Kierowcy Lotusa w Korei pojechali na miarę możliwości swojego bolidu. Kimi Raikkonen finiszował za zawodnikami Red Bulla i Ferrari, utrzymując się jeszcze w walce o tytuł mistrzowski, podczas gdy Romain Grosjean pod sporą presją ze strony rywali i mediów pojechał dobry, czysty wyścig.
Kimi Raikkonen, P5„Sądzę, że finiszowaliśmy tam gdzie powinniśmy. Żółte flagi na początku nie pomogły mi w walce z Felipe [Massą], ale mimo to nie mieliśmy dzisiaj tempa, aby walczyć z Red Bullami czy Ferrari. Straciliśmy także sporo czasu za Lewisem [ Hamiltonem]- głównie dlatego, że nowy układ wydechowy powoduje nieznaczny spadek mocy, co utrudniło wyprzedzanie. Wierzę, jednak, że dzięki większej liczbie treningów uda nam się poprawić to. Pod koniec jechałem swój własny wyścig, ale musieliśmy naciskać, aby utrzymać pozycję. Nie było łatwo. Strata do Sebastiana [Vettela] w mistrzostwach jest dość duża, więc będzie go ciężko dogonić. Tak czy inaczej dalej będziemy walczyć.”
Romain Grosjean, P7
„Oczywiście, że byłem nieco zdenerwowany startując do dzisiejszego wyścigu, ale w tym tygodniu wykonaliśmy sporo pracy, starając się zrozumieć kilka rzeczy. Z pewnością to pomogło. To nie był najłatwiejszy start; na zakręcie numer trzy, za mną doszło do kontaktu, podjąłem decyzję o wykonaniu manewry wymijającego, ale potem było już gładko. Miałem problemy na ostatnim zestawie ogumienia, który od razu zaczął łuszczyć się, co nie pomogło na ostatnim przejeździe. Być może stać nas było na pozycję o oczko lepszą- tyle czasu spędziłem za Nico [Hulkenbergiem], że teraz znam każdy szczegół bolidu Force India. Jestem jednak zadowolony, że dojechałem do mety po dobrym, czystym wyścigu.”
14.10.2012 12:17
0
Ładna próba wyprzedzania Hamiltona i Alonso podjęta przez Kimiego na trzeciego na początku wyścigu, jednak skończyła się utratą pozycji na rzecz Masy. Tempo przez większość wyścigu było takie same jak czołówki, ale walka z Hamiltonem sprawiła, że Kimi stracił kontakt z czołówką. Ciężko będzie wygrać Kimiemu jakiś wyścig w tym sezonie...
14.10.2012 12:17
0
Uwielbiam Raikonnena za te proste konkretne wypowiedzi,brak owijania w bawełnę-czyste fakty co się działo podczas wyścigu,brak wiecznych pretensji i szukania dziury w całym!
14.10.2012 12:18
0
Miał rację Hamuś mówiąc po Spa 2008 że boski finkimi nie ma jaj, dzisiaj muzin w gruchocie wolniejszym o dwie sekundy kilkakrotnie go ośmieszył, robił z nim co chciał, to jest jednak kwestia talentu.
14.10.2012 12:22
0
Grosjean przez cały wyścig sprawiał wrażenie jakby miał "pełne spodnie". Bał się każdego wykonywanego ruchu, każdego. przy wyprzedzaniu HAM wyjechał po za tor i HAM odzyskał pozycje, Nie wiem po co wyjeżdzał, HAM zostawił mu przy krawęzniku dużo miejsca... A Kimi ? Zrobił wszystko co mógł z tym bolidem, brakowało prędkości co było widac przy walce z Hamiltonem
14.10.2012 12:24
0
Zwyczajnie brakowało mocy. Jedynie Karthikeyan był wolniejszy na prostych. Dobry wyścig Kimiego. RB i Ferrari dziś poza zasięgiem więc 5 miejsce jest dobre.
14.10.2012 12:27
0
@rokosowski - rozumiem, że lepiej być crash-manem jak Hamilton
14.10.2012 12:36
0
A kiedyż to Hamilton miał ostatnio crash z własnej winy?
14.10.2012 12:42
0
Stwierdzam, że Hamilton jest o wiele bardziej skłonny do wypadku lub incydentu w którym sam ucierpi. Gdyby obliczyć współczynnik kolizji spowodowanych przez Hamiltona i z jego udziałem byłby o wiele wyższy niż Raikkonena. Dlatego na tym etapie mistrzostw do RAI jest wyżej od HAM, bo bolid McLarena przez większą część sezonu był szybszy od Lotusa.
14.10.2012 12:45
0
@7 Walencja dobry przykład : )
14.10.2012 12:47
0
Powtarzam od początku sezonu że problemem Lotusa są słabi kierowcy. Ten samochód powinien walczyć z Red Bullem a tu zawsze coś. Co do Kimiego to zwykly biznesmen.
14.10.2012 12:48
0
I nie potrafię zrozumieć tych zachwytów nad tym przeciętniakiem którego się ceni za dowożenie punktów. Na tle Romana rzeczywiście wygląda na mistrza kierownicy.
14.10.2012 12:55
0
@8 Jakie punkty w tym sezonie stracił Hamilton przez swoje własne błędy? @ Napisałem z własnej winy.
14.10.2012 13:20
0
@rafam - przeceniasz bolid Lotusa. Widać wyraźnie od 5 wyścigów, że ich samochód odstaje od Red Bulla, Ferrari i McL. Pod względem osiągów Lotus plasuje się na 4 miejscu, więc uważam że kierowcy wcale nie są słabi. Grosjean jest szybki, ale z resztą jest gorzej. Kimi jest najczęściej punktującym kierowcą w całej stawce. Gdyby rzeczywiście był przeciętny, nie zajmowałby 3 miejsca w klasyfikacji i nie miałby matematycznych szans na tytuł. Jedynie uznany za boga kierownicy Alonso i wciąż niedoceniany Vettel mają więcej wizyt na podium. Kimi to dowoziciel punktów? Nie zgadzam się. Wyciska z bolidu wszystko co się da, miał 2 lata przerwy, nie boi się twardej walki. Takie wyrażenie pasuje do np. Rosberga, Webbera, Heidfelda czy Barrichello.
14.10.2012 14:58
0
Przeciez Kimi sam twierdzil, ze ten wybrany kompromis powinien pozytywnie wplynoc na jego tempo. Uklad wydechowy Coanda nie wytwarza nic innego jak fizyczny efekt przez ktory gazy wydobywajace sie mozna lepiej odprowadzic tam, gdzie to jest konieczne. Koncowka takiego wydechu jest bardziej zwezona, przez co wytwarzana jest mocniejsza sila wydobywajacych sie gazow, co automatycznie polepsza aero bolidu, a zarazem ma taki efekt uboczny ze sila motoru spada. No, Grosjean dzisiaj wystartowal bardzo ostroznie. Lecz sytuacja kiedy przestrzelil ostatni Curb przed prosta start - meta, byla niebezpieczna. (6-7 bieg - 280-290 km/h), bolid podsterowny, w odpowiednim momencie otworzyl, minal Curb z prawej stony. Mial szczescie, gdyby go tam podbilo to siedzi przy predkosci ok. 275 km/h na murze alei serwisowej
14.10.2012 15:53
0
miałem wrażenie jakby nie rozwijali podwójnego drs, a połowę standardowego, jako jedyni mieli AŻ taki problem z wyprzedzaniem przy jego pomocy RbR od tak sobie go wrzucił do bolidu a lotus prawie od początku sezonu tego nie potrafią zrobić wychodzi znowu jak w poprzednich sezonach. mocny start brak rozwoju w czasie sezonu i kiepski finish
14.10.2012 16:21
0
@3 chłopie, co TY za farmazony opowiadasz? Brak talentu u Kimiego? Porównaj sobie drogę do F1 Hamiltona i Kimiego, wsparcie dla obu kierowców i dopiero opowiadaj baśnie z mchu i paproci. Chłop nie jeździł 2 lata w F1, w tym czasie zaszło wiele zmian, a mimo tego jeździ obecnie najrówniej z wszystkich, a że nie wygrywa? W takim bolidzie nikt nie wygra. Nie ma co porównywać RBR, Ferarri czy McLarena do Lotusa w obecnej formie. @5 @6 - zgadzam się w 100%
14.10.2012 18:50
0
Kimi miał najlepszą szanse na zwycięstwo w Bahrajnie, ale ją zmarnował.Nikt inny z czołówki nie wybrałby takiego kierunku ataku na Vettela co on, rzeczywiście dwa lata przerwy, dały tu znać o sobie.
14.10.2012 19:07
0
@17 Inaczej nie mógł zaatakować bo Vettel pilnował swojej pozycji. Nie jeździł dwa lata i czego Wy chcecie od niego? A może poczytamy co pisaliście przed sezonem ? Który z Was nie porównywał go z Schumachera powrotem? Wrzućcie na luz. Jest 3 w generalce. W przyszłym sezonie będzie pewnie znowu walczył o tytuł, wszak to rok nieparzysty. A co do dzisiejszego wyścigu....nowy wydech zabiera moc i nie maja go jeszcze dopracowanego. Na Indie bedzie lepiej bo maja dane z wyscigu. Wydaje mi sie ze Kimi jeszcze z Alonso powalczy ale z RBR - raczej nie masz szans.
14.10.2012 19:40
0
Mysle ze Kimi jezdzi bardzo dobrze po swoim powrocie. Co prawda jestem przekonany ze Alonso w bolidzie Renault bylby w stanie odniesc zwyciestwo, ale w aktualnej stawce w zasadzie nikt nie moze sie z nim rownac. Ogolnie rowne wystepy, dobre tempo, a klase pokazuje przy walce kolo w kolo z innymi kierowcami czolowki, jednak zeby wygrywac bedzie potrzebowal bolidu rownego czolowce.
14.10.2012 20:29
0
Kimi mozolnie zdobywa punkty i tą konsekwencją może wyjeździć podium w generalce. To byłoby znakomite osiągnięcie po dwuletniej absencji. Cieszy solidny wyścig Romka. Męczył się z Hulkiem, ale na szczęście był to czysty wyścig. I oby tak do końca sezonu i kolejne lata. Bo szybki jest. :))
14.10.2012 20:31
0
@rokosowski - ów "muzin" posiadał dużo szybszy bolid na prostej. A poza tym Francuz po prostu jechał asekuracyjnie. Inaczej zachował się Hulk, ale na nim nie ciążyła tak duża presja.
14.10.2012 20:41
0
Z całym szacunkiem do Kimiego, ale jego wypowiedź jest trochę zbyt kolorowa:) Raczej mało prawdopodobne jest, by dogonił Vettela i Alonso. Mistrza nie zdobędzie z Lotusem w tym roku. Mimo tego, ma rację, walczyć trzeba do końca:)
14.10.2012 20:54
0
@22 A gdzie on tutaj dołożył kolorów ? Bo ja nie widzę
14.10.2012 21:09
0
@18 mógł po wewnętrznej, do czego sam się nawet przyznał - ża "zawalił" ten manewr
14.10.2012 21:24
0
Zastanawiam się dlaczego czepiacie się GRo , jak walczy na całego ( co jest rownoznaczne z wysokim prawdopodobienstwem bledu zwlaszcza gdy jedzie kolo w kolo z Hamiltonem (Spa) ) to marudzicie ze to szaleniec idota itp itd. Z kolei jak sędziowie rujnują mu psychikę abrdziej niż SF Massie w 2010 " Fernando is faster ... " i nie moze podjac jakiegokolwiek ryzyka , bo kazda kolizja bylaby i tak jego wina ( w sumie pdoobna sytuacja jak u Hamiltona rok temu ... ) to że jeździ jak cienias i nie wyprzedza. Jemu grozili sędziowie niejako wywaleniem z pracy. Co do Kimiego, to owszem Fin błyszczy jak mu się uda idealnie zestroić samochód , ale dowolny samochód :) Tutaj rózni się od wielu kierowców, że on dostosowuje bolid pod siebie ustawieniami i jak je znajdzie to mknie. Oczywiście i z pustego salomon nie naleje. Jeżeli Lotus natychmiast nei wprodzi niczego co da 0,3-0,4 sekundy na kółku to pozostaje walka o utrzymanie miejsca na podium. Z drugiej strony wystarczy kolizja Alonso z Vettelem ( co jest mozliwe ) i po jednej awarii i nagle Kimi przy obecnym tempie nie traci 50 a 15-20 punktow. Z tego już się da coś zrobić. Z jeszcze innej strony znakiem rozpoznawczym tej stajni są bardzo dobre początki seozonu i fatalny rozwój konstrukcji i wczesne przerzucanie sił na rok następny. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Warto jednak wspomnieć wypowiedź Kimiego opublikowaną na " średnim " portalu inforamcyjnym On*t , że Fin celuje miejsce pzoa podium , bo nie chce mu się uczestniczyć w gali jako przegrany.
14.10.2012 21:30
0
@24 Kimi powiedział tak :Miałem tylko jedną szansę na wyprzedzenie Sebastiana i niestety wybrałem złą linię podczas hamowania.
14.10.2012 21:33
0
@25 Nie celuje poza podium tylko sobie zażartował :P A Onet już koloryzuje. Natomiast co do ustawień, każdy kierowca który znajdzie ustawienia pod siebie dopiero wyciśnie 100%. Nie ma takiego kierowcy, który pojedzie bolidem, który mu nie odpowiada i wyciągnie z niego 100%. Są kierowcy którzy pojadą też szybko gównem ale nigdy 100% a są tacy co w ogóle nie pojadą. Kimi na szczęście wszystkim pojedzie.
14.10.2012 21:40
0
@viggen - Generalnie chodziło mi o to, że (raczej) nie da rady dogonić Alonso i Vettela w klasyfikacji. Mimo jego talentu i umiejętności, Lotus nie jest w stanie mu tego dać w tym momencie sezonu. Po prostu skomentowałam ostatnie zdania Kimiego:)
14.10.2012 21:43
0
@28 Przypomnij sobie sezon 2007 :) Kimi chyba nadal wierzy w cud :) Gdzie się dwóch bije tam 3 korzysta. Do Vettela widzę słabe szanse, bo bolid poza zasiegiem ale jakas awaria, stłuczka itp i 25pkt w plecy. Juz raczej licze że Kimi o wicemajstra z Alonso powalczy. Najwazniejsze, ze sie nie poddaje bo szanse Kimi nadal ma. To samo dzisiaj mowil Lewis.
14.10.2012 21:44
0
A ten wydech ma potencjal tylko musza przy nim jeszcze pogrzebac. Zobaczymy jak na GP Indii im pójdzie.
14.10.2012 21:50
0
@21 ALe ja pisałem o Raikkonenie.
14.10.2012 22:00
0
@29 Fakt;) Zakładając, że każdy z czołówki będzie regularnie punktował, szanse na dogonienie są małe. Jednak w tym nieprzewidywalnym sezonie jeszcze wszystko jest możliwe;)) Szczerze, to myślę, że w następnych sezonach Kimi może zdobyć mistrza i tego mu życzę. Teraz jednak arena walki należy do Vet i Alo. Alonso tak łatwo się nie podda... niestety:)
14.10.2012 22:22
0
3. rokosowski - może zamiast cytować archiwalne wypowiedzi Hamiltona, poszukasz czegoś bardziej aktualnego ... np. co Hamilton powiedział o Raikkonenia po GP Japonii obecnego sezonu ;-)
14.10.2012 22:35
0
@33 Oooo tego nie słyszałem :P Możesz zacytować ?:)
14.10.2012 22:41
0
@32 Martita Przyszły sezon to rok nieparzysty więc.... wiadomo o co chodzi ;)
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się