Ferrari zaoferowało roczny i mniej intratny kontrakt Vettelowi?
Zespół Ferrari miał zaoferować nowy, roczny kontrakt Sebastianowi Vettelowi, ale pod warunkiem, że zgodzi się on na znaczącą obniżkę swojej gaży.Włoski Sky podał, że zespół z Maranello położył już na stole swoją ofertę skierowaną do czterokrotnego mistrza świata F1, która jednak opiewa "na znacznie niższą kwotę" niż dotychczasowa.
32-letni już Niemiec jest dobrym znajomym Berniego Ecclestone, który z kolei uważa, że ten może nie chcieć dłużej pozostać w Maranello.
"Uważam, że osiągi Sebastiana pogorszyły się w związku z nową sytuacją z Charlesem Leclerckiem, którego kariera zarządzana jest przez syna przewodniczącego FIA [Nicolasa Todta]" mówił Eccelstone dla f1-insider.com.
"Podejrzewam, że on nie postrzega Binotto jako osoby, która go wesprze w takiej sytuacji. Z tego powodu Sebastian powinien zakończyć karierę lub szukać dla siebie alternatywy. McLaren, ponownie z silnikami Mercedesa, mógłby być jedną z nich" dodawał 89-letni już Ecclestone.
Obniżka gaży czterokrotnego mistrza świata F1 może wydawać się gorzką łyżką dziegciu do przełknięcia, ale w obecnej sytuacji gospodarczej na świecie nie musi od razu przesądzać o zerwaniu negocjacji. Tym bardziej, że w mediach już zaczynają się pojawiać nagłówki nawołujące najlepiej zarabiających kierowców do zamrożenia swoich pensji na czas pandemii.
komentarze
1. sliwa007
Każda epoka kiedyś się kończy. Vettel i tak jest ogromnym szczęściarzem, swoje wygrał, teraz pora na innych.
2. ahaed
Czyli coś jest na rzeczy. Bo gdyby byli go pewni, to dostałby na 2-3 lata. Pewnie jeden sezon na to aby się pokazać, inaczej out.
3. Mayhem
Bardzo chciałbym żeby Vettel został w stawce F1... ale już nie w Ferrari.
4. Raptor202
@3 Haas to dobre miejsce dla niego, albo Alfa.
5. Jacko
@2. ahaed
Sam okres kontraktu może być akurat mało związany z kierowcą, a bardziej z obecną sytuacją. Podejrzewam, że większość zespołów jeśli będzie w tym okresie zmuszona podpisywać jakieś umowy, to będą one krótkoterminowe, "na przeczekanie". Na jakieś długoterminowe, to pewnie by można było zaryzykować tylko w przypadku Hamiltona czy Verstappena.
6. hubos21
@2
Skąd Ty już wiesz, że VET chciałby kontrakt na 2-3 lata
7. Heytham1
@2 Myślę, że Vettel już miał okazję się pokazać w Ferrari i nie potrzeba dodatkowego czasu. To co Sebastian pokazuje na torze pozostawia czasami wiele do życzenia. Ale jego praca z inżynierami jest na pewno bardzo owocna i jego doświadczenie robi swoje w kwestii rozwoju samochodu.
W dodatku Vettel potrafi w sprzyjających okolicznościach wygrywać i dowozić dobre punkty. W tym sezonie zapewne będzie jeszcze bardziej odstawać od Leclerca ale myślę, że mimo wszystko pozostanie w Ferrari.
8. sliwa007
7. Heytham1
Być może teraz Vettel będzie miał szansę pokazać się z innej strony. Do tej pory był liderem i wszystko było pod niego podporządkowane. Teraz być może Vettel dostał szansę wykazać się jako typowy "gracz zespołowy".
Podobnie było z Massą i Raikkonenem. Wcześniej świętowali z nimi wiele sukcesów a później dostawali roczne kontrakty i robili za pomocników, najpierw u boku Alonso, później Vettela.
Leclerc bardzo szybko przedłużył kontrakt, wcześniej od Vettela i na bardzo dobrych warunkach. Teraz te plotki o kontrakcie Vettela mogą tylko potwierdzać zmianę pokoleniową w tym zespole.
Być może dostał propozycję pomocnika Leclerca, jak będzie "grzeczny" to dostanie kontrakt na kolejny rok. Tak robili wcześniej i nie jest to żadna nowość w Ferrari.
Czy to będzie ujmą na honorze dla Vettela? Raczej nie. Na pewno będzie to trudne do akceptacji dla niego, ale z pewnością pieniądze poprawią mu nieco humor. Nawet po obniżce kontraktu i tak dostanie więcej niż w innym zespole środka stawki.
9. Heytham1
@8 Zgadzam się w pełni z tym co piszesz. Właśnie o to mi chodziło, że zespół już wie z czym ma do czynienia po tym co ostatnio pokazywał Vettel na tle Leclerca.
Zapewne gdyby Seb wygrał wewnętrzną rywalizację z Charlesem no to on by dostał długoletni kontrakt.
A tak mają czarno na białym, że teraz bardziej opłaca się inwestować w młodego Leclerca niż pogubionego i nieradzącego sobie z presją Vettela.
Inne ekipy może nie być stać na pensję Sebastiana...tym bardziej w dobie tego kryzysu, który na pewno dotknie całą F1. A czterokrotny mistrz świata nie zejdzie z pensją poniżej pewnego poziomu...więc jedyną ekipą, która mu to zapewni jest w tej chwili Ferrari.
10. Ilona
Sebastian zasługuje na lepszy zespół... i nie, nie mam na myśli miejsca w klasyfikacji.
Ale oczywiście to jego wybór, oby nie musiał niczego żałować.
11. Kruk
Witaj, Ilona. A jaki wedlug Ciebie jest lepszy zespol od Ferrari, Mercedesa albo Red Bulla?
12. iceneon
Vettel może tego nie przełknąć. Bardzo się cieszę, że tak potoczyła się jego kariera po tych czterech tłustych latach. Mam nadzieję, że niebawem nie będzie go już w stawce.
13. sp6
A może wsadzić mistrza do VET do Willamsa niech się wykaże .
14. TomPo
@10
fanatyzm to jednak straszna rzecz, pozbawia ludzi zdrowego rozsadku i logicznego myslenia, oraz odrywa od rzeczywistosci.
Stad tez niektorzy postanawiaja sie wysadzic, w imie fanatyzmu wlasnie.
15. johan24
@10 Takich kierowców, którzy "zasługiwali na lepszy zespół" było wielu. Tych słabszych, którzy utrzymywali się cudem w najlepszych teamach podobnie. Myślenie "życzeniowe" nic konkretnego do zmian nie wniesie. Pogódź się z tym.
16. XandrasPL
Jeśli ten sezon się nie odbędzie to spodziewam się zamrożenia każdego z kontraktów na 2021 i jeździ cała stawka taka jaka miała być w 2020. Więc ten kontrakt o którym mówimy to na 2022 tak? Bo ten sezon się nie odbędzie moim zdaniem. Zobaczymy jak ten McLaren na Mercach. Vettel też chce zobaczyć.
Ja to mówiłem dawno. Mamy piszących dzbanów, którzy gówno wnoszą. Nawet gdyby Vettel spisał się lepiej od Leclerca 2020 albo ugrał go na punktach przynajmniej to i tak nie opłaca się im trzymać dwóch liderów. A lepiej pozbyć się Vettela bo starszy i więcej zarabia. O umiejętności to rozwodzić może się jedynie szef a nie Wy, mistrzowie parkowania pod lidlem Oplem Corsą.
Wiem, że na stole Vettel ma jeszcze możliwości z McLarenem albo Renault. Ferrari daje mu kontrakt. I nie zapominajmy o Mercu bo coś świszczy.
Jednak poprawiło się tutaj w kwestii obiektywnych opinii o nim. Tych dobrych czy złych. Najważniejsze, że coraz mniej wymyślania. Za to na FB i otwartych stronach tylu zjebów jeszcze nie widziałem. Od 15 latków po 40 paru letnich adeptów wyścigów długodystansowych z domu do Polo po bułki, którzy wysyłają Vettela na emeryturę.
17. Jen
Ferrari to bardzo specyficzny zespół, sama marka wyniesiona niemal na ołtarze boskości. Tutaj absolutnie każdy kierowca, ma za zadanie dowozić czerwony bolid do mety na pierwszym miejscu, niezależnie od możliwości zespołu i pojazdu. Jeśli tego nie zrobi to po pewnym czasie popada w nie łaskę. Obecnie swoje w zespole odgrywa też Nicolas Todt, którego zadaniem jest promowanie swojego podopiecznego. Wcale się nie zdziwię, jeśli Vettel przejdzie do innego zespołu. Na dzień dzisiejszy kondycja Ferrari wcale nie wygląda ciekawie. Jeśli ten sezon ruszy to mogą w widoczny sposób odstawać od Mercedesa i RBR, które fabryk nie zamknęły.
18. Frytek
Ferrari jest w bardzo dobrej sytuacji, mają bardzo dobrego lidera za grosze i to na 4 lata. To teraz potrzebują jedynie kogoś do dowożenia punktów i nie muszą na to kłaść milionów. Chętnych na to miejsce jest wielu i na pewno nie mają wymagań jak Vettel. Szkoda tylko Ricciardo bo niestety utknął w czarnej dziurze jak Alonso a po raz kolejny na numer dwa pewnie się nie pisze
19. FanHamilton
W sumie Vettel jest wymagany ale gdyby Kimi jeździł 2019 i teraz to nadal byłby walka Lewisem o tytuł.
20. Malmedy19
Charles dostał wieloletni kontrakt z tych samych powodów co Max Żeby nie uciekł do innego zespołu. Analizując zachowanie Charles'a w minionym sezonie, nie wróżę mu długiego pobytu z Ferrari, o ile nie dostanie aut, w których z łatwością będzie zdobywał tytuły. Chodzi mi o jego wypowiedzi w czasie wyścigów, które mimo pozorów grzeczności, jednoznacznie wymierzone były przeciwko zespołowi. Z wiekiem poczynać może sobie coraz swobodniej, a tego Ferrari bardzo nie lubi. Sebastian o tym wie i wbrew powszechnym opiniom, min. włoskich dziennikarzy, którzy ustawicznie dowodzą iż na F1 się nie znają, ma bardzo mocną pozycję w zespole. On sam może nie chcieć długoletniego kontraktu. A alternatywna ścieżka już została wyznaczona przez Michaela. No, ale Mercedesa już wtedy nie będzie w F1.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz