FIA rozpoczęła dochodzenie ws. Wolffów i potencjalnego konfliktu interesów
Prawdziwa bomba została zrzucona przez FIA, która rozpoczęła śledztwo ws. przekazywania poufnych informacji jednemu z szefów zespołów F1 przez członka FOM-u. Błyskawicznie okazało się, że chodzi w tym wypadku o Susie i Toto Wolffów.Najprawdopodobniej działanie Federacji jest efektem doniesień przekazanych niedawno przez BusinessF1 Magazine, który zarzucił Wolffowi otrzymywanie poufnych informacji od pracowników działających w organach zarządzających sportem. W tym kontekście wspomniano oczywiście o przedwczesnym wypływie wiadomości nt. przekroczenia limitu finansowego przez Red Bulla.
To właśnie Austriak miał być osobą, która przekazała je do mediów, a wszystko z powodu przecieku od byłej pracownicy Mercedesa, Shaili-Ann Rao - ówczesnej sekretarz generalnej FIA. Obóz Byków nie miał wątpliwości, że to od niej wypłynęły te dane, a Toto stanowczo starał się zaprzeczać tym sugestiom. Chwilę po tych zapewnieniach prawniczka zniknęła jednak z paryskich struktur.
Nie była to natomiast najciekawsza kwestia poruszona przez brytyjski magazyn. Ten zamieścił bowiem wzmiankę, iż szefowie pozostałych ekip zaczęli obawiać się dostępu 51-letniego działacza do poufnych informacji ze względu na relację z Susie Wolff, szefową F1 Academy.
Podejrzenia te miały być spowodowane jednym z ostatnich komentarzy Toto na spotkaniu wszystkich pryncypałów, który jasno wskazywał na posiadanie wiadomości wyłącznie należących do Formula One Management. Według serwisu Motorsport, z tego powodu została złożona oficjalna skarga do Mohammeda Ben Sulayema w związku z potencjalnym konfliktem interesów.
Wtorkowego wieczoru Międzynarodowa Federacja Samochodowa faktycznie potwierdziła zajęcie się taką sprawą, natomiast nie sprecyzowała konkretnie, kogo może ona dotyczyć. Wszyscy jednak zdają sobie sprawę z tego, że chodzi o małżeństwo Wolffów:
"FIA jest świadoma spekulacji medialnych dotyczących zarzucanego przekazywania poufnych informacji szefowi zespołu F1 przez członka personelu FOM-u. Departament Zgodności FIA sprawdza tę sprawę", napisano w komunikacie instytucji z Paryża.
komentarze
1. ekwador15
żadna tajemnica, że FIA nie lubi się z FOM a FIA lubi sie z bykami ;] nagle żadnych zmian aby uderzyć w dominujący zespól. za czasow merca co rok zmiany w przepisach w obszarach, ktore moga zabolec bolid merca
2. Supersonic
@1
Przecież rok temu próbowano uderzyć w Red Bulla po wielotygodniowej kampanii Mercedesa ws. porpoisingu i efekt był odwrotny do zamierzonego. Red Bull stał się dominujący, a Ferrari przestało im zagrażać.
3. NieantyF1
To tak samo jakby od FIFA lub UEFA wymagać niezależności, obiektywności i równego traktowania wszystkich reprezentacji, klubów piłkarskich itp. wyobraźcie to sobie ? :)
4. ZS69
F1 to już niestety nie sport tylko przepychanki miliarderów. Przestał liczyć się talent kierowców tylko kasa sponsorów.Od czasu jak zmarli prawdziwi pasjonaci i kierowcy władzę przrjęli arabowie i miliarderzy. Żal patrzeć na upadek królowej sportu motorowego.
5. mik_72
Sport? Przecież od dawna sport to przede wszystkim biznes i kasa, nie tylko w F1.
6. Lulu
Jak zatrudniali ją na to stanowisko to nikt nie zauważył że jest małżonką jednego z szefów temu F1 ??? Paranoja .
A to nie wcześniej RBR podejrzewał i oskarżał Ann Rao o wynoszenie informacji do Mercedesa choćby w sprawie wspornika usztywniającego zawieszenie ?? Teraz z podejrzanej jest informatorem . No tak , cyrk F1 nazwa pasuje jak najbardziej a Byki nie mają wątpliwości to wszystko jasne . Czekam na zlotoustego Pana Marko i jego rewelacje .
7. Lulu
@2 Supersonic
Ja rozumiem że można nie kibicować Mercedesowi , jest wiele innych ciekawych zespołów jak i kierowców ale żeby z tego powodu przeinaczać fakty ....
Zmiana pompowana przez Mercedesa w sprawie krawędzi podłogi ( od początku wszyscy jak i sam RBR twierdził ze dotknie ich to w stopniu minimalnym ). Więc to żadna zmiana uderzającą w dominatora .
Miało wyeliminować lub w znaczymy stopniu ograniczyć podkakiwanie , ograniczyło ? Tak , regulacja zadziałała jak należy i bolidy przestały przypominać kangury a głowy kierowców piłki golfowe na betonie .
Przypomnij sobie lub prześledź w internecie jakie zmiany co roku były wprowadzane w czasie dominacji Mercedesa . Najistotniejsza z nich pompowana przez RedBulla to zakaz korzystania z różnego mapowania silnika na kwalifikacje i osobno na wyścig.
Zmiana podłogi w bolidach . Przypomnę tylko na jeden sezon kompletnie nowa podłoga która to promowała bolidy typu Ferrari i RBR , które tył auta miały wyżej względem przedniej osi .
Nie chce mi się tu zamulać ale to są zmiany które w dużym stopniu osłabiały Mercedesa , a nie jakaś krawędź podłogi 15mm bo to śmiech.
Ja w ogóle nie jestem i za czasów mocnego Mercedesa ani teraz za wprowadzaniem zmian bo to nic innego jak sztuczne równanie stawki i osłabianie liderów. Trudno Mercedes musi gonić i niech goni a jak nie to też przeżyje, ale szkodzi to całemu widowisku .
8. Frytek
@7. Lulu
No tak ,faktycznie próbowano robić pod górkę dla Mercedesa.
Raptem już po sześciu latach dominacji zmienili podłogę aby spowolnić Merca.
Jeśli natomiast mowa o zmianach podłogi czy tez jej wysokości w zeszłym roku wymuszona przez Mercedesa ,(nie trwało to 6 lat lecz niecałe 6 miesięcy) to ta zmiana była typowo właśnie dla nich, nie miała typowo spowolnić Redbulla tylko pomóc przyspieszyć Mercowi. Bo to głównie ich bolidy podskakiwały jak piłeczki, inni jakoś sobie z tym radzili. Merc był w czarnej D i miał zblokowane osiągi.
Niestety rykoszetem oberwało się Ferrari , które znacząco zwolniło przez wymuszoną dyrektywę Merca. Od tej pory zaczęła się dominacja Redbulla I jak ktoś ma zamiar narzekać na dominację byków to niech podziekuje Wolffowi i spółce, bo wcześniej Ferrari wcale nie odstawało od Redbulla.
I nie wiem kto tu przeinacza fakty
9. Lulu
@8 Frytek
Każdy ma swoją opinię i widzi to co chce ;-) . Ja uważam że dużo bardziej robiono pod górkę Mercedesowi niż obecnie RBR ale jakoś specjalnie jak już mówiłem mnie to nie boli . Mieli swoje 5 minut teraz czas konkurencji niech gonią jak chcą wygrywać.
10. DixSplott
Zapomnieliscie jak to Mercedes przygotowal jako jedyny nowa podloge na montreal 2022 w zaledwie jedna czy dwie noce po ogloszeniu nowej dyrektywy? :D :D
Cala reszta zespolow miala nowe podlogi od SPA, a Mercedes jako jedyny zdazyl zaprojektowac, przetestowac, przywiesc nowe czesci i zainstalwoac do bolidow w jedna noc po ogloszeniu przez FIA nowej dyrektywy. Tacy genialni, pszypadeg? :D
a 2021? zapomnieliscie ze zmiana przepisów odnosnie tylnego skrzydła w srodku sezonu uderzyła w RBRa (a ruchome przednie skrzydlo Merca to jakos cichosza) po którym to RBR stracil a Mercedes zaczal wygrywac?
tak samo zmiana zasad co do pitstopow rowniez uderzylo w RBR (pozniej sie do tego dostosowali i nadrobili, ale jakos Mercedes nie musial "nadrabiac" :D)
11. Frytek
@10. DixSplott
No właśnie.
Twierdzenie że jede zespół ma lub miał lepsze fory jest błędne. Bo jak to wspomniał Lulu "każdy widzi to co chce ". A argumentów na jeden zespół czy drugi jest wiele, tylko właśnie" każdy pamięta to co chce". Wlodarzom F1 zależy głównie na oglądalności, dlatego gdy jakiś zespół dominuje to próbują go zwolnić lub pomóc innym go dogonić. Nie zawsze to przynosi zamierzony efekt, bo Merca spowalniali 6lat i nie sądzę że zdążą spowolnić Redbulla przed nową erą
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz