WIADOMOŚCI

Ferrari otrzymało jasny cel na sezon 2016
Ferrari otrzymało jasny cel na sezon 2016
Zespół Ferrari, który po minionym sezonie stanowi nadzieję wielu kibiców na przełamanie hegemonii zespołu Mercedesa na torach Formuły 1, otrzymał jasny cel na sezon 2016.
baner_rbr_v3.jpg
Sergio Marchionne, podczas debiutu akcji Ferrari na giełdzie w Mediolanie dał jasny przekaz, że chce aby jego ekipa w tym roku sięgnęła po tytuł mistrzowski.

„Sezon 2016 powinien być dla nas rokiem powrotu na szczyt” mówił Marchionne. „Naszym inwestycjom nic nie brakuje.”

„Chcemy przedstawić się w Australii jako ekipa do pokonania. Wiemy, że nasi rywale są mocni, ale nie obawiamy się ich, gdyż jesteśmy najbardziej utytułowanym zespołem w historii Formuły 1.”

Nieco mniej pewnie w tych kwestiach wypowiadał się również obecny w Mediolanie szef zespołu Ferrari, Maurizio Arrivabene. Włoch przyznał jednak, że musi szanować opinię swojego szefa.

„W chwili, w której pojawimy się na torze, zrozumiemy gdzie jesteśmy i czy mamy powody do zadowolenia” odpowiadał Arrivebane. „Niemniej Marchionne jest prezydentem i ma prawo ustanawiać cele. Ja muszę je osiągać i nie mam z tym problemu.”

Wedle doniesień serwisu Auto Motor und Sport nowy bolid Ferrari w końcu ma mieć mocno zmienione przednie zawieszenie, a jego nazwa jest już znana włodarzom.

„Nazwa i grafiki są już przygotowane ale powiadomimy was o nich w odpowiednim czasie” dodawał Arrivabene.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

18 KOMENTARZY
avatar
Tomal20

05.01.2016 11:12

0

Za 2 sezony. Merc jest za mocny


avatar
R4F1

05.01.2016 11:52

0

"Chcemy przedstawić się w Australii jako ekipa do pokonania." trochę coś tu się przy tłumaczeniu pogmatwało chyba, przedstawiać się jako "ekipa do pokonania" może nawet Manor. Inaczej brzmiałoby "ekipa nie do pokonania" :)


avatar
helik

05.01.2016 11:54

0

"Chcemy przedstawić się w Australii jako ekipa do pokonania. "Też na to zwróciłem uwagę... 6x czytałem i jakoś ... nie wchodzi.. czyżby tłumaczenie jeszcze miało "sylwestra" ?


avatar
rsobczuk

05.01.2016 12:16

0

Dobrze jest napisane. "Do pokonania" - chcą, żeby tak na nich mówiono. Mają być do pokonania w przyszłości, tak jak mówi się obecnie o mercu.


avatar
Wymoderowano

05.01.2016 13:43

0

We want to present ourselves in Australia as the team to beat. We know that our rivals are strong, but we are not afraid of them as we are the most successful team in the history of Formula 1.


avatar
Wymoderowano

05.01.2016 13:46

0

Chcą być liderem już w Australii, ale chcą zwyciężyć w walce z rywalami, a nie tak jak Mercedes, Hamilton którego zwycięstwa przy takiej dyspozycji bolidu są niewarte zapamiętania.


avatar
elin

05.01.2016 15:01

0

Mówić można wiele, ale szczerze wątpię czy jakikolwiek zespół naprawdę nie chciałby tak dominować, jak Mercedes w 2015. Ferrari nie jest tutaj żadnym wyjątkiem. Za czasów Schumachera wygrywali tak samo łatwo, jak Hamilton w zeszłym sezonie ... i ich zwycięstwa były tak samo warte zapamiętania.


avatar
PiotrasLc

05.01.2016 17:16

0

Mam nadzieje historia zatoczy koło i Vettel będzie drugim Schumacherem w Ferrari dzieki czemu powrócą na szczyt , czego bardzo im życzę .


avatar
andy_chow

05.01.2016 20:10

0

@ elin Ładnie napisane pozdrawiam i dużo emocji życzę


avatar
przesio

05.01.2016 23:18

0

@1 może za 17 sezonów ? Kto jak kto ale Ferrari może tego dokonać !


avatar
elin

05.01.2016 23:50

0

@ andy_chow Dziękuję :-). Również życzę dużo emocji - tylko tych pozytywnych :-). I pozdrawiam gorąco, bo na dworze ziąb straszny.


avatar
Szynnal

06.01.2016 09:12

0

Wydaje mi się, że paradoksalnie szanse Ferrari na tytuł zwiększą się, jeśli Leonardo znajdzie gdzieś cojones i będzie w trakcie sezonu podgryzał Lewisa. Jedynie odbieranie sobie punktów nawzajem przez zawodników Merca stwarza szanse dla Vettela. Jeśli Hamilton dalej za zespołowego partnera będzie miał takiego wafla to Vettel nie da rady w słabszym bolidzie go pokonać. Oczywiście o tytule konstruktorów dla Ferrari nawet nie ma mowy, bo do tego trzeba dwóch kierowców, a nie mistrza i staruszka.


avatar
jogi2

06.01.2016 14:20

0

Vettel i w mocniejszym bolidzie będzie dopiero na równi z Lewisem i Rosbergiem .także nie ma szans na walkę z Mercem .Nikt nie wie jak szybkie było Ferrari pod koniec sezonu.Kto wie jak by jechało gdyby pojechał nim np.Riccardo


avatar
jogi2

06.01.2016 14:23

0

czemu ktoś zakłada ,że w poprzednim sezonie bolid Ferrai był wykorzystany w 100% ?.Vettel dwa sezony wcześniej juz pokazał jak wykorzystał możliwości bolidu :)


avatar
Szynnal

06.01.2016 16:30

0

jasne, że można się tak licytować, ale to, że Vettel w takim samym bolidzie zdobył +/- 2x więcej punktów niż Raikkonen o czymś świadczy.


avatar
jogi2

08.01.2016 19:02

0

Po pierwsze o pechu z awaryjnością bolidu Raikkonen,o dużo częstszych omyłkach i pomyłkach Teamu .,o luzackim podejściu samego Raikkonena i pogodzenia się z drugim ,O graniu na maksa wraz z taktyką pod Vettela


avatar
Szynnal

09.01.2016 21:23

0

Taa jasne, widzę, że Ci viggenowa bzdura wbiła się do głowy. Dziadek jest po prostu strasznie słaby i ostatnią rzeczą na jaką można być złym wobec Ferrari to granie na maksa na Vettela, bo na kogoś tak słabego jak Kimi nie ma nawet najmniejszego sensu stawiać. Kimi musiał się pogodzić z tym, że jest kierowcą nr 2, bo taki był faktyczny stan rzeczy w SF. Może wyliczysz ile razy Ferrari zepsuło wyścig Kimiemu? Czy to może Fin grzebał swoje szanse jak np. w Austrii, Chinach, na Węgrzech, Rosji i Meksyku?


avatar
Igor

09.01.2016 23:07

0

Żeby nie skończyli jak legendarny BMW Sauber w 2009. Chodź Ferrari to arcylegenda to w obecnym kryzysie F1 nic nie jest pewne.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu