Leclerc jest gotowy zmienić styl jazdy, aby wyciskać więcej z ogumienia
Charles Leclerc jest gotowy zmienić nieco swój styl jazdy, aby podczas wyścigów wyciskać więcej osiągów z ogumienia Pirelli, tak jak robi to Sebastian Vettel.Leclerc przez większą część wyścigu jechał na trzeciej pozycji, ale Vettel w końcu go dogonił i wyprzedził, wskakując na najniższy stopień podium.
"To ogólnie był trudny wyścig" mówił Leclerc. "Od połowy wyścigu miałem duże problemy z tylnymi oponami. One po prostu zużywały się."
"Zjechaliśmy nieco wcześniej na pierwszy postój, gównie dlatego, że pojawiły się problemy z ogumieniem, a pod koniec drugiego przejazdu ponownie one powróciły. Sądzę, że na długich przejazdach, gdy pojawia się degradacja, Seb robi coś lepiej niż ja."
Leclerc podejrzewa, że może to mieć związek z jego stylem jazdy, ale chce również przeanalizować ustawienia swojego auta.
"Myślę, że muszę zrozumieć coś po mojej stronie. Miałem większe problemy i większą degradację opon niż Seb. Sądzę, że to kwestia stylu jazdy. Być może podczas wyścigów jadę nieco zbyt agresywnie. Muszę zrozumieć i przeanalizować to, aby poprawić się w kolejnych wyścigach."
"Jestem prawie pewny, że Seb robi coś lepiej niż ja w tym obszarze. Muszę to zrozumieć i poprawić. Traciłem tempo pod koniec pierwszego i drugiego przejazdu."
"Od kilku wyścigów jestem dość szybki w kwalifikacjach, ale pod koniec wyścigu nieco tracę."
"Muszę zrozumieć co mogę zrobić z moim stylem jazdy, aby to poprawić lub sprawdzić coś z balansem auta, aby znaleźć odpowiedni kompromis, gdyż ostatecznie to podczas wyścigu zdobywa się punkty. Dzisiaj było słabo, ale jestem pewny, że wyciągnę z tego wnioski."
komentarze
1. nicor 21
Jest literówka zamiast głównie jest gównie, nie żebym się czepiał ale tylko mówię
2. AdamBB
Leclerc jest bardzo szybki, na razie popełnia błędy ale jak nabierze doświadczenia to może być conajmniej tak szybki jak Max. A co do Vettela mam nadzieję ze skonczy sie jego pech i zacznie jeździć na miare swoich umiejętności
3. ds1976
Taaaak... niech zmieni styl jazdy, tylko co potem? Jeszcze więcej uderzeń w ściany?
4. hubos21
VET też nie jest jakimś mistrzem dbania o opony ale ostatnio przejechał na softach chyba 30 okrążeń i w końcówce jakoś jeszcze jechał
5. sliwa007
3. ds1976
Rekordu Verstappena w kolizjach i uderzeniach w ścianę na pewno nie pobije.
Obecnie mimo popełnianych błędów robi lepsze wrażenie niż Vettel.
6. ds1976
@5 sliwa007 bo Verstappen wymyka się regułom, nie liczy się z limitami torów, bolidów ani rywali. Testuje je do upadłego i wieku 21 lat mamy kierowcę niemal kompletnego, który wyciska z siebie 110% a z bolidu 120. I gwarantuje widowisko! Biedny Leclerc chciał z nim powalczyć i wszyscy widzieli jak to się skończyło. Holender jest jedyny, który jest w stanie rzucić wyzwanie Lewisowi i to w słabszym bolidzie z silnikiem Hondy!!! Czego kolejnym potwierdzeniem były dwa ostatnie wyścigi.
A Leclerc? Naczytał się głupich artykułów, że jest kandydatem do walki o tytuł, podobnie jak w głowie zawróciły mu wyścigi w których wykorzystał błędy Vettela. I tyle! Co potrafi pokazał w dwóch ostatnich GP.
7. sliwa007
6. ds1976
Czyli jak Verstappen zaliczy ścianę to "wymyka się regułom, nie liczy się z limitami torów, bolidów ani rywali", ale jak Leclerc zaliczy ścianę to po prostu zrobił koszmarny błąd? Ciekawą masz logikę.
Verstappen popełniał mnóstwo błędów, idiotycznych błędów. Niektórzy komentatorzy nawet zastanawiali się nad tym czy on jest poczytalny.
Potrzebował 4 (cztery !) sezony by zrozumieć, że aby wygrywać trzeba dojeżdżać do mety. Dla porównania Leclerc ma za sobą jeden pełny sezon a i tak dojrzałością i opanowaniem przewyższa Holendra. Reszta to jest po prostu kwestia doświadczenia, którego trudno wymagać od kogoś kto jedzie swój drugi sezon w F1, w dodatku w bolidzie pozbawionym docisku.
8. MattiM
@7
Ta przewyższa dojrzałością. Najpierw płacze w Austrii, że go wypchnięto z toru, a na następnym GP robi dokładnie to samo.
9. hubos21
@5
hahah robi lepsze wrażenie, w sumie nic więcej
10. AdamBB
@7 kiedy ostatnio Max zaliczył ściane przypomnij? Czyżby półtora roku temu?
11. ringus
Wojna między fanami Ver a Lec zaczęła się na dobre i pewnie potrwa przez następne 15 lat :D Ehh, że wam się chce.
Holender bije na głowę Monakijczyka doświadczeniem i tak naprawdę pełnię ich walki będziemy mogli zobaczyć w 2020 lub 2021. Mocno na to czekam bo to kierowcy o skrajnie różnej charakterystyce(czy to na torze czy poza nim). Na tę chwilę Verstappen jest lepszy ale czy będzie za rok czy dwa? Tego nie wie nikt.
12. TomPo
@11 - tak to widac dziala.
Byl Lewis kontra Vet (choc tutaj z gory byl wynik przesadzony, dobry bolid RBR maskowal braki),
to teraz bedze Max kontra Lec.
Tak dlugo jak Ferrari bedzie partolic wszystko co sie da, tak dlugo jak Honda bedzie z tylu, to kolejne tytuly bedzie zgarnial Lewis albo jakis mlody ktory go zastapi.
13. giovanni paolo
7. no tak było, ratlerek o wyścigach i samochodach dowiedział się dopiero w roku 2018 kiedy zaczął startować w bolidach Saubera
może powiedz jeszcze, że Verstappen to dopiero gnojek bo kilkadziesiąt lat temu też były wyścigi i niektórzy doskonale wiedzieli, "że aby wygrywać trzeba dojeżdżać do mety"
14. sliwa007
10. AdamBB
Chłopie rusz trochę głową i znajdź sens moich wypowiedzi. Verstappen jedzie piąty sezon, zrobił mnóstwo błędów aż w końcu zrozumiał o co w wyścigach chodzi i teraz jest w świetnej formie.
Ale jak czytam wpisy takie jak w trzecim poście, gdzie fan Verstappena, który rozbijał się w co drugim wyścigu wytyka błędy Leclerca, który w zasadzie jest debiutantem to zastanawiam się jak wielkim hipokrytą trzeba być by takie coś wypisywać.
Jest czas na naukę, jest czas na zbieranie owoców tej nauki. Verstappen i Leclerc są na różnych etapach swoich karier, nie da się ich porównać tak prostoliniowo.
15. bandyta
jak to wyciskac więcej z opon? Przeciez jest nr2 czyli ma gorszy bolid łatany taśmami,stare częsci,gorsze strategie, w ogóle jest sabotowany tak jak jest w Williamsie.Opony tu nic nie znaczą,zakłada sie i jedzie 1000km
16. Skow
Tak się zastanawiam, czy tylko średnia wieku obecnych "fanów" F1 jest tak niska, fanów Verstappena, samych komentujących na tym portalu, czy to jest po prostu kwestia głupoty i ignorancji ? A może to są słabej jakości próby trollingu ?
17. Grellenort
@10 czyli przestał zaliczać ściany po 3,5 roku w F1. Niezbyt imponujący wynik.
Mimo dużego talentu, Holender dopiero w 5 sezonie zaczyna studzić głowę. Nie przez przypadek jeszcze nie tak dawno temu powstawały strony typu crashtappen. com
18. Jen
Każdy kierowca w F1 to zupełnie inna historia. Porownywanie 1:1 jest bez sensu. To że Max zaliczał bandy przez 3,5 roku nie oznacza, że jest gorszy od Charlesa i mniej od niego osiągnie. Może być zupełnie na odwrót.
19. ds1976
Różnica jest taka, że VER testował limity i się rozwalał. Leclerc nawet nie próbuje się zbliżyć do limitów, czegokolwiek...
20. XandrasPL
Powiem tak: Leclerc już gorszy nie będzie i to gorzej dla Vettela, że daje radę od początku. W zasadzie już od Bahrainu. Jednak za każdym razem jak przegrywa z Vettelem to na coś zwala. Od początku sezonu jedzie po oponach albo ustawieniach. Ustawiać bolidu jeszcze nie potrafi. Sauber sam powiedział, że odkąd zaczął brać ustawienia Ericsona to zaczął od niego lepiej jeździć. Ta sama historia z Vettelem w Chinach i Hiszpanii. O innych wyścigach Ferrari nie wspominało nic ale nie wiemy.
Vettel jak skopał 2 razy czasówkę to powiedział śmiesznie, że chciał pojechać i w zasadzie pojechał tak jakby auto miało ten sam docisk co Merc a tylko przez to spaprał okr. i nie wycisnął nic na miarę nawet Ferrari bo bolid skiksował a sam zepsuł okr.
Jak Verstappen przegrywał z Ricciardo to nawet o tym nie wspominał. Był zły jak burak ale nie odnosił się do porażki. Dla niego było normalne, że jego kolega w tym samym bolidzie jest wstanie go pokonać pomimo tego, że ma ego jakie ma i denerwują go porażki.
Max > Charles (nawet jeśli Max jedzie 5 sezon a Charles 2)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz