Leclerc w Monako rozbił kultowy bolid Ferrari - 312B3
To niewiarygodne, ale klątwa Charlesa Leclerca w Monako cały czas trwa. Zawodnik Ferrari w niedzielę rozbił na ulicach Księstwa legendarny bolid swojej ekipy z 1972 roku oznaczony jako 312B3.Wydawać by się mogło, że podczas weekendu bez Formuły 1 kierowcy F1 powinni odpoczywać przed kolejną rundą mistrzostw świata w Hiszpanii. Dla Charlesa Leclerca tak właśnie miała wyglądać niedziela, gdyż ten otrzymał szansę "rekreacyjnego" poprowadzenia historycznego auta swojej ekipy, modelu 312B3 podczas historycznego Grand Prix w Monako, które co roku odbywa się na ulicach Monte Carlo przed głównym weekendem wyścigowym F1.
Jako rodowity Monakijczyk Leclerc nie mógł odmówić takiej szansy i zasiadł za sterami maszyny, którą w przeszłości jeździł sam Niki Lauda.
Leclerc’s Monaco curse lives on 👀
— Motorsport.com (@Motorsport) May 15, 2022
Leclerc crashed a classic Niki Lauda Ferrari at the Grand Prix de Monaco Historique 😔#F1 #Formula1 #CharlesLeclerc #GrandPrixMonacoHistorique #Motorsport
pic.twitter.com/pJHBkPEHEK
Zawodnik Ferrari od czasu swojego debiutu F2 nie ma jednak szczęścia na ulicach Monako i jeszcze ani razu nie ujrzał mety domowego Grand Prix. Tak też stało się wczoraj. Na trzecim okrążeniu kierowca Ferrari nieco mocniej przycisnął historyczną konstrukcję, a w zakręcie Rascasse stracił nad nią panowanie i tyłem uderzył w bandę, niszcząc tylne skrzydło i część podwozia.
Wygląda jednak na to, że nie był to czysty błąd kierowcy, a usterka maszyny, w której zawiódł układ hamulcowy.
Mimo iż bolid początkowo został unieruchomiony w słynnym zakręcie, Leclerc zdołał o własnych siłach dojechać na prostą startową, gdzie musiał zatrzymać się po tym jak z tylnej części auta zaczął wydobywać się dym.
Sfrustrowany kierowca wraz z parą porządkowych zaczął oceniać uszkodzenia auta po czym rozmawiał z Jackiem Ickxem byłym kierowcą Ferrari i sześciokrotnym zwycięzcą Le Mans 24h.
"Straciłem hamulce. Straciłem hamulce! Hamowałem, pedał był twardy i nagle zapadł się w podłogę" mówił zdenerwowany zawodnik. "Miałem szczęście, ponieważ gdyby do tego doszło w innej części toru, nie byłoby dobrze… Problemem jest to, że byłem przerażony. Dojeżdżałem do tego zakrętu normalnie."
Później Monakijczyk zamieścił Tweeta: "Gdy sądzisz, że wyczerpałeś limit pecha w Monako i nagle tracisz hamulce w Rascasse jadąc jednym z najbardziej historycznych bolidów Formuły 1 od Ferrari."
312B3 nie był wyjątkowo udaną konstrukcją Ferrari, ale zasłynął głównie swoim wyglądem i wysoko zamieszczonym wlotem powietrza nad głową kierowcy. Słabe osiągi i awaryjność auta sprawiły, że Jacky Ickx opuszczał zespół po GP Włoch w 1973 roku.
Rozwiniętą wersją tego bolidu w 1974 roku jeździli już Niki Lauda oraz Clay Regazzoni, którzy zdołali nią zapewnić swojej ekipie wicemistrzostwo, przegrywając jedynie z konstrukcją McLarena M23.
Prowadzony wczoraj przez Leclerca bolid należy do Methuselah Racing mającego swoją siedzibę w Kolonii i kierowanego przez Mario Linke. Prowadzone przez Leclerca 312B3 nie jest tym samym modelem, który w zeszłym roku na tym samym wydarzeniu uszkodził Jean Alesi.
komentarze
1. yaiba83
Mam nadzieję, że limit pecha na Monako już wyczerpał w tym roku... ;)
2. Andrzej369
2017 w F2 nie ukończył sprintu i wyścigu głównego
2018 DNF
2019 DNF
2020 nie było wyścigu
2021 DNS
2022 Historique DNF
2022 ?
Oby faktycznie wyczerpał limit pecha w Monako
3. Jakusa
Popełnia za dużo drobnych błędów, a wyścigi uliczne to obnażają jeszcze bardziej. Na ten moment wydaje się, że nie jest w pełni kompletnym kierowcą.
4. hubos21
Te wyścigi to zakończył przez swoje błędy a nie pecha
5. Krukkk
Wina Dr Marko i Hornera!
@4. Oczywiscie, ze tak.
6. olejny
Z nadzieją,że podczas wyścigu będzie lepiej.
7. Damianekkkkk
Mam nadzieję, że Charles wykorzystał już limit pecha w tym sezonie.
Wolne tory uliczne, które bardziej pasują pod Ferrari (jak Monako czy Singapur) na nich Ferrari musi wygrywać, bo w walce z red bullem w tym sezonie każdy punkt się liczy zarówno w klasyfikacji kierowców jak i konstruktorów. Jak ferrari nie wygra teraz w Hiszpanii i następnie w Monako, gdzie charaktyrystyka torów bardziej pasuje pod nich to potem może być ciężko z gonieniem red bulla, gdyż takie tory gdzie jest dużo prostych jak Kanada, Francja czy nawet Austria bardziej pasują pod byki.
8. BigBen
@3
Nie przeczytam,ale skomentuję.
9. Vampir707
@5 Ty jakis odklejony jestes
"swoje bledy" haha. Juz abstrahujac od tego ze w 2021 Ferrari wypuscilo go z popsutym bolidem po calonocnych ogledzinach, w 2019 spieprzyło mu kwalifikacje (czyli brak ukonczenia tych wyscigow nie wynikał tylko ze jego winy) to 2018 i wyscigi w F2 tez jego wina? Leclerc sam sobie buduje bolidy i jest winny technicznych usterek?
Fani Redbulla to serio maja jakies solidne problemy
10. Krukkk
@9. Nie przejmuj sie, w Ferrari polegl Alonso, Vettel-polegnie i Leclerc.
11. Vampir707
@10 Skad ty teraz wziales temat mistrzostwa w Ferrari
Ja tylko ci wypominam ze gadasz glupoty ze wszystkie nieukonczone wyscigi Leclerca w Monako to jego wina
Zawsze odwracasz kota ogonem bo nigdy nie masz argumentow na podparcie tego o czym rozgadujesz?
12. Krukkk
@11. Nie wiem, gdzie Ty widzisz nawiazanie do mistrzostwa w moim komentarzu.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz