Były kierowca F1 Gerhard Berger nie ukrywa, że Max Verstappen i Charles Leclerc są "gwiazdami przyszłości" w Formule 1.
Sezon 2019 rozpoczynał się jako pojedynek między Lewisem Hamiltonem i Sebastianem Vettelem, ale w ostatnich wyścigach największy aplauz zgarnia młody duet Ferrari i Red Bulla."Hamilton jest nieco inny, gdyż jeździ na wyższym poziomie" przekonywał Berger w wywiadzie dla włoskiego Autosprintu. "Niemniej przyszłość należy do Verstappena i Leclerca."
Leclerc, który podobnie jak Verstappen ma zaledwie 21 lat, obecnie znajduje się na fali po tym jak w pięknym stylu wygrał swoje pierwsze dwa wyścigi na Spa i Monzy.
"Ferrari posiada jeden z najmocniejszych składów na kolejne mistrzostwa świata" mówił Berger. "Ale Verstappen jest na szczycie już od jakiegoś czasu. Jego wartość jest ogromna."
Berger przyznaje, że porównywanie Verstappena i Leclerca jest utrudnione ze względu na inną ścieżkę wspinania się do Formuły 1.
"Leclerc jeździł w Formule 3 i Formule 2, podczas gdy Verstappen przeszedł bezpośrednio z F3 do Toro Rosso" mówił Austriak i 10-krotny zwycięzca Grand Prix. "W F3 obaj jeździli dla zespołu Van Amersfoort, a Verstappen wypadł tam nieco lepiej, gdyż był to jego debiut w bolidach jednomiejscowych."
"Różnice między nimi są bardzo małe, ale jak do tej pory Verstappen osiągnął więcej niż Leclerc."
18.09.2019 10:44
0
Z pewnością Berger się myli, nie ma bladego pojęcia o obecnej sytuacji w F1. Dowód? Proszę bardzo! Wychwala Verstappena natomiast w ogóle nie wspomina o Ricciardo! Chyba ogląda inne wyścigi...
18.09.2019 10:49
0
@1 Nie wspomnial tez nic o Alonso, Sennie, czy Lewisie - widac to tez kiepscy kierowcy. Nie ma to jak dopasowywac wypowiedzi do swojej ideologii. Tylko nie wiem po co sie ciskasz, skoro wiekszosc osob wie tutaj, ze Max > Ric o ile ten pierwszy jezdzi z glowa i nie zachowuje sie jak ostatni burak i szeryf na torze, nie dojezdzajac przez to do mety. Plus jest taki, ze madrosc (przewaznie) przychodzi z wiekiem, wiec z sezonu na sezon powinno byc lepiej.
18.09.2019 10:51
0
Bardzo odkrywcza wypowiedź...no bo przecież to dziwne że Verstappen który od kilku lat jeździ w topowym zespole osiągnął więcej od Leclerca który w takiej ekipie jest niecały sezon...
18.09.2019 11:12
0
1. ds1976 Ale ci ten Ricciardo siedzi w głowie, widać jak mocno odcisnął piętno na twojej psychice. Nie wiem komu bardziej - tobie czy Maxowi. Leclerc talentem i mocną psychiką wywalczył sobie pozycję lidera w Ferrari. Verstappen musiał liczyć na pomoc Red Bulla, by poradzić sobie z Ricciardo. Nie wiem, kto do tej pory osiągnął więcej, ale fakty są takie, że Leclerc w 1,5 sezonu zrobił tyle samo co Verstappen w 4,5. Obaj niesamowicie utalentowani i szczerze kibicuję im obu, chociaż przyznam, że charakter Leclerca bardziej mi pasuje.
18.09.2019 11:35
0
ds1976 to psychofan Mad Maxa z kompleksem Ricciardo, tak jak niektórzy psychopaci na tym forum kompleks Kubicy. Na każdym kroku musi umniejszać butopijcy, jednocześnie wywyższać maksia. Fakty są takie, że obydwaj są topowymi kierowcami. HAM, VER i RIC - takie jest top 3 w obecnej stawce.
18.09.2019 11:47
0
Proszę, proszę! Jak chłopaki jedzą z ręki :-))
18.09.2019 12:18
0
2019 - Hamilton 2020 - Hamilton 2021 - niewiadoma. Ale obstawiam kogoś z merca lub ferrari. Czyli Hamilton lub Lecierc. 2022 - Russell vs Lecierc? Verstappen będzie długo czekał na majstra. Swoją drogą powinien zrobić to co inni kierowcy. Wywalić ojca i jego chore ego, z garażu.
18.09.2019 12:56
0
ciekawe jest, że od czasu pomiany kierowców podczas przerwy wakacyjnej Verstappen w dwu wyścigach dwa razy popełnia błąd na pierwszym okrążeniu, z czego ten z Monzy jest kompletnie niezrozumiały
18.09.2019 13:45
0
Verstappen to się nadaje ale do destruction derby
18.09.2019 14:38
0
Akurat trzeba przyznać, że skauci, zarządzający programem RedBulla byli geniuszami i ostro pop***. Chorzy byli dlatego, że wsadzili 17 latka do bolidu po jednym sezonie w F3 Euro (ta lepsza F3), który był jego debiutem. Jeszcze w 2013 roku ścigał się w kartingu. Trzeba przyznać, że niezły skrót kariery albo ekstremalne przyspieszenie kariery. A geniuszami zostali dlatego, że to wypaliło. Chodzi o to, że miał tą szybkość od początku co było najważniejsze aby się utrzymać. Kolizje, wypadki w tamtym okresie nie były tak istotne. Chodziło o to czy będzie szybki i był. Wiadomo, że w tych bolidach każdy może być szybki bo są zbyt proste ale jednak sobie poradził.
18.09.2019 15:52
0
Naprawdę ktoś tu jeszcze dyskutuje z tym trollem ds1976? Zlitowaliście się nad nim, po tym jak ostatnio płakał, że nikt z nim nie podejmuje polemiki? :)
18.09.2019 17:02
0
@10. XandrasPL Ale to też dowód na to (o czym się zresztą głośno mówi od jakiegoś czasu), że dzisiejsze bolidy są dość łatwe w prowadzeniu i mało wymagają od kierowcy. Za "starych czasów", taki młokos bez doświadczenia zrobiłby sobie wielką krzywdę (a przy okazji być może jeszcze komuś) zapewne już w 1-2 wyścigu, dlatego nikt nie ryzykował i nie przeprowadzał takich eksperymentów. Nawet najlepsi kierowcy z wielkim talentem uczyli się fachu najpierw w niższych seriach.
18.09.2019 17:30
0
RIC zlał VER w RBR. LEC natomiast ma okazję zlać VET i to już w pierwszym roku. Jest straszne parcie na VER. A na moje oko to on jest nerwowy i tyle w temacie.
18.09.2019 18:54
0
11. Vendeur Racja. 12. Jacko Niby są łatwe w prowadzeniu, ale dalej są lepsi i gorsi zawodnicy i wielu z debiutantów po prostu sobie nie radzi. Patrząc na ostatnie lata to był Ricciardo, później Verstappen, Leclerc. Z kolei Russell, Ocon, czy Norris mają dobre "rokowania", ale to jednak jest (na chwilę obecną) zaplecze najlepszych w stawce i na tym zapleczu mogą zostać na zawsze niczym Hulkenberg czy Perez. Tak więc od 2011 czyli od debiutu Ricciardo wybitnych zawodników było trzech. To nie dużo, zwłaszcza, że debiutowało łącznie pewnie kilkudziesięciu zawodników. Dalej talent odgrywa decydujące znaczenie, obniżył się po prostu wiek w którym zawodnicy są gotowi od strony fizycznej do seniorskiej kariery.
18.09.2019 21:02
0
@ds1976 Siema dalton!
18.09.2019 21:23
0
Jak na moje oko to Lec osiągnął więcej od Ver. W pierwszym roku w SF gdzie presja jest ogromna załatwił sobie nr 1. Ver przegrywał z Ric. To ,że wygrał w Hiszpanii w 2016 gdzie jechał pierwszy wyścig w RB to podam przysłowie:jedna jaskółka wiosny nie czyni. Kolejna sytuacja to Brazylia 2018 jak nie zostawił miejsca Oconowi a uważał ,że to Ocon popełnił błąd. Ver jest nerwowy zato Lec jest spokojny i potrafi radzić sobie z różnymi sytuacjami. Np Spa 2019 jak utrzymał się przed Ham na tych oponach. Monza 2019 jak poradził sobie z Ham w sposób perfekcyjny. Wniosek :Lec 2 sezony=Ver 4 sezony.
18.09.2019 22:13
0
No dobra ujadacze powyżej, uczciwie? Chciałem się zabawić waszym kosztem, nie spodziewałem się, że pójdzie tak łatwo... Dajecie się manipulować jak dzieci :)) Dobra, przepraszam, to było nieco okrutne z mojej strony.
18.09.2019 23:34
0
Czy "dziel pasje" to jakieś wsparcie dla leczenia kompleksów?
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się