Webber krytykuje Alpine za zatrudnienie Alonso
Podczas gdy większość zespołów stawia na młodych kierowców, Alpine zdecydowało się zatrudnić na dwa sezony 39-letniego Fernando Alonso. 9-krotny zwycięzca wyścigów F1, Mark Webber twierdzi, że takie postępowanie nie ma większego sensu i francuska ekipa powinna dać angaż zdecydowanie młodszemu zawodnikowi.
Powrót Fernando Alonso był największym wydarzeniem w trackie przerwy zimowej w F1. Hiszpan, który po sezonie 2018 zakończył swoją przygodę z królową motorsportu, nieoczekiwanie zdecydował się do niej wrócić wraz z ekipą Alpine. Jeszcze pod szyldem Renault Hiszpan wywalczył z tym zespołem dwa mistrzowskie tytuły, więc taki ruch wydawałby się całkiem rozsądny.
Jednak nie wszystkim comeback Alonso przypadł do gustu. Niektórzy uważają, że zatrudnienie 39-latka nie ma większego sensu, ponieważ pojeździ on w F1 jeszcze przez parę lat i tylko będzie blokować miejsce dla innych młodych kierowców. Pokrzywdzeni mogą czuć się szczególnie juniorzy francuskiego teamu, na czele z Christianem Lundgaardem i Guanyu Zhou.
Z tą opinią zgadza się również były kierowca Red Bulla, Mark Webber:
"Gdzie jest następny Max Verstappen czy Charles Leclerc?", mówił Australijczyk na falach podcastu On The Marbles.
"Oni są przecież rewelacyjni w tym sporcie i są bardzo podobni do Fernando, gdy miał 20 lat. Oczywiście on nadal ma wielką sławę ze względu na Hiszpanię. Natomiast chciałbym, abyśmy skupili się bardziej na przyszłości. Musimy znaleźć takiego Alonso, którego odkryliśmy 20 lat temu."
Mimo tego Webber przyznaje, że darzy ogromnym szacunkiem Alonso:
"Mam ogromny szacunek do Fernando. Jest w końcu jednym z najlepszych od początku tego sportu. Przyszedł tu z dużą determinacją i dokonał wielu niesamowitych rzeczy. Gdy był w swojej najlepszej formie, nie było lepszego od niego w niedzielę", podsumował 44-latek.
komentarze
1. lucasdriver22
Krytykuje taką decyzję bo jego podopieczny Oscar Piastri jest w akademii Alpine
2. Raptor202
Akurat Lundgaard i Zhou, z tego co się orientuję, nie uzbierali jak dotychczas punktów do superlicencji (poprawcie mnie, jeśli jest inaczej). Jeśli już ktoś miałby tam wskoczyć, to najprędzej właśnie Piastri, ale o czym my tak naprawdę mówimy? Alonso po dwuletniej przerwie i tak ogrywa Ocona, więc nie ma powodu do krytykowania tej decyzji.
3. Franczos2010
@2 nie pomyliłeś się ;)
4. Del_Piero
Społeczność F1: "F1 jest dla młodych kierowców, nie dla dziadków. Niech ten Alonso idzie na emeryturę".
Młodzi kierowcy: Ocon, Mazepin, Stroll, Schumacher, Giovinazzi...
5. Sylwomir
F1 od lat jest miejscem dla naj lepszych kierowców i najbogatszych ludzi i to się nie zmieniło
6. tysu
Wolę jednak oglądać Alonso, niż jakiegoś młodziaka.
7. zero.nero
@4
Akurat poza Schumacherem wymienieni przez Ciebie kierowcy (+Latifi) nie powinni nigdy trafić do F1.
No chyba, że nie rozpoznałem sarkazmu w Twojej wypowiedzi;)
8. ds1976
Kierowca, który miał do dyspozycji dominujący bolid przez 4 lata i NIC nie osiągnął bierze się za krytykę Alonso, ciekawe!
9. Raptor202
@7 Schumacher zasługuje, a Stroll i Ocon nie? Ciekawe po czym to wnosisz.
10. matf1
Wychodzi na to , że według Webbera,Kimi też blokuje miejsce w Alfie młodym kierowcom!
11. Raptor202
@10 Akurat Kimi jeździ słabo już od dawna.
12. Jacko
@8. ds1976
No i co z tego? Argument kompletnie bez sensu. Trzymając się tej teorii, Ty w ogóle nie masz prawa krytykować Webbera, bo nawet nie jeździłeś nigdy bolidem F1. i ogólnie powinieneś w temacie F1 milczeć całkowicie. A np. o Pele, Jordanie czy Małyszu w ogóle może dyskutować tylko kilka osób na świecie, bo tylko kilku być może im dorównywało czy przewyższało.
...
13. zero.nero
@9
Po stylu bycia, stylu jazdy, po formacie, jaki sobą reprezentują, po wypowiedziach, zachowaniach i osiągnięciach. Po okolicznościach, w jakich trafili do F1 i po tym, co pokazali w tym sporcie.
14. Ziel5950
12 Jacko no i tu masz rację, takich durniów z podobnymi argumentami o tym, że ktoś nie może kogoś krytykować jest na pęczki w internecie.
A co do Webbera to o co mu chodzi, przecież Alonso był na testach dla młodych kierowców, niech się ogarnie ! Chyba jest młody zatem.
15. belzebub
Niestety ale Webber nie ma pojęcia o czym pisze. Kogo niby miałoby wziąć Alpine, jak nie kogoś takiego jak Alonso? Kogoś takiego jak Micka czy Mazepina???? Albo Latifiego.
Alpine wziął Alonso, bo potrzebują kogoś doświadczonego i wybitnego jak Ferdek który pomoże rozwinąć bolid na następne lata. Kto niby miałby pomóc, Ocon który jeszcze miałby zostać liderem zespołu? Zhou, który nie ma nawet superlicencji?
16. dexter
Tradycyjnie witam nowych i starych uzytkownikow.
Mysle, ze Fernando Alonso bedzie wzbogaceniem nie tylko dla marki Renault, ale rowniez dla Formuly 1 - w koncu mistrzowie swiata (legendy sportu motorowego) sa lokomotywa, ktora ciagnie biznes naprzod. F1 potrzebuje tzw. zwierzeta Alpha. Mezczyzna od 20 lat jezdzi na wysokim poziomie. Jego pierwszym Grand Prix F1 bylo Grand Prix Australii w 2001 r. I tak jak kolega @belzebub po czesci wspomnial: niesamowity sportowiec, niesmowity kierowca (choc z pewnym handicapem), plus bardzo duze doswiadczenie (m.in. potrafi czytac wyscig jak malo ktory kierowca).
W kazdym razie Hiszpan ma zamiar spelnic swoje marzenie zwiazane z mistrzostwem. Ekscytujace przedsiewziecie, zarazem ryzykowne. Zobaczymy, poniewaz juz pierwsze wyscigi pokaza, ktore z zaangazowanych stron - kierowca, team i auto - sa gotowe do takiego projektu. Jak harmonizuja, jak razem rosna. W koncu Francuzi walcza przez jakis czas, ale jeszcze nie dokonali przelomu. Dobre dla zespolu, jesli nie jest zespolem klienckim moze w pelni skoncentrowac sie na sobie. I na Alonso. On to lubi, jesli nie wymaga czy zada. Po udzieleniu odpowiedzi na pytanie, czy nowy silnik Renault bedzie dobry, moze byc troche osobiscie: czy nadal ma odpowiednie samozaparcie? Czy ma wystarczajaco duzo czasu? Czy ego jest gotowe, by sluzyc zespolowi? Hiszpan czesto udowodnil, ze jest graczem zespolowym tylko w dobrych czasach, kiedy sprawy nie ukladaja sie dobrze lubi glosno narzekac - rowniez publicznie. Ferrari, gdzie w ciagu pieciu lat przeszedl od ulubienca do persona non grata, moze zaspiewac o tym piosenke. Jesli chodzi o podstawowa szybkosc i popularnosc jest koniem napedowym dla Alpine - przynajmniej w przypadku sukcesu. Emocjonalny biznes dla obu stron...
Cechy charakteru Alonso wydaja sie byc skrzyzowaniem Lewisa Hamiltona i Michaela Schumachera, moze jeszcze z ujeciem Maxa Verstappena i Sebastiana Vettela. Za tym kryje sie bezlitosnosc i determinacja. Jest kierowca, ktory pcha naprzod, kwestionuje wszystko i ma jeszcze otwarty rachunek z F1. Siedzac za kierownica, tlumi wszystko. Nawet wypadek rowerowy w lutym, ktory zlamal mu szczeke, zdziwil go: "Jestem pelen pewnosci." Ambicja Hiszpana jest juz wieksza niz kiedykolwiek: triple w sporcie motorowym, chybil (zwyciestwo w Monaco, triumf w Le Mans i zwyciestwo w Indianapolis 500). Mial pecha, w 2017 prowadzil w Indianapolis, gdy silnik odmowil posluszenstwa. Ale nie wyglada na zalamanego - jego pewnosc siebie, jego opinia etc.
Niemniej jednak Alonso nie jest typem bez kontrowersji. Christian Horner mowi z daleka o trudnym charakterze wyjatkowego kierowcy. Fakt jest taki, ze Fernando Alonso na kazdej stacji zostawil za soba troche chaosu i spalona ziemie. Jest ogromnym politykiem i lubi pociagac za sznurki w zespole (jego handicap). Nigdy nie idzie z pradem, lecz zawsze pod prad i szybko widzi swiat, ktory obraca sie przeciwko niemu. Renault rowniez dokladnie to przedyskutowalo przed podpisaniem umowy, ale ocenilo umiejetnosci i potencjal pilota wyzej niz mozliwe trudnosci. Mozliwe tez, ze Hiszpan w wieku 39 lat rozwinal sie i wreszcie rzucil na bok opancerzeniem. Zycze mu tego.
Badz co badz zespol z Enstone zna te strony dwukrotnego Championa (w koncu to jego trzecia przymiarka razem z Renault). Alain Prost mowi: "To, co stalo sie z Fernando i roznymi zespolami, bylo moim najwiekszym problemem i znakiem zapytania. Rozmawialem o tym z Fernando kilka razy. Naprawde mu ufam, ze bedzie mial inna filozofie. Wie, co otrzyma pod wzgledem performance. Wie, ze rok 2001 bedzie troche trudny. Jest na to przygotowany. Mysle, ze naprawde bedzie sie bardzo roznil od tego, co mysla ludzie."
Rowniez dla Marcina Budkowskiego to musi byc wielki zaszczyt i wyzwanie. Nie kazdy inzynier ma mozliwosc wspolpracy z duzymi osobowosciami i legendami sportu.
Przyznam, ze cieszy mnie fakt, iz w najwyzszej klasie sportu motorowego mozna (jeszcze) podziwiac tak duze nazwiska i mega gwiazdy sportu: Kimi Räikkönen (41 lat), Fernando Alonso (39 lat), Lewis Hamilton (36 lat), czy Sebastian Vettel (33 lata). Poniewaz F1, jak malo ktora dyscyplina sportowa jest skoncentrowana na nastepnym pokoleniu. W kazdym wyscigu, w kazdym sezonie wzrok skierowany jest takze w przyszlosc. Ale jaki pozytek ma najszybszy pojazd wyscigowy, doskonala strategia wyscigowa bez czynnika ludzkiego? I nigdy nie nalezy lekcewazyc wewnetrznej motywacji sportowcow.
17. dexter
Edit:
* "Wie, ze rok 2021 bedzie troche trudny."
"Jednak nie wszystkim comeback Alonso przypadł do gustu. Niektórzy uważają, że zatrudnienie 39-latka nie ma większego sensu, ponieważ pojeździ on w F1 jeszcze przez parę lat i tylko będzie blokować miejsce dla innych młodych kierowców. Pokrzywdzeni mogą czuć się szczególnie juniorzy francuskiego teamu, na czele z Christianem Lundgaardem i Guanyu Zhou."
Latwo udowodnic matematycznie, ze rzeczywistosc jest obecnie troche inna w F1. Liczba kierowcow ponizej 30 roku zycia wynosi 14, z ktorych wiekszosc nadal ma mniej niz 25 lat, a niektorzy sa nawet znacznie mlodsi - co jest rowniez zasluga debiutantow Micka Schumachera, Nikity Mazepina i Yuki Tsunody. Po trzydziestce (albo jak Kimi po czterdziestce) jest szesciu pilotow. Jednakze wszystkie tytuly po zakonczeniu kariery Michaela Schumachera trafily do najstarszej rady obecnej Formuly 1 w ciagu ostatnich 16 lat, wyjatkami byli juz nieaktywni Jenson Button (obecnie 41 lat) i Nico Rosberg (35).
Choc ta imponujaca kolekcja nie oznacza, ze samo doswiadczenie decyduje o najlepszym wieku sportowca (przynajmniej w F1). Alonso mial 24 lata, kiedy dysponowal konkurencyjnym materialem i zdobyl swoj pierwszy tytul mistrza swiata. Pamietam, jak w sezonie 2006 Michael Schumacher i Fernando Alonso razem dominowali we wszystkich statystykach. Dzielili miedzy soba 14 zwyciestw w 18 wyscigach. Alonso prowadzil 6:4 jesli chodzi o liczbe pole-positions. W najszybszych okrazeniach wyscigowych dominowal Schumacher z wynikiem 7:5. Wzgledna rownosc panowala rowniez patrzac na pokonane kilometry na szpicy stawki (2172:1804 kilometrow). Hiszpan wypadl jeden raz mniej niz jego kontrahent i pokonal 104 kilometry wiecej w 18 wyscigach. Obaj kierowcy 16 razy zdobyli punkty w Pucharze Swiata w 2006 r. Alonso czesciej stanal na podium (2 razy). Wydawalo sie, ze w Japonii Schumacher doprowadzi do wstepnej decyzji, ale awaria silnika odebrala mu zwyciestwo. Alonso odkurzyl. Z drugiej strony Hiszpan mial uszkodzony silnik dwa wyscigi wczesniej na Monza - tam stacil pewne 6 punktow. A wiec sytuacja wyrownana. Michael musial czuc, ze Fernando w konkurencyjnym cockpicie jest na wysokosci jego oczu. Od czasu Mika Häkkinena nie mial takiego rywala...
Powracajac do watku. Lewis Hamilton i Sebastian Vettel mieli zaledwie 23 lata - czyli dokladnie w tym oknie czasowym, w ktorym Charles Leclerc i Max Verstappen, protagonisci tak bardzo wychwalanego nastepnego pokolenia obecnie przebywaja. Przyzwyczailismy sie do nich obu od 2019 roku, kiedy po raz pierwszy wykonali zabawe w kotka i myszke z serii juniorow w najwyzszej klasie sportu motorowego. Od tego czasu rosnie nadzieja, ze nie tylko ktos awansuje, ale pojawi sie ktos obiecujacy.
Charles Leclerc (23 lata) prowadzi kariere wschodzacej gwiazdy. Po zaledwie roku szkolenia w Sauber awansowal do Scuderia Ferrari i dosc dobrze sobie radzi. Leclerc ma nieograniczona i bezlitosna asertywnosc na torze i poza nim. Laczy swoje umiejetnosci taktyczne z ogromna wola. W ten sposob m.in. uczynil Ferrari swoim zespolem.
Rowniez wystep George Russella (zastepcy Lewisa Hamiltona w Bahrajnie), ktory wygladal jak pewny zwyciezca z pewnoscia dostarczyl pozywienia dla nadchodzacego buntu mlodych utalentowanych kierowcow. Poniewaz bolid treningowy Russella (Williams-Mercedes) jest na koncu tabeli od wlasciwie dwoch lat, a brytyjski utalentowany kierowca udowodnil: kiedy ma to znaczenie, mozesz na niego liczyc. Rowniez Toto Wolff przyznal z podziwem: "Rodzi sie gwiazda". Russell z pewnoscia jest kandydatem aby w przyszlosci zostac podstawowym fabrycznym kierowca Mercedesa - prawdopodobnie jako nastepca Bottasa, najpozniej po zakonczonej karierze Hamiltona. W kazdym razie aktualny szef Mercedesa robi mu nadzieje: "To nie jest koniec, lecz poczatek bajki".
Szansa taka jak ta dla George Russella krazy w glowach wszystkich juniorow przewaznie powiazanych z akademiami Mercedesa, Ferrari, Renault, czy Red Bulla. Japonczyk Yuki Tsunoda ma bezposrednio przed soba wzor do nasladowania w Alpha Tauri: 24 letni Pierre Gasly, ktory podczas wyscigu na Monza w odpowiednim momencie zalozyl swieze opony i w ten sposob odniosl pierwsze zwyciestwo w swojej karierze w trzecim pelnym roku w Formule 1. Wtedy wydawalo sie, ze "Calamar" (tak nazywaja go przyjaciele) nie chce w ogole opuszczac podium wysoko nad aleja serwisowa na Autodromo Nazionale. Zgodnie z mottem: rozsmakuj, zapamietaj to, co sobie wywalczyles - kierowca, ktory wydawal sie juz byc na emeryturze w Red Bullu, rozbity na Maksymilianie Verstappenie. Wspaniala historia.
Stratedzy Alpha Tauri utrzymywali nowicjusza na czele pewnym podstepem. Powiedzieli mu: "Po prostu prowadz swoj wyscig. Hamilton przejedzie przez stawke i wygra mimo tego z 20-sekundowa przewaga..." Polowa sukcesu w sporcie to glowa...
18. dexter
@belzebub
Witaj belze,
"Alpine wziął Alonso, bo potrzebują kogoś doświadczonego i wybitnego jak Ferdek który pomoże rozwinąć bolid na następne lata."
Mala korekta. Kierowca wyscigowy musi rozwijac pojazd pod wlasny styl jazdy. Jesli obaj kierowcy preferuja podobny styl jazdy, nie ma problemu. Problemy wlasciwie zaczynaja sie, kiedy dwoch licencjonowanych kierowcow wyscigowych ma bardzo odmienny styl jazdy.
Potem na meetingu z inzynierami podejmowane zostaja decyzje. Inzynierowie najpierw sluchaja, co obaj protagonisci maja do powiedzenia i teraz jeden kierowca mowi: "Mam nerwowa tylna os". A kolega zespolowy z boku dodaje: "Coz, jakos nie widze tego w ten sposob, moj tyl nie jest nerwowy. Ponadto jestem 0,3s szybszy. Wiec chlopaki, moj kolega moze tutaj cos zrobic, jednakze ja jestem zadowolony i uwazam, ze powinnismy isc w tym kierunku."
W takiej sytuacji decydujace jest, czy masz team za swoimi plecami. Potem caly rozwoj auta bedzie skoncentrowany na zawodniku X, a Ty mozesz czarowac i robic co chcesz. Podczas sezonu stopniowo zostaje wprowadzony upgrade aerodynamiczny, a takich rzeczy nie mozna ustawieniami sprezyn i amortyzatorow korygowac, poniewaz pojazd jest rozwijany w kompletnie innym kierunku. Na papierze szybko bedziesz przegranym kierowca.
Pozdr.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz