komentarze
  • 1. Raptor Traktor
    • 2023-01-06 22:00:55
    • *.fiberway.pl

    A czego innego można się spodziewać? Obecna władza F1 polega na tym, że to ogon merda psem.

  • 2. Tomus1
    • 2023-01-09 07:08:33
    • *.

    Wejście, 3 lata jazdy w ogonie oraz podwójne duble i smutne wyjście. Już nie raz to przerabialiśmy. Przy teraźniejszych ograniczeniach finansowych nie są wstanie dogonić czołówki. A przeciętniaków to już jest wystarczająco dużo.
    Albo kupują istniejący zespół i coś z tego skleją albo boleśnie upadną. Wielkie nazwisko to nie wszystko.

  • 3. Michael Schumi
    • 2023-01-09 14:12:08
    • *.146.12.2.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl

    Jak chcą wejść do F1 to niech próbują. Nie wiem czemu patrzy się na nich krzywym okiem. Jak sobie nie będą radzili na torze to wszystko to zostanie zweryfikowane i tyle. To oni ryzykują czas, pieniądze, wszelkie zasoby, itp. Już był w stawce HRT, który był szóstym kołem u wozu, zamykał zawsze stawkę i był najgorszy a czasem miał problem ze zmieszczeniem się w 107% a jakimś cudem wszedł do F1.

  • 4. devious
    • 2023-01-10 14:36:11
    • *.134.70.206

    @2 Tomus1
    "Wejście, 3 lata jazdy w ogonie oraz podwójne duble i smutne wyjście. Już nie raz to przerabialiśmy."

    Jakoś Haas wszedł w 2016 jako totalny debiutant i to bez dużych zasobów pieniężnych i w pierwszym wyścigu byli na 6 miejscu na mecie, w drugim wyścigu na 5 miejscu... W 3 sezonie startów mieli 5 miejsce w konstruktorach - będąc cały czas chyba najbiedniejszym zespołem w stawce.
    Owszem, mieli duże wsparcie Ferrari - ale to już po prostu "metoda". Andrettiemu też nikt nie broni wejść w komitywę z jednym z obecnych producentów np. McLarenem i analogiczna współpraca - by być z miejsca konkurencyjnym.

    I nie mamy co porównywać zasobów Andrettiego i Cadillaca do "marnego" Haasa, który od początku w założeniu miał po prostu wejść do F1 bez większych ambicji. I cały czas od 2016 balansują na granicy bankructwa, chwytając się desperacko każdego sponsora i paydriverów pokroju Mazepina.

    Andretti ma dużo solidniejsze fundamenty, ten projekt widać jak przygotowywany od lat i nie widzę powodów, dla których nie mieliby rywalizować właśnie z Haasem, Williamsem czy obecnym Alpha Tauri. Już teraz zapewnili sobie "plecy" General Motors, wiec potężnego partnera.
    Nie widzę tutaj różnic pomiędzy Audi albo Aston Martinem/Strollem a Andrettim - tylko pierwsze 2 ekipy poszły "na skróty" kupując gotowe zespoły, a Andretti jak widac jest ambitniejszy i chce zbudować zespół od zera. Dla mnie bomba - bo byłoby wówczas więcej zespołów, a to zawsze na plus.

    PS
    Toyota też 20 lat temu weszła "od zera" do F1, nie przejmując żadnej ekipy tylko budując struktury od zera. Po kilku latach bywali regularnie na podium, mieli PP, do wygranej zabrakło niewiele - może gdyby mieli lepszego kierowcę albo zostali rok dłużej w F1. Ale wstydu nie było i nie "zamykali stawki" przez 3 lata. A ich infrastuktura do dzisiaj robi wrażenie i aż szkoda, że się tak zmarnowała i żaden inny zespół F1 nie wskoczył w ich miejsce (choć były takie próby).

    Andretti to nie HRT albo Virgin, które to ekipy ewidentnie wchodziły do F1 "na pół gwizdka", nie posiadając fundamentów finansowych jak i zaplecza technologicznego. Amerykanie sobie poradzą, pewnie na początku będą w ogonie, ale ktoś musi być :) Ja ściskam kciuki za powodzenie tego projektu, brakuje mi własnie powiewu świeżości w F1 czasami.

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo