0
Ja uważam że Raikkonen jest za bardzo pewny siebie
23.04.2008 12:10
0
tvey: ja bym chciał 2 BMW i Super Aguri
23.04.2008 12:38
0
To że przyznał że jest liderem w generalce to chyba nie świadczy o tym, że jest zbyt pewny siebie. Bo nie wiem po czym Ty to stwierdziłeś. Kimi jest jednym ze skromniejszych kierowców i do tego nigdy nie narzeka. Nawet gdy ma do tego powody
23.04.2008 13:51
0
Nie wiem, może to wina tłumaczenia, ale z tekstu da się wywnioskować, że jest pewny siebie... ostatni wyścig dał mu tą pewność... ale stawiam na to KR nie będzie pierwszy...
23.04.2008 14:24
0
kimi jest jednym z faworytów do zwycięstwa, ale ja liczę na bmw i roberta
23.04.2008 14:41
0
Kimi pokaże klase i pojedzie dobrze.. myśle że Robert tez pokaże swoj talent, lubi ten tor więc jak taktyka wypali i bolid będzie się dobzre sprawował to może być walka między Kimima Robertem , a jeszcze jakby spadł deszcz to już wogole.. Będzie ciekawie,. Pewnie jeszcze wkurzony Hamilton się dołączy, i Heidfeld który chce udowodnić że wyższy numer startowy od Roberta Kubicy nie jest przypadkiem, choc i tak Robert Kubica jest mistrzem i jeżdzi rewelacyjnie co już nie jednokrotnie pokazał. Bmw do boju.. Trzymma za was kciuki:)
23.04.2008 14:54
0
Ale tylko chybaFerrari
23.04.2008 14:54
0
przepraszam chyba tylko Kimi
23.04.2008 15:44
0
Kubica, Raikonen i Massa to trójka, która moim skromnym zadniem będzie najbardziej się gryźć o pozycje. Tuż za nimi Nick Heidfield, który będzie do szewskiej pasji doprowadzał HAMmiltona, któremu nie da się wyprzedzić i będzie czychał na najmniejszy błąd trójki z czołówki. Takie tam :) wróżenie z fusów :)
23.04.2008 15:55
0
Qbus81 dlaczego uważasz że Kubica, Raikkonen i Masa to najlepsza trójka.Dobrze wiem o tym że w ostatnich dwóch Grand Prix Maclaren wyraznie odskakuje ale nie należy wyciągać pochopnych wniosków. Przeciez w Grand Prix Australii Hamilton z heiki byli najlepsi. Po trzech Grand Prix nie możemy być jeszcze wszystkiego pewni.
23.04.2008 16:22
0
po wzlocie - czas na upadek...
23.04.2008 17:02
0
kamilos1130 - zapomniałeś chyba że w Australli Ferrari się nie powiodło, Kimi i Felippe zawiedli, dla Mclarena nie stanowili zagrożenia wtedy, nie musieli bać się ataków ze strony Ferrari, wystarczyło po prostu dojechać do mety.
23.04.2008 17:12
0
a kim raikkonen bylby bez pewnosci siebie ?? zreszta kazdy sportowiec musi ja miec zeby cos osiagnac, to nie jest arogancja jak u hamiltona, sorry
23.04.2008 19:32
0
kamilos1130 jak piasłem, to takie wróżenie z fusów. Jestem niepoprawnym optymistą. Heh... Aczkolwiek myślę, że McLaren nie mając wglądu w plany ferrari jak w ubiegłym roku nie jest już takie dobre. Owszem... Mają niezły bolid, ale obserwując rozwój najlepszych teamów, zaczynam dochodzić do wniosku, że Maki osiągnęły już niemal max co mogą z bolidu natomiast w BMW i Ferrari ciągle drzemie potencjał :) Ale to tylko moje subiektywne wnioski do, których nikogo nie przekonuję. Więcej bedziemy wiedzieć po niedzieli. Ale myślę, że w 2008 roku McLaren będzie musiał sobie raczej jakoś poradzić z depczącymi mu po piętach Williamsie, Toyocie i Reanult bo Ferrari i BMW najwyraźniej zna na nich sposób. :)
24.04.2008 07:58
0
ja uważam że MCL powróci do walki o pudło i to będzie walka z BMW bo Ferrari jest poza zasięgiem (może zobaczymy walkę Roberta i Hamiltona o trzecie miejsce )
25.04.2008 09:05
0
no ja tez chcialbym zeby bylo tq jq to mowi Kimi ale watpie by McLaren dal latwo sie pokonac...
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się