komentarze
  • 1. ElKivikos1981
    • 2024-09-26 12:17:38
    • *.centertel.pl

    Usunięty

  • 2. devious
    • 2024-09-26 12:31:08
    • *.134.70.206

    Dziunia w 6 lat zrujnowała zespół, który ojciec budował od 40 lat... I na koniec sprzedała za grosze, nie zostawiając sobie nawet 5% udziałów, o matko.

    I jeszcze wymówki na wszystko ma, że w sumie to odnosili wielkie sukcesy (mówiła przy okazji), że mało który szef zespołu takie miał, i że ta sprzedaż to nie jej wina, Covidzik, sponsorzy niewypłacalni, kryzys, wszystko przeciw niej - typowa kobieta, która nigdy niczemu nie jest winna, wszystko zewnętrzne czynniki, ona wszystko, ale to wszystko zrobiła doskonale, wręcz wybitnie. To na pewno był spisek!

    Ojciec od lat 70-tych zespół utrzymywał na powierzchni, nawet większe problemy miewał - ale zawsze znajdował sposób. Ona po prostu się poddała przy pierwszym problemie, a teraz szuka wymówek. Bo tak łatwiej.

    Ciekawe czy w tym 2019 pracowała po 20 godzin na dobę 7 dni w tygodniu by wyjść z kryzysu? Wątpię.

    Dostała od życia niewiarygodny prezent w postaci "spadku" zespołu F1 i pozycji szefa i właściciela zespołu. Niewiarygodna rzecz - nie zapracowała na to, po prostu dostała. Serio jakbym miał taki przywilej w życiu, to dosłownie stanąłbym na głowie, nie spał po nocach i poświęcił wszystko co mam, żeby ten zespół: mistrzowski zespół, zespół legendę i do tego spuściznę ojca - uratować.

    A jakbym nie dał rady to na pewno nie oddałbym wszystkich udziałów. Sprzedać pakiet kontrolny to już kryminał, a nie zostawić sobie 10% albo choćby tych symbolicznych 5% - to jest niepojęte.

    Ale jak to sie mówi: łatwo przyszło, łatwo poszło. Dostała zespół w spadku, więc sprzedała. Teraz opowiada ckliwe kawałki o tym, że to dlatego, że sponsor im zalegał 60 mln... Ten zespół jest obecnie 20x więcej warty niż im sponsor zalegał... No ale tak się własnie kończy "załatwianie spraw w rodzinie", Frank powinien zespół powierzyć profesjonaliście, a nie nieudolnej córeczce... Nepotym zawsze kończy się tak samo.

  • 3. Frytek
    • 2024-09-26 14:31:48
    • *.

    No nie da się ukryć ze to ona doprowadziła do upadku tego słynnego i raczej nie można powiedzieć "jaki ojciec taka córka" (czy syn). Ale niestety Paddy love też się do tego przyczynił i to w dużym stopniu.
    Co się dziwić ze sponsorzy się wycofywali, skoro zespół nie potrafił zbudować bolidu na testy a co gorsza dali za dużo wahaczy, czyli nawet liczyć do czterech tam nie potrafili. Do tego bolid o 2-3 sekundy gorszy od najsłabszego bolidu.
    Reklamy tych bolidów były widoczne tylko na polach startowych z tylnej kamery przed startem, no i w sumie wiele razy podczas dublowania.
    A przecież gdy przejmowała zespół to była chyba czwarta siła, jeszcze w fajnych barwach Martini. Eech

  • 4. Jacko
    • 2024-09-26 16:01:11
    • *.

    @up
    Robicie z niej kozła ofiarnego. Wystarczy poczytać co mówili byli kierowcy czy pracownicy by wiedzieć, że to Frank nie potrafił nadążyć za zmianami zachodzącymi w F1 i ogólnie modelach biznesowych w latach dziewięćdziesiątych i dwutysięcznych. Kierował zespołem jak za "starych lat" i dysproporcja pomiędzy Williamsem, a zespołami zarządzanymi "po nowemu" stawała się coraz większa.

    Oczywiście ona bez winy nie jest, bo tylko kontynuowała dzieło ojca, zamiast wprowadzić radykalne zmiany, ale na pewno jedyną winną nie jest.

  • 5. Manik999
    • 2024-09-26 17:59:49
    • *.toya.net.pl

    Była najgorszym szefem zespołu od dekad. Dobrze, że sprzedała ekipę, bo już by ich w ogóle nie było.

  • 6. 3000
    • 2024-09-26 18:22:13
    • *.188.203.86

    Byli gorsi szefowie zespołów od niej. Wystarczy prześledzić historie zmiany nazw co niektórych ekip

  • 7. Raptor Traktor
    • 2024-09-26 20:33:58
    • *.

    Żałuje utraty współpracy, która wymagała obecności Lance'a Strolla w jej bolidzie - to chyba wystarczająco dużo mówi o niej.

  • 8. wpiszlogin
    • 2024-09-26 21:25:26
    • *.wro.ipv4.korbank.pl

    2024: "Nie ma dnia, w którym kiedykolwiek odczuwałabym zadowolenie z tego, że sprzedaliśmy Williamsa. Nigdy, przenigdy tak nie myślę"
    2020: "Jesteśmy w trakcie bardzo ekscytującej podróży"

  • 9. Frytek
    • 2024-09-27 08:06:58
    • *.

    @4. Jacko
    " Kierował zespołem jak za "starych lat" i dysproporcja pomiędzy Williamsem, a zespołami zarządzanymi "po nowemu" stawała się coraz większa."
    Z pewnością trochę prawdy w tym jest, Williams bardzo długo nie chciał żadnej współpracy czy pomocy od innych zespołów, pamiętam ze bardzo dlugo sami bodajże produkowali skrzynie biegów które byly przestarzale i ciężkie.
    Ale Claire przejęła zespołów który mimo tego bardzo dobrze sobie radził i z czwartego miejsca spadli na ostatnie i to w perfidny sposób. To wszyscy zapamiętają i nie ma co się dziwić.
    Jako młoda powinna iść z duchem czasu a ona dalej kontynuowała stare podejście ojca ,tylko że jeszcze gorzej jej to wychodziło. Skupiała się tylko na pozyskiwaniu środków i oszczędności, gdy Robertowi pasowało nowe skrzydło to zabrali je w ostatniej chwili, bo szkoda kasy na to skrzydlo

  • 10. kawabandos
    • 2024-09-27 14:20:12
    • *.pl

    chciała mu spaprać zespół?

  • 11. wywrotowiec
    • 2024-09-27 18:00:24
    • *.dynamic.chello.pl

    Pani od PR zajęła się prowadzeniem zespołu i go utopiła. To obłudna kobieta, która nawet w czasach kryzysu podejmowała decyzje dla zespołu negatywne np. dostarczanie rozwojowych części tylko do bolidy Russella i olewanie Kubicy. Niby specjalista od PR ale jak Robert zdobył punkt to jakoś Williams to przemilczał... Bardzo dobrze ze za swoje sku..wysyństwo ponieśli najwyzsza cenę! Zresztą już teraz widać że przy rozsądnym zarządzaniu zespół się dźwiga powolutku! Nigdy nie lubiłem Clair bo jest zakłamana i niekompetentną osobą

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo