Kiedy nowi producenci ogłoszą swoje wejścia do F1?
FIA formalnie zatwierdziła nowe przepisy dotyczące jednostek napędowych, począwszy od sezonu 2026. Z grubsza odpowiadają one wymaganiom Grupy Volkswagena i obecnie środowisko F1 z niecierpliwością oczekuje na oficjalne komunikaty w tej sprawie. Niekoniecznie jednak tylko Audi oraz Porsche mogą pojawić się w królowej motorsportu.Po 49 dniach opóźnienia Międzynarodowa Federacja Samochodowa zatwierdziła modyfikacje silnikowe, jakie zadebiutują w 2026 roku. Pierwotnie wszystko miało zostać sfinalizowane 29 czerwca, natomiast opieszałość Mohammeda Ben Sulayema i spółki spowodowała, że ten termin przesunął się najpierw na 2 sierpnia, a potem na 8. Na szczęście osiem dni później wszystko zostało formalnie potwierdzone.
Obecni prawdziwi producenci, czyli Mercedes, Ferrari oraz Renault nie narzekali na takie opóźnienia. Dla nich od początku liczyło się to, aby nowe regulacje zostały spisane na oficjalny papier jak najpóźniej, przez co mocno utrudniliby wejście potencjalnym nowicjuszom. Mattia Binotto i Toto Wolff podczas w weekendu w Austrii otwarcie krytykowali Audi oraz Porsche, że wciąż nie ogłosili swojego zaangażowania w F1, a w międzyczasie sami debatowali nad kwestiami godzin pracy w hamowni i materiału tłoków. Z kolei obie niemieckie marki stawiały sprawę jasno - najpierw przepisy, potem komunikaty.
Ostatecznie 16 sierpnia w większości zatwierdzono zapisy, o których wiadomo było od dłuższego czasu i które powinny odpowiadać producentom zainteresowanym wejściem do F1. Zwiększony limit budżetowy, odpowiednia liczba godzin testowych na hamowni, zrównoważone paliwo, zwiększona ilość energii, kompromis ws. tłoków - to wszystko, aby zachęcić ich do pojawienia się w mistrzowskiej serii.
Sęk w tym, że ani Audi, ani Porsche żadnej "oficjalki" nadal nie wydały. Jest to o tyle zaskakujące, że już pod koniec lipca marokańskie źródła jasno wskazywały na to, że firma ze Stuttgartu przejmie 50% akcji Red Bulla, a niedawno zarejestrowała ona swój pierwszy znak towarowy związany z królową motorsportu o nazwie "F1nally".
Natomiast Audi ma koncentrować się na Sauberze i począwszy od 2023 roku wykupywać po 25% akcji w szwajcarskim teamie. Gdy do F1 zawitają zmienione regulacje, Niemcy mają posiadać ich 75%, podczas gdy Finn Rausing ma zachować 25%. Tak przynajmniej wynika z doniesień Auto Motor und Sport, które zaznacza, iż oba podmioty muszą potwierdzić swoje wejście do 15 października, jeśli chcą pojawić się w sezonie 2026.
Jak jednak wiadomo już od połowy czerwca, nie tylko marki Grupy VW mocno analizują zaangażowanie w ten sport. Producentem, który również chciałby do niego powrócić, jest Honda, co sugerował ostatnio Koji Watanabe i potwierdzają to informacje niemieckiego serwisu. Japończycy mieli złożyć bardzo atrakcyjną ofertę Red Bullowi, ale jego właściciel, Dietrich Mateschitz, z oczywistych powodów wydaje się spoglądać w stronę współpracy z Porsche. Alternatywą dla Hondy może być więc jedynie AlphaTauri.
Kolejne podmioty zainteresowane dostarczaniem silników są już bardziej tajemnicze. Jasne jest, że jeden z nich pochodzi z USA, a następny - o czym także donosi AMuS - z Korei. I jeśli faktycznie którychś z nich byłby skłonny do wejścia w świat F1, to niekoniecznie musiałoby się to wydarzyć w 2026 roku. Bardziej prawdopodobny wydaje się sezon 2027, gdyż wówczas swoje plany można byłoby przekazać FIA do 30 czerwca 2023 roku.
komentarze
1. Grzesiek 12.
Tak się dopytam bo nie wiem, a nie chce mi się szukać . Jak to jest z tym Sauberem i Alfa . Bo czy dobrze zrozumiałem, Sauber dalej jest właścicielem zespołu?
2. lucasdriver22
W sumie jakby Redbull został jednak z Hondą to może Porsche mogłoby się dogadać z McLarenem.
@1 Alfa Romeo jest sponsorem Saubera.
3. Jacko
@1. Grzesiek 12.
Alfa jest sponsorem tytularnym. Wykupiła okresowo prawa do nazwy i współzarządzania, ale właścicielsko nic się nie zmieniło.
A co do meritum, to zainteresowany mógłby być jeszcze Cosworth, który wielokrotnie mówił o chęci powrotu, jeśli napęd zostanie uproszczony. Tu problem leży jednak w otwarciu się F1 na nowe, "niskobudżetowe" zespoły, przed czym jest duży opór, a w obecnej stawce bardzo ciężko by było im znaleźć klientów.
4. Grzesiek 12.
@2. lucasdriver22, @3. Jacko
Byłem przekonany, że Sauber sprzedał udziały w zespole...
Dzięki Wam. Pozdrawiam.
5. hubertusss
Tak naprawdę te wejścia mogą skończyć się na Porsche. Bo Porsche znalazło sobie dobry zespół z perspektywami na zwycięstwa. A inni gdzie będą wchodzić. Do Williamsa? Zostaje jeszcze Honda która nie wie czy zostać czy wyjść. Nie ma w f1 zbyt dużej liczby wolnych zespołów z perspektywami na wygrywanie. Nie ma ich wcale. Więc nie liczył bym na jakieś nowe firmy. Chyba, że będą to napisy na samochodach tylko. Jak w przypadku Alfy czy AM.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz