2018-10-05 GP Japonii - #2 trening 07:00 - 08:30
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas | Okr. |
---|---|---|---|---|
1 | L.Hamilton | Mercedes | 1:28.217 | 31 |
2 | V.Bottas | Mercedes | 1:28.678 | 30 |
3 | S.Vettel | Ferrari | 1:29.050 | 36 |
4 | M.Verstappen | Red Bull | 1:29.257 | 32 |
5 | K.Raikkonen | Ferrari | 1:29.498 | 33 |
6 | D.Ricciardo | Red Bull | 1:29.513 | 27 |
7 | E.Ocon | Racing Point Force India | 1:30.035 | 32 |
8 | R.Grosjean | Haas | 1:30.440 | 32 |
9 | M.Ericsson | Sauber | 1:30.478 | 33 |
10 | B.Hartley | Toro Rosso | 1:30.502 | 27 |
11 | S.Perez | Racing Point Force India | 1:30.510 | 28 |
12 | N.Hulkenberg | Renault | 1:30.644 | 36 |
13 | P.Gasly | Toro Rosso | 1:30.795 | 10 |
14 | C.Sainz | Renault | 1:30.904 | 31 |
15 | C.Leclerc | Sauber | 1:30.906 | 26 |
16 | K.Magnussen | Haas | 1:30.956 | 25 |
17 | F.Alonso | McLaren | 1:30.988 | 34 |
18 | S.Sirotkin | Williams | 1:31.087 | 39 |
19 | L.Stroll | Williams | 1:31.215 | 32 |
20 | S.Vandoorne | McLaren | 1:31.981 | 32 |
Mercedes ponownie najszybszy na Suzuce
Zespół Mercedesa w Japonii potwierdza zwyżkę swojej formy jaką kibice obserwują od kilku wyścigów i ta przestaje już wydawać się przypadkowa Na szybkim torze w obu treningach Lewis Hamilton i Valtteri Bottas wyraźnie byli najszybsi.W drugim treningu kierowcy Ferrari i Mercedesa zastosowali podobna strategię, sprawdzając opony miękkie i suprmiękkie. Obraz sytuacji Ferrari po pierwszym treningu nie uległ jednak zmianie.
Niezależnie od używanego kompletu opon Vettel i Raikkonen nie byli w stanie pokonać Hamiltona i Bottasa, którzy nie mieli większych problemów z uzyskaniem dwóch najlepszych czasów. Lewis Hamilton przekonuje, że zwyżka formy Mercedesa wynika nie z zastosowanych poprawek aerodynamicznych a ze zrozumienia pracy bolidu i jego ustawień.
Tym razem na supermiękkich oponach trzeci Sebastian Vettel stracił do Hamiltona aż 0,8 sekundy, wyprzedzając Maksa Verstappena i Kimiego Raikkonena, który do lidera stracił już 1,3 sekundy.
Fin uplasował się przed Danelem Ricciardo, a tytuł best of the rest ponownie przypadł w udziale Estebanowi Oconowi z Force India.
Czołową dziesiątkę zamykali Grosjean, Ericsson i Hartley. Kierowcy Toro Rosso w Japonii korzystają z nowej, poprawionej jednostki napędowej Hondy, która po raz pierwszy została sprawdzona podczas piątkowych treningów przed GP Rosji.
Pech nie opuścił jednak Pierre'a Gasly'ego. Francuz większość drugiego treningu spędził w garażu po tym jak w jego aucie pojawiły się problemy z ciśnieniem paliwa. Gasly wyjechał na tor dopiero na 15 minut przed końcem sesji, pokonując łącznie tylko 10 okrążeń i kończąc piątkowe zmagania z 13 czasem.
Przed zawodnikiem Toro Rosso uplasowali się jeszcze Sergio Perez i Nico Hulkenberg. Za nim w tabeli wyników pojawili się z kolei Carlos Sainz, Charles Leclerc oraz Kevin Magnussen.
Stawę zamykali kierowcy McLarena oraz Williamsa. Z tego kwartetu Alonso był najszybszy, a Vandoorne najwolniejszy.
Zdjęcia:
komentarze
1. saint77
Może niech FIA wymontuje te czujniki z bolidu Ferrari to Vettel jutro będzie na P1?
2. jogi2
@1
..to może niech FIA zezwoli Mercedesowi na podobne obejście co Ferrari to Mercedes odjedzie na 2s :)
3. Sasilton
Znowu wygląda to dobrze :)
4. WDrake
Patrząc na podwozie to mcl i wm mają co robić, każdy inny zespół ma przyzwoite czasy nawet tr, wm i haas nie potrafią wykorzystać porządnego silnika, powinni być blisko fi
5. saint77
Jeśli chodzi o WM to fakt, ale tam to trzeba by było wszystko zrównać z ziemią i od nowa budować. To już nawet nie jest F1 tylko F2 i to środek stawki.
6. rbej1977
Ciekawe czy dalej debile będą wmawiać wszystkim że Ferrari straciło tytuł przez błędy Vettela.....
7. Raptor202
@6 Nie, strącili przez Hamiltona, który w GP Niemiec zamiast wyjść z bolidu i wepchnąć Vettela z powrotem na tor, po prostu pojechał dalej. No wieśniak z niego.
8. RoyalFlesh F1
6. rbej1977
Bądź trochę obiektywny gdyby nie błędy byłby w pkt bardzo blisko HAM. Oczywiście, że HAM przez ostatnie dwa wyścigi ma najlepszy bolid. Ale czy w Rosji Vettel mógł przytrzymać HAM za sobą ??? Jego tłumaczenia były pokrętne, to nie strefa Drs, gdzie go wyprzedził wolne
9. DatSheffy
Vettel w Rosji chyba przestraszył się kary za swój manewr na prostej startowej, i z tego powodu wolał odpuścić na kolejnym zakręcie (zapewne liczył, że będzie mieć tempo aby potem wyprzedzić Hamiltona).
10. weres
@6
Skoro Lewis ma 50 pkt przewagi a błędy Seba doprowadziły do straty więcej niż 50 pkt, to chyba oczywiste, że to przez błędy Niemca, kierowca Mercedesa jest liderem klasyfikacji generalnej.
11. sebsaa
@10 weres w tym sezonie Ferrari prowadzi wyścigi bezbłędnie?
12. Jen
@10 weres
Nie wiem skąd wziąłeś te ponad 50 pkt.
Do tego dolicz stracone punkty przez błędną strategię Ferrari, kolizję spowodowaną przez Verstappena i problemy z oponami np. w Hiszpanii.
Dodatkowo Hamilton też potracił punkty w różny sposób. Na niektórych torach był wręcz bezbarwny.
13. Skoczek130
Ferrari miało swoje momenty, ale nadal nie jest godnym przeciwnikiem Merca. Tak na prawdę w ostatnich dwóch latach ich największym rywalem... byli sami sobie! Dobrze, że mieli momenty "zadyszki", bo ani w 2017, ani w tym, nie byłoby mowy o walce o tytuł ze strony Vettela. ;)
14. weres
@12
Merc miał problemy ze strategią w Australii, ze skrzynią biegów w następnym wyścigu, samochód zawodził w Kanadzie i Austrii. Jak chcesz to policz ile punktów jaki team stracił przez problemy z samochodem a ile przez błędna strategię, ja pisałem tylko o tym ile punktów stracił Seb przez swoje błędy. Na których torach Lewis był bezbarwny? Na podium nie stał tylko w Kanadzie, gdzie Merc spóźnił się z silnikiem i w chinach. Tak, więc jak dla mnie miał jeden słabszy wyścig.
Seb zawalił wielokrotnie. W Baku był przed Lewisem błąd na dohamowaniu, skończyło się na 25 pkt dla Lewisa i 12 pkt, dla Seba, bez tego błędu Seb miał szansę na 25 pkt, a Lewis 18 pkt, czyli mówimy tu o 20 pkt różnicy. W Niemczech gdyby skończyli 1-2 Seb miałby 7 pkt więcej, a miał 25 pkt straty. Czyli co najmniej 32 pkt różnicy bo wcale nie jest powiedziane, że Lewis skonczyłby na 2 miejscu. To jest minimum 52 pkt, w ciągu 2 wyścigów, a przecież były jeszcze kolizje z Valterim i Lewisem.
15. skilder3000
A McLaren ma za swoje :)
16. RoyalFlesh F1
12. Jen
A nie przyszło ci do głowy, że obliczając stracone pkt jednocześnie trzeba by odjąć HAM kilka np. W Baku - 7 pkt, gdyby Vettel nie przestrzelił, w Niemczech -7, gdyby nie wypadł. We Włoszech gdyby pilnował drugiej pozycji minimum 7 pkt. To jakieś 21 pkt odejmujesz dziś HAM. A przez te błedy które wymieniłem Vettel stracił 25+13+13 (Niemcy,Baku, Włochy). 51 pkt. Czyli dziś Hamilton miałby 285 pkt, a Vettel bez błędów 306 pkt.
17. FanHamilton
Lewis Hamilton 44 ma formę, oby tak dalej!!!
18. weres
@16
Jeszcze Francja.
19. Jen
@14 weres
Bardzo dziwnie liczysz punkty.
Vettel w ciągu dwóch wyścigów stracił 52 pkt? Jakim cudem skoro max to 50? Oczywiście przy założeniu, że Lewis ma w tym czasie dwa DNF.
Tylko Chuck Norris mógłby zdobyć więcej pkt niż przewiduje to regulamin.
Pomijając pech Bottasa, Vettel stracił do Hamiltona 13 pkt w Baku.
Przestrzelenie zakrętu zdarza się każdemu kierowcy. Weź pod uwagę, że Mercedesy były po pit stopie a Vettel był na zużytych już gumach.
Hamilton mógłby go wyprzedzić przy pierwszej możliwej okazji.
Natomiast w Niemczech gdyby nie zderzył się ze ścianą to miałby tylko 7 pkt więcej od Hamiltona. To daje na tamtą chwilę 15-punktową przewagę. Tak stracił 25 pkt. Gdzie tu masz 32 pkt?
Razem za dwa wyścigi daje to max 38 pkt.
Przy założeniu, że Lewis nie wyprzedziłby Seby w Baku.
@16 RoyalFlesh F1
Skoro tak liczysz punkty Sebowi to dodaj mu 11 pkt, które stracił w Chinach z winy Verstappena.
Co do Wloch to w momencie kolizji Vettel był drugi. Może by się zamienili z Kimim albo wcale nie. Tego się już nie dowiemy, jaki plan miało Ferrari.
Vettel równie dobrze mógł dojechać do mety jako drugi za Raikkonenem albo Hamiltonem.
Przypisywanie mu od razu 25 pkt za Włochy jest trochę na wyrost.
W tamtym wyścigu ciężko stwierdzić ile Seb stracił pkt do Hamiltona.
20. mirooo
po co te kłutnie?żal du....... pe ściska że vetel popełnia błędy jak dzieciak,a ham nie?po co to polemizowanie,skoro wygra najlepszy ham i merc :):):)gooo
21. weres
@19
Sorry nie wiedziałem, że rozmawiam z kimś na poziomie umysłowym dziecka z przedszkola, spróbuje więc wytłumaczyć jeszcze raz. Nie jest prawdą, że w 2 wyścigi można stracić max. 50. Max wynosi 100 punktów.
Gdyby Seb wygrał wyścig w niemczech to miałby 196 pkt, a Lewis max 181 pkt, tak więc Seb miałby co najmniej 15 pkt przewagi, w rzeczywistości Lewis miał 17 pkt przewagi. Tak, więc 17+15 daje 32 pkt.
To jest naprawdę żałosne, że muszę tłumaczyć matematykę na poziomie szkoły podstawowej...
Tak samo w Baku Seb stracił 13 pkt, a mógł zyskać 7, więc łącznie stracił 20 pkt. Po restarcie nie ma drs więc lewisowi byłoby bardzo ciężko wyprzedzić seba, zwłaszcza, że seb mógłby się chować za valterim.
32 pkt ( co najmniej) z niemiec i 20 z baku daje łącznie 52 pkt.
Fakt, faktem, że we włoszech seb stracił punkty tak samo we francji. Można się spierać czy łącznie tych punktów stracił 60 czy 70, nie ulega jednak wątpliwości żadnej inteligentnej osoby, że 60-70 pkt to więcej niż 50 pkt. A jak chcesz doliczać jakieś punkty Sebowi za to, że max w niego uderzył, to dlaczego nie doliczysz Lewisowi, gdy został uderzony przez ferrari w Wielkiej Brytanii?
22. Jen
@21 weres
Ja liczę realną stratę punktową a nie wydumaną przez dodawanie niezdobytych jeszcze punktów do tych straconych.
Tak tabela kwalifikacyjna nie działa.
23. Jen
Edit:
Miało być tabela klasyfikacyjna
24. Cadanowa
Każdy liczy punkty ile stracił Vettel, a ile np Bottas stracił no własnie, Hamilton to samo awaria w Austrii, Australia strategia, Wlk Brytania kolizja, Kanada, Chiny, Belgia. To jest sport albo się zyskuje punkty albo się straci. Bottas byłby blisko po Baku Vettela i Hamiltona w ogólnej, więc takie wyliczanie jest po prostu nie na miejscu. Widać że Fani Ferrari nie mogą sie pogodzić jak to Mercedes liderem. Czujnik w Ferrari zaczął działać i legalność Ferrari wychodzi bokiem.
25. weres
@ 22
Jeżeli Seb stracił 25 pkt w Niemczech, a Lewis dzięki temu błędowi zarobił 7 pkt, to znaczy, że rozbicie bolidu przez Niemca przełożyło się na 32 pkt różnicy w tabeli, tak wygląda rzeczywistość. A to czy ty jesteś w stanie zaakceptować rzeczywistość to jest twój problem.
26. Jen
@25 weres
Mylisz dwie rzeczy. Lewis przed Niemcami tracił do Seba 8 pkt. Po wyścigu miał 17 pkt przewagi nad rywalem. 17+8=25 a nie 32. Nie chce być inaczej.
Gdyby Seb dojechał do mety pierwszy, a Lewis drugi to Niemiec miałby dodatkowe 7 pkt przewagi. Nie dojechał, zarobił 0 pkt. Hamilton zgarnął dzięki temu 25 pkt.
27. Spargus
@23 sorry Jen, ale sposób w jaki liczy weres jest poprawny. Nie mówię tu o samych przewidywaniach, ile pkt kto by zdobył gdyby cośtam, ale fakt, jeśli jedziesz pierwszy, Twój przeciwnik drugi, po czym wylatujesz z toru i oddajesz przeciwnikowi prowadzenie to tracisz 32 pkt a nie 25.
28. Jen
@24 Cadanowa
Tylko, że to fani Mercedesa albo Lewisa namiętnie liczą ile to punktów stracił Seb.
29. dexter
Obraz bardzo przypomina piatkowe sesje treningowe w Rosji. Hamilton od swoich rywali jest szybszy o 0,5 sekundy. Na okrazeniu zostawil z tylu Bottasa o 0,461 sekundy, a Vettela nawet o 0,8 sekundy. W sporcie motorowym to juz nawet nie sa dwa swiaty. Dla Lewisa Hamiltona taki rezultat to nie jest tylko sam czas. Z takiego momentum kierowca czerpie pewnosc siebie. On plynie na fali sukcesu. Podczas dlugich przejazdow na oponie Supersoft identyczny obraz. Lewis Hamilton odjechal po prostu innym kierowcom. To jest nastepne uderzenie w policzek Ferrari. Sebastianowi srednio brakowalo 0,8 sekundy! Ajajaj.
Tylko na oponie Soft jeszcze jest nadzieja. Vettel byl prawie 0,1 sekundy za Hamiltonem. Jednak niepokojacy jest fakt, ze tylne opony dostaly pecherz. Na Supersoft moze miec nawet z RBR trudnosci. Valtteri Bottas byl o 0,372 szybszy od Sebastiana Vettela. Mimo lekkiej podsterownosci.
Na oponie Supersoft podczas dlugich przejazdow w obrebie 10-13 okrazen Bottas i Vettel byli na takim samym poziomie. A srednia Lewisa Hamiltona na oponie Supersoft w dlugich przejazdach znowu byla z innego swiata. Jedynie na Soft wygladal normalnie. Vettel stracil 0,1 sekundy. Mercedes zyskuje czas w zakrecie numero 2, na calym podjezdzie i w szykanie. Jedyne swiatlo w tunelu to longrun na Soft.
Zolta opona jest dosc ulubiona mieszanka, poniewaz jest stabilna. A na torze Suzuka twarda mieszanka jest dobra, poniewaz dobrze toleruje wysokie predkosci w zakretach i pozwala na precyzje, tzn. nie bedzie gabczasta. Dla kierowcy jesli chodzi o wyczucie taka opona jest bardzo dobra poniewaz jest precyzyjna. W odroznieniu opona Supersoft na takim torze jak Suzuka bedzie zbyt gabczasta.
Od Grand Prix Singapuru musialo sie zdarzc cos drastycznego. Czysta strata Ferrari wynosi 0,5 sekundy. Albo Mercedes ma pod pokrywami cos czego nie widac, badz Ferrari ma zakrecony sok. To jest auto i silnik + opony i pecherz. Normalnie Sebastian Vettel jesli chodzi o umiejetnosci za kierownica jest na takim samym poziomie jak Lewis Hamilton.
Spogladajac na liste opon to mozna zauwazyc, ze Ferrari zamowilo 10 kompletow Supersoft. Dla porownania Mercedes zamowil po 7 kompletow. Jesli chodzi o Soft to znow mozna zauwazyc ekstremalna roznice: 4 komplety Hamilton, 4 komplety Bottas, 2 komplety Vettel, 2 komplety Räikkönen. Jesli chodzi o opone Medium to Ferrari ma tylko jeden komplet. Tzn. w zasadzie tej mieszanki znowu w ogole nie moga przetestowac. Jesli w niedziele ta opona bedzie musiala zostac wykorzystana to znowu mozna oczekiwac, ze bedzie slepa degustacja. Inne podejscie Ferrari, ktore mozna bylo zauwazyc juz w ostatnich wyscigach jest ekstremalne. Z tym, ze tak wyglada koncepcja, ktora polega na agresywnym podejsciu. Tzn. takim sposobem (przy takim zamowieniu) Ferrari stawia karty bardziej na Pole-Position niz na wszystko inne. A z innymi oponami ktore sa jeszcze do wyboru jakos sobie podczas weekendu poradza.
Agresywne podejscie oznacza, ze miekka mieszanka zastosowana bedzie podczas nauki, przy ustawieniach, podczas wstrzelenia do kwalifikacji, a reszta opon to sie okaze. Czy takie podejscie bedzie zasadniczo pasowac okaze sie na koncu weekendu wyscigowego. W kazdym razie wczesniej nie mozna calkowicie stwiedzic czy taka strategie jest bledna. Choc w ostatnich wyscigach Ferrari ustala rekord zlych decyzji strategicznych.
Zla strategiczna decyzja na torze Monza, gdzie niewlasciwy kierowca dostal cien aerodynamiczny i tym sposobem Kimi quasi zostal zaopatrzony w lepsza pozycje startowa. Zly timing w Singapurze przy planowaniu sesji kwalifikacyjnej itd. itp. Lista bledow jest dluga. Teraz wyglada na to, ze dyskusja moze byc na temat bledu przy zamowieniu opon, poniewaz mozna sie zastanowic dlaczego zespol zamowil 10 kompletow Supersoft, a tylko po 2 komplety Soft - mieszanki, ktora tutaj wlasciwie jest lepsza. Ale najpierw trzeba odczekac.
Przy czym trzeba uwzglednic jedna rzecz. Takie zamowienie nie jest robione tydzien przed wyscigiem, ale wewnatrz europejskich wyscigow 8 wzglednie poza europejskimi wyscigami 14 tygodni przed Grand Prix. W fazie gdy opony zostaly zamowione Ferrari nie mialo jeszcze problemow z czujnikiem i podrozowalo z ekstremalnie wysoka maksymalna predkoscia na prostych odcinkach. Zamowienie zostalo zrobione quasi po zwyciestwie na ultraszybkim torze Silverstone, gdzie swiat w Maranello wygladal jeszcze rozowy, badz czerwony. Dlatego zespol tez wychodzil z innego zalozenia jesli chodzi o stosunek sil. Zgodnie z mottem: na oponie Supersoft zdobedziemy PP i pozniej odjedziemy. Teraz w pozycji goniacego nagle mozna stwierdzic, ze mieszanka Soft goniac Lewisa Hamiltona wlasciwie by byla lepszym wyborem. A jeszcze po drodze jest Red Bull, ktory moze byc rowniez zagrozeniem ...
W kazdym razie bedzie ciezko, ale Ferrari w ostanim czasie potrafilo jeszcze w sobote wypracowac troche lepsze zaufanie do auta, wyciagnac odpowiedni wniosek jak mozna auto jeszcze przyspieszyc, doprecyzowac ustawienia (skrzydlo, zawieszenie, elektronika) i troche wyjsc z dziury. Warunki na torze podczas weekendu wyscigowego ciagle sie zmieniaja, tor ma coraz lepszy grip, auto lepiej funkcjonuje. Takze fani Scuderia Ferrari powinni wspierac swoich kierowcow, wspierac zespol i myslec optymistycznie. Kaczka zawsze sra na koncu ...
No coz, Sebastian Vettel o wlasnych silach juz nie moze wygrac tytulu. Wlasciwie ostatnia taka szansa byla w Rosji. Ale tak dlugo jak bedzie mial teoretyczna szanse to powinien do konca naciskac na gaz. Tak z penoscia tez postapi, poniewaz w takiej sytuacji nie mozna wymyslac teoretycznych scenariuszy. Mozna tylko skoncentrowac na tym co czlowiek potrafi i maksymalnie wykorzystac sytuacje. On ma szanse aby pojechac dobry wyscig i z cala pewnoscia da wszystko z siebie.
30. weres
@28
Fakty są takie, że 25+7 = 32, możesz zaakceptować ten fakt, albo ośmieszać się twierdzeniami, że 25 + 7 = 25.
31. Cadanowa
Nie licz zwycięstwa Vettela w Chinach bo bym tam nie wygrał Redbulle by i tak wyprzedziły Vettela, jam jesteś taki szczegółowy to Vettel 2 zwyciestwa miał szczęście Bahrajn jakby nie zamieszanie z Kimim w bokach to by nie wygrał. Niemcy zgodzę się Monza też ale w niektórych wyścigach miał szczęście Australia Bahrajn Silverstone. Hamilton też potracil ale takie życie. Liczenie takie to wiesz zacznijmy od każdego wyścigu zaś można gdybac też mogę powiedzieć. Np jakby nie kolizja w Wlk Brytanii Hamilton mógłby to wygrać.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz