Szef Renault Sport, Cyril Abiteboul przyznaje, że nie przejmuje się już krytyką ze strony Red Bulla, który po GP Węgier ponownie był rozczarowany awarią układu napędowego, tym razem w bolidzie Maksa Verstappena.
Max Verstappen zakończył wyścig na Węgrzech już na szóstym okrążeniu po tym jak w jego aucie awarii uległ układ MGU-K. Kierowca jeszcze zanim opuścił kokpit dał upust swoim emocjom określając silnik jako "gówniany".Podobna retoryka ciągnęła się już po opuszczeniu kokpitu a głos w tej sprawie zabrał również Christian Horner, który jak łatwo się domyślić nie miał nic dobrego do powiedzenia wieloletniemu partnerowi silnikowemu, tym bardziej, że zaledwie w tydzień wcześniej z awarią silnika musiał radzić sobie Daniel Ricciardo.
"Nie wciągniecie mnie w to i nie będę zbyt wiele mówił" podkreślał Horner w wywiadzie dla Sky Sports F1 zaraz po tym jak Verstappen zatrzymał na torze swoje auto. "Niemniej płacimy wiele milionów funtów za te silniki. Za pierwszorzędny produkt, za nowoczesną technologię, ale jak widzicie prezentuje one znacznie niższy poziom."
"To frustrujące. Jest jak jest. Daniel cały czas jedzie a potem pozwolę Cyrilowi [Abiteboulowi] przyjść do nas, aby wysłuchać jego wymówek."
Abiteboul zapytany po wyścigu o komentarz ze strony Christiana Hornera stwierdził tylko, że szefostwo Renault nie słucha już tego co ma on do powiedzenia na ich temat.
"Nasi szefowie przestali czytać co mówi Christian Horner w 2015 roku" mówił. "Jasne jest, że nie chcemy mieć już z nimi nic do czynienia. To jest jasne i już zakończone."
"Będą mieli swojego dostawcę silnikowego, który będzie płacił im zajebiste pieniądze, aby jeździli z ich produktem i życzę im tylko powodzenia. Nie mam nic więcej do powiedzenia."
30.07.2018 15:54
0
Nie zdziwię się jak w pewnym momencie RBR zaprosi francuzów na pogadankę w postaci pozwu sądowego za niewywiązywanie się z warunków umowy bo raczej dowodów na jawny sabotaż nigdy mieć nie bedą nawet jeśli taki ma miejsce.
30.07.2018 16:10
0
Jak Renault może w takim tonie się wypowiadać, gdy Red Bull ma rację? W Niemczech Danielowi zepsuł się nowiutki silnik, teraz Max. W ciągu tygodnia zepsuły się dwa silniki, więc ciekawe ile kar będą mieli pod koniec sezonu? 10 pula podzespołów w Abu Dhabi?
30.07.2018 16:47
0
Jakby nie patrzeć sytuacja jak do tej pory wyglądała na zwykłą pyskówkę miedzy szefostwem Renault a Red Bulla to na chwile obecną wygląda to na otwartą wojnę. Niestety ale do końca sezonu może być bardzo gorąco . Może się zdarzyć że Red Bull nie bedzie dojeżdzał do mety z powodu defeków silnika.
30.07.2018 17:21
0
Renia sięgnęła dna w tym roku z tymi silnikami nie tylko w bolidach RBR, taką awaryjnością gdzie w czołówce teraz liczą się detale daleko nie zajdą
30.07.2018 17:35
0
No i co się temu biednemu Red Bullowi dzieje? Okopali się na trzeciej pozycji, ani nie pójdą wyżej, ani nie spadną niżej. Wiadome jest, że Renault nie jest obecnie w stanie dostarczyć silnika na najwyższym poziomie i publiczne narzekanie na taki stan rzeczy niczego nie zmieni.
30.07.2018 17:39
0
Prawdopodobnie wysiadl generator elektryczny MGU-K Red Bull mowi: "Placimy wiele milionow za produkt State-of-the-Art, ktory nie jest ani dobry, ani niezawodny." Renault tlumaczy: "Po wyscigu w Monaco przeszlismy na ulepszona wersje MGU-K. Red Bull nie uzywa tej wersji, poniewaz chca oszczedzac i instalacja w bolidzie RBR jest inna. Dzieki nowej wersji MGU-K mozemy lepiej kontrolowac temperatury. W naszych samochodach nie bylo problemow. Ale my nie mozemy zmusic Red Bulla do tego aby jezdzil na nowej specyfikacji. To jest ich decyzja." Tak na marginesie. McLaren przechodzi na nowa specyfikacje podczas nastepnej zmiany na silnika. "Nie zdziwię się jak w pewnym momencie RBR zaprosi francuzów na pogadankę w postaci pozwu sądowego za niewywiązywanie się z warunków umowy bo raczej dowodów na jawny sabotaż nigdy mieć nie bedą nawet jeśli taki ma miejsce." To sa absolutne bzdury.
30.07.2018 17:44
0
* nastepnej zmiany silnika
30.07.2018 17:57
0
Red Bull korzysta z innego dostawcy paliwa i olejów silnikowych niż sugeruje Renault , stąd może większa awaryjność. Jednak brak pełnego pakietu części na GP Niemiec , wygląda na celowe utrudnianie .
30.07.2018 18:04
0
RBR ma krótką pamięć, gdyby nie silniki Renault mogłoby być nie być tych 4 majstrów w konstruktorach. Wiadomo, że na Ferrari nie mieliby co liczyć. Natomiast jeśli prawdą to co pisze Dexter, że RBR świadomie korzysta ze starej (gorszej) specyfikacji, to pretensje mogą mieć tylko do siebie, a nie do Renault.
30.07.2018 18:06
0
"Red Bull korzysta z innego dostawcy paliwa i olejów silnikowych niż sugeruje Renault , stąd może większa awaryjność." Ludzie!! No, a co to oznacza? Troche wiedzy technicznej ...
30.07.2018 18:46
0
RBR FERRARI 2005 polecam
30.07.2018 20:02
0
@10 Twoja wiedze techniczna juz znamy.
30.07.2018 20:40
0
I znowu tutaj ten troll internetowy "Heniek007" sie plata? Widocznie trzeba wszystkich uzytkownikow ostrzec! Uwaga: X( ( (*> Do not feed the troll!! PS. Przemku, myslalem, ze masz trolla pod kontrola ...
30.07.2018 21:04
0
Przewidywalem to od samego poczatku o czym pisalem. Czym blizej bedzie fabryczny zespol Renault w klasyfikacji do RBR, tym czesciej "magicznie" zaczna sie problemy z czesciami. Przeciez to nie pierwsza sytuacja tego typu. Jak sie nie da powalczyc na torze, to trzeba pokombinowac inaczej. Tu silniki padna, tu czesci nie dojada, albo pomylka w specyfikacji... No i zawsze mozna zwalic na paliwo czy olej, bo przeciez po to wlasnie, podkreslali to przy kazdej okazji... wymowka musi byc. Niestety po Francuzach nie mozna sie nic dobrego spodziewac... Trzeba trzymac kciuki za Honde.
30.07.2018 21:12
0
@13 Ponawiam moje pytanie: Czy nadal uwazasz, ze Mclaren buduje nadwozie na poziomie Ferrari?
30.07.2018 21:50
0
@TomPo Stek teorii spiskowych i nic wiecej. Ponadto zapedzasz sie w jedna strone. 1) Dzisiaj silniki klienckie w porownaniu do silnikow zespolow fabrycznych zgodnie z przepisami musza byc identyczne. Absolutnie nie moze byc zadnej roznicy pomiedzy silnikiem dla klienta, a silnikiem, ktory wbudowany jest w bolidzie Renault odpowiednio Ferrari czy Mercedes. Tutaj sa umowy miedzy producentem a klientem podpisane! 2) Zanim klient dostanie upgrade, to zespol fabryczny zawsze pierwszy testuje nowe czesci. Co jest tez logiczne. Niekiedy na poczatku moze brakowac nowych czesci. 3) "No i zawsze mozna zwalic na paliwo czy olej, bo przeciez po to wlasnie, podkreslali to przy kazdej okazji..." - Nie masz pojecie o czym w ogole piszesz. 4) "Niestety po Francuzach nie mozna sie nic dobrego spodziewac.." - Subiektywne puste haslo bez rzeczowej argumentacji. Pozdr. @15 Sorry trollu, ja z Toba nie dyskutuje.
30.07.2018 22:07
0
@16 Ja z Tobą również nie dyskutuje:) . Zadałem ci tylko jedno pytanie, które przerasta Cię.
31.07.2018 09:06
0
Jeżeli rzeczywiście stosują inny olej i paliwo, to pytaniem pozostaje dlaczego to robią. Moim zdaniem nawet pomimo awarii mogą być niemal pewni podium w klasyfikacji konstruktorów. Może już teraz testują swoją konstrukcję pod względem współpracy z silnikiem Hondy. W przypadku Toro Rosso przesiadka na Hondę poskutkowała zwyżką formy. Red Bull stosuje zeszłoroczną strategię McLarena - stara się obarczyć winami dostawcę. Może to część strategii negocjacyjnej? Red Bull zdaje się mówić: "Zobaczcie, nie mogliśmy liczyć na Renault, a i tak zdobyliśmy 3 miejsce. Wiemy jak wygrywać, potrzebujemy jedynie regularnych dostaw. Jeśli chcecie mieć mistrzowski zespół, dostarczcie nam mistrzowski silnik."
31.07.2018 13:37
0
@18. Retrato1989 Może dlatego, że koncerny paliwowe i producenci olejów stanowią główną grupę sponsorską w F1? Każdy zespół ma podpisane umowy ze swoimi dostawcami/sponsorami, więc chyba logicznym jest, że nie będą jeździć na wyrobach konkurencji? Inna sprawa, że te różnice to są już po prostu niuanse i różnice polegają na różnych "tajnych" dodatkach, które stosują poszczególni producenci, aby polepszyć swój wyrób.
31.07.2018 13:51
0
Oczywiście. Sponsor mojego dostawcy nie jest moim sponsorem. Red Bull oczywiscie ma prawo wymagać tego aby silnik sprawował się jak najlepiej także na innym oleju w tej specyfikacji. Chcę tylko zaznaczyć, że taka polityka względem dostawcy może być też formą stosowania presji na Hondzie. Jeśli nie dostaniemy najlepszego produktu, to będziemy się o to głośno upominać.
31.07.2018 15:07
0
@dexter Zawszę z przyjemnością czytam twoje komentarze, zresztą myślę że takich jak ja jest tutaj więcej. Poziomem wiedzy i ogółem umiejętnościa logicznego myślenia wybijasz się zdecydowanie poza poziom tego portalu. Nie przejmuj się trollami.
31.07.2018 19:38
0
@21 Prościej byłoby napisać: "@dexter Nie przejmuj się tym,że plują ci w twarz. Mów,że pada deszcz".
01.08.2018 09:18
0
Heniutek007, jak miło już ciebie nie widzieć.
01.08.2018 13:58
0
Popyskuje człowiek do skarpeciarza typu @dexter, to kolejny idiota podpina się pod rozmowę:) Widocznie taka istota tego serwisu.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się