Red Bull słabł z każdym kolejnym okrążeniem
Chociaż zarówno Max Verstappen, jak i Alexander Albon, nie popisali się na starcie, to szybko odrobili pozycje i w pierwszej części wyścigu dzielnie walczyli o podium. Niestety później obaj zawodnicy wypisali się z boju o najwyższe cele przez indywidualne błędy, a według Taja we wszystkim nie pomógł również nagły spadek tempa podczas ostatniego stintu.Alexander Albon, P7 "Mam mieszane uczucia, ponieważ wszystko szło zgodnie z planem i wyglądało na to, że zmierzamy po zwycięstwo, lecz ostatecznie był to dziwny wyścig i siódme miejsce z pewnością jest frustrujące. Przez cały weekend byliśmy konkurencyjni, więc trudno przełknąć to, co się dzisiaj stało. Obaj mieliśmy słabe starty, ale przebiliśmy się do przodu i po założeniu przejściówek mieliśmy niewiarygodną przyczepność i byliśmy bardzo szybcy. Tempo było mocne, ale potem zjechaliśmy po drugi zestaw i wtedy już nie mieliśmy tej przyczepności. To zastanawiające. Ciężko to pojąć, ale usiądziemy i wszystko zrozumiemy, bo po prostu warunki były niezwykłe. Ten weekend szedł mi bardzo dobrze. Jestem zadowolony z progresu, bo zrobiliśmy pewne rzeczy w moim garażu, które mi pomogły. Już nie mogę doczekać się Bahrajnu i powtórzenia tego."
komentarze
1. sliwa007
Max powinien sobie puszczać ten wyścig codziennie przed snem i może wtedy w końcu zrozumie ile jeszcze brakuje mu do Hamiltona. W dalszym ciągu w kluczowych momentach gotuje mu się pod sufitem.
Verstappen póki co pozostaje "mocny w gębie" a jak przychodzi kluczowy wyścig to jest pasażerem w bolidzie.
2. Mayhem
Red Bull pokazał dziś jak nie startować w deszczu, na pierwszym biegu, o wiele za długo przeciągnięte... Przeciwieństwo tego co zrobił np. Ricciardo.
3. AdamBB
No właśnie, byłem bardzo zdziwiony jak zobaczyłem że max startuje z pierwszego biegu, dlaczego tak?
4. Danielson92
Patrząc na cały ten weekend w Turcji, to Maksiu jest chyba największym przegranym. Dzisiaj pobił rekord w ilości obrotów na torze. Przynajmniej w tym znokautował Hamiltona :-D Zero opanowania, zimnej krwi. Zabawne, że jeden wyścig w Brazylii w 2016 zrobił z niego w opinii znawców mistrza jazdy po mokrym. W tym wyścigu w porównaniu do Lewisa wypadł słabiutko. Bycie szybkim nie oznacza bycia najlepszym.
5. Krys007
Albon jak zwykle, czyli poniżej oczekiwań...ale Max? Strasznie gorącą głowę dziś miał.
6. weres
Max sobie może mówić, że każdy by wygrał w bolidzie Lewisa, ale tak jeżdząc jak dziś to max nic by nie wygrał nawet jakby jeździł mercedesem.
7. weres
@1
Święta prawda.
8. Skoczek130
@sliwa007 i @weres - dowartościowujcie się porażką Verstappena. A ile młody Holender wygrał w ostatnim czasie wyścigów w zmiennych warunkach? Byliście tak samo mądrzy, kiedy było odwrotnie, np. podczas GP Niemiec 2019? Tak poza tym, najpierw RBR i Honda niech dorównają w jakikolwiek sposób osiągami pakietowi Mercedesa, by Max miał czym w ogóle rzucić wyzwanie Hamiltonowi, a dopiero potem oceniajmy. W ten weekend faktycznie nie wyszło, podpalił się. Ale w ostatnich latach, kiedy w normalnych warunkach nie dało się wygrać z Mercem, w trudnych i zmiennych to właśnie Max przechylał szalę na swoją korzyść. Gdyby dziś padało, Hamilton też byłby poza podium.
9. KolczastyKaktus
Moim zdaniem Max nadal ma dużo do nauki aby być kompletnym kierowcą. Popisywanie się nic mu nie daje. Mocny jest bo nie ma silnego partnera zespołowego i przede wszystkim nie walczy o tytuł mistrzowski a to zdejmuje z niego dużo odpowiedzialności. Jakby nigdy mistrzem nie został to bym się nie obraził szczerze mówiąc.
10. hubertusss
Maxowi nie wyszedł start. Dalsze błędy były spowodowane tym pierwszym. Po prostu presja straty pozycji rosła wraz z popełnianiem kolejnych błędów. Pomimo tego jeszcze do ataku na Pereza, który był bardzo lekkomyślny miał duże szanse na podium.
11. Del_Piero
Widzę, że jeden wyścig wystarczył by niektórym się zapomniało jak Max jako jedyny kierowca był w stanie ostatnio podskoczyć OP Mercedesom. Max owszem się podpalił. Był zbyt zagotowany i niecierpliwy. Za bardzo chciał. A mógł jak najbardziej wygrać ten wyścig. Miał fenomenalne tempo. Ale to pierwszy przeciętny (bo nie słaby) wyścig Maxa od dawna.
12. Skoczek130
@KolczastyKaktus - przypomina młodego Hamiltona. Ale wielokrotnie pokazał, że potrafi działać cuda w swoim samochodzie. I nieraz jeszcze pokaże klasę. Tym razem nie wyszło, ale nie zawsze musi. Z pewnością na mokrym torze, a nie przesychającym, byłoby im łatwiej (po Albonie widać było, że byli nastawieni na pełen deszcz). Osobiście liczę na wiele sukcesów tego kierowcy. Nie chcę, by gonił rekordy, bo to będzie oznaczać dominację jego zespołu na lata (tylko w taki sposób jest to możliwe). Ale żeby wywalczał tytuły po pięknej walce. Czas pokaże, co z tego wyniknie.
13. Danielson92
@8 Człowieku, Ty dowartościowujesz się każdym nawet najmniejszym potknięciem Hamiltona. Pod niemal każdym artykułem trolujesz Anglika, bo inaczej się tego nie da określić. Więc to co napisałeś w pierwszym zdaniu tego komentarza to szczyt hipokryzji.
14. Kruk
@sliwa007. Szkoda, ze nie chcesz zrozumiec podstawowej kwestii: Skladak RBR-Honda, to nie Mercdes W11.
Wazne, ze moc Bolidu RBR-Honda byla odpowiednia!
15. Xandi19
Generalnie znów auta RBR stały na starcie. Ostatni mokry start na deszczu to Max i Gasly stali w miejscu. Dziś też obaj objechani i Maxa uratowały akcje z 1 zakrętu aby nie jechać za większością maruderów.
16. KolczastyKaktus
@Skoczek130
Tutaj się z tobą zgodzę. Verstappen przypomina Hamiltona z początku kariery. Mam jednak wrażenie, że Verstappen nie rozwija się jako kierowca. Chodzi mi o to, że prezentuje ciągle taki sam poziom. Taki Montoya z niego. Szybki ale i elektryczny. Ma duże umiejętności ale nie walczy o tytuł. Poza tym jest dupkiem ale nie o to chodzi.
17. sliwa007
14. Kruk
A jakie to ma znaczenie w kwestii popełnianych błędów przez Maxa? Sytuacja z Perezem nie wynikała z tego, że jeździ Red Bullem tylko z tego, że nie opanował emocji. Hamilton potrafił stracić sporo czasu za Vettelem by ostatecznie wygrać. Max się gotował i zwiedzał pobocza w międzyczasie zarzynając kolejne komplety opon.
Żeby było jasne, dla mnie Max to jest równie utalentowany zawodnik jak Hamilton, to jest przyszłość F1, ale ta cała gadka o tym, że w bolidzie Mercedesa zrobiłby to samo albo i więcej nie trzyma się kupy, bo Max póki co nie ma na tyle doświadczenia i opanowania w bolidzie. Może za rok czy dwa będzie w tym samym miejscu co Hamilton, ale póki co jest za nim.
18. Damiann
Sory Max ale dzisiaj pokazałeś jak wiele brakuje ci jeszcze do HAM i jak niedoświadczonym kierowcą jesteś. Redbul miał dzisiaj chyba najlepszy pakiet do wygrania wyścigu, jednak tyle błędów topowego kierowcy F1 dawno nie widziałem. Wszystko przeszło by bez echa, jednak te wypowiedzi Maxa zadufanego w sobie jak to świetnym kierowcą jest, dzisiaj odbiją mu się czkawką.
Nie twierdzę że nie ma talentu jednak przydało by mu się trochę refleksji nad sobą, tego samego życzę komentatorom Eleven ponieważ w sobotę po Q2 nie dało się ich słuchać.
19. Michael Schumi
Ogólnie oboje kierowców dało ciała tak samo. Albon nie spisał się aż tak tragicznie na tle Maxa - oboje popełnili równie wiele błędów.
20. Ferrante
Skoczek130
Bardzo fajnie, że przypominasz sezon 2007 - 18 pkt przewagi (na 20 możliwych) na dwa wyścigi do końca sezonu. Jednakże HAM potrafił je roztrwonić na rzecz RAI. Cały światek F1 i my kibice miał niezłą "polewkę".
Teraz popatrz jak zmieniła się jazda HAM i porównaj (tę zmianę) do rozwoju VER. Nie wiem czy usunięcie Tatusia i Braciszka (z szacunkiem dla nich) miało jakikolwiek wpływ na karierę, wiem jednak, że od tego momentu oglądaliśmy Hamiltona mężczyznę, nie rozwydżonego bachora. Max ma to swoje ADHD, połącz je teraz z warunkami na torze (podnieś do kwadratu), dodaj spożycie "energetyków" (to już podnosimy do sześcianu) i receptę na nieprzewidywalność masz gotową.
Przy okazji: VET jechał dzisiaj jak Mistrz Świata - ukłon i czapka z głowy.
J.K.
21. ahaed
Max po pierwsze, to powinien wywalić tatusia z padoku. Tak samo jak zrobił to Lewis. Jos wywiera na nim dodatkową i nie potrzebną presję.
22. Kruk
@17 sliwa007. Jednak sprzet jakim dysponuje kierowca ma znaczenie, chyba ze dla zasady chcesz zaprzeczyc...?
Max ani Red Bull nie ukrywali, ze od poczatku sezonu maja problem z balansem, zreszta golym okiem jest widac jak na mokrym torze rzuca bolidem (juz pomijajac dzisiejszy tor). Podczas kwalifikacji Verstappenowi nie kleila sie jazda na oponach przejsciowych-to tez Jego wina?
Pfff..."Popelnil blad"-no jak obraca bolid albo wypada z toru to jest blad, ale zeby od razu biczowac za takie zjawisko kierowce to jest lekka przesada.
Hamilton w Hiszpanii wdupczyl sie w Rosberga na suchym torze i co? I nic, zycie toczy sie dalej i juz.
23. FanHamilton
Ale Verstappen miał 17 lat a Hamilton 2007.. To chyba więcej.. Hamilton już taki młody nie był Jak Verstappen więc gdyby Hamilton miał 17 lat to był F1 już 2001 :-)
24. FanHamilton
2007 Hamilton miał 22 lat
25. Skoczek130
@KolczastyKaktys - nie walczy o tytuł, bo nie ma czym. Weryfikacja w tej kwestii przyjdzie, kiedy RBR rzuci wyzwanie Mercowi. Od początku ery hybrydowej niestety nie miało to miejsca.
@
26. Skoczek130
@Ferrante - dopóki Hamilton pozostawał w McLarenie, zaliczał bardzo nierówne sezony. Podobnie było w 2013 roku w Mercu. Od ery hybrydowej tylko w latach 2017-2018 wyzwanie jego zespołowi rzuciło Ferrari. Hamilton wówczas miewał wówczas kiepskie weekendy. Ale problemy Mefca z wąskim oknem pracy nie były nazbyt czeste. Wcześniej walczył z Rosbergiem i różnie było z jego "dojrzałością". Od dwóch sezonów Merc ponownie jest poza zasięgiem i tylko, kiedy mamy nieprzewidywalne warunki lub dziwne akcje na torze, jego pozycja jest zagrożona. Wiele pokazałby sezon ostrej walki z kimś o tytuł. W 2021 roku na to się nie zapowiada...
27. Ferrante
23. FanHamilton
Nie da się "zadekretować" momentu, kiedy stajesz się mężczyzną.
Wiem tyle że nie wiem co osiągnąłby Fangio w bolidzie Schumahera lub Senna w bolidzie Hamiltona.
Niech tak zostanie.
J.K.
28. Ferrante
26. Skoczek130
29. Ferrante
26. Skoczek130
przepraszam za poprzedni koment, "klknęło" mi się "enter"
Pozwól, proszę, że odpowiedź zamieszczę jutro.
J.K.
Jestem mocno zajęty sprawami służbowymi, przepraszam...
J.K.
30. Orlo
Najszybszy nie równa się najlepszy.
31. belzebub
Wczoraj stawiałem, że to akurat Verstappen będzie tutaj głównym pretendentem do zwycięstwa, nawet jeśli miałoby być sucho. Jednak bardzo mnie zdziwił początek i dalsza część wyścigu. Verstappen nie tylko skopał totalnie start, ale również popełnił kardynalny błąd jadąc za Perezem. Mimo to i tak pojechał o wiele lepiej niż np. beznadziejny szczególnie dzisiaj Bottas.
Warunki były jakie były, ale były równe dla wszystkich. Po wczorajszych kwalifikacjach i wcześniejszych treningach Mercedes miał problemy z oponami i to zarówno na suchym, jak i mokrym torze. Za to w przypadku RBR można było zobaczyć, że radzą sobie o wiele lepiej. I tutaj, ok., może i RBR ma słabszą niż Mercedes konstrukcję, ale Verstappen miał dzisiaj dużą szansę na wygraną albo przynajmniej skończyć na podium. Przeszkodziły wg mnie parę rzeczy. Skopany start, późniejszy piruet oraz szybko zużywające się przejściówki. Sądziłem, że Verstappen szybko upora się ze Strollem, nawet jeśli z początku Holender stracił swoją pozycję i spadł niżej. Może gdyby nie to, pojechał by bardziej z głową, jak Hamilton. Ale niestety górę wzięły emocję i późniejszy błąd, co skończyło się dodatkową wizytę po zmianę opon skończyło się tym, że wypadł z walki o kluczowe pozycje.
Natomiast to co zrobił Hamilton to nie tylko zasługa bolidu, ale umiejętności i odpuszczenia wtedy kiedy to konieczne, a nie ciśnięcie na pałę za wszelką cenę. Widać było co robił Bottas w tym samym bolidzie. To był jeden wielki dramat. Gdyby w Mercu byli dwaj kierowcy pokroju Fina, zespół miałby o wiele mniej punktów. Podobnie jeśli chodzi o Albona. Można mieć słabszy bolid, ale można pokazać coś więcej, tylko trzeba mieć nie tylko talent, doświadczenie, ale i rozsądek. Verstappen ma talent, ale ma problemy z głową. W ten sposób nawet jadąc Mercedesem w takich warunkach jak dzisiaj gdyby musiał przebijać się z dalszych miejsc pewnie również zaliczył by piruet. Dlatego nie zgadzam się z nim, że do Mercedesa wystarczy posadzić kogokolwiek a wygra. Bzdura totalna. Wystarczy popatrzeć na Bottasa. Gość dzisiaj nie istniał. Na miejscu Mercedesa wywalił bym go, nawet kosztem wypłaty jemu odszkodowania za zerwanie kontraktu i ściągnięcie Russella. Podejrzewam, że lepiej by jeździł.
I podobnie powinien zrobić RBR, wywalić Albona i wziąć Pereza, który dzisiaj pojechał jeden z najlepszych wyścigów, a którya o wiele większe doświadczenie od Taja. Może jeżdżąc przy Checo, Max by się czegoś by się nauczył.
32. sliwa007
22. Kruk
Bolid Red Bulla pod względem łatwości prowadzenia to jest najwyższa półka, zresztą on tutaj miał ogromną szansę na wygraną, bolid mu na to pozwalał. Nie ma usprawiedliwienia dla tych błędów które robił Verstappen. Zaliczył po prostu koszmarny wyścig i to obciąża tylko i wyłącznie zawodnika. Takie rzeczy się zdarzają, ale w kontekście jego butnych wypowiedzi w mediach takie beznadziejne wyścigi nie przejdą bez krytyki.
Jeszcze w sobotę zrobiła się wrzawa na forum bo podobno Hamilton nie potrafi jeździć na mokrym torze, skoczek130 już w piątek świętował porażkę Hamiltona bo "przegrał" treningi...
A ja odpisywałem jednemu za drugim, że punkty rozdaje się w niedzielę. I jak wyszło? No właśnie...
Powtarzam, Max ma ogromny potencjał i uważam, że prędzej czy później zacznie dominować, ale na chwilę obecną w dalszym ciągu nie jest najbardziej kompletnym zawodnikiem w stawce. Hamilton w dalszym ciągu robi od niego lepszą robotę.
33. Ferrante
26. Skoczek130
sorry za wczorajszy brak odpowiedzi, są sprawy i Sprawy, niewątpliwie zrozumiesz.
Ten "rozwydżony bachor" to pewien skrót myślowy, epitet, którym określałem nawet największe sławy F1.
Patrzysz bardziej analitycznie na kariery zawodników F1, niż ja to robię - masz rację co do HAM w McLaren, tu jeszcze R. Dennis odegrał swą rolę.
Pomijając różnicę naszych ocen, stwierdzam fakt: HAM od czasu kiedy wjechał w 4-litery RAI na wyjeździe z Pit Lane (obok stał KUB) do dnia, w którym został siedmiokrotnym WDC, przebył drogę i przemianę jakiej ja życzę VER. Chciałbym móc oglądać taką drogę jego kariery. Na dzień dzisiejszy tego nie widzę, lecz ja mam czas...
Może za kilka lat, jak myliłem się w ocenie HAM, napiszę komentarz: VER - to najlepszy obecnie kierowca F1.
Czekam...
J.K.
34. Kruk
@32 sliwa007. Acha... Czyli oswiadczenie Red Bull Raicing o tym, ze niedomagania konstrukcji RB16 wynikaja z ich winy (nie ze strony Hondy) poprostu wisza ci kolo piora?
W tym momencie doporowadziles do sytuacji: Dziad swoje, a Baba swoje.
Verstappen nie mial szansy na wygrana, bo bolid RBR-Honda nie jest w stanie dowiezdz do mety P1 na zuzytych oponach tak, jak konstrukcja W11. I to nie jest zasluga "Mistrza Wszechczasow", tylko zasluga zapasu mocy jaka dysponuje Mercedes.
35. Kruk
* po prostu wisza ci kolo piora?
36. sliwa007
34. Kruk
" Dziad swoje, a Baba swoje"
Tak się właśnie prowadzi z Tobą dyskusję. Ja Ci piszę o tym, że Verstappen popełniał błędy z własnej winy, bo inaczej tego nazwać nie można a Ty mnie wciągasz w jakieś dyskusje o formie Red Bulla czy Hondy.
Ma taki sprzęt do dyspozycji jaki ma i powinien znać możliwości, z Perezem po prostu przeszarżował, zagotował się i już. Żadnych teorii do tego nie dorabiaj bo to brzmi śmiesznie.
37. Xandi19
@Kruk
Przestań się błaźnić. RBR miał najmocniejszy pakiet na ten weekend. Gdyby stan opon odświeżał się co okr. to postawiłbym na to, że Hamilton nie da rady przeciwko dwójce z RP ale tak się nie dzieje. Merc 2020 lepiej obchodzi się z oponami niż Merc 2019 i do tego za kółkiem jedzie ten Hamilton. RBR spartolił. Powinni mieć dubel a mają 14 punktów.
Kiedyś mi wypominałeś, że uroiłem sobie o lepszym bolidzie McLarena niż RBR w 2012 roku. Przyznałem rację, że lepszy bolid jednak miał RBR skoro wygrali końcowo ale każdy kto oglądał widział jaki samochód był najszybszy. I Mercedes może dalej jest najszybszy ale wczoraj lepszy samochód miał RBR. Skopali sprawę. Max by to wygrał. BY wygrał ale przegrał. Chyba tak mu głowa padła jak zobaczył ile Stroll jest przed Perezem gdy wyprzedzał a raczej popisał się głupotą amatora.
38. Skoczek130
@Ferrante - z jednej strony liczę na pobicie rekordu Hamiltona przez Verstapoena, z drugiej nie. Bo uważam, że nikt nie zasługuje na możliwość takiej dominacji. Hamilton znalazł się w cudownej dla niego sytuacji i bezwzględnie to wykorzystał. W McL byłby tłem dla rywalizacji i pewnie by już nie jeździł. Ale taka jest F1 - trzeba wykorzystać, co się dostanie. Pozdro :)
39. Skoczek130
Xandi19 - na mokrym torze, gdyby nie błędy, Max walczyłby o wygraną z RP. Na przesychajacym byli jednak bez szans. I takie są fakty....
40. Ferrante
38. Skoczek130
dzięki za odpowiedź, pozdro odwzajemniam.
J.K.
41. Kruk
@sliwa007 i Xandi. Ludzie, przeciez napisalem w komentarzu nr 22, ze owszem popelnil blad!
Kurza stopa! Macie gleboko w dupie fakt, ze Red Bull Racing skopal konstrukcie na ten sezon, maja fundamentalny blad z konstrukcja glowna i SAMI TO PRZYZNALI-jakie tworze teorie spiskowe???
Jak w takiej sytuacji bolid RBR-Honda moze byc w prowadzeniu z gornej polki? Baaa... Nie ma czegos takiego jak z gornej polki. Sam Toto Wolff powiedzial, ze ich bolidy sa szybkie, bo wygrywaja Mistrzostwa Konstruktorow, ale sa trudne i wymagajace w prowadzeniu.
@Xandi. Pamietam, bo najlepszy bolid to taki, ktory wygrywa Mistrzostwa Konstruktorow, a nie jakies puste domysly co by bylo gdyby.
42. Kruk
@39 Skoczek130. Oczywiscie, ze tak.
43. Xandi19
Nie obchodzi mnie, że RBR skopał bolid. Na ten tor mieli najlepszy pakiet i ***możemy zweryfikować jak tracili na przesychajacym torze. Wg mnie nie tracili i to zwykła wymówka. Max kręcił bączki (2) i miał kilka wykładów poza tor. Byli szybsi cały weekend a po drugie mieli szybkiego Maxa więc ta przewaga się tylko powiększała. 2 wyścig w tym sezonie gdzie RBR był lepszy zdecydowanie i pierwsza porażka. W UK ugral.
Mistrzostwa konstruktorów to walka na przestrzeni całego sezonu. Jaki RBR ma problem? Przecież zajebisty silnik Hondy, szybkie zakręty na korzyść rbr. Po prostu Merc jest mocniejszy znacznie w swoich obszarach i nie traci tyle gdzie rbr zyskuje. Nawet Ferrari w wolnych jest szybsze od tych dwóch.
44. Kruk
@Xandi. Zapewniam Cie, ze tracili i na bank Max jezeli nawet nie popelnilby bledow, to i tak nie dojechalby do mety na 1 pitstop.
Jaki najlepszy pakiet? Dowiedziales sie o tym na forach dla nastolatkow? Nie trzeba nikogo wysluchiwac, zadnego Sokola, Borowczyka, Ech Padoku, Dextera, Deviousa itd. itp. Wystarczy popatrzec jak zachowuje sie bolid na torze.
Zeby stwierdzic, czy silnik Hondy jest zajebisty, to RBR musi poprawic konstrukcje glowna, bo w tym momencie mamy sytuacje odwrotna od tej, jaka byla podczas wspolpracy Hondy z Mclerenem.
Wlasnie @dexter wywalil sie w podobny sposob jak Ty piszac, ze Mclaren w sezonie 2017 mial nadwozie/podwozie na poziomie Ferrari. W jaki sposob doszedl do takiego wniosku, jezeli silnik Hondy wtedy niedomagal?
No chyba na podstwie chwalenia sie Mclarena suchymi danymi z tunelu areodynamicznego, bo w warunkach bojowych nie mieli mozliwosci zweryfikowac tego, bo nie bylo odpowiedniej sily napedowej, ktora zmusi pakiet areodynamiczny do pracy na granicy wytrzymalosci i przyczepnosci do toru.
45. Xandi19
Nie możesz mnie niczym zapewnić. No nie możesz. Ty pierwszy piszesz o różnicach wynikających z prawa rzeczy martwych a teraz wiesz, że byli wolniejsi. Ehhh. Bez błędów wygrałby ten wyścig. Nie wiem skąd ty wiesz, że nie dojechałby na 1 pit. A po drugie gdyby jechał na 2 bez błędów to dogoniłby Hamiltona. Zobacz siebie gdzie był Max a gdzie Hamilton przed pierwszym amatorskim błędem. Hamilton jechał za Ferrari i nic nie mógł zrobić.
46. Kruk
@Xandi. Nie mam zamiaru w niczym Cie zapewniac. Fakt jest taki, ze bolid RBR-Honda nie jest w stanie dojechac do mety na jeden pitstop w takim tempie wyscigowym w jakim robi to bolid Mercedesa.
Juz jakis czas temu pisalem ci, ze mit o genialnej konstrukcji bolidu RBR juz dawno runal, ale Ty z uporem maniaka dalej twierdzisz, ze mieli najlepszy pakiet na ten weekend wyscigowy. Dobra, moze i mieli docisk, ale duzy docisk powoduje pozeranie opon.
Widzisz, kolejna bzdure wypisujesz!
Co z tego, ze Max byl daleko przed Lewisem? Hamilton byl caly czas uspokajany przez Bono, zeby trzymal sie za Vettelem (a nie, ze Lewis nie mogl sobie z Nim poradzic), tym samym oszczedzal opony a Max zdzieral je chcac wypracowac sobie przewage-malo tego, ta nadgorliwa potrzeba wypracowania sobie przewagi powodawala bledy, ktore zadzialaly jak kotwica.
Nie wiem jakie relacje sa miedzy Verstappenem a Jego Inzynierem wyscigowym, ale teraz na spokojnie moge stwierdzic, ze Inzynier Maxa daje mu zbyt wolna reke do poczynan na torze.
47. Xandi19
Hahaha XD. Dokładnie. Bono mu kazał przepuścić wszystkie auta aż do Latifiego aby lepiej oszczędzać opony. Jakby Vettel był liderem to ta twoja bajka może miała by sens. Ale nie był haha. Mocny towar tam ładujecie. No ale co ja mogę poradzić z takimi argumentami. Haha.
48. Kruk
@Xandi. Brakuje argumentow to Hahahha, jaki towar ladujecie itd.
Napisalem, ze Bono kazal przpuscic Lewisowi wszystkie bolidy?
49. Xandi19
@Kruk
To było wyolbrzymienie tego czegoś co ty wymyśliłeś. Nie skumałeś? Sorry. Przecież jesteś tutaj od wszystkich inteligentniejszy. Nie będę się kłócił. Co ja będę się kłócił z dyrektorem Hondy od spraw osiągów. No nie mam argumentów. Masz rację. Koniec, eloooooo!
50. Kruk
@Xandi. Dziecko Drogie! Nic nie wymyslilem, tylko przytoczylem taktyke Mercedesa. Tobie Biedaku wydaje sie, ze Lewis nie byl w stanie wyprzedzic Vettela.
Do tego stopnia narobiles w majty widzac Vettela na podium, ze kolejny raz nie widzisz wiekszego Mistrza od Niego.
I co ja teraz mam ci poradzic na to, ze Lewis stanal na najwyzszym stopniu podium tylko i wylacznie dlatego, ze ma cholernie inteligentnego Inzyniera wyscigowego i spokojna, stonowana jazda jazda dowiozl do mety P1?
51. Xandi19
@Kruk
Dzieci to se zrób i do nich tak mów. No nie masz racji a unosisz się jak koń po zastrzyku. I jak zwykle więcej o mnie niż o tym czego nie potrafisz wybronić (bo się nie da spoiler).
Nie wiem czy wiesz na czym polegają wyścigi ale wygrać może każdy. 19stu ma awarię i 20sty wygrywa. Nie wygrywa najlepszy, najszybszy, ten znalazł się pierwszy na 200 metrów przed metą tylko ten co ją pierwszy przekroczy ch** wie jakim sposobem. A teraz nagle widzisz dobrą strategię Mercedesa waląc wcześniej, że RBR taki ch*** i nie ma szans nigdy być przed Mercedesem normalnym tempem.
I jeszcze twój argument o pitstopach. No wybacz ale jeśli Max robi błąd i rozwala opony, zjeżdża po nowy komplet a potem utyka za Sainzem to nie dziwne, że walcząc niszczy go bardziej. jechałby z przodu sam to by dojechał a jak nie to wyścig ułożyłby mu się tak, że dogoniłby Hamiltona bez problemu. Czysta kalkulacja przed 1 incydentem. To serio nie jest trudne.
Nie wiem co jeszcze wymyślisz ale je** mnie to. Boli Cię DRS i tyle. Nie przyznasz mi racji bo twoja duma Ci na to nie pozwala. OK. Dlatego ja Ci przyznaję rację bo nie mam siły. A to mnie jeszcze zwyzywasz.
52. Kruk
@Xandi. Bede mowil do Ciebie "Dziecko", bo zachowujesz sie jak osrany gowniarz.
W niczym nie bede przyznawal ci racji, bo bladzisz. Wiele osob probowalo wyjasnic ci na czym polega Twoje bledne myslenie i wszystko jak krew w piach.
Jaki argument o pitstopach? To akurat jest twardy fakt a nie zaden argument i nic nie wymyslam, tylko opisuje to co widzialem podczas wyscigu.
Taaaa! Chcialbys, zeby 8 stajni mialo awarie a scigal sie tylko Kubica i Vettel-marzenia scietej glowy.
53. Xandi19
@Kruk
Żebym ja nie napisał jak powinno się cb określać bo szkoda mi twoich sąsiadów jak furiat znów wydudni koncert waląc w klawe.
Koniec domysłów gościu. Max zjebal i taka strategia potem wyszło, że nie ujechał a Ty masz super argument. No człowieku o ile jesteś nim. Bez błędów dociągnąłby a jak nie to wygrał by bo przewaga która miał, lepsze tempo rbr i świeże gumy złapały by Hamiltona na 20 okr przed metą.
Jeśli się ze mną nie zgadzasz to nie pisz nic.
54. Kruk
@Xandi. Tobie polecam to samo. Wez to pod uwage, zamiast wciskac na sile kit.
Ale niestety, masz taki fetysz wciskania sobie i innym: "Co by bylo gdyby".
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz