Horner wskazał zespół, który może "namieszać" w sezonie 2022
Szef Red Bulla podzielił się swoimi informacjami na temat tego, na jaki team kibice powinni bacznie zwrócić uwagę przed startem najbliższego sezonu. Brytyjczyk twierdzi, że takim zespołem jest Ferrari. Nie skreśla również swojego odwiecznego rywala, Mercedesa.Era hybrydowa to rywalizacja tak naprawdę trzech największych zespołów w F1, Mercedesa, Red Bulla oraz Ferrari. Ekipy te walczyły tylko między sobą i prawie zawsze najlepsi okazywali się Niemcy. W 2021 roku skutecznie ich dominację zatrzymała stajnia z Milton Keynes, na czele z Maxem Verstappenem.
Scuderia - podobnie jak w 2020 roku - nie rzuciła rękawicy w stronę swoich odwiecznych rywali. Ma to jednak zmienić się w sezonie 2022, w którym na torach F1 pojawią się samochody oparte według nowych przepisów technicznych. Włosi od dawna skupili się na przygotowaniach do tych zmian i świadome ich siły są inne ekipy m.in. Red Bull:
"Przy takiej dużej zmianie przepisów, oglądanie, jak zespoły zinterpretowały je, będzie fascynujące. Według wszystkich źródeł, Ferrari skupiło się na nich dość wcześnie. Z Maranello dobiega wiele pozytywnych głosów, więc nie można ich lekceważyć", mówił Christian Horner dla RacingNews365.
Brytyjczyk wskazał również inne zespoły, które mogą zaskoczyć w tegorocznych zmaganiach:
"Mercedes będzie mocny. To wiadomo. Natomiast może zdarzyć się też nieoczywistego. Może być to McLaren, Alpine czy Aston Martin."
Szef Red Bulla został zapytany również o ewentualne nowe rozwiązania, które mogą dać przewagę jakiemuś zespołowi na starcie sezonu:
"Na razie to zabawa w głuchy telefon. Przepisy są na tyle rygorystyczne, że nie można zrobić niczego w stylu podwójnego dyfuzora. Z drugiej strony jest też kreatywność inżynierów, którzy ciągle przesuwają dozwoloną granicę. Na pewno w paru bolidach pojawi się kilka interesujących innowacji. Ciekawie więc będzie zobaczyć różne rozwiązania, które wymyśliły zespoły."
komentarze
1. iceneon
"Nie skreśla również swojego odwiecznego rywala, Mercedesa."
Odwiecznego rywala? Od 2010 do 2013 Mercedes dostawał srogie lanie od RBR, a w latach 2014 - 2020 było dokładnie odwrotnie. Dopiero w 2021 było blisko, to jacy oni odwieczni rywale są?
Kolejny cytat:
"Era hybrydowa to rywalizacja tak naprawdę trzech największych zespołów w F1, Mercedesa, Red Bulla oraz Ferrari. Ekipy te walczyły tylko między sobą i prawie zawsze najlepsi okazywali się Niemcy."
Jakie prawie? Na koniec sezonu w erze hybrydowej Niemcy ZAWSZE byli najlepsi.
Pomyśl Trzosek czasami zanim coś napiszesz.
2. iceneon
I nie "na czele z Maxem Verstappenem", a na czele z Michaelem Masim.
3. MikeHill
Na pewno będzie ciekawie. Dobrze robić takie tasowanie. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
4. hubertusss
Ferrari ma wyloty powietrza jak AM. Ciekawe czy to będą te dwa zespoły, które miały nie trafić z koncepcją jak głosiły plotki z przed jakiegoś czasu. Oby trafili. W sumie zdjęcia były dostępne już wczoraj. I było widać, że będą wyloty na górze. Ale pewności nie było czy tak będzie wyglądało auto. Dzisiaj wiemy, że koncepcja jest podobna jak AM. Ciekawe co pokażą Merc i RB.
5. Miczelov
@iceneon
"Odwiecznego rywala?"
Punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia.
Dla przeciętnego nastolatka lubiącego grać na komputerze, 5 godzin w szkole to będzie wieczność, ale tyle samo czasu przed komputerem, minie mu w mgnieniu oka.
Albo lepszy przykład - z punktu widzenia dziecka, 9 miesięcy to aż 9 miesięcy w szkole zanim nadejdą następne wakacje, a z punktu widzenia przyszłego rodzica, to tylko 9 miesięcy zanim dziecko się urodzi, a przecież tak wiele rzeczy trzeba przed tym momentem zdążyć załatwić i zorganizować.
Tak samo jest z teamami F1 - Dla młodszych zespołów jak Red Bull czy Mercedes, to są oni odwiecznymi rywalami, którzy konkurują ze sobą przez większość czasu istnienia tych zespołów - dla Ferrari natomiast odwiecznymi rywali są McLaren, czy nawet Williams (oczywiście jeżeli szczególnie ten ostatni w końcu odbije się od dna i znowu zacznie być konkurencyjny)
6. ryan27
@2
"I nie "na czele z Maxem Verstappenem", a na czele z Michaelem Masim."
Strzał w 10-tke :D
7. Skoczek130
Panie redaktorze, era hybrydowa to totalna dominacja jednego zespołu z epizodycznymi pojedynkami z Ferrari i RBR. Dopiero w 2021 roku faktycznie ta walka trwała do końca.
8. CzarnyModel
Jaki to Pan redaktor, dajcie spokój. Od roku około czytam te forum. Pan trzosek to portalowy pudełek. Jeden, powtórzę jeden artykuł był merytoryczny i ciekawy co również ważne nie kończył sie po 3 akapicie. Był na temat nowych regulacji i wszystko opisywał j tłumaczył, reszta to śmietnik.
9. Frytek
@2. iceneon
Kurde, nie wiedziałem że Massi jeździł dla Redbulla. Artykuł o czym innym a ból dupy ten sam. Ludzie ogarnijcie się i zacznijcie w końcu dyskusje na temat inny niż ostatni wyścig
10. dzangyl
@9. Frytek to nie jest ból dupy a stwierdzenie faktu. Ból dupy to masz tylko ty o to, że ktoś stwierdza oczywisty fakt.
11. Frytek
@10
Wspominanie o tym "oczywistym" fakcie przy każdej najmniejszej i z dupy wyjętej okazji jest jakąś paranoją. Jest artykuł o Massim to płaczcie tam a nie w artykule np. o pogodzie. W zasadzie pod praktycznie każdym artykułem zawsze znajdzie się ktoś kto musi popłakać. Rozumiem wasz ból ale już przesadzacie. Stało się i się nie odstanie. Cieszmy się z nowego sezonu, może Lewisek wam to wynagrodzi a może zaczniecie płacz od nowa ale już na inny temat
12. Krukkk
@10. No kto by pomyslal, ze bez wzgledu na kierunek wybranej strategii wyscigowej powinno wykorzystac sie "darmowa" okazje do zmiany opon?
Lewis widzac co robi RBR-Honda zapytal Bono:
-[Lewis] Nie zmieniamy opon?
-[Bono] Nie, te opony sa bardzo dobre do ukonczenia wyscigu.
Skad Bono mogl byc pewny na 100% ze do konca wyscigu nie wydarzy sie zaden incydent i Lewis spokojnie dowiezie P1 na tych oponach do mety???
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz