George Russell skrytykował po GP USA obecne realia ścigania panujące w Formule 1. Brytyjczyk nazwał wyścigi 'procesyjnymi' sądząc, iż wyprzedzanie drugiego samochodu jest zbyt trudne.
Obecne regulaminy techniczny oraz sportowy, obowiązujące od sezonu 2022 miały za zadanie sprawić, iż ściganie w Formule 1 będzie tak wyrównane, jak to tylko możliwe.
Pod koniec czwartego roku tych regulacji, kierowcy oraz zespoły, a także kibice znają już pełen obraz tego, czy obecne konstrukcje spełniły stawiane przed nimi oczekiwania.
Należy oddać, iż w tym momencie osiągi samochodów wszystkich ekip są do siebie zbliżone bardziej niż kiedykolwiek miało to miejsce w historii Formuły 1.
Świetnym tego przykładem są kwalifikacje, które w tym roku są wyjątkowo zacięte - rzadko kiedy zdarza się, aby któryś z zawodników mógł pochwalić się wyjątkowo dużą przewagą nad resztą.
Co więcej, nawet mały błąd w obecnych realiach może kosztować kierowcę kilka cennych pozycji.
Niestety, w tym sezonie zacięte pojedynki w kwalifikacjach w dużej mierze przychodzą kosztem niedzielnego widowiska. Kierowcom bardzo trudno podjąć walkę z poprzedzającym zawodnikiem o ile nie mają znacznej przewagi tempa, o którą jednak bardzo trudno.
Na temat tego problemu wypowiedział się George Russell, zdaniem którego walka w wyścigach F1 jest niebywale trudna, przez co kluczowe są dobre kwalifikacje oraz dobrze rozegrany start.
"Dobrze wystartowałem z linii, ale Max zablokował Lando. Spodziewałem się, że Lando pojedzie po zewnętrznej, żeby bronić się przed Charlesem, ale tego nie zrobił. Utknąłem za nim i zostałem wyprzedzony przez Lewisa i Oscara, co było naprawdę frustrujące" - powiedział Brytyjski kierowca nawiązując do swojego występu na Austin.
"W tej chwili w F1 wszystko rozstrzyga się w drodze do pierwszego zakrętu."
"Nie ma degradacji opon. Różnica między najszybszym a najwolniejszym samochodem w czołowej szóstce to zaledwie trzy dziesiąte sekundy, a normalnie potrzeba co najmniej pół sekundy przewagi, żeby wyprzedzić."
Według Russella, przy obecnym obrocie spraw, kwalifikacje stały się niemal kluczowym momentem rywalizacji na przestrzeni weekendu wyścigowego. Kierowca Mercedesa stwierdził, iż jego wyścig w GP USA mógł potoczyć się zupełnie inaczej, gdyby w kwalifikacjach pokonał okrążenie o 0,020s szybciej:
"Gdybym po pierwszym zakręcie był trzeci, skończyłbym dziś na podium, ale zamiast tego byłem szósty i tak też ukończyłem wyścig."
"Ferrari zakwalifikowało się na dziewiątym i dziesiątym miejscu w sprincie. Gdyby to był główny wyścig, mogliśmy zdobyć sporo punktów, a oni mieliby słabszy weekend. Jak mówiłem - marginesy błędu są minimalne.
"Gdybym w kwalifikacjach wczoraj był szybszy o 20 milisekund, startowałbym z pierwszego rzędu i prawdopodobnie ukończył wyścig na drugim miejscu. Kwalifikacje mają ogromne znaczenie, pierwszy zakręt ma ogromne znaczenie, a ja nawet nie pamiętam, kiedy ostatni raz mieliśmy w F1 wyścig z dwoma pit stopami. Niestety wszystko jest teraz dość procesyjne."
Mercedes pozostaje w walce z Ferrari i Red Bullem o tytuł wicemistrza świata. Na ten moment ekipa z Brackley utrzymuje drugie miejsce w tabeli, lecz po słabszym występie w USA, rywale odrobili stratę.
Spytany o najlepszą szansę na dobry wynik Mercedesa, Russell wskazał tory w Katarze oraz Las Vegas, na których świetnie poradził sobie w zeszłym sezonie. Brytyjczyk nie omieszkał przy tym po raz kolejny wspomnieć o tym, jak ważna będzie dobra forma w kwalifikacjach:
"Myślę, że realistycznie nasze dwie najlepsze szanse to Katar i Las Vegas. Ale znów - wszystko sprowadza się do jednego okrążenia w kwalifikacjach."
"Jeśli przejedziesz naprawdę dobre okrążenie i startujesz z pierwszego rzędu, możesz utrzymać pozycję. Jeśli nie… w Meksyku będzie tak samo - wszystko rozstrzygnie się w Q3 i na starcie."
20.10.2025 13:13
0
Najgorsze jest to, że straciliśmy bliską jazdę przez poprawione aero, a zostaliśmy przy gorszym DRSie w porównaniu do 2021. Pamiętam jak Lewis, czy Max potrafiły zaatakować tracąć 0,9s przed odpaleniem DRS.
Dobrze ze mamy zmianę regulaminu
20.10.2025 14:21
0
W Singapurze mu to nie przeszkadzało
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się