Marko: prezentacja Red Bulla była zabiegiem czysto marketingowym
Konsultant Red Bulla po raz kolejny przyznał, że jego zespół nie zamierzał ujawnić podczas wczorajszej prezentacji ważnych szczegółów technicznych. Austriacy wykorzystali tę okazję, by przedstawić logo lukratywnego sponsora tytularnego, firmy Oracle.Środowy pokaz samochodu RB18 pozostawił spory niesmak wśród kibiców F1. Zamiast prawdziwego bolidu na sezon 2022 Red Bull zaprezentował kopię konstrukcji pokazowej z Silverstone, która posiadała w dodatku praktycznie takie samo malowanie jak w ostatnich latach.
Helmut Marko - podobnie jak jeszcze zapowiadał przed samym przedstawieniem - wyjawił, że chodziło tylko o zadowolenie sponsorów:
"To była czysta kampania marketingowa", przyznał 78-latek w rozmowie dla Sport1.
Zważywszy na to, że Austriacy nie pokazali prawdziwej maszyny, uwaga mediów skupiła się na innych kwestiach. Jedną z nich był powrót numeru "1" na samochód F1. Będzie z niego korzystał urzędujący mistrz świata, Max Verstappen. Po raz ostatni z taką sytuacją mieliśmy do czynienia podczas treningu do GP Abu Zabi w 2018 roku, kiedy "jedynka" znalazła się na bolidzie Lewisa Hamiltona.
Kolejną ważną rzeczą było ogłoszenie nowego sponsora tytularnego, firmy Oracle, na czym najbardziej skupił się Red Bull. Nie powinno to jednak nikogo zaskakiwać, albowiem amerykański gigant przeleje na austriackie konta aż 500 milionów dolarów, a biorąc pod uwagę pięcioletnią umowę między stronami, jest to jednen z największych takich kontraktów w historii F1.
Część kibiców z pewnością zastanawiała się nad tym, czy na modelu RB18 zobaczą logotypy Hondy, która mimo swego odejścia z F1 wciąż będzie współpracować ze stajnią z Milton Keynes. Ostatecznie z tyłu bolidu znalazł się znaczek HRC (Honda Racing Corporation). Spółka ta zajmuje się samochodami wyścigowymi japońskiego producenta.
Przypominając sobie dwie pierwsze prezentacje tego sezonu, niektórzy mogli dojść do wniosku, że każdy zespół, chcąc zachować swoje sekrety techniczne, nie pokaże swojej konstrukcji przed testami pod Barceloną.
Tak jednak najprawdopodobniej nie będzie, gdyż od dzisiejszego poranka nie brakuje pogłosek, że Aston Martin ujawni prawdziwą maszynę AMR22. Co więcej, ma ona pojawić się już jutro na torze Silverstone z okazji "dnia filmowego".
komentarze
1. I_am_speed
Zdjęcie tylnego skrzydła, na którym wyraźnie jest napisane Oracle, a w artykule "Oracel" i to nie raz ;)
2. hubertusss
Przecenie skrzydło to było widać od razu, że atrapa.
3. mich11
Grafika komputerowa przed odsłonięciem bolidu urywała rąbka tajemnicy, np. nosa nowej konstrukcji.
4. XandrasPL
dobrze, że dał nam znać bo nikt się nie skapnął
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz