Leclerc otrzymał bolid w prezencie od Ferrari
Monakijczyk pochwalił się w social mediach otrzymaniem wyjątkowego prezentu - SF90, którym odniósł swoje pierwsze dwa zwycięstwa w Formule 1.Jak podaje serwis RaceFans do garażu Charlesa Leclerca trafił dokładnie ten sam egzemplarz, którym w sezonie 2019 ścigał się podczas weekendu na Monzy i Spa. Obie te rundy zostały przez niego zdominowane - zarówno w Belgii jak i we Włoszech monakijski kierowca wygrał kwalifikacje oraz wyścig.
Sprezentowany bolid nie jest wyłącznie pustą w środku konstrukcją, ponieważ wyposażono go w silnik Ferrari 064 V6. Oczywiście nikt na ulice nim nie wyjedzie, ponieważ - pomijając już same aspekty prawne takiego przedsięwzięcia - do jego obsługi potrzeba ekipy mechaników.
W zeszłym roku Ferrari zdobyło się na podobny gest względem Kimiego Raikkonena. Wówczas Fin otrzymał SF71H - model z sezonu 2018, którym wygrał Grand Prix Stanów Zjednoczonych.
komentarze
1. Soto
No jak to tak? Charles dostał, Kimi też, a Sebastian? @Kotwica gdzie jesteś? Trzeba bronić pupilka, pisz skargę do Maranello.
2. Malmedy19
Najdłuższy kontrakt w historii, auto po 2 sezonach na własność. Nooooo, teraz tytuł to absolutne minimum. I to nie jeden.
3. hubertusss
To, że dostał to nie znaczy, że wszystko może z nim zrobić. Słowo dostał może być tu swego rodzaju skrótem sytuacji prawnej jaka może mieć miejsce między Leclerkiem a Ferrari. Być może nie może go nikomu odsprzedać, czy ma inne tego rodzaju restrykcje w umowie. Ferrari mu mogło dać go na swego rodzaju przechowanie.
4. hubertusss
@1 tak naprawdę nie wiemy czy Seb nic nie dostał. Nie każdy chce się tym chwalić.
5. Krukkk
Brawo Charles! Pokazal, ze jest wlasciwa osoba na odpowiednim miejscu. Oby Jego kariera w Ferrari nie skonczyla sie tak, jak Alonso i Vettela.
6. berko
@4. hubertusss
Jedno jest pewne, Seb dostał wypowiedzenie. :)
Nawet jeśli miałby go kiedyś oddać, to i tak jest to super wyróżnienie, dostać taki bolid po zaledwie dwóch sezonach jazdy.
7. Malciszek
A co mają robić ze starymi bolidami... utylizacja kosztuje, a tak jest jeszcze z tego pisanina...
8. hubertusss
@7 pisanina? Pieniądze. Te stare samochody osiągają kosmiczne ceny i natychmiast znikają z rynku. O ile oczywiście posiadacz ma prawo go sprzedać a Ferrari nie zastrzegło sobie pierwszeństwa w odkupie.
9. hubertusss
@6 ja nie kwestionuje tego, że to wyróżnienie. Każdy by się ucieszył. Z drugiej strony Ferrari może chce mu osłodzić fakt, że kolejny sezon nie wystawią konkurencyjnego auta i być może nic nie wygrają. Oby będąc w Ferrari nie musiał cieszyć się tylko z takich podarków.
10. Krukkk
@9 hubertusss. Nic Ferrari nie musi slodzic. Podarowanie bolidu swojemu kierowcy jest oznaka szacunku, podziekowaniem za trud wlozony w prace z zespolem i wyniki na torze.
11. fpawel19669
Tym bardziej, że Leclerc doskonale wiedział, że to nie będzie auto konkurencyjne w stosunku do dwóch czołowych zespołów. A być może takze średniaków jak McLaren albo AlphaTauri.
12. roosman
Sam bym chętnie taki prezent przyjął. Z tego co pamiętam, to Riccardo miał chyba zapis w kontrakcie z Renault, że jeżeli (tu nie pamiętam dokładnie) zdobędzie jakieś tam miejsce w klasyfikacji kierowców to mu też auto dadzą. Fajny prezent.
13. hubertusss
@10 gdybyś prześledził historię darowania samochodów w Ferrari. To byś zrozumiał, ze to nie ma nic wspólnego z dziękowaniem. Bo powody takich gestów były najróżniejsze. Czasami wystarczył jeden wygrany wyścig. Jak w przypadku Bergera. Nie wiem Czy Schumacher dostał jakieś auto? Ale jak patrzeć na to jak dziękują i za co Leclerkowi to powinien dostać ich z 6 czy 8 nie pamiętam ile lat spędził w Ferrari.
14. hubertusss
PS w przypadku Bergera to jak dobrze pamiętam nie było dziękowanie a zakład czy tam obietnica dana przez kogoś z Ferrari.
15. Krukkk
@13 hubertusss. Jezeli nie rozumiesz mojego komentarza nr 10 to trudno. Wydaje mi sie, ze napisalem go w najprostszy sposob, ale jezeli znajdzie sie kibic, ktory wyjasni ci to prosciej, to zycze udanej debaty.
16. hubertusss
@15 Dlaczego piszesz, że nie rozumiem skoro nie masz innych argumentów? Czy ja gdzieś napisałem, że nie rozumiem? Rozumiem o co ci chodzi. Ale to, że tobie tak się wydaje czy inaczej nie musi oznaczać, że tak musi być. A ktoś kto twierdzi inaczej od razu cię nie rozumie.
W historii Ferrari byli kierowcy, którzy zdziałali równie dużo jak nie więcej jak Leclerc i nie dostawali od razu samochodów.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz