WIADOMOŚCI

Haas zaskoczył nawet siebie w 2018 roku
Haas zaskoczył nawet siebie w 2018 roku
Amerykański zespół w 2018 roku znacząco przyspieszył i był w stanie walczyć o czwarte miejsce wśród konstruktorów. Takie tempo zaskoczyło nie tylko rywali, ale też ekipę.
baner_rbr_v3.jpg
Haas sezon 2018 zakończył na 5. miejscu w klasyfikacji konstruktorów. Ekipa walczyła o wyższe miejsce z Renault, ale ostatecznie to francuski koncern uplasował się tuż za podium.

Szef zespołu, Gunther Steiner, nie spodziewał się takiego rozwoju wydarzeń.

"Myślę, za zaskoczyliśmy wielu ludzi. Czy siebie także? Powiedziałbym, że trochę tak. Celowaliśmy w szóste miejsce, walczyliśmy o czwarte i skończyliśmy na piątym. Więc tak, to była pewna niespodzianka. Jak zawsze, gdy jest ciasno i jeśli jesteś blisko czwartej pozycji, chciałbyś ją mieć. Spróbujemy to zrobić w przyszłym roku."

Przed sezonem wielu brałoby taki wynik w ciemno, ale jego przebieg wyraźnie pokazał, że VF-18 mógł zdobyć więcej punktów. Haas w Australii miał ogromną szansę na rewelacyjny wynik, a kłopoty podczas postojów spowodowały, że nie udało się zdobyć ani jednego oczka.

Duże straty przyniosła też słaba pierwsza faza sezonu w wykonaniu Grosjeana oraz protest z GP Włoch, który zabrał mu szóste miejsce.

Steiner przyznał, że faktycznie, dało się zrobić więcej. Sądzi jednak, że być może zabrakło doświadczenia, którego nie da się mieć od tak.

"Dobrze mieć taki bolid. Nie sądzę, że nasz zespół nie jest wystarczająco dobry. To po prostu doświadczenia, które trzeba zebrać, a to zawsze zajmuje trochę czasu. Z pewnością nie wyciągnęliśmy wszystkiego z samochodu. Mając więcej doświadczenia być może i tak nie dałoby się zrobić więcej. Rozwijamy się, zbieramy je, uczymy się. Tu chodzi o naukę, ponieważ ktoś, będący w tym samym miejscu 20-30 lat, byłby warty zupełnie nic. Nie jesteśmy największym zespołem, ale myślę, że patrząc na to, co mamy, na liczbę ludzi, mamy bardzo dobrą grupę."

Haas jest w Formule 1 od 2016 roku i jest najmniej licznym zespołem, ponieważ wiele części kupuje od Ferrari. Szef zespołu preferuje spokojne powiększanie personelu.

"Myślę, że lepiej rozwijać się powoli. Wyrzucanie pieniędzy na ludzi z reguły nie działa. Wielu tego próbowało i nie wyszło. Nie chcemy zacząć robić wszystkiego, bo wielu mądrych ludzi tak przegrało. W życiu nie można kupić tylko czasu, resztę się da. Musimy iść do przodu. Nie chcę przyspieszać i dodać 200-300 ludzi w ciągu roku. Teraz mamy 160 osób. Nie wiemy też jak będzie wyglądał regulamin na 2021 rok, a w takim wypadku nie ma sensu robić czegoś, czego nie da się potem użyć znowu."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

7 KOMENTARZY
avatar
Fanvettel

27.12.2018 19:55

0

W przyszlym sezonie Haas tak wysoko juz nie bedzie .


avatar
Miki42

27.12.2018 21:25

0

A dlaczego miał by nie być wysoko wytłumacz to logicznie


avatar
saint77

27.12.2018 22:50

0

Wszyscy zapominają o FI bo im punkty skasowali. Haas byłby 6.


avatar
Orlo

28.12.2018 00:44

0

@saint77 Dokładnie. Mając czwarty bolid w stawce i skończyć na szóstym miejscu, łał, ja też jestem w szoku...


avatar
Frytek

28.12.2018 08:53

0

Może i więcej pracowników nie potrzebują ale tych dwóch głównych powinni wymienić


avatar
ds1976

28.12.2018 11:16

0

@Frytek, na kogo? Okonia?


avatar
Rick

02.01.2019 17:13

0

@6 Kubice, Raikkonena, Alonso Dowolnie


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu