Wolff będzie tęsknił za Raikkonenem w Ferrari
Szef Mercedesa stwierdził, że brak Kimiego Raikkonena w Ferrari będzie ciosem dla całej Formuły 1. Wolffowi będzie brakowało Fina w bolidzie zdolnym do zwycięstwa.Fiński kierowca ma za sobą dużo lepszy sezon niż poprzednie. Raikkonen zwyciężył w USA i startował z pole position do Grand Prix Włoch. Oprócz tego Kimi wciąż pozostaje w czołówce najpopularniejszych i najbardziej lubianych kierowców w Formule 1, co oznacza, że jego kibice będą musieli przyzwyczaić się do Fina w nowych barwach.
"Myślę, że sytuacja, w której Kimi nie będzie prowadził bolidu Ferrari, w którym mógł wygrywać wyścigi jest ogromną zmianą dla Formuły 1" skomentował Toto Wolff.
Austriak podkreślił wyjątkowy charakter Fina, który nigdy nie zmienił się pod wpływem popularności i mediów.
"Jest niesamowitą postacią. To jedna z niewielu osób w dzisiejszych czasach mediów społecznościowych, który wymyka się spod kontroli i pozostaje wierny samemu sobie. Ma swoje wartości i pozostaje im wierny. Jest autentyczny, a właśnie to kochają fani. Brak Kimiego w Ferrari to więc cios dla nas wszystkich" wyjaśniał Wolff.
Wolff cieszy się, że Raikkonen zostaje w Formule 1, jednak przyznaje, że będzie mu go brakowało w czołówce.
"Szkoda, że Fernando odchodzi całkowicie, a Kimi zmienia Ferrari na Saubera. Tracimy w pewien sposób dwie niewiarygodne osobowości. Kimi i Ferrari było bardzo atrakcyjną kombinacją" stwierdził Wolff.
Mimo że Sauber raczej nie przyczyni się do podniesienia konkurencyjności Fina, szef Mercedesa cieszy się, że Kimi zasili ich szeregi i jest przekonany, że to dobra decyzja.
"Siedziba Saubera znajduje się 40 minut drogi od jego domu. Myślę, że razem z Fredem [Vasseurem] tworzą grupę, która współpracuje i ma silne związki z Ferrari, więc dlaczego miałby przestać robić to, co lubi? Wszyscy jesteśmy tutaj, by dobrze się bawić i jeśli wyścigi go cieszą, to znaczy, że dokonał właściwego wyboru, pozostając przy swojej pasji" podsumował Wolff.
komentarze
1. Unf
Ta.... typowy niemiecki kłamczuch... się boi, bo Leclerc wciągnie nosem Bottasa i kwestia tytułu konstruktorów w 2019 jest tak otwarta jak nie była od wielu, wielu lat.
2. sliwa007
Z punku widzenia szefa Mercedesa, Wolff ma prawo być rozczarowany tą decyzją, w końcu Leclerc jest wzmocnieniem a nie osłabieniem dla Ferrari. Jednym słowem Mercedes będzie miał trudniej.
3. Marek_92
No logiczne skoro teraz Ferrari będzie miało prawdopodobnie dwóch wysoko punktujących kierowców, a w Mercedesie nie wiadomo czy Bottas się podniesie po trudnym sezonie 2018 ;) To będzie ciekawa walka o tytuł (ciekawe jak spisze się Max no i jak tam samochód Renault ;) )
4. Reseller
Ale Kimi jest Kimi bez względu na to w jakim zespole jeździ. Elvis w swojej książce opisywał "wyczyny" Kimiego w McLarenie. Może ciśnienie w Ferrari było zbyt wysokie i teraz po przejściu do Saubera wróci stary dobry Kimi żartowniś?
5. Raptor202
@4 Myślisz, że Kimi Raikkonen nie radzi sobie z presją? Akurat o to bym go nie podejrzewał.
- Kimi, jak radzisz sobie z presją związaną z byciem kierowcą Ferrari?
- mwoah I dunno
Zapewne tak wyglądałaby odpowiedź na tego typu pytanie.
6. Skoczek130
Trzęsie portkami, bo miejsce pół-emeryta zajmuje mega-talent, który kto wie, czy już w przyszłym roku nie sprzątnie im tytułu. :D
7. Suzuka2006
"Myślę, że sytuacja, w której Kimi nie będzie prowadził bolidu Ferrari, w którym mógł wygrywać wyścigi jest ogromną zmianą dla Formuły 1"
Pomimo całej sympatii do Kimasa, ale statystyka zwycięstw w barwach Ferrari od czasu powrotu mówi sama za siebie. 1 zwycięstwo. Także Toto przestań nawijać tą żałosną PR-ową gadką na temat Kimasa gdyż każdy zdaje sobie jasno sprawę że Bottas po przejażdżce z Leclerkiem odejdzie z hukiem z Merca robiąc miejsce Occonowi. Zobaczymy jak wypowiesz się za rok w podobnej sytuacji ;)
8. pjc
Dla mnie sytuacja z Fina jest zagadkowa w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Uważam, że Sauber w ten sposób się wzmacnia. Po pierwsze, zakontraktował kierowcę z mega doświadczeniem co zaprocentuje dla podnoszącej się z kryzysu szwajcarskiej ekipy. Po drugie uważam, że Kimi ma dodatkowe zadania do wykonania, czyli ma być wzorem i nauczycielem dla Giovinazziego i dać inżynierom dodatkowe dane aby poprawić osiągi ekipy. Po trzecie, nie wiem czy ten związek Alfy Romeo z Sauberem nie jest przygotowaniem do stworzenia fabrycznej ekipy Alfy w F1. Po czwarte :) - Elin cieszy się z pewnością z pozostania Kimiego w F1. Po piąte, ciekawi mnie to co zrobi Kimi jak sezon będzie udany. Moim zdaniem ten angaż nie jest degradacją i przedsionkiem do ,,emerytury" dla Fina.
9. XandiOfficial
Ja tam nie chciałbym aby Sauber znów się sprzedał. Fabryczne ekipy nie powinny tak robić. Wiadomo, że lepiej wziąć całą baze, inżynierów i wszystko ale potem takie wybryki fochów jak BMW. Leclerc był super szybki ale mało osób zauważyło, że nawet Ericson punktował. Typ jeździł czasami ponad 0,6 za młodym więc to pokazuje jak dobry bolid miał Sauber. Nie popadałbym w zachwyt.
10. patrycja_moto23
A kto będzie tęsknil za Ericssonem ?
11. kiwiknick
@1 Unf a przypadkiem T. Wolf nie jest Austriakiem?
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz