Dr Helmut Marko, głównodowodzący programem rozwoju młodych kierowców Red Bulla uważa, że na miejscu Mercedesa jego ekipa zdecydowałaby się na zaangażowanie u boku Lewisa Hamiltona młodego Pascala Wehrleina aniżeli skupiała się na ściągnięciu doświadczonego Valtteri Bottasa.
Zespół Mercedesa został postawiony w trudnej sytuacji po tym jak Nico Rosberg zaraz po zdobyciu tytułu mistrzowskiego ogłosił sensacyjne zakończenie kariery.Mercedes od tamtej pory prawdopodobnie otrzymał oferty i zapytania od większości kierowców w stawce ale tak naprawdę rozważał zatrudnienie albo swojego wychowanka Pascala Wehrleina, albo podopiecznego Toto Wolffa, Valtteri Bottasa, który miał ważny kontrakt z ekipą Williamsa.
Ostatecznie niemiecki zespół zdecydował się postawić na doświadczenie, zatrudniając przy sporym wysiłku i wkładzie finansowym Valtteri Bottasa.
Helmut Marko uważa, że Red Bull w takiej sytuacji postąpiłby inaczej: „My zrobiliśmy to inaczej.”
„Ćwiczylibyśmy juniora. Bez ryzyka nie ma zabawy” mówił w wywiadzie dla motorsport-magazin.com.
W tym samym wywiadzie Marko dość kontrowersyjnie stwierdził, że w jego zespole nie ma mowy o żadnych poleceniach zespołowych, a Daniel Ricciardo i Max Verstappen mają wolną rękę na torze. Zespół Red Bulla typowany jest do powalczenia z Mercedesem w tym roku o tytuł mistrzowski, ale takie podejście może sprawić, że jego kierowcy będą odbierać punkty sobie nawzajem, zamiast zawodnikom Mercedesa.
„Takie zagrożenie jest dość realne” przyznawał Marko. „Niemniej nie zmienia to naszej filozofii ścigania się czy entuzjazmu do wyścigów.”
„W naszym zespole nie ma team orders. Nie musimy po nie sięgać.”
20.01.2017 12:05
0
ale farmazony opowiada - ciekawe czy czytal ksiazke Webbera gdzie jasno MW stwierdza ze byl traktowany jako pomocnik Vettela a nie jak rownorzedny partner !!!
20.01.2017 12:47
0
Hipokryzja w czystej postaci Helmuta patrząc choćby na ostatni sezon to były team orders. A we wcześniejszych latach???? Buhahahahahahahaha Co do Mercedesa akurat Helmut racje ma i tu się zgodzę.
20.01.2017 13:53
0
Druga część wypowiedzi zaskoczyła mnie tak bardzo, że musiałem przewinąć stronę do góry by sprawdzić czy na pewno to jest wywiad z Helmutem. Red Bull = team orders, to jest najbardziej zakłamany zespół w stawce z najbardziej zakłamanym kierownictwem. Tam aż kipi od spisków, przekrętów i oszustw. Mercedes mógł postawić na Wehrleina, co z pewnością byłoby zagadką. Mogli zyskać świetnego zawodnika, ale mogli też przegrać. Postawili na Bottasa, który co by nie mówić jakiś tam poziom trzyma. To nie jest zespół atakujący ze środka stawki tylko obrońca tytułu, są na fali i chcą to wykorzystać na maksa. Właśnie mają swoje 5 minut i wszelkie zmiany stanowiące zagadkę nie są pożądane. Inna sprawa to prywatne kontakty, bo co by nie mówić to menager Wolff spełnił swoją rolę, czyli wprowadził swojego zawodnika na prostą ścieżkę do wygrywania.
20.01.2017 14:04
0
mam nadzieje ze reno bedzie miec ponownie slabe silniki redbull to takie diskopolo w f1 :)
20.01.2017 14:31
0
Jak ja nie trawię tego zakłamanego dziada...
20.01.2017 16:32
0
Ciekaw jestem czy są jakieś osoby które lubią tego typa ? Pewno niewiele
20.01.2017 16:55
0
W Mercedesie Wehrleina, a w Ferrari pewnie zatrudniłby Lukę Badoera zamiast Alonso i wtedy RBR zgarnia wszystkie tytuły w sezonie. Taki to z niego dr Marko Sabotażysta.
20.01.2017 17:50
0
O team orders za czasów vettela wiem, ale o jakich innych przekrętach mowa? Mógłby ktoś rozwinąć? Dopiero od sezonu oglądam regularnie F1.
20.01.2017 17:50
0
Dodam że RBR to jak na razie mój ulubiony zespół dlatego ciekaw jestem o co chodzi :)
20.01.2017 22:17
0
Marko gada jakby w czasie teraźniejszym. Sytuacja na linii Vettel / Webber to już przeszłość i raczej nie to miał na myśli. W tym sezonie jednak będzie kolorowo. Gnojek przyciśnie niemiłosiernie Australijczyka już na wejściu. Tak po prawdzie to gówniarz będzie przede wszystkim rywalem Lewisa, Ricciardo to jakby sprawa poboczna, drugoplanowa.
21.01.2017 09:18
0
Gnojek niby taki dobry a jakby nie teamboeders to by obszedl sie smakiem po zwyciestwach.. Hiszpania najlepszy przyklad. Choc sposob rewelacyjny. Najlepiej jednen pitstop dolozyc zeby nie gadac Ric jestes wolniejszy, ric jestes wolniejszy od VES'a.... Wiec nie bylbym pewny czy Holender tak Australijczyka rozniesie w Melbourne..
21.01.2017 09:27
0
Gnojek niby taki dobry a jakby nie teamboeders to by obszedl sie smakiem po zwyciestwach.. Hiszpania najlepszy przyklad. Choc sposob rewelacyjny. Najlepiej jednen pitstop dolozyc zeby nie gadac Ric jestes wolniejszy, ric jestes wolniejszy od VES'a.... Wiec nie bylbym pewny czy Holender tak Australijczyka rozniesie w Melbourne..
21.01.2017 17:24
0
W RBR nie ma team orders. Z innych wiadomości: Rio Haryanto będzie jeździł w przyszłym sezonie z Bruno Senną w zespole Caterham.
21.01.2017 22:20
0
@12 a Narain Karthikayan będzie jeździł z Sakonem Yamamoto ww HRT
22.01.2017 16:22
0
@12 i 13 a Scott Speed i Kazukii Nagajima będą jeździć dla USF1TEAM
22.01.2017 18:09
0
@11 eeeeee Obywatel o ile pamiętam to Hiszpanią było tak, że Srebrne się stuknęły a Czerwone i RBR rzuciły się na walkę o (być może jedyne) w sezonie sprezentowane im zwycięstwo. Ferrari postawiło tutaj na Vettela i taktykę na jeden pitstop więcej. RBR pokryło tą strategię Ricciardo. Raikkonen dostał jako zwykle mniej perspektywiczną strategię - jeden pitstop mniej i jego strategię na wszelki wypadek pokryto Verstappenem. Dziwnym trafem okazało się, że opony wytrzymują ciut więcej niż się spodziewano i taktyka "awaryjna" okazała się lepsza. Nie wiem jeszcze czy pamiętasz, że VES wiózł na ogonie starego wygę RAI i nie dał mu sie wyprzedzić. Więc chłopak zrozum proszę, że zwycięstwo miał zgarnąć Vettel a przeszkadzać w tym miał mu Ricciardo. A tutaj opony i gówniarz zrobili wszystkim psikusa. I gdzie tu team orders?
23.01.2017 15:32
0
#14 Kondiash, Ty tu?
23.01.2017 17:16
0
Kobayashi już dawno się skończył.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się