Piątkowego popołudnia fani F1 poznali już piątą datę prezentacji tegorocznych maszyn. Tym razem ogłosił ją McLaren, który przy okazji wprowadził kibiców w niemałe zakłopotanie.

Wszystko przez wiadomość, jaką zamieścił McLaren na swoim twitterowym koncie o godzinie 15.00. Wówczas pojawiły się na nim trzy zdjęcia, a jednym z nich można było zauważyć karteczkę z napisem: launch deadline 13.02.

Sugerowało to, że wówczas Brytyjczycy pokażą swoją nową konstrukcję MCL37. Środowisko F1 wolało jednak poczekać na oficjalną informację z ich strony, która pojawiła się 60 minut później. Wtedy faktycznie potwierdzono datę 13 lutego. Wcześniej identyczny termin ogłosił Aston Martin.

Did you spot it? 😉 Launch is coming.

See you on 13 February, team! pic.twitter.com/Y4xqvIiSDP

— McLaren (@McLarenF1) January 6, 2023

Oprócz pokazu zmienionej pomarańczowej maszyny należy się spodziewać także przedstawienia nowych/starych postaci w zespole. Mowa o Oscarze Piastrim, który zastąpił Daniela Ricciardo na stanowisku kierowcy etatowego, a także Andrei Stelli, który został mianowany nowym szefem zespołu po przejściu Andreasa Seidla do Saubera.

Co ciekawe, dzisiejszy manewr McLarena z sugerowaniem daty prezentacji nie jest pierwszym podobnym takim przypadkiem w świecie F1 w ostatnim czasie. Przed świętami tego typu zagrywką popisał się Sergio Perez, ujawniając "przypadkowo" listę swoich zarobków za 2022 rok.

Just in time for the holidays I am giving away a signed mini helmet from my win in Monaco.

For more info go to:

👉🏻https://t.co/BXfLV8cdn1👈🏻@AirWayzOfficial #airwayz #teamairwayz pic.twitter.com/5uOYmVhQgv

— Sergio Pérez (@SChecoPerez) December 19, 2022

Harmonogram prezentacji bolidów na sezon 2023 można znaleźć TUTAJ.