Verstappen ostro skrytykował organizatorów wirtualnego Le Mans
Max Verstappen nie zostawił suchej nitki na organizatorach wirtualnego wyścigu Le Mans 24 po tym jak seria problemów technicznych zmusiła go do wycofania się z rywalizacji.Max Versrstappen słynie z zamiłowania także do wirtualnego ścigania i chętnie uczestniczy w różnego rodzaju rozgrywkach na najwyższym poziomie, traktując je jako swego rodzaju trening.
Tym razem jednak mimo świetnego początku zmagania nie zakończyły się po myśli Holendra, a ten określił je mianem "pokazu klaunów".
Verstappen dzielił kokpit jednego z bolidów zespołu Team Redline z Jeffreyem Rietveldem, Lukiem Browningiem oraz Diego Pinto. Na starcie mistrz świata F1 objął prowadzenie i utrzymywał je. Na siedem godzin przed zakończeniem rywalizacji miał przewagę przeszło półtorej minuty nad drugim autem Team Redline.
Problemy z połączeniem sprawiły, że został chwilowo rozłączony z gry, a gdy udało mu się powrócić, stracił okrążenie i spadł na 17. miejsce. 90 minut później ponownie miał problemy z łączem do serwera, w wyniku których ostatecznie wycofał się z rywalizacji.
An unfortunate ending to Le mans for Max and his team 💔
— Max Verstappen Updates (@MV_Updates) January 15, 2023
After many disconnections, server errors, DDos attacks and technical issues, they decided to retire the car.
Here's what Max had to say about it: pic.twitter.com/zf6gsIY8OJ
Kontrowersji w wirtualnej rozgrywce było więcej, gdyż wyścig dwukrotnie przerywany był przez problemy z serwerem, a organizatorzy sugerowali, że przyczyniły się do nich osoby zewnętrzne, prawdopodobnie przeprowadzając ataki typu DoS.
Przed wznowieniem wyścigu organizatorzy postanowili zmienić warunki panujące na torze z deszczowych na suche, twierdząc, że to one mogły mieć wpływ na przerwy w rozgrywce.
Max Verstappen za pośrednictwem swojego Twitha nie krył frustracji, zapowiadając, że więcej nie weźmie udziału w tych mistrzostwach.
"Oni nawet nie potrafią kontrolować swojej gry" mówił Verstappen. "To już trzeci raz przytrafia się mi i rozłącza mnie podczas wyścigu. To także ostatni raz kiedy wziąłem w tym udział, bo jaki jest tego sens?"
"Przygotowujesz się przez pięć miesięcy, aby wygrać te mistrzostwa, prowadzisz w mistrzostwach, starasz się wygrać wyścig, do którego szykowałeś się przez dwa miesiące, a oni tak sobie z tym radzą."
"Mieliśmy dwie czerwone flagi, anulowano deszczową pogodę, a to już ogromna zmiana, a ludzie byli rozłączani. W pewnym momencie zaczęło się to przytrafiać nam, a oni nie potrafili sobie z tym poradzić, gdyż więcej ludzi rozłączało."
"Szczerze, to jakiś żart. Tego nie można nazwać wyścigiem. To pokaz klaunów. Dlatego lepiej jest wycofać auto."
komentarze
1. mm27m
nie dziwię się....
poświęcenie swojego czasu, profesjonalne podejście wszystkich tych którzy wzięli udział - wszystko w łeb przez połączenie.
każdy kto choć raz ścigał się online wie jak to boli... a jak bardzo gdy jest się na 1wszym miejscu.
(nie wspominając że to po ponad 16h jazdy... :D)
2. Andrzej369
DDoS, a nie DoS...
...i Twitch zamiast Twith
Życzę miłego dnia
3. fistaszeq
@kempa moglibyście napisać coś o zakończeniu kariery przez polskiego drugiego kierowcę esportowego
4. Grzesiek 12.
Mam wrażenie że kierowcy mają zbyt długa przerwę między sezonami...
5. Szaakal
@4, Grzesiek, zgadzam się z Tobą w 1000%, oni powinni co tydzień jeździć, po co im czas na robienie tego co lubią? Ja tu jestem kibicem i mają mnie zabawiać oraz skakać tak jak ja sobie życzę!
6. Grzesiek 12.
@5 szaakal
Na fakt, teraz kibic F1 jest na "detoksie" . Ale może dlatego, gdy zacznie się sezon, wyścigi będą lepiej smakować.
Co do kierowców to widać że jednak się nudzą w tym czasie i brakuje im adrenaliny, dlatego szukają innych sposobów aby ją podnieść.
7. Malmedy19
Nic nie smakuje w "rzadkim" 720p.
8. Grzesiek 12.
E tam, z jakością nie jest tak źle, skoro człowiek jeszcze pamięta czasy kiedy obraz śnieżył i skakał... a do odbioru tvp1 i tvp2 służyły dwie oddzielne anteny.
Szału nie ma, ale da się oglądać. Jak będzie tak chodzić, jak podczas meczów ligi angielskiej i MŚ w ręcznej... dla mnie wystarczy. Poza tym chętnie posłucham dwóch Bartków, którzy dzisiaj dołączyli do ekipy komentującej F1. Skład wygląda całkiem OK. Nic tylko czekać aż zaczną podawać do stołu.
9. F1driver12
@8 Grzesiek zgadzam się w 100%
10. devious
F1 TV Pro jest w FullHD w dobrej jakości, do tego świetny komentarz angielski, gdzie choćby taki Brundle "czytaniem" wydarzeń w wyścigu na śniadanie zjada wszystkich polskich komentatorów, do tego są niższe serie, F2 czy F3 oraz oczywiście archiwalne wyścigi - to jest świetna sprawa dopiero.
Jak ktoś jest ogarnięty to F1 TV Pro wyjdzie duuuużo taniej of viaplay... gdzie ma być za chwilę cena 55 zł za miesiąc... Oczywiście przewagą viaplay jest choćby liga angielska i wiele innych treści, dla mnie jednak F1 TV Pro nie ma porównania do viaplay jeżeli patrzymy stricte pod kątem F1.
11. Grzesiek 12.
10 devious
Myślę że każdy ma prawo wybrać dla siebie najlepszy sposób aby wykupić dostęp do F1. Opcje są jakie są i trzeba było na coś się zdecydować.
Ja dostęp do viaplay wykupiłem podpisując umowę z canal +. Akurat miałem to szczęście że kończyła mi się umowa z Polsatem. A że coś trzeba oglądać, a to co oferuje tv. naziemna, dla mnie za mało, to wybór był oczywisty. I do pakietu podstawowego dobrałem paczkę canal +. W której że 50 zł oprócz do viaplay mam dostęp do kanałów sportowych canal, do Elevenu i Polsat Sport premium. Dodatkwym plusem jest dostęp do serwisu internetowego canal +.
Poza tym inne serie wyścigowe mogę oglądać chocby na motowizji.
Co do jakości, to wczoraj na przemian w viaplay i TVP Sport oglądałem mecz w ręczną Polska - Hiszpania... Dużej różnicy nie zauważyłem. Dodatkowo, dla mnie dużym plusem będzie to, że mam możliwość oglądać wyścigi F1, na swoim starym 40 calowym telewizorze, siedząc na swojej kanapie z pilotem w ręku...:-))
12. borek87
@2 O ile z Twitch zamiast Twith się zgadza to nie wiadomo czy był to atak DDos (Distributed Denial of Service) czy po prostu DoS (Denial of service). Jeśli były to ataki typu np. Teardrop, Flooding lub IP Fragmentation to zgadzało by się, że był to atak DoS. W innym wypadku oczywiście DDoS.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz