WIADOMOŚCI

FIA reaguje na niebezpieczeństwo na pasie serwisowym
FIA reaguje na niebezpieczeństwo na pasie serwisowym
Wypadek z alei serwisowej toru Nurburgring, w którym kontuzjowany został operator kamery, wymusił na FIA szybką zmianę procedur panujących na pasie serwisowym.
baner_rbr_v3.jpg
Międzynarodowa Federacja Samochodowa ze skutkiem natychmiastowym chce wprowadzić zakaz przebywania zbędnych osób na pasie serwisowym, na którym w trakcie kwalifikacji i wyścigów będą mogli przebywać jedynie pracownicy zespołów oraz porządkowi.

Oprócz nich na pit wall będą mogli przebywać wybrani przedstawiciele mediów a nowe przepisy na sezon 2014, które zostały już ratyfikowane przez Światową Radę Sportów Motorowych, a które dotyczyły zachowania na alei serwisowej najprawdopodobniej zostaną wdrożone jeszcze w tym roku.

W myśl informacji płynących z FIA dotyczyłoby to obniżenia prędkości na alei serwisowej ze 100 km/h do 80 km/h za wyjątkiem wyścigów w Australii, Monako i Singapurze, gdzie limit wyniósłby 60 km/h.

Ograniczenie prędkości na wniosek delegata technicznego FIA będzie także mogło zostać obniżone przez stewardów podczas dowolnego weekendu wyścigowego.

Wszyscy pracownicy obsługujący w boksach bolid będą musieli nosić kaski ochronne.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

23 KOMENTARZY
avatar
Duke_

09.07.2013 21:33

0

Kamerzysci sa tam nie potrzebni. W aktualnej dobie techniki kamery moga ustawic wszedzie aby mozna wszystko zobaczyc.


avatar
mac011

09.07.2013 21:54

0

1. Duke_ nie zgadzam się. Nie można ustawić wszędzie kamer bo by przeszkadzały mechanikom, a poza tym policz ilu dodatkowych ludzi musiało by je obsługiwać. Po prostu był to niefortunny wypadek. Można powiedzieć, że zawinił tu gość od podnośnika i lizakowy. Jeden i drugi nie dostał wyrażnego znaku, że jest wszystko w pożądku. Wszystko to jest spowodowane tym pośpiechem i walką o setne sekundy.


avatar

09.07.2013 21:55

0

1. Duke_ nie zgadzam się. Nie można ustawić wszędzie kamer bo by przeszkadzały mechanikom, a poza tym policz ilu dodatkowych ludzi musiało by je obsługiwać. Po prostu był to niefortunny wypadek. Można powiedzieć, że zawinił tu gość od podnośnika i lizakowy. Jeden i drugi nie dostał wyrażnego znaku, że jest wszystko w pożądku. Wszystko to jest spowodowane tym pośpiechem i walką o setne sekundy.


avatar
Jaro75

09.07.2013 22:06

0

2. mac011 Dokładnie.Za bardzo cudują już z tymi czasami. Odpukać i nie życzę nikomu ale co zrobią jak koło wpadnie kiedyś w inżynierów i kierownictwo któreś z ekip ? Wydelegują ich z tamtąd ? :) Nie ma szans uchronić przed wszystkim wszystkich. Za chwilę zrobią wyścigi bez bolidów.Wtedy będzie bezpiecznie :))))


avatar
dominof1

09.07.2013 22:28

0

"Ograniczenie prędkości na wniosek delegata technicznego FIA będzie także mogło zostać obniżone przez stewardów podczas dowolnego wyścigu." "podczas" mam rozumieć, że w trakcie trwania wyścigu? Chyba powinno być przed weekendem/wyścigiem?


avatar
Duke_

09.07.2013 22:30

0

Sam jestem posiadaczem kamery HD ktora miesci sie w pudelku zapalek wiec z pewnoscia ludzie z TV dysponuja duzo lepszym sprzetem obslugiwanym bezprzewodowo a operator moze byc gdzies w garazu.


avatar
Kamil-F1

09.07.2013 23:01

0

Ograniczenie prędkości to nonsens.Zamiast wpłynąć na bezpieczeństwo, może zaszkodzić rywalizacji- przez wydłużenie czasu przejazdu przez aleję serwisową.Z resztą do takich wypadków dochodzi stosunkowo rzadko i zazwyczaj( tak, jak w tej sprawie) w okolicznościach nie związanych bezpośrednio z prędkością. Sam pomysł noszenia kasków ma jakiś sens- lepsze to niż nic.Chociaż i tak istnieje ryzyko obrażeń pozostałych części ciała- co również miało miejsce w ostatnim wypadku. Mimo wszystko i tak nie zostanie osiągnięty pełny poziom bezpieczeństwa.Chyba, że FIA pójdzie dobrze już znaną drogą absurdu i usunie wszystkich z boksów ograniczając prędkość do 10 km/h. Praca w Formule 1, nie tylko z perspektywy kierowcy, zawsze wiąże się z ryzykiem, i każdy powinien mieć tego świadomość.


avatar
kumahara

09.07.2013 23:10

0

W obecnej technice zajrzenie "wszędzie" okiem kamery nie jest żadnym problemem i nie jest do tego potrzebny kamerzysta. Najbliższym przykładem są chociażby kamery umieszczone na bolidach i kamery zainstalowane wzdłuż toru obsługiwane zdalnie przez operatora.


avatar
Duke_

09.07.2013 23:29

0

7. kumahara do tego tez zmierzalem w moim wypowiedziach


avatar
jarodnb85

09.07.2013 23:48

0

i dobrze!safety przede wszystkim,jednak ograniczanie predkosci to słaby pomysl miom zdaniem.te 20km/h w Australii niewiele zmienia,poza cennym czasem zawodnika.powiem,ze jak zobaczylem ta sytuacje z ostatniego GP z udzialem Webbera,to mialem najczarniejsze mysli;przypomnial mi sie pewien wyscig z nizszej serii,chyba z F2,nie pamietam roku,gdy opona z innego bolidu uderzyla jadacego z tylu kierowce(cos jak Massa,tylko gorsza sytuacja).wydaje mi sie,ze za to przewinienie Red Bulla z Nurburgring,powinny byc surowsze kary.zespoly walcza o jak najlepsze czasy w boksach,wiec sadze,ze kara typu odsuniecie od jednego,moze dwoch GP ,ostudzila by glowy mechanikow i,bo jesli bolid juz wyjedzie sprawny to jego predkosc nie sprawia niebezpieczenstwa.pozdrawiam


avatar
silvestre1

09.07.2013 23:57

0

Pas serwisowy jest częścią wyścigu. Przejazd od kreski do kreski (np. z powodu przewinienia) jest taki sam dla wszystkich obojętnie, czy jest ograniczenie do 100, 80, 60, 50 czy 30 km/h. Natomiast, jeśli w bolidzie trzeba zmienić koła, naprawić usterkę itp. to jest ten sam przejazd plus zatrzymanie. Ile razy zatrzymanie i restart było chybione można sprawdzić w statystykach ale nikt mi nie wmówi, że były to operacje bezpieczne. Dla tego uważam, że czas najwyższy wprowadzić ograniczenia i popieram decyzje FIA.


avatar
RyżyWuj

10.07.2013 09:53

0

Jak zwykle - jeden głupi wypadek i zaraz wprowadzają idiotyczne zaostrzenia, które nic z nim wspólnego nie miają.


avatar
mwhakowscy

10.07.2013 10:18

0

Obniżenie lub podwyższenie minimalnej szybkości na pasie serwisowym ma znaczenie w planowaniu (strategii) ilości pit-stopów.


avatar
mwhakowscy

10.07.2013 10:37

0

Też mi się wydaje, że ilość ludzi w strefie boksów i pasa serwisowego można zmiejszyć. Przy dzisiejszej technice telewizyjnej, monitoringu i kontroli operatorzy kamer i kontrolerzy techniczni nie wydają się być w tym miejscu niezbędnymi. Niezrozumiałym jest np. widok ekip tecznicznych w pełnym rynsztunku z zaglądającym ponad ich głowami do boksu kontrolerem w sandałkach i koszulce z krótkimi rękawkami.


avatar
ekwador15

10.07.2013 11:16

0

Szkoda tych super ujęć, jak kamerzyści nie będą stali tam, gdzie do tej pory. Z bliska widzieliśmy PITY, a teraz już tak znakomitych ujęć nie będzie.


avatar
dawid199422222

10.07.2013 11:56

0

Bezpieczeństwo,nie tylko nowe,ale i aktualne,powinno być dostępne tylko na tyle,na ile pomaga WELTMEISTEROWI i przeszkadza innym kierowcom. Może Sebowi zostawmy aktualny bolid,a reszcie dajmy bolidy z lat 60-tych.


avatar
belzebub

10.07.2013 13:55

0

Co do obniżenia prędkości na alei serwisowej bym się spierał, ale co do zasadności w kwestii ograniczenia przebywania osób nie do końca tam niezbędnych, uważam za całkowicie słuszne. Przy dzisiejszym rozwoju techniki, przebywanie kamerzystów z całym sprzętem bezpośrednio przy garażach uważam za zbyteczne. Zgadzam, się tutaj z częścią wypowiedzi wcześniej, że dziś kamery można umieścić wszędzie, a które mogą być zdalnie obsługiwane. Żaden problem umieścić jedną taką kamerę nad danym garażem, żeby móc zarejestrować np. zmianę opon.


avatar
mefrix

10.07.2013 14:44

0

Ej no Borowczykowi zabieracie mozliwosc plotkowania na temat sympatii z padoku danego teamu! Jak na moje sytuacja z kamerzysta jest czysto przypadkowa, rownie dobrze mogl oberwac mechanik i miec podobne obrazenia. Wprowadzenie ograniczen nic nie zmieni.


avatar
sharpi

10.07.2013 17:09

0

Zamiast stopniowo ograniczać prędkość to dlaczego nie lepiej od razu przerzucić się na symulatory? To byłoby coś! 24 najlepszych kierowców świata połączonych przez LAN. Sto tysięcy kibiców na trybunach i transmisja na żywo na telebimach. Kibice zyskają, ekolodzy zyskają, zwierzęta zyskają. Proszę o pozytywne rozpatrzenie mojej propozycji. Dziękuję.


avatar
jarodnb85

10.07.2013 23:06

0

18. sharpi moim zdaniem niepotrzebnie splycasz problem.bezpieczenstwo jest wazne,nawet bardzo;chyba nikt normalny nie chce slyszec o ofiarach podczas wyscigu.tak jak napisalem powyzej,wedlug mnie zespoly powinny dostawac kary ktore ich zabola za takie sytuacje.mysle ze wykluczenie danego kierowcy z nastepnego weekendu byloby kara adekwatna do przewinienia.umowmy sie ze te kare finansowe nie robia zbyt wielkiego wrazenia na wiekszosci teamow,bo co to jest 30 tys. euro dla takiego RedBulla czy Ferrari?co do kaskow jestem za,gdyz urazy glowy sa najgorsze w skutkach.nie zniwelujemy zagrozenia,jesli zespoly walczac o kolejne setne sekundy,maja swiadomosc ze tak naprwade nie groza zadne sankcje za stwarzanie niebezpieczenstwa!peace


avatar
darecky3

10.07.2013 23:10

0

kazdy postoj w alei serwisowej powinien byc obowiazkowy minimum 10 sek. Wystarczy na zmiane kol i tyle, wyscig jest na torze a nie opierdzielanie przeciwnika przy srubkach, koles sie napocil na torze a konkurencja dokreceniem srubki o pol sekundy szybciej spierdziela mu 20 min zmudnej roboty na petli. Cala walka w boksach to jest dla mnie jakas paranoja od momentu zakazu tankowania


avatar
slendy

13.07.2013 20:35

0

niech kamerzyści też w kaskach :D


avatar
ascorp

14.07.2013 14:04

0

darecky3 , dokladnie tak jak piszesz, powinno być obowiązkowe np 5 , czy 10 s i tyle, a nie jakies wariacje ,a potem kola lataja po ludziach ;/ kamerzysci powinni zostać, zawsze są fajne ujęcia z pit lane...


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu