Zespół Red Bull jest przekonany, że byłby w stanie wygrać Grand Prix Malezji nawet jeżeli ekipa Ferrari startowałaby do tego wyścigu z pierwszych rzędów.
Max Verstappen na torze Sepang w niedzielę w pięknym stylu wygrał swój drugi wyścig w karierze, ale tym razem z przodu stawki zabrakło rywali z Ferrari.Sebastian Vettel startował do wyścigu z tyłu stawki po tym jak w kwalifikacjach zaliczył kolejną awarię swojego auta, a Kimi Raikkonen w ogóle nie przystąpił do rywalizacji w niedzielę, gdy tuż przed startem okazało się, że w jego aucie również pojawiły się usterki techniczne.
Christian Horner z Red Bulla uważa jednak, że nawet gdyby Ferrari startowało do wyścigu z przodu, nic nie powstrzymałoby Maksa Verstappena od zwycięstwa.
"Uważam, że mieliśmy tempo w obu bolidach" mówił Horner. "Uważam, że Sebastian był szybki pod koniec wyścigu, gdyż gonił czołówkę z końca stawki."
"Niemniej nie sądzę, aby w czystym powietrzu jakie on miał, na miękkich i super-miękkich oponach był szybszy od naszego tempa. Przez cały weekend nasz bolid spisywał się bardzo dobrze."
02.10.2017 18:47
0
Gratuluję poczucia humoru ,,,,,,,,,,:)
02.10.2017 19:34
0
Ricciardo jeszcze w sobotę po kwalifikacjach mówił, że jeśli Seb się do nich zbliży z końca stawki to znaczy, że mają kiepskie tempo:) W kulminacyjnym momencie dzieliło ich 0,5s różnicy czasu.
02.10.2017 20:01
0
Gdyby ferrari startowało z pól nawet 7 i 8 to tempo było by takie że dojechali by na metę z przewagą co najmniej 30s przed następnym zawodnikiem - w tym wypadku Verstappenem
02.10.2017 22:14
0
Myślałem że tylko Boullier jest takim bajkopisarzem i mitomanem, no cóż, widać nie. Ferrari ma lepszy pakiet i musi się z tym pogodzić w tym roku.
02.10.2017 23:18
0
...tylko ciekawe jakby vetel startowal na miekkich i do mety jechal na posrednich? inna strategia w calym wyscigu.
02.10.2017 23:28
0
Horner częściowo ma rację. Tor Sepang wymaga mocnego silnika i jedynie pod tym względem traci Red Bull. Natomiast ich mocną stroną jest podwozie i tutaj mogą śmiało rywalizować zarówno z Ferrari, jak i Mercedesem.
03.10.2017 08:22
0
A co ma mówić? Że Ferrari ma najlepszy bolid w stawce? Musi zareklamować PRem swój bolid, żeby sponsorów przyciągnąć/zatrzymać. Niestety na tym etapie mistrzostw nie działają zagrywki jak z testów w Jerez czy Barcelonie. SF70H to dzieło sztuki. To, jaką pracę Ferrari wykonało nad tym bolidem - prawdziwy szacunek i już na początku przyszłego roku każdy powinien odbyć pielgrzymkę do Maranello :-))))
03.10.2017 09:18
0
@7 Szkoda tylko że osiągi tego dzieła sztuki nie przekładają się ostatnio na dobre wyniki bo zespół nie potrafi wykorzystać potencjału jaki posiada.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się