Sainz może być pierwszym kierowcą, który pożałuje kontraktu z Ferrari
Robert Doornbos uważa, że Carlos Sainz może być pierwszym kierowcą w historii, który jeszcze przed dołączeniem do zespołu Ferrari będzie żałował podpisania z nim kontraktu.Były kierowca F1 twierdzi, że Hiszpan ma przed sobą wizję zamiany konkurencyjnego McLarena na mające duże problemy Ferrari.
"Sainz jest blisko szczytu swoich możliwości" mówił Doornbos dla holenderskiego Top Gear.
"Nie potrafię sobie wyobrazić, że jest ktoś kto nie byłby zadowolony z kontraktu z Ferrari, ale być może on będzie pierwszy" dodawał Holender.
Tegoroczne problemy Ferrari za sprawą ograniczeń wprowadzonych na skutek pandemii koronawirusa bardzo łatwo mogą przeciągnąć się także na sezon 2021, w którym zespoły zgodziły się na wykorzystanie praktycznie tych samych bolidów co w bieżącym roku.
"Po ubiegłorocznym skandalu, nie mają w tym roku osiągów silnika- Ferrari straciło na tym polu blisko 0,9 sekundy. Bolid jednak także nie jest zbalansowany."
"Można dojść do wniosku, że on znalazł się w najgorszej sytuacji, ale McLaren wydaje się być w drodze powrotnej na szczyt. Bolid z silnikiem Renault już jest dobry, a w przyszłym sezonie dostaną jednostkę Mercedesa."
"W przyszłym roku zespół może prezentować szczytową formę, a Sainz odda swój fotel."
Doornbos uważa także, że rozdmuchane przez media w ostatnim czasie problemy finansowe McLarena nie są tak duże jakby się mogło wydawać, a firma jest dobrze zarządzana.
"Zak Brown na tydzień przed startem sezonu zderzył się ze ścianą, gdy zabrakło pieniędzy w kasie" mówił. "Ale w rekordowym czasie był w stanie załatwić potrzebne finansowanie - zajęło mu to mniej niż tydzień."
"Aby czegoś takiego dokonać trzeba być dobrym businessmanem. Potem przyjechali na pierwszy wyścig sezonu i od razu zdobyli podium. Myślę, że w przyszłym roku zobaczymy pomarańczowe malowanie papaya z dużymi, nowymi sponsorami."
"To wszystko daje do myślenia. Czy nie przyszła pora na zmianę gwardii w Red Bullu? McLaren zatrudnił nowych pracowników i rozrósł się ogromnie."
"Adrian Newey wykonał fantastyczną robotę w Red Bullu, ale być może jego czas już minął. Obecnie u nich to nie problem kierowcy, tylko kwestia bolidu."
komentarze
1. goralski
"Obecnie u nich kierowcy, tylko to nie jest kwestia bolidu."
Google tłumacz mi nie daje rady ogarnąć tego brawurowego zdania, ktoś pomoże? :)
2. hubos21
Pierwszy zaraz po Leclercu, chyba, że za dwa lata naprawdę coś wyczarują ale teraz rozwój jednostek zamrożony póki co a stratę do Mercedesa odrabiali wcześniej przez 3 lata
3. goralski
Teraz jakby lepiej ;)
4. Javor
Jak dla mnie to Sainz ma ogromna szanse w tym momencie. Uważam że Lec nie jest gotowy na to aby być liderem zespołu- jeszcze rok temu sam przyznał że boi się powiedzieć inżynierom czego chce od auta a teraz w sobie tak wielkiego kryzysu ma być liderem odpowiedzialnym również za rozwój i przygotowanie auta na 2022???? Tutaj wiedzę szanse dla Carlosa. Lec jest szybkim i bardzo dobrym kierowca, ale Ferrari potrzebuje lidera z jajami jak Schumi. Lec taki nie jest a sytuacja może go przerosnąć. Jeśli przyjdzie do zespołu który ma najlepszy samochód to owszem będzie mistrzem, ale w Ferrari tak nie jest tam są zbyt duże problemy.
5. PonnyStark
Rozwój jednostek zamrożony?? na 100% po kątach ulepszali, ulepszają i będą ulepszać. i najwięksi będą to nadal robić za większy hajs niż do tej pory, byleby po cichu. litmit budżetowy kurła.... żeby za łatwo nie było. takie moje zdanie XD
6. Ocato
@4
Choćby nie wiem jak bardzo nie radził sobie Leclerc jako lider, to Sainz nie przejmie palmy pierwszeństwa. Nie chodzi o to, że się nie nadaje, tylko o filozofię Ferrari. Wyznawcy już namaścili Leclerca na arcykapłana po zwycięstwie na Monzy i zespół będzie robił wszystko pod niego, bo sam jest zakładnikiem swoich kibiców.
7. hubos21
@6
Jak taka jest filozofia i priorytety Ferrari to tylko im gratulować
8. Raptor202
@6 Jeśli zostaną w środku stawki, to stawianie na jednego kierowcę kosztem drugiego będzie absurdalne i przyniesie więcej szkód niż korzyści.
9. TomPo
@7
Ferrari zawsze mialo taka filozofie. Cos jak RBR, gdzie masz nr 1 i 2 i niewazne w jakiej kto jest formie.
Merc jak walczy o punkty, to tez tak robi. Chwala im za to, ze gdy nie ma az takiego cisnienia, to ten podzial na 1 i 2 zanika i chlopaki rywalizuja. I to jest dobre zarzadzanie zespolem.
10. hubos21
@9
Nie chodzi o kierowce na 1 i 2 tylko w takiej sytuacji jak są teraz to mało istotne czego oczekują kibice i kogo namaścili, trzeba robić postępy kosztem wszystkich
11. Javor
@6 zgadza się po Monzy był uwielbiany, ale czytając włoska prasę teraz po drugiej Austrii to pojechali po nim jak po juniorze. Zreszta Włosi dzis Cię kochają a jutro nienawidzą. Dlatego właśnie uważam że jest to wielka szansa dla Carlosa-Pytania są dwa: czy Lec sobie poradzi jako lider (na ta chwile i przy takich problemach z autem uważam ze nie) i czy Carlos wykorzysta taka szanse jeśli ja dostanie- myśle że tak bo wywodzi się z rodziny rajderow i właśnie ma duży atut w postaci Carlosa seniora który wiem co i jak robić.
12. Kruk
@Javor. A co wspolnego z F1 ma Carlos Sainz (senior), ze tak pokladasz nadzieje w Jego synu?
13. Javor
@12 doradza synowi, zna wielu ludzi w motorsporcie, wie na czym to wszystko polega. Zna rywalizację w zespołach, jak postępować co robić jak się bawić w różne gierki itp, itd
14. Javor
@12 może wielkich nadziei w nim nie pokładam, uważam poprószy że Carlos może mieć spora szanse dla siebie jeśli Lec niepodoła. Wydaje mi się że Carlos jest lepszy we wszelakie gierki i twardszy niż Lec. Siedzi w F1 dłużej i więcej widział tego pozakulisowej życia. Choć wcale nie jest szybszy od Lec.
15. Kruk
@Javor. Jezeli Ferrari nadal bedzie mialo taki burdel organizacyjny i techniczny, to najwieksze znajomosci nie pomoga.
16. Xandi19
La Gazetto dello cwello. To narwani Włosi. Wygrasz to jesteś Królem Rzymu a jak coś popsujesz to jesteś nieudacznikiem. Każdy ma bekę z tej ich gazety. Tak samo komentatorzy. Może nie SKYSPORTS ITALIA ale ta inna włoska stacja. Typ tylko mówi o Ferrari, widzi Ferrari, jak Ferrari wyprzedza to drze papę itp. Ale to samo mają Hiszpanie. Za czasów Alonso w Ferrari to oni widzieli na starcie tylko Alonso. Mówili tylko 3 słowa "Alonso, incredibile po hiszpańsku, które podobnie brzmi jakoś i hiszpańskie "SI"
17. Javor
@Kruk
Zgodzą się problem Ferrari to nie tylko kierowcy. Bolid się cofnął w rozwoju zamiast rozwinąć. Uważam że z bolidem walczącym o mistrzostwo Lec byłby mistrzem, martwię się tylko że w obecnej sytuacji nie ogarnie pomocy przy rozwoje i nie jest wstanie być takim liderem jak Schumi. Po prostu brakuje mu doświadczenia w tych kwestiach i pewnego rodzaju cwaniactwa- które znowu na swoją stronę może przechylić Carlos jeśli przy dobrych warunkach wykorzysta okazje.
18. Xandi19
Wszyscy eksperci i dziennikarze już wiedzą. Obecny bolid Ferrari był robiony pod ten "nielegalny silnik". Ferrari jest najwolniejsze na prostych ponieważ mają największe opory kosztem docisku. Najlepsze jest to, że Alfa jest najszybsza na prostych. Oni też budowali bolid pod ten silnik mocny. Chcieli być mocni na takich Monza, Kanada i być w TOP10 na innych torach. Haas jest w dupie bo w tym sezonie zabroniono kupna "kanałów chłodzących do hamulców" i Haas sam musiał je sobie zrobić. Było widać efekt w 1 wyścigu.
Dzięki temu zespoły klienckie Ferrari ( zespoły B Ferrari ) są w tyłku i muszą się męczyć z Russelem. Tak by Williams dalej miał ogromną stratę. Byliby w kwalach obok AT ale w wyścigu i oni są od nich 2 razy mocniejsi.
19. Kruk
@Javor. Nie mam nic do dodania do mojego komentarza nr 15.
@Xandi. Czyli juz w koncu dotarlo do Ciebie, ze Ferrari mialo nielegalny silnik?
20. takumi
Pierwszym? Od razu na myśl przychodzi mi Alesi.
21. Mariusz_Ce
Ferrari nie ma kryzysu przez korona wirusa senior redaktore, tylko przez tajna umowę z FIA, gdzie tajemnicą poliszynela jest zakaz kombinowania że spalaniem oleju. Odłączyli rurkę z olejem kolokwialnie mówiąc i się okazało gdzie jest ich silnik. Chcieli nadrobić poprzez aero i zrobili se Williamsa. A co do Sainza, jest to szansa dla niego, makaroniarze mają to do siebie, że to neofici. Kochali Shumiego, Kimiego za tytuł, Fernando ubóstwiali póki nie zaczął narzekać, bo jak można krytykować Ferrari??!! Vettela też kochali póki młody Joe skopał mu dupy, ale konsekwentnie trzylali się statusu quo co widzieliśmy w zeszłym sezoniem. Tak więc jeżeli Carlos lepiej odnajdzie się w przyszłym sezonie i oooo panie bylby wyżej od Charles'a we Włoszech to szybko zmienia złotego cielca na innego. Taka mentalność makaroniarzy.
22. nekos
Chyba wszyscy po 2 wyścigach pomyśleli o tym samym. Dla Sainza to zabawne raczej nie jest ;) McLaren może się okazać drugą/trzecią siła po Mercu, a w miernym Ferrari Sainz i tak będzie kierowcą nr 2.
23. Xandi19
@Kruk
Szybko się obudziłeś... od dawna o tym mówiłem
"Aerodynamika jest dla frajerów, którzy nie potrafią zbudować silnika" - Enzo Ferrari
24. Kruk
@Xandi. Od dawna, to Ty pisales, ze jezeli Ferrari kombinowaloby cos z silnikiem, to dostaliby kare, albo dyskwalifikacje-Ty bajkopisarzu :).
25. mordziaty
Ferrari musiało nieźle oszukiwać w tamtym roku, skoro teraz kiedy mistrzostwa zaczęły się 4 miechy później, i mieli czas na poprawę silnika są w czarnej ..........., inna sprawa że udowodnili im nielegalne praktyki, a kary z tego tytułu brak.
26. andre92
Fajnie by było jakby do Ferrari za drugiego kierowce oprócz Leclerca wzięli Jaspera Tesco :)
27. Ocato
@25
Musieliby pewnie zdyskwalifikować trzy zespoły, a to już byłaby prawdziwa bomba atomowa i mogłoby to zachwiać całą FIA.
28. Kruk
@27. Dokladnie.
Przynajmniej wiemy, na czym polegala ugoda Ferrari-FIA.
29. TomPo
@25
FIA ukrecilaby sobie petle na wlasna szyje, udawadniajac tym samym swoja niekompetencje, ze taki bolid jezdzil przez caly rok (albo i dluzej) z nielegalnymi rozwiazaniami, tylko dlatego, bo FIA nie umiala tego wykryc i dopiero inne zespoly musialy ich nakierowac na mozliwe zastosowane rozwiazania.
Do tego (tak jak @27 napisal) musieliby zdyskwalifikowac 3 zespoly, na nowo rozdzielic punkty, czyli na nowo rozdzielic kase (pewnie dawno wydana) wiec... zamieciono sprawe pod dywan dla 'wyzszego dobra'.
No ale dalej niektorzy beda twierdzic, ze FIA to jest na posylki Mercedesa i ogolnie to Fiamilton.
30. donbalon
Może Ferrari przekalkulowało, że lepiej włożyć 50 mln dolarów w rozwój, niż w przepłaconego niemiaszka?
31. Xandi19
@Kruk
FIA nie dała kary bo jak @TomPo zauważył, wyszli by na kretynów, że ten bolid przez praktycznie cały sezon jeździł jakby nigdy nic. A Alfa i Haas powiedzieliby, że nie ich wina i nie wiedzieli.
Ferrari pewnie wybroniło się tym, że Mercedes też tak kiedyś robił i dlatego mieli przewagę ale teraz ciul to zweryfikować. Po robocie.
32. Kruk
@31 Xandi. Wedlug Ciebie, na czym polegala ugoda Ferrari-FIA?
33. Xandi19
@Kruk
"My nie sprzedajemy Was, Wy nie sprzedajecie Nas". Z resztą to bez znaczenia skoro
https:// ibb.co/16J5K11
34. Kruk
@Xandi. Tak, jak myslalem-nie wiesz.
35. Xandi19
@Kruk
Najważniejsze, że Ty wiesz. Zluzuj majty. Nie wyczuwasz żartu nigdy a potem piszesz jakieś "dziwne rzeczy".
Chętnie poznam co ma dopowiedzenia pierwszy mechanik Lewisa Hamiltona za czasów walki z Rosbergiem. Co tam w padocku Ci powiedzieli?
36. Kruk
@Xandi. Nie "padock", tylko paddock. Nawet nie znasz prawidlowej pisowni anglojezycznego slowa. Jezeli nie znasz, to po prostu napisz "padok".
Dziecko Drogie. Taka wiedza kosztuje ;)
37. Xandi19
@Kruk
Przepraszam. Mam Albańską klawiaturę i nie można wcisnąć 2 razy tego samego przycisku z rzędu.
Przesyłam Ci jedną wirtualną eurogąpkę. A teraz nawijaj.
38. Kruk
@Xandi. Po co mam nawijac, przeciez do Ciebie nic nie dociera ;)
39. Xandi19
@Kruk
Umisz czy nie umisz jeszcze normalnie pogadać?
40. Kruk
@Xandi. Eeeee...No pewnie, ze nie umiem. Przyjmij taktyke @Vendeur, albo @dexter. Wszyscy, ktorzy nie pasuja do Ich swiatopogladu sa: amebami umyslowymi, bandytami, rasistami, homofobami, analfabetami wtornymi i ogladaja F1 od wczoraj.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz