Mistrz świata z 1996 roku, Damon Hill, niepokoi się formą i zdrowiem Lewisa Hamiltona, który wyznał ostatnio, że dość mocno odczuwa skutki przejścia koronawirusa w grudniu 2020 roku.
Kierowca Mercedesa podjął ten temat po Grand Prix Węgier, po zakończeniu którego wyglądał na bardzo wyczerpanego. Podczas ceremonii podium Brytyjczyk miał pewne trudności z utrzymaniem prostej postawy, przez co później trafił pod opiekę lekarza.
Spóźniony na tradycyjną konferencję prasową mówił: "Cały czas walczę z tym, żeby utrzymać się przy zdrowiu, po tym co stało się pod koniec zeszłego roku. [...] Od tego czasu treningi są inne. Poziom zmęczenia jest inny i to staje się dla mnie prawdziwym wyzwaniem."
Więcej o zmaganiach Hamiltona opowiedział teraz Damon Hill, który był obecny w padoku podczas obu ostatnich weekendów wyścigowych. 60-latek już podczas GP Wielkiej Brytanii dostrzegł symptomy, które go zaniepokoiły.
"Na Węgrzech zdecydowanie zabrakło mu energii. Mam nadzieję - i bardzo mu tego życzę - że szybko dojdzie do siebie. Słyszeliśmy o długotrwałych efektach po przejściu koronawirusa. Rozmawiałem o tym z wieloma ludźmi, jedni przeszli chorobę rok temu i wciąż nie czują się tak jak przedtem. To uciążliwy wirus. Oby Lewis w pełni wrócił do siebie."
"Już po Grand Prix Wielkiej Brytanii był bardzo zmęczony i nie wyglądał najlepiej na podium. Pomyśleliśmy wtedy, że to przez pojedynki toczone na tym trudnym torze, ale jak później wyznał - chodziło o to, że nie dał rady wrócić do pełnego zdrowia po tym jak w zeszłym roku w Bahrajnie złapał koronawirusa."
"Po wyścigu wyszedł z samochodu i ukrywał się za autem, a potem od razu udał się do swojej fizjoterapeutki Angeli [Cullen]. Wyszedł z bolidu i przykląkł na chwilę. Wtedy pomyślałem sobie, że być może się modli, czy coś, ale zwyczajnie starał się przywrócić normalne ciśnienie krwi. Ponieważ był odwodniony, Angela podała mu butelkę z wodą, ale wyglądała przy tym na nieco zaniepokojoną."
07.08.2021 09:16
0
A mógł się chłopaczyna zaszczepić i myć rączki.
07.08.2021 09:27
0
@1 Mogl też się zamknąć w domu i nie wychodzić.
07.08.2021 11:13
0
Nie życzę i komu
07.08.2021 17:12
0
1. giovanni paolo A czym miał się zaszczepić w zeszłym roku? Zamiast pisać bzdury to warto 2x pomyśleć nim się zamieni na wpis swoje "złote myśli" bo można wyjść na ignoranta.
07.08.2021 21:59
0
mogl sie zaszczepić w tamtym roku kiedy nie bylo szczepionki :D piekny komentarz nr1. poziom tutaj komentarzy widze caly czas spada, juz od dawna osiągnal dno ale teraz jeszcze drugie dno jest xd
08.08.2021 08:54
0
Też się uśmiałem z komentarza nr1. Ale czy nie było czasem możliwości szczepienia w jakimś kraju? Chyba Bahrajn oferował szczepienia dla zespołów i Torro Rosso z tego skorzystało. Więc odrobina sensu w tym komentarzu jest ale ogólnie to nie przemyślany.
08.08.2021 10:43
0
6. Frytek To było na przełomie lutego i marca tego roku, bo w Bahrajnie w połowie marca odbywały się testy... Lewis był chory na przełomie listopada i grudnia, kiedy jeszcze żadna szczepionka nie była dopuszczona do użycia...
09.08.2021 12:24
0
7. Jacko Mógł się zaszczepić sputnikiem. Był już :-)
09.08.2021 20:58
0
Haha, Nożyce vel AndrzejOpolski wciąż walczy jak lew w obronie swojego bożka... :D Jestem w podobnym wieku co Lewis, miałem covid dosłownie w tym samym czasie co on. Jedyny sport jaki uprawiam, to bieg...do sklepu po piwo bo zaraz zamkną. Nie wierzę w żadną gorszą kondycję Lewisa. Wygląda mi to bardziej na typowy PR Mercedesa, przygotowywanie gruntu pod ewentualną porażkę Hamiltona w mistrzostwach. Na zasadzie, gratki dla Maxa że wygrał, ale Lewis nie był w pełni swoich sił, itd... Sprytne i żałosne zarazem...
16.08.2021 12:54
0
&9 Orlo to jest jakaś kpina twój komentarz każdy przechodzi to podobnie? Jedni umierają a drudzy po kilku dniach są zdrowi. Daj spokój.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się