Ecclestone wieszczy surową karę dla Red Bulla
Mistrzostwa Formuły 1 w sezonie 2022 w klasyfikacji kierowców zostały już rozstrzygnięte, ale świat F1 cały czas zastanawia się nad tym co wydarzyło się w zeszłym roku i czy zespół Red Bulla otrzyma przykładną karę za wykroczenie do jakiego się dopuścił.Międzynarodowa Federacja Samochodowa ku niezadowoleniu Red Bulla orzekła, że ten w zeszłym roku dopuścił się "nieznacznego" przekroczenia limitu budżetowego. W myśl przepisów "nieznaczne" przekroczenie limitu mieści się w granicach przeszło 7 milionów dolarów. Ekipa z Milton Keynes mogła więc przekroczyć go zarówno o 1 centa, jak i oszałamiającą kwotę z sześcioma zerami.
Federacja póki co nie zdradziła szczegółów swojego audytu i obecnie zastanawia się nad wymierzeniem adekwatnej kary w czym skutecznie pomagają same zespoły, które aktywnie lobbują za drakońskimi sankcjami, które miałyby zniechęcić ekipy do takich praktyk w przyszłości.
Niedawno do mediów przedostał się list napisany przez CEO McLarena, Zaka Browna, w którym ten przedstawił swój pogląd na całą sytuację.
Lewis Hamilton i cały zespół Mercedesa w całym zamieszaniu mogą czuć się podwójnie pokrzywdzeni zawyżywszy na to, że Brytyjczyk tylko o włos przegrał z Maksem Verstappenem mistrzostwa w zeszłym roku. Jeżeli okaże się, że Red Bull przekroczył limit budżetowy o pokaźną sumę z sześcioma zerami, będzie szykowała się kolejna afera.
Toto Wolff przyznaje, że zwykła grzywna w takiej sytuacji nie będzie wystarczająca, a jeżeli tak się stanie to jego zespół chcąc powrócić na szczyt również będzie przekraczał limity budżetowe, licząc się z łagodną sankcją.
"Jeżeli Red Bull przekroczył budżet o 2 miliony, a grzywna będzie pięciokrotnie wyższa, to taka sankcja zachęca do naruszania budżetu" mówił szef ekipy Mercedesa dla Corriere dello Sport.
"Już o tym rozmawialiśmy więc jeżeli taka będzie kara, wtedy Mercedes będzie gotowy do przekroczenia limitu i zapłacenia związanej z tym kary, aby powrócić na szczyt" przestrzegał.
Głos w tej sprawie zabrał również sam Bernie Ecclestone, były włodarz F1, który stracił posadę po tym jak sport przejęło Liberty Media.
Uznany szwajcarski korespondent, Roger Benoit, który pisze dla Blicka zapytał Ecclestone: "Czy Red Bull straci mistrzowskie punkty w sezonie 2021?"
91-letni Ecclestone odparł: "To będzie coś gorszego niż to."
komentarze
1. giovanni paolo
Jeżeli Pan Ecclestone coś powiedział, to należy zrobić całkowicie odwrotnie ponieważ starszy pan z demencją przyjaciel cara ze wschodu (nie tego, tego dalszego o jedną granicę) zawsze się myli i ma niedorzeczne pomysły. Musimy zrobić kompletnie inaczej by nie przyznać mu racji, nie możemy dopuścić by przyznano mu rację. On jest cancelled.
2. Iron Man
W F1 oszukuje tylko RBR a w SF i w Mercu pracują same osły nie naginające żadnej literki regulaminu. A ten silnik SF który podpadł FIA w 2020 roku pewnie im RBR podrzucił.
No dobra teraz na serio - muszę wszystkich zmartwić. NIE BĘDZIE ŻADNEJ KARY!
Jak się okaże że to np. 1 - 2 mln to zupełnie sprawa marginalna bo RBR powie że to dodatkowy koszt jaki poniósł przez zniszczenia wywołane przez kierowców Merca. I trudno będzie z tym polemizować. Wymówka pierwsza klasa! RBR to uczciwy zespół i dodatkowej forsy nie wydali by zyskać osiągi ale by naprawić szkody wyrządzone przez konkurencję.
Ewentualnie dostaną obniżenie budżetu w roku 2022 o przekroczoną kwotę i jakąś grzywnę oraz reprymendę.
I mam jeszcze gorszą wiadomość - 2023 zapowiada się różowo dla RBR. Tytuł mieli w garści po błędach Ferrari w połowie sezonu. Cały impet od momentu wprowadzenia nowych regulacji podłóg i ich wysokości już idzie na 2023. Więc SF na pewno w 2023 nie będzie miało łatwiej niż w tym roku bo nie zaczną pracy wcześniej niż RBR i Mercedes.
3. xandi_F1
Powiedział typ, który faworyzował RB kiedy Ci zaczeli coś znaczyć w F1.
4. Krukkk
Zdelegalizowac Byki! Nie moze byc tak, ze skladak Red Bull-Honda osmiesza bolidy takich Wielkich Legend jak Mercedes czy Scuderia Ferrari. :D
5. hubertusss
Śmiechem żartem pod naciskiem innych ekip FIA być może będzie musiała jakąś karę wymierzyć. Być może będzie to zamiana w tabeli konstruktorów. Wątpię by odebrali tytuł Maxowi. Ale jednak jakaś kara powinna być złamali przepisy.
6. Manik999
Spadek w klasyfikacji konstruktorów i oddanie różnicy, którą dostali za drugie miejsce. Najbardziej słuszna i zarazem najmniej kontrowersyjna.
7. TomPo
Kara sprawiedliwa:
wykasowanie RBR i ich kierowcom punktow za ubiegly sezon, oraz za obecny, bo mieli wiecej pieniedzy na zeszly bolid, wiec i wiecej na tegoroczny.
Wiadomo, ze to sie nie stanie, bo to bylaby najwieksza afera w F1, gdzie kierowca stracilby w jednym momencie dwa tytuly swiata.
Kara realna:
wykasowanie punktow zespolu za ubiegly sezon, a wiec i brak kasy. Jesli kasa zostala juz rozdana, no to wykasowanie punktow i brak kasy za sezon obecny.
Kara nalozona:
odebranie paru punktow, by spadli za Ferrari i Merca w obecnym sezonie, ale by wciaz mieli szanse zgarnac tytul konstruktorow, oraz zmiany w przepisach, ktore jeszcze bardziej skomplikuja srpawe
8. CrazyYoda
Ale wy tu naiwni jesteście z tymi karami. Szkoda tylko ze i tak nikt was nie słucha, a kary i tak nei będzie żadnej dotkliwej. Raczej po zapowiedziach RB spodziewam się dalszej batalii sądowej w tej sprawie. Nic więcej. Nie będzie żandego odjęcia pkt, żadnej degradacji nic. I tyle w temacie :)
9. jan_ka
F1 to nie wyscigi uliczne. To poważny bussines i nikt nie może sobie pozwolić na przegraną w wyniku drobnego oszustwa. Koncerny Mercedes, Stellantis, Renault inwestują za duzo żeby teraz udawać że nic się nie stało. F1 to dla nich inwestycja która przekłada się na sprzedaż samochodów. Nie odpuszczą i słusznie!
10. Radziu87x
Niech przez kolejne 5 sezonów mają o tyle mniejszy budżet o ile przekroczyli go w tym roku... Idealna kara 5razy większą niż ich przewinienie... Niech wtedy udowodnią zw są mistrzami
11. hubos21
Naiwnii to są Ci co myślą że ta sprawa zakończy się w ten weekend
12. Cadanowa
Tu nie ważne o ile przekroczyli limit. Nie ma co bronić zespołu, jak przekroczysz prędkość to ponosisz karę, proste i na temat. Zyskali przewagę i tyle. Jak nie potrafili pokonać rywala w uczciwej walce, to słabi są i tyle.
W tam tym roku co chwile coś przywozili z poprawek.
13. hubos21
@12
Przekroczenia dotyczą kwestii zatrudnienia, jak się okażę, że przekroczyli o 2mln to włącz myślenie i pomyśl co można za to wyprodukować 4 przednie skrzydła, albo odbudować bolid po jednym wypadku ale lepiej słuchać dalej Cioci Wolfa i jego panienki i powtarzać, że zyskali przewagę na następne lata, po raz kolejny zmiany regulaminu gdzie każdy miał tyle samo czasu i każdy ogarnął tylko nie Mercedes
14. Danielson92
@13
Heh. Kolejny zaślepiony i wszystko wiedzący fanboy Red Bulla do którego nic nie dociera i który o wszystko co złe na świecie oskarża Wolffa.
15. rowers
@13, Ty uważasz, że oni idą do takiego sklepu gdzie są skrzydła do bolidów F1, wybierają, płacą i wychodzą? Ciężko niektórym pojąć o co chodzi z tym budżetem stricte na rozwój.
16. hubos21
@15
No i dokładnie sam widzisz, że muszą poświęcić jeszcze środków żeby je zaprojektować, przetestować a pisałem tylko o kosztach finalnych jakie podają zespoły jeśli chodzi o samą produkcje ale HAM twierdzi, że byłyby mistrzem za 300 000 usd
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz