Andrew Shovlin z Mercedesa spodziewa się, że jego ekipie uda się dość szybko odblokować potencjał W13, który po pierwszym wyścigu sezonu potwierdził jedynie przedsezonowe problemy niemieckiego zespołu.

Pierwszy wyścig sezonu potwierdził, że na chwilę obecną Mercedes nie może walczyć z Red Bullem i Ferrari o zwycięstwa czy pole position, ale nie zamierza się poddawać.

Lewis Hamilton i George Russell przez większość wyścigu plasowali się na odległej piątej i szóstej pozycji do czasu kiedy z pomocą przyszedł im samochód bezpieczeństwa i problemy Red Bulla.

Hamilton zdołał wykorzystać kłopoty swoich ubiegłorocznych rywali, aby wskoczyć na najniższy poziom podium i sprawić tym samym drobną niespodziankę po sobotniej czasówce. George Russell również skorzystał na tym i awansował na czwarte miejsce w klasyfikacji wyścigu.

W ten sposób pierwsze starcie Mercedesa nie wyszło mu tak tragicznie, ale tylko dzięki pechowi rywali z toru. Niemiecka ekipa przekonuje, że wie jak w krótkim terminie można odblokować osiągi W13.

"Naszym priorytetem musi być pokonanie obecnych problemów z osiągami" mówił Andrew Shovlin, główny inżynier Mercedesa na torze już po wyścigu w Bahrajnie. "Nie mamy obecnie bolidu zdolnego do walki o pole position czy zwycięstwa i nie możemy takiego stanu rzeczy tolerować zbyt długo jeżeli chcemy myśleć o naszych mistrzowskich ambicjach."

"Balans jest trudny, ale głównym problemem jest po prostu brak przyczepności spowodowany faktem, że musimy tak wysoko ustawiać auto, żeby unikać zjawiska dobijania do nawierzchni toru."

Shovlin twierdzi, że jego zespół opracował już możliwe rozwiązania problemu, które w relatywnie krótkim okresie czasu mogą znacząco poprawić osiągi W13.

"Strata jest dość duża, ale widzimy, że możemy odblokować ogromną ilość osiągów dość szybko" mówił. "Zespół także pracował dobrze, a auto było niezawodne."

"Mamy wiele pomysłów na to jak poprawić nasze tempo i przez najbliższe dnie i tygodnie będziemy nad tym pracowali."

Druga runda mistrzostw świata F1, która może zweryfikować te zapowiedzi zaplanowana jest już na najbliższy weekend w Arabii Saudyjskiej. Pytanie tylko czy ekipie uda się w tak ekspresowym tempie przygotować jakieś modyfikacje. Obiekt w Dżuddzie charakteryzuje się również długimi prostymi, które mogą wyjątkowo uwypuklić zjawisko podskakiwania nie tylko w bolidach Mercedesa.