Max Verstappen wierzy, że jego zespół znalazł rozwiązanie, które skutecznie rozwiąże jego problemy podczas startów wyścigów.
Holender od trzech wyścigów nie może skutecznie rozpocząć niedzielnej rywalizacji, podczas gdy po przerwie wakacyjnej o miejsca na podium z kierowcami Mercedesa bez większych kłopotów walczy Daniel Ricciardo.Dwa tygodnie temu w Singapurze Verstappen zaliczył kolejny słaby start, po pierwszych kilkuset metrach od startu, spadając o kilka pozycji. Holender twierdzi, że jego ekipa dokonała modyfikacji sprzęgła w jego aucie, tak aby w Malezji obyło się bez większych zgrzytów w niedzielne popołudnie.
„Staraliśmy się sprawdzić wszystko i obecnie uważam, że znaleźliśmy odpowiedź, ale musimy to jeszcze sprawdzić na torze i przekonać się czy sprzęgło faktycznie jest bardziej stabilne” mówił Verstappen.
„Powody, dla których tak się dzieje za każdym razem są inne, ale włożyliśmy w to wiele pracy, zwłaszcza po tym co działo się w Singapurze.”
„Jeden zły start jest okay, dwa słabe starty to już limit, ale trzy z rzędu to już przesada. Radzę sobie z tym, zespół także sobie radzi i mam nadzieję, że na ten wyścig udało nam się rozwiązać ten problem.”
Verstappen zaprzecza jakoby problemy ze sprzęgłem wiązały się z czynnościami jakie wykonuje na okrążeniu formującym.
„Głównie chodzi o części sprzęgła. Nierówna praca tego podzespołu utrudnia ocenę tego co trzeba zrobić i ciężko jest je wyczuć.”
29.09.2016 15:10
0
Verstappen miał też słabe starty w Toro Rosso a przynajmniej w porównaiu do Sainza. Zobaczymy jak mu pomoże ta poprawka ale wątpie żeby coś się zmieniło.
29.09.2016 16:06
0
rozumiem jakby Ricardo słabo startował to wniosek nasuwałby się sam, że wina leży w sprzęgle ale jeśli Daniel potrawi ruszyć natomiast Maxowi średnio to wychodzi. To może nie wina samego sprzęgła co jego sposobie ustawienia do danego kierowcy. Nie znam technologii ani dokładnej pracy sprzęgła działającego w dzisiejszym bolidzie f1 dlatego ciężko cos powiedziec
29.09.2016 21:34
0
Zmodyfikowano , być może pod maxa , bo Riccardo startuje dobrze więc nie widzę potrzeby nic tam bebrać :)
29.09.2016 21:35
0
VES jest asem nie z tej ziemi, ale musi popracować jeszcze nad kwalifikacjami i startami. Jakoś RIC to sprzęgło nie przeszkadza. @1 VES miał słabe starty już w Formula 3! To była i chyba nadal jest jego pięta achillesowa. O ile quale ma niezłe i ewentualne straty do RIV jest w stanie spokojnie nadrobić tempem wyścigowym o tyle jak połozy start to już nie ma szans na pogoń.
29.09.2016 22:27
0
@ 4. ds1976 Gdyby był " asem nie z tej ziemi ", nie musiałby już nad niczym pracować. A jak widać musi ... Na razie VES jest dopiero " zapowiedzią " świetnego kierowcy, ale czy nim zostanie ... Poczekamy - zobaczymy.
30.09.2016 07:25
0
Ja tam Go za asa nie uwazam, zakonczy kariere jak Kwiat i inni z red bulla.
30.09.2016 10:59
0
@ 5. Czy jest jakiś inny kierowca, który przeszedł przez serie juniorskie jak huragan a w F1 od razu w wieku 18 lat ścigał się jak równy z równym ze starymi wygami? Przychodzi mi na myśl tylko Hamilton... Małolat jest narwany, jak poprawi kilka elementów układanki (na co masz czas choćby z racji wieku) to możemy mieć najmłodszego mistrza świata w historii. Tylko autko do tego w miarę szybkie potrzebne jest. W RBR o to niezbyt trudno.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się