Międzynarodowa Federacja Samochodowa cały czas bacznie obserwuje poczynania zespołów w zakresie stosowania się do ograniczeń przepływu paliwa. W tym celu FIA przesłała do ekip specjalną dyrektywę, która zakłada ściślejszą kontrolę parametrów w układzie paliwowym bolidów.
Poprzedni sezon rozpoczął się od kontrowersyjnej dyskwalifikacji Daniela Ricciardo i późniejszej sprzeczki o sposób pomiaru przepływu paliwa i jego tolerancję.W tym roku póki co największą kontrowersję wywołał Christian Horner z Red Bulla, który po GP Australii publicznie i głośno nawoływał FIA do wyrównania osiągów jednostek napędowych V6 turbo.
Niewykluczone, że Federacja już powzięła pewne kroki, aby ograniczyć dominację Mercedesa. Nowa dyrektywa techniczna zakłada ściślejszą kontrolę parametrów przepływu paliwa i ma wejść w życie już od Grand Prix Chin.
Do tej pory przepływ paliwa w układzie był mierzony za pomocą pojedynczego czujnika i nie mógł przekraczać 100 kg/godzinę.
Wedle doniesień z Włoch FIA chce teraz mierzyć ciśnienie także w innych częściach układu paliwowego bolidów, gdyż podejrzewa iż zespoły i producenci znaleźli sposób na ominięcie ograniczeń i podniesienie przepływu paliwa w innych obszarach, zapewniając przy tym, że standardowy czujnik FIA nigdy nie wskaże wyższej niż dozwolona wartości.
Zdaniem serwisu Omnicorse trik ten miałby w głównej mierze odpowiadać za poprawę osiągów jednostki Mercedesa i Ferrari. Niektórzy uważają także, że podniesie ciśnienia w układzie turbo do dozwolonych w tym roku 500 barów mogło ułatwić to zadanie dwóm producentom, podczas gdy mające problemy Renault cały czas wykorzystuje jedynie 250 barów.
23.03.2015 08:24
0
komedii ciąg dalszy
23.03.2015 08:39
0
Serio ?? Niektórzy w sensie RBR jak sądzę.
23.03.2015 09:40
0
Jakoś dziwnym trafem do tej pory jedynie Red Bull został przyłapany i ukarany za oszustwo z przepływem paliwa.
23.03.2015 10:13
0
@3. RyżyWuj - A gdzie tam przecież RBR utrzymywał ,że to mierniki FIA są złe ;) Logicznie rzecz biorąc to kto może coś takiego sugerować? Chyba nie zespoły używające jednostek Mercedesa ani Ferrari :)
23.03.2015 10:30
0
Wydaje mi się, że to trochę szukanie sensacji bo wieści o dodatkowym czujniku pojawiły się jeszcze przed sezonem. Generalnie jednak nie podoba mi się szukanie haków na Mercedesa. Stoi pewnie za tym McLaren i Red Bull.
23.03.2015 10:38
0
@5 FOM też może mieć w tym interes. Dominacja Merca powoduje zmniejszenie zainteresowania a co za tym idzie dochodów.
23.03.2015 11:09
0
no niestety było to do przewidzenia, generalnie o ile ceniłem Red Bulla za ponadprzecietna pomyslowosc mimo kontrowersji jakie wzbudzali to teraz już przeginają pale, dostali nienależne przywileje finansowe, imprezują z Berniem na jachcie i później jeszcze zmieniają sobie reguly w trakcie gry bo przestalo się podobać kiedy to inni zaczeli wygrywac heh wielki szacunek dla nowego kierownictwa Ferrari które wyznacza zupełnie przeciwny kierunek i sprzeciwiają się zmianom w przepisach, wola gonic w fabryce i tak powinno byc
23.03.2015 11:10
0
5. Jahar czujnik mial byc innej firmy, teraz FIA chce "glebiej" monitorowac to co dzieje sie w ukladzie paliwa. Ponoc poprawa Ferrari wziela sie wlasnie ze sprytnego ominiecia czujnika przeplywu, gdy silnik nie potrzebuje plenej mocy ze zbiornika i tak "laje sie" maksymlana dawka paliwa, ktora jest gromadzona za czujnikiem i gdy jest potrzebna pelna moc mozna podac do cylindrow wiecej mieszanki... Ale poki co to tylko plotki i takie dzialanie jest niezgodne z przepisami, tylko najpierw trzeba zlapac za reke. Podobnie podobno dzieje sie w silniku Mercedesa.
23.03.2015 11:26
0
no dobrze, ale czy to nie jest trochę tak, że im się coś celowość tego przepisu zaciera? przecież chodziło o szeroko pojętą "ekologię" i oszczędności, które miały być osiągnięte między innymi właśnie prze ograniczenie zużycia paliwa, ustalono, że 100kg/h to właściwa ilość, więc jeśli w sumie tyle idzie, to w czym problem?
23.03.2015 11:39
0
No jak to w czym problem? Problem w tym, że RedBull nie wygrywa i tyle ;)
23.03.2015 11:55
0
Ale to miało być maksymalnie 100 kg/h, a nie średnio (że raz zużyważ powyżej, raz poniżej i w sumie mieścisz się w normie). A sposób na ominięcie tego jest rzeczywiście banalnie prosty: czujnik znajduje się za głównym zbiornikiem paliwa, a za nim montujemy dodatkowy zbiorniczek w którym zbieramy paliwo, gdy silnik nie potrzebuje jego maksymalnej dawki. Dzięki temu możemy wtryskiwać dużo więcej niż przewiduje norma (paliwo płynie jakby z dwóch zbiorników), a wg czujnika cały czas się w niej mieścimy.
23.03.2015 11:59
0
Horner by chciał pewnie taki czujnik, który jak wyczuje w przewodzie paliwo Petronasu, to co 10 okrążeń na LCD kierownicy wyświetli napis "zwolnij".
23.03.2015 12:06
0
Nie mogę w to uwierzyć... Co to za ku**wskie ograniczenia. A dajta wszystkim po maluchu na baterie i niech się ścigają. Cięcia kosztów, eko, wyrównywanie osiągów, słabsze jednostki, odporność FIA na prośby kibiców, opór z każdej strony i zabijanie wszelkiej pomysłowości. RB to banda beks, ktora nie może sobie psychicznie poradzić po spektakularnych sukcesach z jednostkami V8. Teraz wystarczy spojrzeć jaki duch ścigania panuje w Ferrari. To jest zespół od początku pokazujący, po co Scuderia została powołana. Klasa sama w sobie. Senna kiedyś powiedział, że jeśli stale nie dążysz do tego, by poprawiać swój czas przejazdu - nie jesteś już kierowcą wyścigowym. I to właśnie stało się z Red Bullem. Nie są (i prawdopodobnie nie byli nigdy) takim "kierowcą" wyścigowym. Papka marketingowa rozczulająca się nad swoim losem. Oto cały Red Bull. Dawno mogli zadbać o nowego dostawcę silników. Temat nie jest świeży. Mercedes 4 lata budował zeszłoroczną konstrukcję.
23.03.2015 13:22
0
Jakoś nie rozumiem tutejszego oburzenia co niektórych. Nikt nie zmienia regulaminu tylko chce się upewnić że jest przestrzegany. Inna sprawa że przepis moim zdaniem jest bzdurny.
23.03.2015 14:56
0
@14. brain87pl Dokładnie. Nie żebym bronił Red Bulla, bo bardzo nie lubię tego zespołu, ale gdy oni naginali regulamin, to wszyscy obrzucali ich błotem oraz odsądzali od czci i wiary. Teraz jak FIA chce skontrolować czy inni lekko nie oszukują, to znowu RB jest tym złym... Jak zwykle "hipokryci są wśród nas" ;]
23.03.2015 16:14
0
@15, Jacko Nazwij siebie hipokrytą. Większość kibiców nie uznawała ominięć Red Bulla w kwestii regulaminu jako coś złego. Ja również. Mieli kosmiczne pomysły i technologię. Tylko teamy się burzyły - np. Ferrari, Mercedes, McLaren. W ich oczach może i RB był zły, bo odstawał w aero niesamowicie. FIA oczywiście nic z regulaminem w trakcie sezonu nie robiła. W tej chwili postawa jest absolutnie odmienna, pomimo, że Mercedes ma nad nimi przeogromną przewagę. Zdecydowanie większą niż Red Bull w czasach swojej świetności. Kibice, którzy intensywnie śledzą techniczną stronę F1, też nie mają za złe Mercedesowi, że dominują. Ja również bynajmniej. Poskładali maszynę w mistrzowski sposób. Wszystko pracuje jak w zegarku. Silnik to nie jest absolutnie jedyny obszar, z którego wynika tak ogromna przewaga. I teraz ma się coś zmienić, bo FIA kombinuje być może na polecenie/lobby Red Bull'a. Jest to absolutnie nieuczciwe i powinno być tępione. Gdzie tu panie rywalizacja i właśnie chęć gonienia? Zwykły przedsionek do ograniczania i to na dodatek w trakcie sezonu. Red Bull może być moim zdaniem uznawany za tzw. mazgaja.
23.03.2015 17:08
0
@16 GTR, pojechałeś teraz klasycznym Borowczykiem. On o ile dobrze pamiętam zawsze serwował takie terminy ala maruderzy, mazgaje, dżentelmeni ;)
23.03.2015 17:19
0
@17 RyżyWuj Ten termin znam głównie od mojej 80 letniej babci. Borowczyk też go używa, bo są z tej samej epoki hehe. Jeśli zaśmierdziało - to przepraszam. W każdym razie foch musi być. Era twardzieli w F1 dawno się skończyła. Czasy klubu "1000KM" nie powrócą już pewnie :( Zostają nam mazgaje...
23.03.2015 18:52
0
@16. GTR Ściślejsza i dokładniejsza kontrola, to nie jest zmiana regulaminu i żadne ograniczenia. Na tej samej zasadzie możesz zabronić np. wprowadzenia nowej, duzo skuteczniejszej metody wykrywania dopingu w sporcie, bo przecież nie wolno nic zmieniać w trakcie sezonu, tylko trzeba ogłosić wcześniej i wprowadzić od nowego. Toż chyba lekka paranoja...
23.03.2015 18:53
0
@16 Dobrze prawisz lecz do pewnego momentu... Ja byłem za RBR odkąd są nie tylko w F1 ale dziadek Dietrich Mateschitz i jego cała ekipa zaufanych ludzi jest zaangażowa w inne projekty dosyć extremalnych sportów. Jak większość się śmieje, że to tylko puszki itp. itd. nie mający zaplecza technicznego tylko marketingowy. Pan A.Małysz latał z Red Bullem na kasku i wtedy nikt nie płakał, że Austriak z dyskontu sponsoruje "miszcza" świata!! Jak się organizuje w Polsce wielkie imprezy sportowe pod patronatem i za pieniądze RB to też cisza... Hipokryzja. Pan A. Newey wraz ze swoją ekipą inżynierów wymyślał i tworzył pakiet zgodny z przepisami FIA. To inne ekipy jednogłośnie głosowaniem zabijały pomysły RBR nie łamiące przepisów. Teraz nie bronię RBR bo żale Hornera są dla mnie śmieszne i bezpodstawne. Ale to Merc ma cały pakiet idealny prawie i ktoś powinien sie jednak ugryźć w język i za robotę brać...
23.03.2015 18:53
0
@16 Ale, tak jak ktoś wcześniej wspomniał, FIA chce tylko dopilnować, że wszyscy przestrzegają tego ograniczenia (tak, bzdurnego) a nie zmieniają regulamin techniczny. Ale to, że RedBull, który podczas swojej dominacji głównie naginał regulamin a teraz skarży się, że inni to robią - jest to trochę śmieszne. No cóż, takie czasy, Cyrk F1. Oby 2017 był krokiem w tą lepszą stronę. Jeśli się okaże, że Merc nie omija kontroli przepływu i nie nagina tego punktu regulaminu, to stety niestety RedBull może zostać jeszcze bardziej wyśmiany przez co niektórych. Nikt jednak nie może powiedzieć, że Mercedes znalazł luki w regulaminie. Oni odwalili najlepszą robotę, zrobili genialny bolid pod aktualny regulamin. Brawo Merce. I mimo że mamy ogromną dominację tego zespołu, ja jakoś nie jestem rozczarowany z tego powodu, wręcz przeciwnie. Merc dostarcza teraz nam tego, czego nie potrafili byli kierowcy RBR, tj. wewnątrz zespołową walkę o Mistrza Świata. Mamy typową walkę kierowca vs kierowca, nie ma tu różnych bolidów.
23.03.2015 19:09
0
@20 stary, co ma "ekipa" red bulla, do logo sponsora na kasu Małysza??? RBR to zespół KUPIONY przez producenta puszek mającego kupę kasy, nie mający NIC wspólnego z innymi "imprezami", niejako pod patronatem red bull'a. To tylko sposnoring - i tzw. k..stwo, a nie angażowanie się w różne dziedziny sportu jednej grupy ludzi..
23.03.2015 19:54
0
@22. wro40i4 Jak się coś firmuje swoją nazwą, to się bierze za to pełną odpowiedzialność, A że nie ma nic wspólnego poza nazwą, to też nieprawda, bo przecież wiadomo, że szarą eminencją w zespole jest Helmut Marko, przyjaciel Mateschitza i przez niego ma bezpośredni wpływ na wszystkie decyzje.
23.03.2015 20:18
0
@22 jakby nie helmut Marko to by Małysz nie miał na narty bo PZN nie miał na jego starty w zawodach Pucharu Swiata znafco wielki!!!....
23.03.2015 20:19
0
@23 Racja!!!
23.03.2015 20:33
0
@22 w Red Bull jest teraz wszędzie i się pogódź z tym... Podczas wyścigów NASCAR już klepią Euro... Czyli głupi nie są! Zawojowali rynek australijski i sobie radzą w U.S.A w nieznanych klasach w europie. Jeden z drugim napisze : a gdzie moto GP?? Na torze na naklejkach...
23.03.2015 22:27
0
@25 doj**ałeś :DD
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się