WIADOMOŚCI

  • 23.10.2007
  • 6767
Luca di Montezemolo: Alonso to prawdziwy mistrz
Luca di Montezemolo: Alonso to prawdziwy mistrz
Luca di Montezemolo, prezydent Ferrari, wypowiedział się dla włoskiej gazety ' La Gazzetta dello Sport' o Fernando Alonso. Według opinii Montezemolo Alonso utracił tytuł przez swój team.
baner_rbr_v3.jpg
„Alonso to prawdziwy mistrz, pod każdym względem, wyjątkowy kierowca. Naprawdę doceniam jego sportową postawę. Stracił mistrzostwo o punkt, myślę, że nie z własnej winy – to raczej konsekwencja wewnętrznych błędów jego zespołu. Gratulując tytułu Raikkonenowi na konferencji prasowej Alonso pokazał, że jest mistrzem również poza torem. Bardzo doceniam ten gest.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

37 KOMENTARZY
avatar
qapo

23.10.2007 20:45

0

no ba


avatar
danran90

23.10.2007 21:00

0

Powiedział tak dlatego że Alonso stwierdził że najlepiej jak McLaren przegra apelacje bo Kimi zasłużył na tytuł... a tak na prawde Alonso chciał zrobić na złość swojemu zespołowi , hehehehe . Ale mistrzem jest - bez wątpienia....


avatar
wp-kazik

23.10.2007 21:21

0

Jest jak, tak jest i nikt tego nie zmieni sądze, ze najlepsze dla F1 jest teraz skupienie teamow na przyszlym sezonie! Trzeba zapomniec o tym niezbyt udanym roku dla F1 mam nadzije ze taka sytuacja jak w tym roku przydala sie aby pokazac ze zadne nieprzepisowe, niemoralne zachowanie nic nie daje a wrecz przeciwnie... Jestem kibicem McLarena od okolo 8 lat zawsze wiernir kibicowałem "srebrnym strzała" jednak w tym roku satoło sie jak sie stało i nikt juz tego nie zmieni, jednak jako kibic i zwykły "zjadacz chleba" nie poczwalam tego, jednak mam nadzije ze "Moj" Mclaren wroci to pełni formy w uczciwy sposob w przyszłym roku czego i życze innym zespołom a w szczegulnosci BMW SAUBER (nie musze pisac chyba czemu ;p) wielu suksesow, emocji na torach (a nie po za nim) i przede wszystkim zdrowego ducha sportu i rywalizacji.....


avatar
Smola

23.10.2007 21:23

0

Ja jednak nie zgadzam sie z wypowiedzia Montezemolo.... przynajmniej w polowie. Otoz Alonso nie zachowuje sie jak mistrz poza torem. Taka jest gorzka prawda. Umiejetnosci ma mistrzowskie, ale zachowanie... dziecinne i smieszne - szcegolnie pod koniec sezonu. Pozdrawiam


avatar
zbyszek17

23.10.2007 21:29

0

Alonso w parze z Raikonenem w Ferrari ???


avatar
AndrzejOpolski

23.10.2007 21:32

0

Smola: masz w 100% rację.


avatar
reikorp

23.10.2007 21:42

0

Ta wypowiedź myślę jest przede wszystkim nie pochwałą wszechmistrzowstwa Alonso, ale bardzo wyważonym, z klasą atakiem na Hamiltona, McLarena, Dennisa, Bernie'go i wszystkich niezdrowo sprzyjających Anglikowi. Wróg mojego wroga to mój przyjaciel. Przynajmniej ja to tak odczytuję.


avatar
rafael_feb

23.10.2007 21:45

0

Możliwe, że Alonso chciał zrobić na złość McLarenowi, ale mistrzem jest napewno. Pamiętajmy że kiedyś kierowcy zachowywali się bardzo różnie, a nawet agresywnie, więc chyba słuszne (przynajmniej w części) zarzuty wobec zespołu nie są czymś tak strasznym jak się niektórym wydaje; Alonso nie musi już udowadniać, że jest świetnym kierowcą, ale robić swoje i wygrywać wyścig. Jeśli Raikkonen zachwala atmosfere w Ferrari to nawet wymagający Fernando czułby się tam dobrze (pod warunkiem że nie zespół pomagałby a nie przeszkadzał, a z tym jest chyba dobrze w Scuderii). Miło, że ktoś docenił Alonso po tym trudnym sezonie (z głębi serca czy w ramach rewanżu, ale zawsze), gdyż należy mu się uznanie.


avatar
rafael_feb

23.10.2007 21:46

0

* że zespół pomagałby - przepraszam za błąd


avatar
zbyszek17

23.10.2007 21:59

0

Hamilton i Alonso się biją , a Rajkonen z tego korzysta.


avatar
Kazik

23.10.2007 22:20

0

Oprócz di Montezemolo wiele innych autorytetów ze świata Fi wyrażało jakiś element zrozumienia dla sytuacji w jakiej znalazł się Alonso w tym roku (min.Prost,Fittipaldi,Montoya-to grono jest znacznie szersze,wymieniam niektórych).Zawsze jednak będzie grupa 'fanów" i "fachowców",która skoro już raz przyczepiła komuś pewnego rodzaju etykietkę to będzie się trzymała swoich "poglądów" do .....śmierci naszej .Amen. (k---a).


avatar
godzil1

23.10.2007 22:46

0

Cóż... to brzmi jak zaprosiny Alonso do Ferrari :) Wcale bym się nie zdziwił gdyby Alonso zawitał w Ferrari..


avatar
wieszcz99

23.10.2007 23:13

0

Słusznie, to wielki mistrz, pokonał bez pomocy FIA Schumachera, któremu FIA pomagała i którego się teraz gloryfikuje jak raczył zauważyć nawet zagorzały przeciwnik Alonso. Cóż, przeciwniku Alonso, pozostają ci tylko takie argumenty... niepoważne !


avatar
wieszcz99

23.10.2007 23:28

0

godzil1: ja też bym się nie zdziwił, ale to byłaby bomba !!! A Massa w McLarenie? Nie, to chyba niemożliwe. Myślę, że Montezemolo poprostu stara się dać przyczynek do rozładowania atmosfery powstałej po wybrykach McLarena i FIA.


avatar
jan55

23.10.2007 23:34

0

W tamtym roku Alosno nie tylko walczył z schumacherem o mistrza ale takze z z włsnymi mechanikami którzy niem umieli przykręcić koła oraz Fia która mu skutecznie utrudniała jazde. Widzieliście Alosno jak pogratulował raikonnewowi mistrza i jeszcze sie uśmiechnął przy tym. Alosno to prwdziwy mistrz na torze i poza torem. Jeśli Kubica ma z nim dobre układy to coś musi w tym byc. Jesli raikonnen który nic nie mówi jest dla was wzorem do naśladowania to wam gratuluje wyboru. Dla mnie tacy ludzie to gbury. Jeśli człowiek nic nie mówi to znaczy ze ciągle szydzi z kogoś. Dla mnie Alosno jest mistrzem (gdybu nie dziwna decyzja po gp węgier to alosno był by teraz mistrzem z dorbokiem 114 punktów) a ta afera szpiegowska to dla mnie była bardziej prowojacja ferrari. Dla mnie to zrobili jak w filmie "wapir" który kiedys leciał w teatrze tv na tvp1


avatar
jan55

23.10.2007 23:35

0

o gp węgier to mi chodzi o te kwalifikacje


avatar
walerus

24.10.2007 10:06

0

słodzą sobie wszyscy po sezonie - nie ma co.....


avatar
holyjoe

24.10.2007 10:46

0

JAk wiele zawdzięcza Alonso McLarenowi? Nerwy, złą atmosferę i możliwe że utratę tytułu mistrza świata...Co zawdzięcza dobrego?!? Nie mam pomysłu...Niezmiennym jest fakt że jakby nie patzreć to mistrz!!!


avatar
ukasch83

24.10.2007 12:41

0

Do jan55: Jedyny mistrz na torze to Raikonnen. Wytrzymał do końca. Nie narzekał na awarie, na zespół, na kolegę ze stajni itp., tak jak Twój idol. Alonso jest Twoim ulubieńcem i to szanuje. A widziałeś uśmiech Raikonnena na podium? Bo ja nigdy takiego u nie widziałem. To było piękne. Na koniec jeszcze jedno; bardzo mądry cytat dla Ciebie na temat Kimmiego (i nie tylko): : "lepiej nie odezwać się ani słowem i uchodzić za głupca niż coś powiedzieć i rozwiać wszelkie wątpliwości".


avatar
rob7

24.10.2007 13:33

0

wiadomo:) !HALA FERNANDO!


avatar
Marti

24.10.2007 14:20

0

Panie di Montezemolo, naprawdę nie ma co żałować Alonso, nie tylko on stracił tegoroczne mistrzostwo z powodu wewnętrznych błędów w zespole - inny rywal - Hamilton również. Niech pan lepiej pożałuje Filipka Massę, który z powodzeniem mógł być drugi w klasyfikacji. No ale jego pan za bardzo nie lubi... Czyżby Cordero, schlebiając Alonso, już szukał następcy Raikkonena?! Hm...


avatar
lukasz1

24.10.2007 14:49

0

Alonso jest najlepszy. Maklarena obchodzi tylko Hamilkton a Alonso.


avatar
viki

24.10.2007 15:47

0

Alonso bez wątpienia jest mistrzem na torze i poza nim ma klasę ale teraz obecnym mistrzem jest Kimi więc gratulacje dla niego,w pełni zasłużył na tytuł.


avatar
walerus

24.10.2007 16:09

0

Kimi prawdziwym mistrzem 2007 i przed sezonem 2008 - niech nam miłościwie panuje!


avatar
majkawiolka

24.10.2007 16:15

0

co do artykułu to popieram pana Montezemolo. Osobiście byłam zdziwiona, a nawet w szoku, że po tym jak Alonso stracił wszystko z uśmiechem stał na podium i siedział na konferencji, a Kimiemu to chyba ze 3 razy gratulował...


avatar
mcl

24.10.2007 17:36

0

no widzicei mimo że ALONSO przegrał tylko 1 punktem a w pewnym sensie przez zespół to i tak jest najlepszy !!!!!!!!!!!! ALONSO MISTRZEM NAZAWSZE !!!!!!!!!!!!!1 Pisze fanka ALONSO


avatar
mcl

24.10.2007 17:37

0

ALONSO 4EVER!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


avatar
Marti

24.10.2007 18:03

0

majkawiolka - gdyby sam walczył z Kimim o tytuł, to by się tak nie uśmiechał po porażce i nie gratulował mu tyle razy :-)


avatar
wieszcz99

24.10.2007 18:36

0

Marti: z pewnością Alonso zachował się jak należy, może rzekłbyś słówko oczywiście obiektywne o ile wiesz co to znaczy, na temat zachowania FIAmiltona jego ojca i reszty tego cyrku !


avatar
obi216

24.10.2007 21:13

0

Wcale nie dziwię się Alonso - po tym co go przez ten sezon spotkało ze strony teamu , a konkretnie Rona Denisa . Dzisiaj przeglądając moją ulubioną prasę sportową , przeczytałem niezły art. o F1 i wypowiedź Rona cyt. " Nie walczymy o mistrzostwo z Raikkonenem - walczymy przeciw Alonso "..... Nic ująć nic dodać . Przed ostatnim wyścigiem użyłem takiego określenia cyt. " Zemsta - jest słodka " ..... Dlatego nie dziwię się Alonso , że szczerze gratulował Kimiemu i że sprawiało mu to nieudawaną radość. ( nie ukrywam , że mi również ) Pozdrawiam wszystkich sympatyków i przeciwników Alonso.


avatar
Marti

24.10.2007 21:29

0

Powiedziałam już nie jedno słówko na temat Hamiltona i FIA. O panu Anthonym powiem tyle: uważam, że rodzice nie powinni menadżerować swoich dzieci (w różnych branżach gdzie były takie przypadki, nie skończyło się to dobrze). Poza tym nie mam nic do pana Hamiltona sen.


avatar
obi216

24.10.2007 21:47

0

Nawiązując do Twojej wypowiedzi Marti ja również nie mam nic przeciwko Hamiltonowi - zarówno juniorowi jak i seniorowi ( kolejność nieprzypadkowa ) ! Jednak wzmianla o FIA - działa na mnie jak płachta na byka .


avatar
obi216

24.10.2007 21:49

0

*wzmianka**


avatar
Marti

24.10.2007 22:12

0

FIA w tym roku nie zaprezentowała się z najlepszej strony, to prawda. Gdyby ukarała właściwie McLarena za szpiegostwo, to oszczedziła by wszystkim wielu nerwów (wykluczenie zespołu wraz z kierowcami do końca 2007 -> taka powinna być kara). Z tą benzyna w niedzielę tez się ośmieszyli: w jednym komunikacie ogłaszaja, że temperatura jest niewłaściwa, w kolejnym pisza, że jednak jest własciwa, potem czytamy, że oni mierzą ja nie w tym miejscu, w którym mierzą zespoły. Jeden wielki misz-masz. Nie rozumiem tej sprawy do konca (i pewnie nie tylko ja). Złamały te 2 zespoly w koncu regulamin czy nie? Jeśli tak, to FIA powinna od razu zareagować właściwie (odebrać punkty zespołom, kierowcą zostawić). Nie byłoby całego cyrku z apelacją. Czy wogóle ona została wniesiona, bo mam różne informacje w tej sprawie. Wiecie może cos więcej?


avatar
obi216

24.10.2007 22:26

0

Osobiście - jak dotychczas , żyję w nieświadomości .


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu