Perez: nie spodziewałem się
Czwartkowa konferencja prasowa przed Grand Prix Toskanii naturalnie miała dwóch bohaterów, Sergio Pereza oraz Sebastiana Vettela. Pierwszy z dziennikarzami spotkał się "Checo", który wyjawił szczegóły swojego odejścia z Racing Point.Okazuje się, że było ono równie gorzkie, jak to Sebastiana Vettela, który kilka miesięcy temu wyjawił, że Mattia Binotto ogłosił mu nieprzedłużenie kontraktu drogą telefoniczną.
Dowodzący Racing Point Otmar Szafnauer wziął przykład z włoskiego kolegi po fachu i w podobny sposób przekazał informację swojemu kierowcy. Perez wyjaśnił, że nie spodziewał się wczorajszego telefonu, w którym szef ogłosił mu zwolnienie z kontraktu, który teoretycznie powinien jeszcze obowiązywać przez dwa lata.
"Nikt mi nic nie powiedział, ale domyślałem się i wiedziałem już o paru rzeczach. Ostateczne potwierdzenie nadeszło wczoraj. W porządku. Siedem lat z zespołem - wiem, że wszystko ma swój początek i koniec. Wciąż pozostaje nam dziewięć wyścigów, z których możemy być dumni."
Perez odniósł się również do słów wypowiedzianych przed zaledwie kilkoma tygodniami, gdy stwierdził, że czuje się bezpieczny, a zniknięcie z debaty spekulacji na temat angażu Vettela określił tylko kwestią czasu.
"Takie dostawałem informacje", tłumaczy się Meksykanin. "Zespół mówił, że chce mnie zatrzymać i tym podobne. W tle toczyły się pewne dyskusje na temat kontraktów, których jednak nie będę przybliżał, ponieważ sądzę, że takie rzeczy powinny pozostać między mną, a zespołem."
"W kontrakcie było parę rzeczy i na końcu wczoraj oficjalnie przekazali mi, że nie zostanę. Nie spodziewałem się tego. Jest jak jest."
We wczorajszym oświadczeniu Perez przekazał, że obecnie nie ma planu B. Dziś wyjaśnił, że taki stan rzeczy jest po części spowodowany przez decyzję zespołu, która spadła niczym grom z jasnego nieba i zwyczajnie nie pozwoliła Perezowi przygotować wcześniej odpowiedniej alternatywy.
"Prawdopodobnie więcej klarowności pomogłoby mi w sprawie mojej przyszłości. Szukałbym wtedy jakiegoś planu B, który jednak prawdopodobnie i tak by niczego nie zmienił."
"Sądzę, że w tym momencie wszystko jest opcją. Głównym celem jest pozostanie w Formule 1. Czuję, że wciąż jestem bardzo młody i głodny, więc chcę trzymać się F1, ale musi to być odpowiedni projekt. Projekt, który naprawdę wywoła u mnie maksimum motywacji do dawania z siebie 100% na każdym okrążeniu."
"Ponadto musi to być również długoterminowy projekt, celujący w 2022 rok, ponieważ spodziewam się, że zmiana regulaminu odegra spory efekt. Czuję, że pojawi się wtedy kilka szans, więc chcę pozostać na sezon 2022."
"Nie chcę podejmować rychło swojej decyzji. Skorzystam z czasu, jakiego potrzebuje. Jeśli nie znajdę niczego atrakcyjnego w Formule 1, to pomyślę o innych seriach, o innych rzeczach... Zobaczymy."
komentarze
1. Schumi83
To jest trochę świństwo jeśli naprawdę tak potraktowali Pereza , tak naprawdę dzięki niemu temu zespół jeszcze istnieje . Bo gdyby nie podniósł głosu w odpowiednim momencie Force India prawdopodobnie jako zespół przestałby istnieć.
2. waterball
Załatwili go perfidnie ...czyli typowo dla F1.
3. TomPo
A Stroll zostal... tatusiowe wygralo, nad zdrowym rozsadkiem.
Srednio lubie Pereza bo ma problemy z psychika i wsyskich by najchetniej rozwalil, jesli nie moze ich wyprzedzic, ale torche slabo to rozegrali. No ale to typowe dla F1.
Perez moglby isc do Haasa zamiast Gro, bo ten to juz dawno nie powinien jezdzic w F1.
No chyba zeby nagle trafil do RBR - w co watpie, albo do AT zamiast Kwiata, ale w F1 wszystko jest mozliwe.
4. AdamBB
Hehe hurr Perez jest lepszy od strolla durr. Otóż nie jest. Są na równym poziomie
5. seybr
@3 czego się spodziewałeś. Ojciec wywali syna ? Patrząc po punktach Strol jest lepszy. Patrząc ogólnie, ojciec stawia na syna. To normalne, tym bardziej że jest to jego ekipa. Strol jest młodszy i póki co daje rade aby zostać w F1. Co do Gorszka, ja się dziwie że on tyle lat jest w F1 i Haas go trzyma. Ten typ to kamikadze.
6. ahaed
@3. Stroll jest młody i jeździ coraz to lepiej. W obecnej chwili dorównał Perezowi a nawet nie wiem czy już nie jest lepszy. Więc kogo byś zostawił? Młodego, który się rozwija? Czy kierowcę jakich jest wielu, solidnych ale bez specjalnych szans na sukces.
7. Xandi19
Ci w F1 to wszyscy tak jakoś mało kumaci są.
8. Michael Schumi
Perez nie jest ogólnie złym kierowcą, ale Stroll - trzeba przyznać - trzyma poziom w tym sezonie i jeździ solidnie. Jednak Sergio zasłużył na szansę pozostania w Formule 1. Na pewno nie jest jakimś popaprańcem jak Grosjean. Do Haasa mógłby iść, lecz ich bolid ostatnimi czasy nie pozwala na walkę o dobre wyniki. Już prędzej wrzuciłbym go do Renault w zamian za Ocona.
9. belzebub
Obecny Stroll to nie jest ten sam kierowca, jakim był w swoim pierwszym sezonie. Kiedy ostatnio skończył na bandzie? Kiedy kogoś ostatnio staranował? Nie jest może kimś pokroju najlepszych, ale powoli wyrasta na solidnego średniego kierowcę. Widać, że nie stoi w miejscu jak np Grosjean, nie popełnia głupich błędów jak Giovinnazzi. Potrafi być szybki, co udowodnił nie raz. Potrafi często bardzo dobrze wystartować. Na pewno to ostatnie podium nie jest ostatnie. Ostatnio pisałem że więcej nauczy się jeżdżąc u boku Vettela, niż Pereza. A to, że jeździ w zespole ojca? No i co z tego. W stawce było i jest wielu paydriverów, którzy nigdy nie powinni jeździć w tej serii. Stroll przynajmniej się wybronił i potrafi nieźle się ścigać.
10. Mariusz_Ce
Muszę się dołączyć do tych komentujących wyże państwa j. Stroll ostatnio nie pasuje już do wizerunku łamagi. Może nie jest zbyt wylewny, ale jakoś Kimiego za to wszyscy kochają, za to typek daje rade ostatnimi czasy. Mistrz to z niego nie będzie, jednak może przywozić solidne punkty, błędów zbutnio nie popełnia, bolid dowozi w jednym kawałku. Nie można psów na nim wieszać, wręcz przeciwnie. Perez za to pokazuje kolejny raz (patrz czas spędzony z Estebanem) że młody może go skutecznie podgryzać, nke wiadomo też jak się ma jego zdolność do rozwijania auta. Szkoda tylko, że potraktowali Pereza tak jak potraktowali. Jak się ma jaja to się siada przy stole i wywala wszystko nań i tyle.
11. Igor
Nawet Kubica go chwalił jak byli w jednym zespole w 2018r.
12. go!!!
@11. Nawet...
13. alfaholik166
Chyba się jednak trochę spodziewał... Pamiętam nie dalej jak chyba z miesiąc temu gdy Perez udzielał wywiadu, którego tematem były wtedy jeszcze spekulacje z gatunku - czy gdyby Vettel miał się pojawić w zespole to czy liczy się z tym, że to właśnie on będzie ustępował mu miejsca. Wtedy jakoś Perez potrafił obiektywnie ocenić sytuacje. Odwoływał się do swojego doświadczenia, mówiąc że doskonale wie na czym polega ten biznes i on z rodzinnego interesu też by swojego syna raczej nie wykolegował.
Pamiętam też spore poruszenie tu na forum słowami Strolla, gdy starał się przekonywać dziennikarzy, że ojciec gdyby uznał to za stosowne to mógłby go wyrzucić z zespołu, a jemu nie pozostałoby nic innego jak tylko zaakceptować tą decyzję bo czym innym są u nich relacje zawodowe, a czym innym rodzinne. Może mówił prawdę, a może nie, ale już wtedy podejrzewałem, że junior dworował sobie z dziennikarzy i wypowiedział kilka zdań, które miały dać im i kibicom trochę do myślenia, a tak na prawdę było to zagranie pod publiczkę.
14. Frytek
Ogólnie Perez miał gorzej od Vettela ponieważ miał ważny kontrakt. Nie mógł i nie musiał myśleć o innych opcjach a tu nagle bęc. Vettel nie miał żadnego kontraktu i nikt nie musiał z nim go przedłużać, postawili sprawę jasno i szybko żeby coś ewentualnie sobie poszukał.
Czepianie się że Ferrari źle potraktowało Vettela jest bez sensu bo on po prostu na to miejsce nie zasługiwał.
Perez niczym nie zasłużył na taką informację a wręcz przeciwnie, dzięki niemu zespół przetrwał ale cóż "Życie" jest tylko zwykłym pionkiem który nie pasował do tej układanki
15. hubos21
Stroll się rozbijał ale bolidem którym nie dało się jechać
16. robher
Nie wiem czemu wszyscy podniecają się karierą Pereza,wcale nie jest wyśmienitym kierowcom, przeciętny i już. 8 razy był na podium a jeżdził całkiem dobrymi autami, słabo.
Wyobrażcie sobie gdyby Robert jeżdził w Mclarenie, Renault Force India , RaceingPOIN, ile by razy był na pudle.
Dobrze że odchodzi, miejsce dla innych trzeba robić a nie trzymać Pereza albo Hulka to dopiero beztalencie
17. Senny
@16 Robert by tymi autami 4 tytuły już miał
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz