Wyciekają szczegóły porozumienia Neweya z Astonem Martinem
Wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że już we wtorek Adrian Newey zostanie ogłoszony nowym inżynierem Astona Martina. Brytyjska prasa miała nawet dotrzeć do szczegółów porozumienia obu stron.Od opuszczenia Monzy nie ustają doniesienia ws. najbardziej utytułowanego technika w historii F1. Brytyjskie media są niemal pewne, że już jutro środowisko serii pozna jego nowego pracodawcę, czyli Astona Martina. W związku z tym Zieloni zaplanowali specjalną konferencję prasową.
W miniony weekend nie brakowało także interesujących informacji dotyczących umowy obu stron. Te podane przez BBC nieco różniły się od tych sierpniowych, jakie napływały z Półwyspu Apenińskiego.
Przyjmuje się, że Newey dołączy do brytyjskiej ekipy w ramach pięcioletniego - a nie czteroletniego - porozumienia i będzie mógł liczyć na roczną pensję w wysokości 30 milionów funtów rocznie, wliczając w to premie oraz inne dodatki. To natomiast nie jest najciekawszą informacją w tym wszystkim.
65-latek część swojego wynagrodzenia ma bowiem otrzymać w ramach udziałów w zespole. Koncepcja ta wygląda na sprytny sposób obejścia zasad związanych z limitem budżetowym, które w 2026 roku zostaną zaostrzone. PlanetF1 podało, że akcje Zielonych zaproponowano także Pierre'owi Wache i Enrico Balbo, ale obaj postanowili pozostać w Red Bullu.
W kontekście udziałów w ekipie Astona Martina należy również wspomnieć o doniesieniach Sky News, które zdają się potwierdzać kwietniowe sugestie o kolejnej ich sprzedaży przez Lawrence'a Strolla. W zeszłym roku mały pakiet trafił do Arctos Partners, a teraz kolejne 20-25% akcji mają przejąć Accel oraz HPS Investment Partners.
Ekipa z Silverstone wkrótce ma ogłosić i tę informację. Dzięki temu jej wartość ma wzrosnąć do 1,5/2 miliarda funtów. Oczywiście Stroll pozostanie większościowym udziałowcem Astona Martina, ale dzięki tej transakcji odzyska pieniądze włożone w nowy kampus technologiczny, który notabene miał wywrzeć bardzo dobre wrażenie na Neweyu.
Wracając do brytyjskiego inżyniera, ten swoją pracę w zespole ma rozpocząć w marcu 2025 roku. Będzie to możliwe ze powodu specjalnych warunków, jakie Eddie Jordan, menadżer Neweya, wynegocjował z Red Bullem.
komentarze
1. dlasportu
Tak, tak, a do marca 2025 będzie bezrobotnym
2. Danielson92
Papa w końcu przyjdzie po rozum do głowy wywali synka na jego miejsce zatrudni Maxa i Alonso znów będzie mógł pomarzyć o tytule :-D
3. sisay
" Koncepcja ta wygląda na sprytny sposób obejścia zasad związanych z limitem budżetowym" przeciez 3 najlepiej oplacanych pracownikow nie wlicza sie do limitu wiec jaka koncepcja?
4. hubertusss
@2 raczej Ferdek odejdzie.
5. alfaholik166
Max i Alonso to chyba nie w tym życiu skoro Max nawet w RBR nie chce mieć zbyt silnych partnerów obok siebie. Z drugiej strony gdyby Verstappen miał tworzyć team z Lancem Strollem to zbudowanie jakichkolwiek poprawnych relacji między tymi panami byłoby chyba zupełnie niemożliwe (temat wyzywania od Mongołów pewnie nie poszedł jeszcze całkiem w zapomnienie).
Możliwe jednak, że skoro senior Stroll jest tak zapatrzony w Maksa i wspólnie z Neweyem dojdą do wniosku, że w każdym przypadku warto mieć go w swoim bolidzie to nie wykluczałbym, że cały obecny skład Astona Martina zostanie oddelegowany do WEC w 2026 i jeszcze przy okazji uzupełniony Kubicą, a w F1 kimś kogo Max sobie wymyśli - wtedy w obu seriach będą mieć super dream team :) Nie wiem dlaczego ale coś mi się tak wydaje, że jak Kubica będzie w WEC rozglądał się za fabryczną ekipą z którą będzie mu po drodze to chyba się nie zdziwię jeżeli okaże się nią właśnie Aston Martin...
6. johan24
@4 Młody do WEC a na jego miejsce VER. Stary chyba się w końcu zorientował, że z młodego taki kierowca F1 jak z koziej du..y torba podróżna.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz