Red Bull potwierdził, że nie będzie się odwoływać od decyzji FIA (akt.)
Obóz Red Bulla postanowił dokładnie przeanalizować incydenty z udziałem siedmiokrotnego mistrza świata podczas trzeciego treningu, za które uniknął poważniejszych konsekwencji. O wszystkim poinformował Helmut Marko, dodając, że jego ludzie zapytają o te sytuacje FIA.Sobotni trzeci trening na torze w Dżuddzie nie ułożył się po myśli Lewisa Hamiltona. Brytyjczyk nie tylko przegrał w nim z Maxem Verstappenem, ale również dwukrotnie podpadł arbitrom.
Najpierw nie zwolnił w trakcie krótkiej podwójnej żółtej flagi, a pod koniec sesji zblokował Nikitę Mazepina, który robił "szybkie" kółko. Mimo to 36-latek uniknął poważniejszych konsekwencji za te drobne wykroczenia. Jedynie za sytuację z Rosjaninem otrzymał drugą w tym sezonie reprymendę.
I to właśnie decyzji sędziów ws. pierwszego incydentu nie za bardzo rozumie Red Bull, dla którego czasówka była nieudana. Stajnia z Milton Keynes, na czele z Helmutem Marko, nie przyjmuje tłumaczeń, że żółta flaga zniknęła bardzo szybko, o czym informowała FIA w uzasadnieniu:
"Odwołamy się od decyzji. W Katarze Max dostaje karę przesunięcia na starcie o pięć pozycji, a tutaj nagle żółta flaga przestaje być jednak żółtą. To zupełnie inna interpretacja. Nie może tak być, że interpretujesz to w przypadkowy sposób", mówił Austriak dla Servus TV.
Ewentualne dalsze działania Federacji w tej sprawie mogą mieć niebagatelne znaczenie w kontekście walki o mistrzostwo świata. Hamilton wywalczył bowiem dzisiaj pole position, a Max Verstappen uplasował się na 3. pozycji.
Aktualizacja: 20:34
Wbrew zapowiedziom Marko - rzecznik prasowy Red Bulla potwierdził mediom, że jego team nie będzie składał odwołania do FIA odnośnie wykroczeń Hamiltona.
komentarze
1. Angry Tiger
A nie lepiej skupić się teraz na bolidzie Maxa?
2. Katsurimoto
Muszą się skupić na wszystkim. Oby to nie sygnalizowało żadnych uszkodzeń.
Mercedes ostatnią decyzję sędziów protestował to tutaj nic dziwnego, że Red Bull postępuje podobnie. Trzeba czekać co się wydarzy a bardzo bliskie mistrzostwa tylko podgrzewają atmosferę i walkę na wszystkich frontach.
3. Now Bullet
Gdyby Maxiu wygrał to by ich nie obchodziło a tak to Helmutek ma ból du*y ;p
4. hubi7251
Bez przesady, Lewis otrzymał wystarczającą karę za to i oczywiscie zespół $$$.
5. Katsurimoto
Mercedes po GP Brazylii też wygrał a mimo wszystko protestował decyzję sędziów.
Nie ma związku wygranej z taką decyzją.
6. ryan27
No i dlatego nawet jeśli VER wygra tytuł to RB pozostaną frajerami.
To chyba najbardziej lamerski zespół w historii F1 który wszystko zbudował na talencie Neweya.
7. Now Bullet
@6
Nie potrzebne słowa ogólnie jedni i drudzy są siebie warci ale w przypadku mercedesa te bieganie do sędziów było zawsze w miarę logiczne i uzasadnione.A Helmut pepla tylko jęzorem i robi szopki bez żadnego pomyślunku i sensu.Bo Ham dostał kare i wiadomo że przecież FIA nie cofnie swojej dezycji ...
8. Katsurimoto
6. Jednak się nie odwołują. To kto jest teraz frajerem?
9. Skoczek130
@ryan27 - a na czym zbudowany jest sukces Merca? Na machlojkach, budowaniu wszystkiego kilka lat wcześniej, tajnych testach i wspieraniu przez FIA, a także niebotycznej kasie? Żaden czołowy zespół nie jest nieskazitelny. ;)
10. hubertusss
@9 ale były nie legalne testy w 2013 roku. Mercedes przyznał, że nad wieloma technologiami użytymi w f1 w erze hybrydowej pracował od 2007 roku. Czego ty nie rozumiesz jeszcze? FIA też nie raz ich wspierała i oszczędnie karał. Przykład to tegoroczna Imola i cofanie w niedozwolonym miejscu przez Hamiltona w celu powrotu na tor. Gdzie zawodnicy nawet wyjeżdżając przodem w takim miejscu jak wierzchołek zakrętu są karani. Kasa tez była niebotyczna sami przyznali, że wydali na budowę silnika hybrydowego 500 mln Euro więcej niż na początku podali. To są fakty a taki zaprzaniec jak ty może się z tego śmiać ale to prawdy nie zmieni.
11. ryan27
@7
No to jest różnica. Co innego jak masz argumenty i domagasz się sprawiedliwości a co innego jak robisz coś z siebie idiotę.
@8
Bo widocznie dotarło do nich że nic nie ugrają.
@9
Być może nie jest. Ale nie rozumiem o jakich machlojkach piszesz o jakim wspieraniu przez FIA. Dla FIA i właścicieli F1 nie liczy się kto wygra - liczy się kasa.
12. hubertusss
@11 on tak ma. Zmyśla jakieś nie stworzone historie, że niby ludzie oskarżają o nie wiadomo co Mercedesa podczas gdy nikt tego nie robi. A potem z tym co nazmyśla się kłóci.
13. jmp64f1
@6 zgadzam się w 100 %.
14. Max_Siedlce
Marko to poważnie chory człowiek. Powinien się szybko udać do specjalisty, bo jego urojenia to dramat.
Żal mi go.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz