Firma Renault Sport, która dostarcza jednostki napędowe francuskiego producenta dla zespołów Red Bulla, Lotusa, Williamsa oraz Caterhama potwierdziła, że na najbliższy wyścig zespołom tym dostarczono poprzednią wersję alternatorów z sezonu 2011.
Stało się tak za sprawą awarii do jakich doszło dwa tygodnie temu w Walencji w bolidach Sebastiana Vettela oraz Romaina Grosjean.Podobna awaria podczas GP Monako dotknęła także Witalija Pietrowa.
„Jesteśmy pewni, że taka awaria się nie powtórzy, mimo że aktualnie nie mamy stuprocentowej pewności co do jej przyczyn” mówił Remi Taffin z Renault Sport.
Taffin potwierdził także, że oprócz zmiany alternatorów wprowadzono także modyfikacje w mapach silników, co jego zdaniem jest „wystarczającym środkiem zapobiegawczym.”
06.07.2012 10:53
0
„Jesteśmy pewni, że taka awaria się nie powtórzy, mimo że aktualnie nie mamy stuprocentowej pewności co do jej przyczyn” Cool story bro...
06.07.2012 12:16
0
A co miał niby powiedzieć? Od jednego newralgicznego elementu może zależeć to, czy taki moduł będzie działał, czy rozsypie się po podłodze jak korale. Po GP Monaco w silniku Pietrowa winni obadać dokładnie co się stało, ale chyba troszkę to zbagatelizowali.
06.07.2012 12:19
0
To dlaczego "jest pewny" :)
06.07.2012 12:42
0
W kontekście logiki wypowiedzi - to się zgadzam. Błysnął jak lustro wody w klozecie :D
06.07.2012 14:31
0
To że nie zna się przyczyny "incydentu" nie znaczy, że incydent MUSI się powtórzyć. :)
06.07.2012 17:30
0
Pewna jest jedynie śmierc i podatki... ;]
06.07.2012 17:37
0
Może i nie musi, ale tutaj mowa, że już NIE MOŻE się powtórzyć.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się