Sebastian Vettel i Charles Leclerc przed Grand Prix Monako przyznają, że pogodzili się już z faktem, że Mercedes jest znacznie szybszy od Ferrari w tej chwili, ale obaj liczą, że charakterystyka toru w Monako sprawi, że osiągi poszczególnych bolidów zejdą na drugi plan.
Na niekorzyść Mercedesa działa jednak statystyka z ostatnich lat. Po raz ostatni na ulicach Księstwa Mercedes triumfował w 2016 roku, a w zeszłym roku Daniel Ricciardo potwierdził, że wyścig ten można wygrać nawet bez wspomagania układu hybrydowego, który zapewnia około 160 KM dodatkowej mocy.
W Monako Vettel przyznał, że "Ferrari zdaje sobie sprawę z faktu, że nie jest wystarczająco szybkie, aby pokonać Mercedes", ale liczy że nie będzie to odnosiło się do ulicznego toru w Monako, mimo iż jego bolid w tym roku ma zdecydowanie większe problemy w wolnych zakrętach, których nie brakuje w Monte Carlo.
"Nie sądzę, że potrzebujemy czasu. Uważam, że pod Barceloną zrozumieliśmy, że nie jesteśmy wystarczająco szybcy" mówił Niemiec. "Nie jesteśmy z tego zadowoleni więc ciężko pracujemy, aby zmienić ten stan rzeczy."
"To wyjątkowy tor i wszystko może się wydarzyć w ten weekend, więc może to co jest na papierze jeżeli chodzi formę poszczególnych ekip po pierwszych pięciu wyścigach, nie będzie odnosiło się do tego co wydarzy się tutaj. Tutaj wszystko może się wydarzyć."
Vettel przyznał, że atmosfera w Ferrari jest "dobra", a Charles Lecerc dodał, że ekipa z "opanowaniem" podchodzi do rozwiązywania swoich problemów.
"Tutaj ciężko cokolwiek przewiedzieć" mówił Vettel. "Po kilku wyścigach można by zakładać, że tego typu zakręty niekoniecznie nam sprzyjają, ale nie wiem dlaczego nie mielibyśmy mieć dobrego wyścigu."
"Historycznie, ostatecznie kilka lat było dla nas dobre."
Leclerc przyznał, że Ferrari pod Barceloną "zrozumiało kilka rzeczy", ale nie pozwolą one dognić Mercedesa.
"To nie wystarczy, abyśmy znaleźli się na poziomie Mercedesa" mówił Monakijczyk. "Myślę, że zyskaliśmy trochę czasu, ale dalej pracujemy."
"Myślę, że musimy zrozumieć co jest naszym głównym problemem, ale inżynierowie już nad tym pracują."
Szef zespołu, Mattia Binotto przed weekendem w Monako przyznał, że Ferrari rozważa już alternatywne koncepcje dla swojego bolidu na sezon 2019, ale Sebastian Vettel zapewnia, że obecne auto nie ma żadnych fundamentalnych błędów projektowych.
23.05.2019 11:17
0
Zawsze byłem i będę Tifosi, ale niech już VET przestanie bredzić. Wszyscy wiemy jak to się skończy. Binoto i VET powinni się pożegnać z FER z końcem sezonu. Pytanie brzmi kto na ich miejsce.
23.05.2019 11:40
0
Jak kto Alonso:) bolid jest ok tylko brak kierowcy
23.05.2019 14:26
0
ale co on gada, w kwali Ricciardo nie mial mniejszej mocy wiec wywalczyl P1 :) a w wyscigu pozniej wytrzymał to, logiczne przecież. jak merc zagarnie 1, 2 w kwali, to na co on liczy :)
23.05.2019 14:44
0
dobre, nie? jak Vettel gada pod publiczkę to oczywiście jest kwik bo jak on może tak mówić, ale jak osoby z mercedesa kłamią w żywe oczy to chodzicie i to jecie
23.05.2019 15:03
0
@4 Klamstwo w przeciwieństwie do prawdy ma tylko dwa nurty. Można kłamać w akcie rozpaczy (Ferrari) i można kłamać by zatrzeć ślady (Mercedes). Ot i cała filozofia:)
23.05.2019 16:15
0
Wierzyć sobie może, bo nic innego mu nie zostało
23.05.2019 16:28
0
Monako obnaży klasę Vettela, nie zdziwię się jak Leclerk będzie przed Vettelem.
23.05.2019 16:31
0
@ 1 Nie wiem czy wiesz ale Vettel prowadzi z Leclerciem zarówno w kwalifikacjach jak i wyścigach 4:1, więc przestań się ośmieszać....
23.05.2019 17:37
0
Wy macie jakąś samosatysfakcję przez te ciągłe jeżdżenie po wybranych kierowcach? Rzeczywiście Vettel popełnia czasami błędy, a jeszcze większe robi zespól podczas wyścigów, ale nie przesadzajmy. Może by się udało wygrać jakiś pojedynczy wyścig, ale do Mercedesa nie mają w tym momencie żadnego podejścia, dokładnie tak samo jak wszystkie inne zespoły i nie mają żadnych szans na walkę jak równy z równym, nie mówiąc już o powalczeniu o mistrzostwo.
23.05.2019 19:54
0
Zaraz przyjdzie TemPy (*
23.05.2019 19:54
0
Zaraz przyjdzie TemPy (*
23.05.2019 19:55
0
Zaraz przyjdzie TemPy (*
23.05.2019 21:38
0
Co On pie****y ? Jakim cudem osiagi mialyby nie przelozyc sie na forme w Monaco? Juz calkiem odjechali w Ferrari, co oni tam pala? To wlasnie na torach takich jak Monaco, przewaga Merca bedzie jeszcze bardziej widoczna, a slabosci Ferrari w wolnych zakretach obnazone. Jedyne co ratuje sytuacje, to to, ze tor jest krotki. To tak jakby powiedzial, ze osiagi Ferrari na prostych, nie przeloza sie na forme na Monzie.
23.05.2019 21:51
0
Bardzo przepraszam. Nie jestem pewien ale raczej wszyscy widzą moje wpisy, które się zdublowały. Gdyby była możliwość od razu bym je usunął i edytował ponieważ usunęło mi 3/4 wpisu. Tak jak napisałem przyszedł @13. Tytuł jest prowokacyjny ponieważ nie zgadza się z tym co kierowca powiedział. Zachęcam do przeczytania wypowiedzi Vettela jeszcze raz. To samo Hamilton mówił w roku 2017 ale to Lewis więc jak mówi, że Ferrari 20 sekund szybszy bolid to tak jest. Też mówił, że w Monaco wszystko może się wydarzyć i splot okoliczności może ich wywindować na górze. Okazało się odwrotnie ale to nie miało większego znaczenia wtedy. @^ "yyy Vettel potrafi wygrywać jak ma bolid 3,5 sek szybszy. yyyyy Webbera nie potrafił pokonać. yyy nic do nie go nie mam tylko piszę to samo od 2 lat pod każdym tego typu postem" Pozdro.
23.05.2019 22:42
0
14. a najlepsze są zarzuty, że Vettel nie wygrał wyścigu startując z miejsca dalszego niż 3. tak, jest to prawda, ale chciałbym zauważyć, że Hamilton tylko raz wygrał startując z daleszego miejsca niż trzecie, w 2014 w GP Wielkiej Brytani, ruszając z szóstego pola startowego powiem więcej, Mistrzunio posiadający rekord PP w F1 ani razu nie zdobył PP w bolidzie gorszym niż z najlepszej trójki, co niewątpliwie osiągnął Vettel w Toro Rosso, więc powoływanie się na jakieś "osiągnięcia" bywa maniupulacją, ze strony tompego nadużywaną
23.05.2019 23:24
0
@15 Oprócz wyścigu, który Ty podałeś oraz Niemiec 2018 to Lewis nie wygrał wyścigu z pozycji dalszej niż *czwarta (2 razy startując z pozycji 4 wygrał) Jednak czy to jest argument, że on jest słaby bo nie wygrał z pozycji dalszej niż czwarta? Dokonał tego 2 razy. W tym 2014 roku gdzie byli 1 sek nad resztą a Rosberg miał awarię wtedy ale to bez różnicy bo był najlepszy i rok temu. Nie wyprzedził na torze ani Ricciardo, Verstappena, Kimiego i Bottasa. Bez różnicy czy wygrał dzięki TO czy nie. Wygrał, był najlepszy. Typ @13 to matematyk. Dla niego wynik musi się zgadzać. To jakby powiedzieć, że skoczek narciarski nie wygrał zawodów będąc dalej niż na 3 miejscu. To jakby piłkarz na 100 bramek nigdy nie strzelił dalej niż zza pola karnego. Button wygrał z 16 miejsca, Kimi nawet z 17, Alonso Singapur 2008 z 15 miejsca. Czy mieli farta? Może tak ale wygrali. Każdy wyścig jest inny i takie pier*** jest bez sensu. Koleś porównuje inne sytuacje. Od 2010 tankowania. Wg mnie Lewis to najlepszy kierowca F1 jeśli chodzi o kwale ale nie patrzę na liczby. Jednak taki Schumacher mógł mieć wyższy rekord gdyby nie to, że wtedy się tankowało a pole position nie miało takiego znaczenia. Nie wiem czy dla tego typa ma znaczenie wyprzedzenie na torze czy co bo ja np. pamiętam wyścig w Indiach 2013. Vettel na 3 okr. zjeżdża do boksu i wyjeżdża na końcu stawki. Jedzie 1 pit więcej od reszty a wyścig wygrywa. Nikomu to nie imponuje bo startował z PP. Nie patrz na to jedno PP z Tororoso. Bolid był w dobrej formie ale zespół to wykorzystał. Vettel wykręcił okr. lepsze mając paliwa na 2 okr. Więcej niż drugi Kovalainen i więcej niż trzeci Webber. Była okazja to spróbowali wygrać PP a, że tamte czasy były lepsze bo bolidy wszystkie były w 1,2-1,5 sek. I tu nie chodzi tylko o Vettela ale o każdego innego kierowcę. Jeśli ktoś chce takie rzeczy porównywać jest idiotą. Idiotą!
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się