Jeżeli wszystko pójdzie dobrze, od GP Hiszpanii zespoły korzystające z usług debiutantów (kierowców, którzy nie ścigają się regularnie w F1) będą otrzymywać w piątek od Pirelli dodatkowy zestaw, bardziej wytrzymałego ogumienia.
Aktualnie każdy kierowca ma do dyspozycji w trakcie weekendu wyścigowego 11 zestawów gładkich opon i po każdej sesji treningowej musi zwrócić jeden zestaw twardszej mieszanki.Sytuacja taka sprawia, że podczas pierwszej sesji treningowej kierowcy zazwyczaj zwlekają z wyjazdem na tor i korzystają z tylko jednego zestawu opon.
W Chinach Pirelli po rozmowie z Bobem Fernleyem z Force India, zdradziło że zaproponowało zespołom dostarczenie dodatkowego zestawu opon przeznaczonego dla debiutantów, którzy jeździliby w piątkowym porannym treningu.
„Bob Fernley powiedział, że chciałby jeździć z debiutantami i kierowcami z programu rozwoju kierowców w piątek rano a my zapytaliśmy się co potrzebowałby w tej kwestii” mówił Paul Hembery z Pirelli.
„Przez pierwsze pół godziny w piątek nikt nie wyjeżdża na tor i wszyscy siedzą przyglądając się pustemu torowi, więc zaproponowaliśmy opony, które będzie można wykorzystać w pierwszych 30 minutach lub podobnie.”
„To byłaby mieszanka, która pozwoli wykonać tyle okrążeń ile potrzeba dla debiutującego zawodnika.”
W Chinach na stole pojawił się jedynie pomysł, jednak do jego realizacji potrzeba jeszcze akceptacji ekip, co zdaniem Hemberego mogłoby nastąpić już w Bahrajnie.
„Możemy tak postępować już od Hiszpanii i będzie to relatywnie prosta sprawa” mówił. „Opony bazowałby na obecnej konstrukcji ogumienia, ale byłby to zupełnie inna mieszanka.”
„Możemy tak robić od Barcelony, ale szczegóły musimy uporządkować z zespołami i Charliem [Whitingiem].”
W Chinach jedynie zespół Caterhama korzystał w piątkowym treningu z debiutanta, Ma Qing Hua. Niewykluczone jednak, że w przypadku zmian zaproponowanych przez Pirelli więcej ekip skusiłoby się na podobną strategię.
15.04.2013 09:14
0
Byłoby miło. Jeszcze gdyby wprowadzili opony kwalifikacyjne, to tak polubiłbym tą firmę, że kupiłbym Pirelli P-zero do mojego poloneza co ma 70 wiecznie napalonych rumaków z ADHD pod maską.
15.04.2013 09:17
0
Niezły pomysł, ale o ile wiem debiutantów za wielu nie jest. Lepiej by coś wymyślili z oponą na q3, ew. konieczność ustanowienia dwóch czasów okrążeń. Przy podzieleniu tego na dwa wyjazdy przynajmniej uniknęlibyśmy takiego cyrku, który przypominał czekanie na przeschnięty tor czy koniec opadu monsunowego.
15.04.2013 09:37
0
niezły pomysł, ale ja bym wprowadził jeszcze opony kwalifikacyjne i wtedy kwalifikacje i wyścig będą emocjonujące
15.04.2013 10:09
0
zawsze to krok w dobrą stronę
15.04.2013 10:14
0
Więcej kompletów opon poprawi sytuacje. Opony na kwalifikacje nie powinny być w ograniczonej liczbie. Osobno opony na wyścig osobno na kwalifikacje
15.04.2013 10:28
0
Nie potrzebne są opony kwalifikacyjne, problemem jest debilny przepis nakazujący start do wyścigu na oponach z q3. Zlikwidować go i dać zespołom dodatkowy komplet opcjonalnej opony i po problemie.
15.04.2013 10:38
0
Co wy z tą oponą kwalifikacyjną? Przecież był by to dodatkowy komplet głupoty. Ile rodzajów opon sobie wyobrażacie przez weekend. Chyba 1000. Jedna opona na jedno okrążenie i na zmianę
15.04.2013 11:03
0
@Jahr opona kwalifikacyjna wcale nie musi oznaczać nowego typu mieszanki. Mógłby to być standardowy zestaw powiedzmy dwa komplety opon miękkich i dwa komplety twardych lub pośrednich na wszystkie trzy sesje.
15.04.2013 13:34
0
ja mam tylko nadzieję że nie zmienią opon i Ferrari i Lotus się nie ugną - to jak zmiana przepisów w trakcie sezonu zespoły zbudowały bolidy do tych opon a teraz nagle będzie inny ich charakter, ja nie wiem czy ten rbr i merc (lauda) tak dobrze całują tyłki tych najważniejszych w F1 osób że mogą to przeforsowac - będzie zamieszanie jak na silverstone 2011 nagle zakazali dmuchanych dyfuzorów a potem dali sobie spokój bo takie zmiany robi się po sezonie może te opony nie są esencją ścigania ale te ówczesne bolidy (regulacje) też nie pozwalaja na ciśnięcie jak kiedyś - 8 silników na sezon 18 tys obrotów, limiter włączający się w połowie prostej, zakaz testów w sezonie, brak t-carów, zakaz tankowania - sorry ale jak mamy brnąc dalej w takie coś to ja wolę te opony jakie są teraz a dopiero po sezonie można ocenic czy były dobre czy nie
15.04.2013 14:59
0
@Slawex1983. Już masz taką sytuację jak opisujesz i niektórym się to nie podoba. Wycofane zostało tankowanie, więc wymyślono żeby była potrzeba zjazdu do boksow za pomocą opon. Po prostu ten sport tak został pokierowany i ci co przegrywają narzekają. Uprościli dziadki z FIA rolę boksów to teraz jest jak jest.
15.04.2013 16:39
0
No jest to jakiś pomysł bo szlag mnie trafiał jak zarywam dwie nocki by oglądać treningi i Q na żywo a tu sie nic nie dzieje...
15.04.2013 21:56
0
A ja uwazam ze obecne mieszanki wystarczy troszke utwardzic aby tak szybko sie nie poddawały zwłaszcza miekka i super miekka mieszanka gdyby były troszke bardziej twardsze zespołom było by to bardziej na ręke i nie kombinowali by w Q3 bo do wyscigu z miekką mieszanka i pełnym bakiem mogli spokojnie startowac zaliczając przy okazji troszke wiecej okrazen
16.04.2013 00:44
0
W sumie nie moje zabawki (nie stać mnie na takie ;) ), ale skoro już piszemy, to przychylę się do zdania, że powinno się znieść przepis mówiący o konieczności używania tych samych opon na starcie wyścigu, co w Q3. No i powinno też być tak, że zysk z jady na oponie opcjonalnej jest mniej więcej taki, jaka jest strata związana z ich wcześniejszym zużyciem. To naprawdę ma sens! Jeśli kierowca potrafi bardziej o nie zadbać, to ma większy zysk, a nie tak jak teraz jest - cokolwiek by nie robił, to i tak zakładając szybszą mieszankę w sumie traci...
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się